Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:55, 28 Lis 2014 Temat postu: Stres przedślubny (?) |
|
|
Ostatnio czasami słyszę o takim zjawisku i zaczęłam sie zastanawiać, czym ono naprawdę jest... Miałyście coś takiego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:58, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Mi się stres włączył dopiero w dniu ślubu. Wcześniej zupełny luzik
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:08, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
I jak to się objawiało?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:17, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
U mnie np rzucaniem kluczami do mieszkania przez pół chodnika.
Ale co to za stres? Banie się uroczystości czy życia po? Bo u mnie to ewidentnie o życie po ślubie chodziło, ceremonia luuziik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:25, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Zdenerwowaniem po prostu, coś jak przed publicznym wystąpieniem. I w noc poprzedzającą ślub gorzej spałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:02, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Chcialam zalinkowac ale babakaga była pierwsza
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
No właśnie, więc chodzi o coś co jest bezpośrednio przed samym ślubem - dzień, dwa, tydzień przed i objawia sie poddenerwowaniem. Więc u mnie jest raczej stres ekonomiczno-domowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:21, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja miałam panikę jak przed publicznym wystąpieniem. Że tyle ludzi będzie na mnie patrzeć. Że się vwywalę, że nie pokroję tortu i że się potknę taki że ściskiem żołądka i paraliżem w dniu ślubu już go nie było. O dziwo tym wspólnym mieszkaniem i tym co będzie po ślubie w ogóle się nie stresowałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:24, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
ja tuż przed ślubem miałam jeszcze obronę pracy magisterskiej, więc wszystko razem dawało dużo pracy więc na myślenie nie zostawało dużo czasu i tak nie wiem czym się stresowałam magisterką czy ślubem
mąż stresował się trochę czy wesele się uda, samym ślubem się chyba tak nie stresowaliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:52, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja dokładnie tak jak hermiona miałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:35, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja miałam stres!!!
A powiem tak - to sie różnie objawia Te które ja znałam (i często też pod ołtarzem pilnowałam) miały taki objaw że chciały zrezygnować. Ze ślubu, z narzeczonego...
I to w różnym czasie. Zawsze gdzieś dopadały wątpliwości - kocham, go, byłam z nim, ale teraz to juz na całe życie - czy to ten?
Ja i przeszłam etap wątpliwości (choć to najmniej ) a stres mnie dopadł kilka tygodni przed ślubem. Byłam niespakowana do wyprowadzki z domu, różne rzeczy załatwialiśmy na ostatnią chwilę, wydawalo się że tego jest tak dużo!
I taka chęć, wewnętrzne przynaglenie, że musi być idealnie... To chyba było najbardziej toksyczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:11, 29 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja dzien przed slubem mialam mega stresiora dotyczacego zycia po slubie. Ze to juz nieodwolalnie, na zawsze, klamka zapadnie.
Chodzilam roztrzesiona, mielismy spotkanie u ksiedza i poszlam tam z narzeczonym i rodzicami i wychodzac rozplakalam sie z nerwow. Nie chcialam przy okazji nikogo denerwowac wiec na pytania czemu placze jakies wymijajace odpowiedzi dawalam ale pewnie i tak wszyscy sie domyslili..
Moj wrazliwy tato mial kiepska mine i chyba chcial ze mna poplakac
Oj, mialam nieprzemozna ochote drapnac i nie wrocic
Do samej ceremonii podchodzilam na luzie.
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Sob 17:16, 29 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:14, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja się stresowałam ze będę najbrzydsza panna młoda ever
Tak jak ja olalam sprawę sukni, fryzury u makijażu, to...
Wszystko zalatwilam w przeciągu max 14 dni przed. A ślub planowany 18 miesięcy wcześniej;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:34, 30 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
to ja przyszłym życiem poślubnym martwiłam się dużo wcześniej, jak zaczęliśmy się nad tym zastanawiać, planować, jak już się zdecydowałam na ślub i zostałam narzeczoną to decyzji już zmieniać nie planowałam, że byłam pewna tej decyzji to też nie można nazwać, ale to pewny chyba nikt nie jest bo przyszłości nie przewidzimy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|