Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pozaseksulane metody budowania więzi w małżeństwie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:43, 22 Paź 2008    Temat postu:

Emil napisał:
Juka, przyznam się, że nie rozumiem jak można powierzyć swoje dzieci niani. Owszem, raz na jakiś czas do opieki, ale nie stałe, i na pewno nie przez pierwszy rok, dwa lata życia. W ten sposób krzywdzi się dziecko.


zależy, jaka niania i jakie dziecko . jeżeli chodzi o moje potrzeby, chętnie zostałabym w domu, mam naturę kwoki Laughing - ale dzieci oprócz mamy na żądanie oczekują też butów, kurtek (dziś wydałam na to 4 stówy Yellow_Light_Colorz_PDT_40 ) , książek, angielskiego i karate - staram się to godzić jak umiem, pewnie kulawo Razz . no cóż, ty dokonujesz swoich wyborów (i strasznie z tego powodu cierpisz, mam wrażenie - może mylne, to mnie popraw), ja swoich. każde z nas będzie ponosić konsekwencje własnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:02, 22 Paź 2008    Temat postu:

my mamy za soba kilka powaznych kryzysow. gdybysmy wtedy chcieli budowac wiez tylko na seksie - malzenstwo juz dawno by sie rozlecialo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 22 Paź 2008    Temat postu:

Co u nas sie sprawdza (nie mamy dzieci, ale oboje wiemy z czym to sie je Mruga ) to wieczorna rozmowa przed snem. Nawet gdy padamy na twarz i chce sie spac i nic wiecej, staramy sie opowiedziec sobie jak minal dzien, co sie wydarzylo itp. Seks w rozmowie nam nie przeszkadza, wiec czasem tez tak wychodzi, mozna przeciez patrzec sobie w oczy itd Very Happy Tylko rzeczy mowi sie inne Wesoly W ciagu dnia przynajmniej jeden sms pod tytulem 'kocham Cie' lub podobny, miedzy jedna lista zakupow i druga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:23, 22 Paź 2008    Temat postu:

o wlasnie - telkefony. u nas to raczej tel zamiast smsow. tak wychodzi z 5 telefonow w ciagu dnia, jesli maz np jest te 18h poza domem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:38, 22 Paź 2008    Temat postu:

Emil wyznalazł ciekawy wątek do dyskusji, nieprawdaż?
Ja wpisałem się trochę w konwencji żartobliwej niemniej jest tam sporo faktów z mojego życia. Nie pisałem o oczywistych oczywistościach.
Z moją obecną partnerką możemy gadać godzinami. Lubimy to. Są jednak introwertycy potrzebujący w ciszy przemyśleć wiele spraw i z oporem się wypowiadający. Wcale ich nie rajcuje ciągłe bla, bla, bla.
Dlatego oprócz rozmów i dobrego ciągłego kontaktu wydaje mi się ważne dbanie o otoczenie związku przy akceptacji słabostek typowych dla płci.
Mam wrażenie, że kobieta bardziej potrzebuje ciągłej bliskości mężczyzny i że czasem może być to uciążliwe.
Mądra kobieta potrafi dostrzec moment kiedy facetowi musi trochę poluzować na te jego hobby, ryby czy coś tam. Wróci odmieniony i szczęśliwy do niej!!
Ogólnie to facet musi czuć się wolnym tak jak samolot latający na uwięzi. A kobiety trzymają tą linkę w ręku. I to od nich zależy długość tej linki.
Jak za bardzo skrócą mogą stracić ząbki od kolizji a jak za daleko popuszczą to naprawdę ten głąb pomyśli, że mu wszystko wolno.

Emil uważa, że zatrudnienie niani jest zubożeniem relacji rodzice- dzieci.
Nie zgadzam się. Trzeba znaleźć odpowiednią i tyle.
Niby dlaczego miałobybyć lepiej bez niani, z śmiertelnie zmączoną mamą, promieniującą zmęczeniem na Ciebie albo wszystkolepiejwiedzącą babcią, obrażającą się na każdą uwagę i stękającą przy każdej pracy.
Czasem musisz jeszcze przy babci zasuwać, trzy razy zastanawiać się nad każdym słowem i podawać jej herbatki i obiadki.
Różnie to bywa, ćwiczyłem wszystko, dobre i tragiczne nianie, babcie we wszystkich odmianach, zatyrane mamusie.
Osobiście polecam dobrą nianię i pełnoprawny status małżonków.
Jeśli któraś z mam realizuje się w pełni w domu, nie ma prolblemu ale dla jej dobra powinna zastanowić się jak nie dać się uzależnić facetowi.
To nic dobrego nie przyniesie dla związku i relacji o których tu mówimy.
Facet który w ten sposób buduje rodziną, uzależniając żonę, zaniedbując ją, zamęczoną dziećmi, domem, swoją osobą, otyłą i niezadbaną to terrorysta i głupiec. I tacy po pewnym czasie wypinania piersi, jakiż to on nie bohater zaczną pierwsi doceniać wdzięki zadbanych i wyluzowanych koleżanek z pracy. Takie jest życie i nie dajcie się moje Panie, mówi Wam to stary wilk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 7:46, 23 Paź 2008    Temat postu:

o, w 100% się zgadzam.

a niania przez 3-4h,głównie przez synka przespane chyba nie zrujnuje mu psychiki. i potwierdzam - po takiej przerwie ja się sama z nim lepiej czuję.
Powrót do góry
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:43, 23 Paź 2008    Temat postu:

Rayban, pierwszy raz całkowiecie się z Tobą zgadzam Laughing Naprawdę mądrze to napisałaś z punktu widzenia faceta! Powinieneś uczyć młodych

Dla mnie krzywdą byłoby pozbawianie ojca relacji z dzieckiem i wyłaczenie go z procesu wychowania (jak w przykładzie Emila), poza tym sfustrowana i zmęczona siedzeniem w domu matka to nie jest dobre wyjście.

Patrze na mojego męża i widzę jak ważne jest dla niego ojcostwo, jak go przemienia i równoczesnie jak ważny jest tata dla naszej córki (jest naważniejsza osobą w jej życiu - "jestem taty" - tak mówi )- zrobiłabym im wielką krzywdę, zabierając coś tak wspaniałego i cennego, zostając w domu (równocześnie zrobiłabyms obie tez duże kuku) i zmuszając do wielogodzinnej pracy.
Poza tym wspólne wychowywanie dziecka/dzieci niesamowicie zbliża małżonków - wspólne tzn. mam na myśli, że oboje zajmuje się nimi a żadne nie jest "niedzielnym" rodzicem.
A inne sposoby:
- dotyk nieseksualny (tak, emil, istnieje coś takiego ) - uwielbiamy się do siebie przytulać, tak po prostu, beż żadnego podtekstu seksualnego
- codzienny telefon do siebie, gdy jesteśmy w pracy, czasem w sprawach domowych, ale często po to, żeby usłyszeć głos drugiej osoby
- wspólne wyjazdy typu góry, grzyby
- każde ma swoje własne hobby, swoją przestrzeń wolności, akceptowaną przez drugą osobę
- dla mojego męża niesamowitą radością jest, gdy powoli zaczynam dzielić jego pasję i odrobinę wciągam się w jego hobby - droga daleka przede mną -ale widzę jak to buduje nasze wspólne bycie razem
- rozmowy - ale to rzecz oczywista
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:49, 23 Paź 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:

Dla mnie krzywdą byłoby pozbawianie ojca relacji z dzieckiem i wyłaczenie go z procesu wychowania (jak w przykładzie Emila), poza tym sfustrowana i zmęczona siedzeniem w domu matka to nie jest dobre wyjście.

Ale jeżeli już któregoś z rodziców ma dziecku brakować, to lepiej żeby to był ojciec niż matka.
Wszystko jest pięknie, gdy pracująca matka zarabia więcej niż musiałaby zapłacić niańce, dodatkowy warunek: może pracować na 1/2 etatu i ma blisko do pracy. Niestety, niektórzy pracują w służbie zdrowia, oświacie, itp. zarabiając 5-10zł/godz. Z tym brakiem frustracji w pracy to też nie przesadzaj. Nie każdy ma szczęście wykonywać łatwą, przyjemną, niestresującą i dobrze płatną pracę Smutny

fiamma75 napisał:

- dotyk nieseksualny (tak, emil, istnieje coś takiego ) - uwielbiamy się do siebie przytulać, tak po prostu, beż żadnego podtekstu seksualnego

Wiem Mruga ale gdy stosowaliśmy NPR w wersji premenopauzalnej (sorki za takie radosne słowotwórstwo), to dla mnie każdy dotyk poniżej linii barków, o przytuleniu nie mówiąc był (wbrew mojej woli) seksualny.

Ja naprawdę nie jestem zboczonym erotomanem, uzależnionym od seksu. Jestem normalnym facetem, który pozbawiany przez lata seksu, czułości i bliskości żony po prostu wariował, i tyle Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:03, 23 Paź 2008    Temat postu:

Emil napisał:
. Z tym brakiem frustracji w pracy to też nie przesadzaj. Nie każdy ma szczęście wykonywać łatwą, przyjemną, niestresującą i dobrze płatną pracę Smutny

Trudno Ci zrozumieć, że niektóre kobiety frustruje siedzenie w domu tylko z dzieckiem?
Nie wiesz, że takiej pracy, o jakiej piszesz, nie ma?

Emil napisał:
.Ale jeżeli już któregoś z rodziców ma dziecku brakować, to lepiej żeby to był ojciec niż matka.

Guzik, prawda. Dziecko ma prawo do obojga rodziców.
Poza tym sa mężczyźni, którzy znakomicie się sprawdzają w roli "domowych" , gdy w tym czasie, ich żony zarabiają na rodzinę.
Wszystko zależy od danego małżeństwa i od ich wyboru - to oni wiedzą, co będzie lepsze.
Oczywiście, nikt nie zastąpi matki w karmieniu piersią, ale to akurat można godzić z pracą zawodową
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:18, 23 Paź 2008    Temat postu:

z ciekawoscia śledze wątek bo u nas dosc kiepsko ostatnio(takie chyba długie ostatnio) jesli chodzi o budowanie wiezi... tak pozaseksualnie...

lubie z moim mężaem rozmawiac jak lezymy w łozku..

to są chyba jedyne chwile kiedy możemy porozmawiac o bardziej intymnych sprawach niz praca, przedszkole, dom itd.

.ale to ostatnio nie jest możliwe, łozko słuzy do spania tylko, a ze spimy w jednym pokoju z młodym to nie bardzo mozna rozmawiac... Confused Confused Confused

jakos zadne inne "warunki" nie sprzyjaja rozmowom... nawet jazda samochodem... Sad

a jezdzimy dosc czesto

wiem jedno.. musiałabym wyrzucic TV z domu...., bo to z nim budujemy nasza wieź wieczorem...(tzn nie do końca....maz z tv a ja z komputerem...)Confused Confused Confused


ale wątpie... moj m. znalazłby sobie innego zjadacza czasu...

Emil napisał:
gdy stosowaliśmy NPR w wersji premenopauzalnej (sorki za takie radosne słowotwórstwo), to dla mnie każdy dotyk poniżej linii barków, o przytuleniu nie mówiąc był (wbrew mojej woli) seksualny.


Emil..

to nie było z Tobą tak źle...Mruga

chyba nie byłes tak bardzo spracowany i zmeczony po tych 14 h pracy...

ja znam taki "egzemplarz", gdzie 12-14 godzinna stesująca praca skutecznie pozbawiła jakiegokolwiek pożądania...

nawet przy takim wydaniu NPR który wymagał dłuugiej wstrzemięźliwości

(nie tylko przed menopauzą takie się zdarzają Sad )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:19, 24 Paź 2008    Temat postu:

Emil wywołał temat budowania więzi.
Nie napisaliśmy ani słowa o możliwym demontażu więzi albo zaprzestaniu ich budowania w przypadku braku porozumienia w jakiejś niezwykle istotnej sprwawie dla którejś ze stron.
Niestety to często się dzieje i kończy albo rozwodem albo w najlepszym przypadku "seksem korytarzowym" jak w dowcipie o seksie:
***
Młodzi kochają się nawet kilka razy dziennie w każdym pomieszczeniu i o każdej porze.
Dorośli raz na jakiś czas i wyłącznie w łóżku
Starsi mijając się w korytarzu rzucają do siebie: "pieprz się"

A jeśli chodzi o nianię to uważam, że korzyści z jej posiadania są większe od strat nawet jeśli pensja żony będzie niższa od niani.
Zresztą niższa będzie teoretycznie niezbyt długo. Dajmy żonom szansę się wykazać. Jeśli żona nie potrafi zarobić więcej od niani pomóż jej albo niech zostanie też nianią-trudno.
A w domu będzie czysto, poprane i poprasowane, podany obiad i podchowane dzieci.
Często małżeństwa tak polubią ten układ, że niania przemianowana na gosposię, czy jak kto woli pomoc domową zastaje na dłużej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:46, 24 Paź 2008    Temat postu:

kukułka napisał:
"oszolomstwo", bo tak na to mowimy z tej racji,ze po prostu wsiadamy w auto i jedziemy gdzie nas oczy poniosa

A ja się chciałam poradzić - kukułko, skąd bierzecie pomysły na te wypady?
Bo ja też uwielbiam takie akcje. I choć mąż lubi mieć wszystko zaplanowane to często-gęsto uda mi się go namówić na takie szaleństwo (właściwie to zanim się zorientuje to już jesteśmy w samochodzie ). Tylko czasem brakuje mi pomysłów - mam ochotę gdzieś wyskoczyć, ale nie umiem znaleźć celu podróży. A na bezcelowe włóczenie się samochodem jeszcze męża nie umiem namówić. Jeszcze Laughing Więc muszę mieć jakiś "spontaniczny plan".
Może mogłabyś się podzielić jakimiś sprawdzonymi pomysłami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:01, 24 Paź 2008    Temat postu:

Bezcelowe "przed siebie" jest fajne, bo zawsze mozna zauwazyc jakies ciekawe miejsce po drodze! My tak wypadamy sobie motorkiem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:12, 24 Paź 2008    Temat postu:

Wesoly przypomniało mi się jak mój chłopak powiedział mi kiedyś: chodź pojedziemy przed siebie samochodem. i wróciliśmy już jako narzeczeni sorki za niezgodnośc z tematem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:25, 24 Paź 2008    Temat postu:

Maria napisał:
My tak wypadamy sobie motorkiem Wesoly

My nawet motorkiem zawsze musimy mieć cel Taki egzemplarz, co zrobię Laughing


Ostatnio zmieniony przez vanillka dnia Pią 16:26, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin