Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W małżeństwie spać razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:27, 13 Mar 2010    Temat postu:

DK nie jest jedyną słuszną drogą. Nie ma obowiązku bycia w jakiejkolwiek wspólnocie. Jesteście we wspólnocie Kościoła i to jest droga do zbawienia.

Powołaniem małżonków jest MAŁŻEŃSTWO a nie Domowy Kościół.

Wspólnoty typu DK mogą byc pomocą ale wcale nie muszą - zwłaszcza jeśli jedna ze stron jest tam na siłę, bo taki warunek postawiła jej druga stron.

DK podkreśla od pierwszych spotkań że oboje małżonkowie muszą chcieć być we wspólnocie i że niedopuszczalna jest sytuacja gdy jedno jest tam zaciągnięte przez drugie (zwykle to kobiety mają tendencję do ciągnięcia swoich mężów do wspólnot)

Jeśli Twój mąż będzie chciał być we wspólnocie to super, ale jeśli powie, że jeszcze nie czuje się na to gotowy, albo, że w ogólne nie czuje charyzmatu DK (a owszem są takie osoby) to musisz to uszanować.

Poza tym skąd wiesz, że bycie w DK jest wolą Bożą odnośnie Waszego (ewentualnego) małżeństwa?? Musicie to rozeznać po ślubie a nie warunkować ślub przynależnością do DK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16721
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:27, 13 Mar 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
powiem więcej- nie tylko współżyje z mężem (co to w ogóle wa stwierdzenie zgadzać się na seks- co ja łaskę mężowi robię czy jak? Oboje tego pragniemy i już)


Zgadzać sie na seks? Myślisz, że mąż musi mnie błagać na kolanach? Shocked

Mamy dwoje dzieci, nikt nie wiedział, że drugą ciążę opłacę zdrowiem w tak znacznym stopniu, ale nie wyobrażam sobie, że nie miałoby być mojego synka Więcej dzieci mieć nie planujemy-to faktycznie byłoby nierozsądne , co nie znaczy, że zamierzamy żyć jak brat z siostrą.

Czemu jesteśmy "nierozsądni"? Wątpię, że to zrozumiesz. Kochamy siebie, kochamy swoje ciała, swoją nagość, bliskość fizyczną, wspólnie przeżywaną rozkosz, to, że po tylu latach jesteśmy dla siebie najpiękniejsi. Dajemy sobie nawzajem radość i szczęście Wesoly

Mam za soba wiele lat doświadczenia we wspólnocie nowej ewangelizacji, mój mąż nigdy nie był w żadnej wspólnocie, nie interesuje go to. Nie przeszkadza nam to w budowaniu jedności. Jedność buduje się bowiem na miłości. Nie jesteśmy w żadnej wspólnocie, ale wierzę (a raczej wiem), że Bóg nas nie wypuścił z rąk, ze prowadzi nas do siebie. Teraz prowadzi nas przez naprawdę trudny czas, szczególnie dla mnie, ale lepiej mi się go znosi, bo mam oparcie w swoim mężu, bo wiem, że nie zawiodę się na nim, ze on zawsze będzie przy mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:28, 13 Mar 2010    Temat postu:

susa napisał:
I taką drogą chciałabym kroczyć w małżeństwie.


wiesz tylko po ślubie to musicie chcieć razem.... (zwłaszcza w odniesieniu do DK)

poza tym jest różnica pomiędzy stwierdzeniami "bardzo bym chciała być po ślubie w DK" a " jest to warunek konieczny"


Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Sob 21:29, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:30, 13 Mar 2010    Temat postu:

mówisz że gdybyś wiedziała że dziecko ma ur się chore to byś nie współżyła. A co Ty na taka sytuację. Pierwsza ciąża. Dziecko wg usg zdrowe. Rodzi się i okazuje że ma śmiertelną wadę. Przechodzi 3 operacje bardzo poważne które grożą powikłaniami. Żyje. Jest zdrowe w wieku roku po ur. Wada była nie genetyczna ale z gatunku takich których nie da się zobaczyć na usg (są takie wady wyobraź sobie). Planujesz 2 ciążę wtedy? Lekarze mówią:ta wada u 1. dziecka to był przypadek,nie geny. I co ty na to? (to autentyczną moja historia w której nikt mi nie gwarantuje ani zdrowego ani choreg dziecka bo przypadek jest przypadkiem i NAJLEPSZ LEKARZ GO NIE PRZEWIDZI. co Ty susa na taka sytuację?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:33, 13 Mar 2010    Temat postu:

Ania M napisał:
ale jeśli powie, że jeszcze nie czuje się na to gotowy, albo, że w ogólne nie czuje charyzmatu DK (a owszem są takie osoby) to musisz to uszanować.

Najlepiej byłoby w takiej sytuacji wogóle nie brać ślubu. A jeśli już bym wzięła ślub byłby to największy błąd życiowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:35, 13 Mar 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
NAJLEPSZ LEKARZ GO NIE PRZEWIDZI. co Ty susa na taka sytuację?

Co ja na taką sytuacje? Na pewno byłoby mi trudno. Lekarz nie potrafi przewidzieć że dziecko urodzi się chore? A ja chciałam iść do ginekologa by spytać sie czy mogę urodzić zdrowe dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:39, 13 Mar 2010    Temat postu:

susa realizacja powołania małżeńskiego polega na rozeznaniu wspólnie co jest dobre dla małżeństwa a nie realizacji WŁASNYCH wyobrażeń. Realizacja WŁASNYCH WYOBRAŻEŃ wa wszelką cenę to jest egoizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:41, 13 Mar 2010    Temat postu:

fiamma75 napisał:

Kochamy siebie, kochamy swoje ciała, swoją nagość, bliskość fizyczną, wspólnie przeżywaną rozkosz, to, że po tylu latach jesteśmy dla siebie najpiękniejsi. Dajemy sobie nawzajem radość i szczęście Wesoly

Mam za soba wiele lat doświadczenia we wspólnocie nowej ewangelizacji, mój mąż nigdy nie był w żadnej wspólnocie, nie interesuje go to. Nie przeszkadza nam to w budowaniu jedności. Jedność buduje się bowiem na miłości. Nie jesteśmy w żadnej wspólnocie,

A dlaczego jedność mam budowac przez lezenie nago obok męża, a nie przez spotkania religijne, modlitwę, rozmowy o wierze i Bogu ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:43, 13 Mar 2010    Temat postu:

żaden lekarz NICZEGO ci na sto proc nie zagwarantuje. Tak pokazuje życie i słyszałam to setki razy przed operacjami syna -chirurg mówi każdej parze rodziców że cudotwórcą ani Bogiem nie jest i nie zagwarantuje że operacja się uda. Ja w ogóle nie wiedziałam czy moje dziecko przeżyje pierwsza operacje. W pierwszej ciąży jak zresztą zawsze niezależnie od ciąży dbałan o siebie nie pale nie piłam,jesteśmy z mężem dość młodzi bez wad wrodzonych w rodzinie i co? Dziecko z wadą. Lekarz nie Pan Bóg i nigdy Ci nie da sto proc gwarancji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Color
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:53, 13 Mar 2010    Temat postu:

susa napisał:
A dlaczego jedność mam budowac przez lezenie nago obok męża, a nie przez spotkania religijne, modlitwę, rozmowy o wierze i Bogu ...


A dlaczego masz jedność budować przez spotkania religijne, modlitwę, rozmowy o wierze i Bogu, a nie przez leżenie nago obok męża?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:56, 13 Mar 2010    Temat postu:

Color napisał:

A dlaczego masz jedność budować przez spotkania religijne, modlitwę, rozmowy o wierze i Bogu, a nie przez leżenie nago obok męża?

Bo tak inteligentniej, bardziej duchowo ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Color
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:01, 13 Mar 2010    Temat postu:

susa napisał:
Bo tak inteligentniej, bardziej duchowo ...

Wydaje ci się. Powtórzę za innymi (pewnie już setny raz) - nie nadajesz się do małżeństwa. Przynajmniej jeszcze nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:07, 13 Mar 2010    Temat postu:

Color napisał:
susa napisał:
Bo tak inteligentniej, bardziej duchowo ...

Wydaje ci się.

Ze leżenie nago obok męża to coś niskiego i prymitywnego a rozmowy o wierze i Bogu coś wzniosłego i duchowego. Ja bym do tworzenia jedności wybrała to drugie. I to jest mój osobisty wybór. Może moje małżeństwo ma być czymś wzniosłym i wysokim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Color
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:11, 13 Mar 2010    Temat postu:

susa napisał:
Ze leżenie nago obok męża to coś niskiego i prymitywnego a rozmowy o wierze i Bogu coś wzniosłego i duchowego. Ja bym do tworzenia jedności wybrała to drugie. I to jest mój osobisty wybór. Może moje małżeństwo ma być czymś wzniosłym i wysokim.

Aha. Dlatego daj sobie spokój z małżeństwem. Do tak wzniosłych rzeczy nie trzeba go zawierać. Wystarczy chodzić na spotkania DK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:13, 13 Mar 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
żaden lekarz NICZEGO ci na sto proc nie zagwarantuje.

To co mam współżyć i urodzić chore dziecko? Albo współżyć i doznać trwałego uszczerbku na zdrowiu, aż do śmierci w czasie ciąży włącznie?
Color napisał:
Wystarczy chodzić na spotkania DK.

Na spotkania DK chodzą pary małżeńskie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 86, 87, 88  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 29 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin