|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:17, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nigdy jakoś szczególnie nie lubiłam spac nago i nigdy nie śpię, mąż jest fanatykiem piżam więc na mus musi mieć-oboje lubimy w piżamkach, natomiast po domu często chodzę nago, przy dzieciach też się zdarza i nic nadzwyczajnego w tym nie widzę, szczególnie, że kąpiemy się razem od czasu do czasu, albo robimy damsko (ja i córcia) męskie (syn i mąż) albo ja z dzieciakami kąpieluszki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:50, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ha ha ,temat ma dotyczyć spania razem a Wy tu z grubej rury o spaniu nago
My spimy przeważnie: ja w koszulce, mąż w piżamie (zima) albo w gatkach i podkoszulku jak cieplej. Spanie nago bardzo rzadko nam sie zdarza, może jak będziemy na swoim to poszalejemy ogólnie wyznacznikiem spania w odzieniu są moi rodzice i pogoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:31, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | ja bym tak nie mogła bo w wyobraźni to dla mnie zbyt aseksualny obrazek |
no dokładnie sam dół, to tak, ale sama góra niezależnie od płci wygląda tak jakoś......
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:09, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ja to muszę mieć piżamę jak jest zimno i to ciepłą! czasem zdarza się, że rano budzę się w samej górze
skarpetek nienawidzę - nawet jak już je zakładam, bo jest zimno to i tak przez sen je sobie zdejmę.
mąż śpi w bokserkach. jedynie w największe mrozy zdarzyło mu się kilka razy założyć koszulę, ale u nas rano tej zimy potrafiło być mniej niż 10 st
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:25, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
koszulę nocną ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:59, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Koszulkę raczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CIA
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:31, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Susa ma rację.
Jeśli pominiecie sprawę wystawiania się na grzech przez wspólne zamieszkanie, a weźmiecie pod uwagę to, że ktoś np. nie mieszka ze swoim narzeczonym przed ślubem aby nie narazić się na ryzyko zajścia w ciążę przed ślubem,
to jasny stanie się dla Was dylemat Susy,
że jeśli przed ślubem tak się ktoś ogranicza, aby nie zajść w ciążę,
to po ślubie przez samo wspólne zamieszkanie - można zajść w ciążę.
I nie wiadomo po co jest mowa o NPR, kalendarzykach itp.
Choć ja wierzę w te metody, to jednak faktycznie dopiero teraz zauważyłam, że mają się nijak do przedmałżeńskiego sposobu nie zachodzenia w ciążę przez unikanie wspólnego zamieszkiwania.
Granica powinna być ta sama przed małżeństwem jak i po (po ślubie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:25, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
CIA, nie bardzo rozumiem.
"to po ślubie przez samo wspólne zamieszkanie - można zajść w ciążę."
Ja myślę, że oprócz wspólnego zamieszkania potrzeba czegoś więcej do zajścia w ciążę, np. współżycia.
Susa miała jednak inne dylemat i problemem nie była ciąża, tylko rzeczy prozaiczne - brak dostępu do internetu, wysypianie się gdy ktoś chrapie, odpowiedzialność i wspólne pieniądze, chodziło o to, że po ślubie trzeba się liczyć z mężem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:27, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
dawniej kobiety myślały że jak będą z mężczyzną w jednym pokoju to stracą niewinność
Wierzyć się nie chce że mamy 21 wiek jak czytam takie teksty
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamma
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:51, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
CIA napisał: | Jeśli [...] weźmiecie pod uwagę to, że ktoś np. nie mieszka ze swoim narzeczonym przed ślubem aby nie narazić się na ryzyko zajścia w ciążę przed ślubem,
to jasny stanie się dla Was dylemat Susy,
że jeśli przed ślubem tak się ktoś ogranicza, aby nie zajść w ciążę,
to po ślubie przez samo wspólne zamieszkanie - można zajść w ciążę.
I nie wiadomo po co jest mowa o NPR, kalendarzykach itp.
Choć ja wierzę w te metody, to jednak faktycznie dopiero teraz zauważyłam, że mają się nijak do przedmałżeńskiego sposobu nie zachodzenia w ciążę przez unikanie wspólnego zamieszkiwania.
Granica powinna być ta sama przed małżeństwem jak i po (po ślubie). |
Nie mam pojęcia, skąd bierze się takie restrykcyjne i wypaczone pojmowanie małżeństwa.
Jeśli bycie razem sprowadzimy do paranoicznego unikania współżycia, bo może ono grozić ciążą, to małżeństwo rozsypie się w drobny mak.
Gdzie tu radość i szczęście płynące z bycia razem? Gdzie miłość, oddanie, zaufanie? Gdzie tu poczucie bezpieczeństwa kobiety, że kiedy będzie nosić od sercem dziecko i wyda je na świat, to mężczyzna weźmie swoją rodzinę pod skrzydła? Nie rozumiem, dlaczego ludzie sami sobie narzucają takie ograniczenia w pojmowaniu czegoś, co stanowi doskonałą komunię ciał, dusz i umysłów dwojga ludzi. W takim przypadku lepiej w ogóle nie wstępować w związek małżeński.
Poza tym, można skutecznie unikać poczęcia.
Jakoś przez blisko 7 lat regularnego współżycia nie dorobiliśmy się z mężem nieplanowanego potomstwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CIA
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:21, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
>>Ja myślę, że oprócz wspólnego zamieszkania potrzeba czegoś więcej do zajścia w ciążę, np. współżycia.
Niektórzy twierdzą, że wystarczy położyć się do tego samego łóżka. Co Ty na to zdanie?
Widocznie znasz Susę bardziej niż ja. Oczywiście nie zgodzę się z tym, że po ślubie nie można mieć internetu lub prywatności. To nie więzienie.
Chociaż.... facet może się obrazić jak będzie wykasowywała historię stron, gadała w nocy lub przy odwróconym do ludzi komputerze.
To jest jednak kwestia ... zazdrości. Bo jak znajdzie kogoś normalnego, kto nie będzie zbytnim zazdrośnikiem to chyba będzie mogła żyć jak dotąd...
|
|
Powrót do góry |
|
|
CIA
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
konstancja napisał: | dawniej kobiety myślały że jak będą z mężczyzną w jednym pokoju to stracą niewinność
Wierzyć się nie chce że mamy 21 wiek jak czytam takie teksty |
Dalej tak uważam i nie potrafię przebywać w mieszkaniu razem z obcym facetem, a co dopiero - w pokoju. Dzięki temu nie mam opinii "łajza".....
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:52, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
litości, jest chyba różnica między obcym facetem a mężem............... co ma piernik do wiatraka?
a ja przebywałam z kolegami w jednym pokoju sama (wow), chodziłam z wieloma chłopakami pod rękę i żadna ujma dla mojego honoru to nie była. takie czasy. wszyscy wokół tak robili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
CIA
pierwszy wykres
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:52, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: | litości, jest chyba różnica między obcym facetem a mężem............... co ma piernik do wiatraka?
Obcym - mam na myśli - że nikim z rodziny dotychczasowej
a ja przebywałam z kolegami w jednym pokoju sama (wow), chodziłam z wieloma chłopakami pod rękę i żadna ujma dla mojego honoru to nie była. takie czasy. wszyscy wokół tak robili. |
Na pewno przebywałaś z facetami sama wtedy, gdy inni też tak robili, gdy np. była jakaś impreza czy coś w tym stylu. To rozumiem.
Nie, mi chodziło o mieszkanie samej. Gdzieś w towarzystwie czy na imprezach to normalne. Ale mniejsza o to, nie chcę się kłócić. Przecież zachowywać czystość mogę do ślubu bo inaczej nie mogłabym oczekiwać wzajemności w tej kwestii (w kwestii czystości, nie mieszkania razem) od kogoś, kogo pokocham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
flamma
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:00, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
CIA napisał: | facet może się obrazić jak będzie wykasowywała historię stron, gadała w nocy lub przy odwróconym do ludzi komputerze.
To jest jednak kwestia ... zazdrości. Bo jak znajdzie kogoś normalnego, kto nie będzie zbytnim zazdrośnikiem to chyba będzie mogła żyć jak dotąd... |
Normalni ludzie nie robią sobie problemów z tego, że każdy człowiek potrzebuje prywatności i własnej przestrzeni. Fakt, że jestem żoną nie sprawia, że jestem własnością mojego ślubnego. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której sprawdzalibyśmy sobie historię stron w swoich OSOBISTYCH laptopach. Łolaboga... Nie wyobrażam sobie, że każda przeciętna para miałaby to robić. Toż to gwałt na moich prawach do wolności!
CIA napisał: | Dalej tak uważam i nie potrafię przebywać w mieszkaniu razem z obcym facetem, a co dopiero - w pokoju. Dzięki temu nie mam opinii "łajza"..... |
Łajza? Jeeeeju, nawet nie chcę sobie wyobrażać, co myślisz o dziewczynach, które będąc w związku spędziły cały miesiąc z innym kolegą w jednym pokoju, kiedy ukochany przebywał za granicą (żeby nie było niedomówień - doskonale o tym wiedział). Ba, czasem oglądaliśmy nawet razem filmy i siedzieliśmy na jednej kanapie! Chyba nawet nie ma w słowniku określenia na takie zachowanie.
Takie hmm... zahukanie chyba bardzo przeszkadza w życiu, bo raczej nie ma ono nic wspólnego z przyzwoitością i wiernością. Trzeba umieć wyznaczać samemu sobie takie granice, które nie zaburzają porządku normalnego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 82, 83, 84 ... 86, 87, 88 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 82, 83, 84 ... 86, 87, 88 Następny
|
Strona 83 z 88 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|