|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:48, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: |
A wiesz, ze malzenstwo ktore wspolzyje ale ktore sie nie modli jest wazne, zas malzenstwo ktore spedza nawet cale dni na kolanach i wspolnej modlitwie nie podejmujac jednak wspolzycia jest przez KK uwazane za niewazne? Wbrew temu czy Ci sie to podoba czy nie? Wiec co Ty na to? Jak sie to ma do zalegalizowanej pornografii? |
BINGO!!!! świetny argument
suso, czekamy na odpowiedź
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 13:00, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:51, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa, daj nam znac jak bedziesz po spotkaniu z tym ksiedzem o ktorym ci pisalam
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:14, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | susa, kobito, czy ty rozumiesz co ja do ciebie enty raz piszę - na modlitwę WSPOLNA jak an seks - czasem jest czas, a czasem go nie ma. |
Tak, w Niedzielę Dzień Pański jest czas by od samego rana siedzieć w internecie na forum, ale nie ma czasu na to by budować jednosć małżeńską przez modlitwę, rozmowy i seks.
kukułka napisał: | malzenstwo (w sensie maz wobec zony i zona wobec meza) tez ma swoje sfery intymnosci, ale nagosc do nich nie nalezy i nalezec nie powinna (tak mowi kosciol) |
Za sferę intymną w małżeństwie uważane jest współżycie. Modlitwa nie jest sferą intymną.
Olenkita napisał: | A wiesz, ze malzenstwo ktore wspolzyje ale ktore sie nie modli jest wazne, zas malzenstwo ktore spedza nawet cale dni na kolanach i wspolnej modlitwie nie podejmujac jednak wspolzycia jest przez KK uwazane za niewazne? Wbrew temu czy Ci sie to podoba czy nie? Wiec co Ty na to? Jak sie to ma do zalegalizowanej pornografii? |
Małżeństwo jest ważne, jeśli współżyje by zrealizować cel prokreacyjny. Potem gdy zrealizowali cel prokreacyjny Kościół nie wnika w szczegóły co robią w sypialni małżeńskiej: czy dniami i nocami uprawiają seks, czy dniami i nocami spędzają na kolanach.
Ale wybór że całymi dniami i nocami uprawiają seks, nie rozwijąc innych aspektów życia jest faktycznie zalegalizowaną pornografią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:22, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
a kto tu mówi na litość Boską że nie rozwija sfery pozaseksualnej? Tak w dzień Pański jest czas na forum bo wyobraź sobie niektórzy mężowie w tenże dzień Pański MUSZĄ być w pracy a żony z dziećmi w paskudna pogodę siedzą po Mszy w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
modlitwa nie jest intymną bo co? Bo susa tak powiedziała? Cha cha cha. Weź poczytaj mistykow trochę jak intymna była dla nich modliuwa. Nie może nie być intymne cos co sięga samej głębi samej istoty i jądra człowieka . Modlitwa jest intymna jako relacja z Bogiem bo dotyczy naszego najgłębszego wnętrza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moger
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:27, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zainspirowałaś mnie susa. Żona mi streszczała twoje wypociny i było to tak śmieszne, że w końcu stwierdziłem, że sam wejdę W temacie:
1. Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz. Pornografia (za wikipedią): (gr. πορνογραφια – pismo lub rysunek o nierządnicy) to przedstawienie ludzkich zachowań seksualnych i nagości w sposób rozpustny lub perwersyjny, którego celem jest wywołanie u odbiorcy pobudzenia seksualnego, ale odmiennego od erotyki. Jak to się ma do współżycia "całymi dniami i nocami"?
2. ... które to współżycie nawet od strony fizycznej nie jest możliwe (poczytaj sobie u źródeł o fizjologii człowieka to zrozumiesz).
3. Chociaż próbuj (wiem że możesz nie dawać rady) odpowiadać na pytania dziewczyn z forum. Na razie nie ustosunkowałaś się do tego co napisała Olenkita, tylko rzuciłaś argumentem śmiesznym i bzdurnym.
4. Idź na kompleksowe leczenie psychologiczne zaburzeń osobowości a swojego chłopaka (jeśli nie jest tylko wytworem twojej wyobraźni) podeślij do mnie. 2 godziny rozmowy i zniknie Ci problem bycia z nim a nie sądzę że był na świecie drugi taki męczennik jak on więc będzie po sprawie.
Pozdrawiam wszystkie rozsądne dziewczyny z forum (z moją żoną na czele).
P.s. nie uprawiamy seksu dniami i nocami jak widać - robimy przerwy na wejście na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:30, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa czy Ty nie widzisz że nawet jeśli cel prokreac zrealizujesz to zrobisz krzywdę mężowi i dzieciom? Dziecko powinno począć się z oddania i miłości (a tego u ciebie za grosz nie widać), a ty podchodzisz do tego jak do zrobienia wyprodukowania człowieka w fabryce seksu. Susa czy Ty w ogóle wiesz co to jest miłość?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:45, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa właśnie mi się przypomniało że gdzieś czytałam w kościelnym źródle (katechizm czy vademecum spowiednikow czy cos podobnego, nie mam czasu teraz szukać bo robię obiad dla męża bo wyobraź sobie że on jak wróci to zamiast się ze mną modlić będzie o zgrozo jadł i to będzie jego pierwsza czynność po powrocie) że odmawianie współżycia notorycznie w małżeństwie jest grzechem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:14, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Sprobuje z innej strony...
1. Nie widze nic zlego w tym, ze susa marzy o malzenstwie, w ktorym beda razem z mezem wspolnie sie modlic i jezeli oboje bardzo beda chcieli to nawet przy dzieciach chwilke sie wyskrobie, np przed spaniem.
2. Jednosc duchowa - super sprawa. Zawsze marzylam o mezu gleboko wierzacym, z ktorym bedziemy wspolnie nalezec do DK (tak, to bylo ogromne marzenie), modlic sie i wzrastac w wierze.
3. Nie uwazam za dziwne, ze susa szuka w kandydacie na meza cech, ktorych pragnie.
ALE
Suso. W malzenstwie, codziennym zyciu przez kolejne 40 lat i dluzej z jednym czlowiekiem NIE DA SIE WSZYSTKIEGO ZAPLANOWAC, przewidziec, ustawic i zdajesz sie tego nie dostrzegac! Najbardziej wierzacy moze za 10 lat stracic wiare, ateista moze za 10 lat sie nawrocic, oddany maz moze zdradzic, alkoholik moze rzucic nalog...Suso, musisz to zrozumiec!
Twoj przyszly maz nie moze byc kopia CIebie i miec 100% takich samych pogladow kropka w kropke chocazby dlatego, ze jest mezczyzna i inaczej bedzie patrzyl na swiat niz Ty. A z biegiem czasu poglady ewoluuja, ludzie sie zmieniaja i jest to normalna sprawa. Jednosc duchowa nie polega na identycznym podejsciu do wiary. A nawet jezeli takie bedzie teraz to za 5 lat juz niekoniecznie, masz gwarancji!!
Chcesz zaplanowac co mozesz przed slubem by uniknac niespodzianek (nie unikniesz), szukasz przeslanek, ktore 'pozwalaja przypuszczac...' i omijasz jedna z najwazniejszych, ktora nam pozwala przypuszczac, ze Twoje malzenstwo moze byc bardzo nieszczesliwe, maz moze Cie zdradzic itd...seks suso. Bardzo nieudane zycie seksualne jest czynnikiem rozwalajacym malzenstwa, nie na odwrot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:22, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa napisał: |
Małżeństwo jest ważne, jeśli współżyje by zrealizować cel prokreacyjny. . |
Susa, ty manichejczyku XXI wieku
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19997
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:28, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa napisał: |
Małżeństwo jest ważne, jeśli współżyje by zrealizować cel prokreacyjny. |
A to skąd wziełaś? Z pierwszej połowy ubiegłego wieku?
Susa, masz problem, bo to TY wszędzie widzisz seks!
Gdy Kukułka pisze o tym, że pada (za przeproszeniem) na pysk, bo nie śpi po nocach z powodu np. ząbkującego dziecka i w związku z tym w czasie dnia ma oczy na zapałkach, bo mimo to dzieckiem się trzeba dalej zając i sił/czasu na wspólną modlitwę brak, a Ty uważasz to za dziwne, bo ona śpi z mężem (ja bym się raczej zastanowiła, czy zasypia równolegle z przystawieniem głowy do poduszki, czy w trakcie) i jeszcze uprawia seks (chociaż ona słowem o tym nie wspomniała, a do głowy by to jej pewnie nawet nie przyszło).
W małżeństwie ważna jest i jednośc duchowa i jednośc cielesna. Są równoważne. Jeśli którejkolwiek zabraknie nie można mówic o pełnym małżeństwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja dodam że wstąpienie do wspólnoty w Kościele to raczej nie z tego faktu, żeby mąż się tam nawrócił ale żebym ja go nie zabiła i żebym się nawróciła ale susa ty jesteś już super nawrócona więc ci wspólnota, małżeństwo w ogóle nie potrzebne wyluzuj... naprawdę
Tak serio... to jestem zaskoczona że ten wątek jeszcze się ciągnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:38, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Alez on jest bardzo emocjonujacy, ma swoja dynamike Jak w dobrym kryminale stopniowo odslaniaja sie kolejne tajemnice-na poczatku byl problem ze chlopak nie wytrzyma wstrzemiezliwosci, potem stopniowo wyszlo na jaw, ze susa nie akceptuje seksu az doszlismy do tego, ze czuje do tego awersje zrownujac seks malzenski do pornografii. Mysle, ze i tak nie doszlismy jeszcze do sedna-kto tak ja emocjonalnie potwornie okaleczyl? Bo te problemy musza miec jakies zrodlo, nie biora sie ot tak sobie. Nie chce sie bawic w domoroslego psychologa ale czesto za tym stoi wychowanie rodzinne. Wiemy np. ze rodzice susy spali osobno-to juz jest jakis negatywny przekaz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga.de
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:40, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Susa, tak piszesz, że zależy Ci na pogłębianiu wiedzy religijnej i duchowym wzroście, a czytasz jakieś lektury chrześcijańskie?
Polecam Ci książkę "Kobieta - boska tajemnica", w której ojciec Badeni wspomina o tym, że nawet mieszanie łyżką zupy gotowanej dla męża z miłością jest modlitwą, czasami może i dużo lepszą niż ta wielogodzinna na kolanach
Sprawdzianem wiary w naszym życiu jest właśnie "sakrament codzienności", stosunek do innych ludzi, umiejętność zrezygnowania z siebie dla drugiej osoby a nie umiejętność pięknej modlitwy czy znajomość dzieł wielkich mistyków...
A poza tym razi mnie bardzo porównanie do zalegalizowanej prostytucji tej sfery życia, w której może odbywać się największa współpraca dwojga kochających się osób z Bogiem - poczęcie nowej istoty ludzkiej...
Ostatnio zmieniony przez Aga.de dnia Nie 17:43, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
susa napisał: |
Za sferę intymną w małżeństwie uważane jest współżycie. Modlitwa nie jest sferą intymną. |
Dla mnie jest odwrotnie.
Dla mnie moje ciało jest czymś normalnym.
Nie wstydzę się go. Jestem z niego dumna (choć nie podoba mi sie brzuszek, który sobie upasłam i tłuste udka, feee...).
Seks od początku był dla mnie naturalny. Nigdy się nie ukrywałam pod kołdrą, nigdy nie gasiłam światła.
Za to modlitwa jest dla mnie czymś BARDZO intymnym.
Nie dalej jak 2 dni temu rozmawiałam ze swoim facetem na ten temat - Pytał, czy umiałabym się modlić razem z nim, głośno.
Moja odp. była negatywna.
Nie potrafiłabym się z nikim modlić. To jest dla mnie zbyt intymne, żeby to odsłaniać.
Owszem. Mogę "klepać paciorki" gotowymi formułkami, ale dla siebie samej potrzebuję innej modlitwy i jej dzielić z nikim innym nie potrafię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 86, 87, 88 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 86, 87, 88 Następny
|
Strona 34 z 88 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|