Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W małżeństwie spać razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:48, 14 Lut 2010    Temat postu:

Decyzja o ślubie owszem, ale decyzja o współżyciu po ślubie juz taka bardzo dobrowolna nie jest.

Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Nie 10:48, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:58, 14 Lut 2010    Temat postu:

Tak, o to mi chodzi. Bo susa podkreslasz, ze 'zgodzilabys sie', 'moglabys wyrazic zgode'. Po slubie nie ma opcji moze..ale to tylko bylo do podkreslenia, bo zakladam ze to wiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:03, 14 Lut 2010    Temat postu:

Dlatego na współżycie w małżeństwie zgodziłabym się gdyby istniała silna więź emocjonalna, a gdyby tej więzi nie było nie zgodziłabym się na ślub. Zakładam więc, że decydując się na ślub decyduję się na współżycie, ale tylko wówczas zgodziłabym się na ślub gdy istniałaby silna więź emocjonalna.
Maria, mówimy że do zawarcia związku małzeńskiego potrzebna jest obopólna zgoda, tak to rozumiem, że chodzi też o zgodę na współżycie.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Nie 11:07, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:26, 14 Lut 2010    Temat postu:

O to mi chodziło, że mogę nie wyrazić zgody na współżycie w małzeństwie, bo mam wolną wolę. Przez co nie wyrażam zgody na zawarcie związku małzeńskiego. Nie ma przymusu wchodzenia w związki małżeńskie.
A napisałam kiedy mogłabym wyrazić taką zgodę.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Nie 11:27, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:31, 14 Lut 2010    Temat postu:

susa napisał:
O to mi chodziło, że mogę nie wyrazić zgody na współżycie w małzeństwie, bo mam wolną wolę. Przez co nie wyrażam zgody na zawarcie związku małzeńskiego. Nie ma przymusu wchodzenia w związki małżeńskie.
A napisałam kiedy mogłabym wyrazić taką zgodę.

Już przestaję rozumieć, tak kręcisz.
Możesz nie wychodzić za mąż, ale jesli już wyjdziesz, to MUSISZ się zgodzić na seks.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:34, 14 Lut 2010    Temat postu:

Ale mogę nie zgodzić się na seks zanim zawrę związek małzeński. Dlatego, że nie zgadzam się na seks nie zawieram związku małzeńskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:43, 14 Lut 2010    Temat postu:

Odpuszczam...
Rób sobie co tylko chcesz...

Powodzenia...

EOT
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:53, 14 Lut 2010    Temat postu:

Nie jestem naiwną panienką, której powiedziano, wyszłaś za mąż to teraz musisz uprawiać seks. A o czym myślała taka naiwna panienka przed zawarciem małżeństwa?
Jestem wolną i świadomą osobą. Nie tylko wtedy nie wyraziłabym zgody gdyby nie było więzi emocjonalnej, ale również wtedy gdy współżyjąc skończyłoby się na antykoncepcji. Mogę nie wyrazić zgody na taki zalegalizowany seks. Nie ma żadnego przymusu, jestem człowiekiem wolnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:06, 14 Lut 2010    Temat postu:

wiesz... Ty przemyśl sobie dokładnie czy rzeczywiście wyjście za mąż to dobry pomysł... aż nie chce mi się wierzyć, że masz tyle lat, co napisałaś...
Podejście na zasadzie "robię co chcę, jestem wolnym człowiekiem" to może mieć nastolatka w fazie młodzieńczego buntu.
Nie możesz w małżeństwie wykluczyć współżycia (nie mówię tutaj o prawie odmowy, bo akurat tego dnia jesteś zmęczona czy źle się czujesz).
Po raz kolejny powtórzę też, że jeśli nie będziecie chcieli mieć dzieci, to będzie to skuteczny środek dla powiedzenia "NIE" stosunkom w fazie płodnej. Skoro i tak zamierzasz mieć jakieś dzieci, to do tego czasu minie 1szy etap fascynacji seksem i nie będziecie się na siebie rzucać jak zwierzęta (co może się zdarzyć w pierwszych tygodniach małżeństwa, gdy długo się czekało na możliwość zbliżenia). Zresztą... po tym co i jak piszesz zastanawiałabym się na Twoim miejscu czy w ogóle będziesz w stanie czerpać jakąkolwiek przyjemność z seksu. I jeszcze jedna rzecz - piszesz, że wątpisz w panowanie nad sobą partnera, podczas gdy on wierzy, że sobie poradzi - może zamiast podkopywać tą wiarę, wspieraj?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:11, 14 Lut 2010    Temat postu:

susa napisał:

Jeśli byłaby silna więź emocjonalna zgodziłabym się na współżycie po zawarciu związku małżeńskiego a współżycie zawierałoby się w tej całej wspólnocie życia.


Tak caly czas sobie piszesz w trybie przypuszczajacym, wiec rozumiem, ze tej silnej wiezi emocjonalnej miedzy Wami nie ma? Bo gdyby istniala i byla naprawde silna, to mysle, ze nie byloby tej calej dyskusji. Wobec tego po co schizowac? Lepiej nie zawracac sobie glowy z tym calym seksem , malzenstwem i zyc spokojnie i szczesliwie. Moze nie masz powolania do malzenstwa?Powaznie mowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:16, 14 Lut 2010    Temat postu:

okoani napisał:

Nie możesz w małżeństwie wykluczyć współżycia

Ale mi nie chodziło o wykluczenie współżycia. Chodziło mi o to, że jeśli przypuszczałabym że uprawiając seks skończymy na antykoncepcji mogę się na to nie zgodzić przez to że powiem "NIE" i nie zawrę związku małżeńskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:30, 14 Lut 2010    Temat postu:

Wiesz... wydaje mi się, że za dużo o tym wszystkim myślisz... Sama widzisz, że połowa Twoich stwierdzeń zaczyna się od "gdybania", więc może to być tylko Twoja zeschizowana wyobraźnia, która w ogóle nie będzie miała nic wspólnego z rzeczywistością. Nie zakładaj od razu, że Twój ukochany nie będzie umiał nad sobą panować i przymusi Ciebie do stosowania antykoncepcji. Jeśli nie jesteś jednak pewna tego co on sam mówi, to "wypróbujcie się": przy jakiejś najbliższej okazji zdrzemnijcie się razem na łóżku przytuleni do siebie, jeśli planujecie jakiś wyjazd - weźcie jeden pokój z dwoma łóżkami... Jeśli w takich sytuacjach Twój ukochany nie będzie Ciebie namawiał na przedmałżeński seks (nie mówię tutaj o jakichś pocałunkach czy naprawdę drobnych pieszczotach), to jest spora szansa, że podczas II fazy abstynencja nie będzie dla Niego problemem. W obecnej sytuacji raczej nie widzę możliwości by cokolwiek przekonało Ciebie, że nie warto przejmować się na wyrost akurat tą częścią Waszego życia erotycznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:18, 15 Lut 2010    Temat postu:

Wiek dojrzały a myślenie nastolatki..i to prawda, że wiek a dojrzałość emocjonalna czasami nie idą w parze

Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Pon 9:18, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:39, 15 Lut 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
susa napisał:

Jeśli byłaby silna więź emocjonalna zgodziłabym się na współżycie po zawarciu związku małżeńskiego a współżycie zawierałoby się w tej całej wspólnocie życia.


Tak caly czas sobie piszesz w trybie przypuszczajacym, wiec rozumiem, ze tej silnej wiezi emocjonalnej miedzy Wami nie ma? Bo gdyby istniala i byla naprawde silna, to mysle, ze nie byloby tej calej dyskusji.

Piszę w trybie przypuszczającym bo chodzi mi o to jakie warunki mają być spełnione abym zgodziła się na współżycie: musi być silna więź emocjonalna a poza tym muszę mieć pewność, że nie skończymy na antykoncepcji.
Między nami jest silna więź emocjonalna, dlatego pojawiły się pierwsze myśli i rozmowa o ślubie. Jednak decyzja o ślubie nie powinna być pohopna. To jeszcze za wcześnie by podejmować tak ważną decyzję jaką jest małżeństwo. Najpierw powinniśmy się bliżej poznać. A nie mam pewności co do tego, że nie skończymy na antykoncepcji.
okoani napisał:
Sama widzisz, że połowa Twoich stwierdzeń zaczyna się od "gdybania", więc może to być tylko Twoja zeschizowana wyobraźnia, która w ogóle nie będzie miała nic wspólnego z rzeczywistością. (...)
W obecnej sytuacji raczej nie widzę możliwości by cokolwiek przekonało Ciebie, że nie warto przejmować się na wyrost akurat tą częścią Waszego życia erotycznego.

Może i masz rację ze na wyrost się tym przejmuję.
Jednak Maria i Smużka napisały że po ślubie już będę musiała uprawiać seks.
I mogę wpakować się w bagno małżeńskie gdy mąż będzie żądał ode mnie współżycia i przymuszał do antykoncepcji a ja będę musiała to robić, a odwrotu od tego nie będzie. Dlatego zakładam, że jeszcze przed ślubem należy dojść do porozumienia i obopólnej zgody co do współżycia. A to dlatego by potem nie było problemów i dlatego się tym tak przejmuję, by dobrze ułożyć ten istotny aspekt życia małżeńskiego..
okoani napisał:
Jeśli nie jesteś jednak pewna tego co on sam mówi, to "wypróbujcie się": przy jakiejś najbliższej okazji zdrzemnijcie się razem na łóżku przytuleni do siebie, jeśli planujecie jakiś wyjazd - weźcie jeden pokój z dwoma łóżkami... Jeśli w takich sytuacjach Twój ukochany nie będzie Ciebie namawiał na przedmałżeński seks (nie mówię tutaj o jakichś pocałunkach czy naprawdę drobnych pieszczotach), to jest spora szansa, że podczas II fazy abstynencja nie będzie dla Niego problemem..

O to mi właśnie chodziło że takie "wypróbowanie się" by wziąść jeden pokój i sprawdzić czy dojdzie do seksu jest najlepszym rozwiązaniem. Ale natrafiam na problem, że chłopak nie chce takiego rozwiązania, bo uważa że w narzeczeństwie nie wypada spać razem w pokoju.
Małgorzatka napisał:

Wiek dojrzały a myślenie nastolatki..i to prawda, że wiek a dojrzałość emocjonalna czasami nie idą w parze

Mentalność nastolatki jest taka że chce się puścić, by zasmakować zakazanego owocu. A ja dużo podkreślam że należy czekać z seksem do ślubu. Dojrzały człowiek też przewiduje skutki swego postępowania, dlatego nie podejmuję stosunków pozamałżeńskich, bo wiem że może dojść do ciąży. Również uważam że decyzja o małżeństwie nie powinna być pohopna, bo to poważna decyzja dlatego staram się ułożyć pewne sprawy przed ślubem. W końcu decyzja o małżeństwie jest dobrowolną decyzją dorosłych ludzi, a tutaj sugerowano że ktoś coś musi robić, a nastolatkom coś się nakazuje, dorosły człowiek podejmuje wolne decyzje.

Decyzji o małzeństwie i podjęciu współżycia nie podejmuje się pod wpływem przymusu i presji. Zgoda małżeńska - w tym na współżycie - powinna być dobrowolną decyzją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:46, 15 Lut 2010    Temat postu:

no i ? nic znow nie wnioslas!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 86, 87, 88  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 8 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin