Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W małżeństwie spać razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:37, 10 Cze 2010    Temat postu:

kukułka napisał:

susa integralnosc plciowa to jest cos obiektywnego a nie twoje widzimisie
zeby mowic o integralnosci to muszisz najpierw szanowac swoja plciowosc i kobiecosc, a Ty brzydzisz sie meskoscia i kobiecoscia i tym, z eludzie sa podzieleni na kobiety i mezczyzn
najpierw zyskaj szacunek do wlasnej kobiecosci i jego meskosci a potem gadaj o wspolzyciu, dzieciach, integralnosci itak dalej

Ja rozumiem integralność płciową jako akceptację i zainteresowanie cyklem miesiączkowym. Obserwuję pewne prawidła rządzące moim organizmem w postaci miesiączki. Nie doszło do zapłodnienia komórki jajowej więc pojawiła się miesiączka. A jednocześnie uświadamiam sobie, że współżyjąc może dojść do poczęcia, że jestem płodna. Ale na razie nie jestem gotowa na przyjęcie dziecka więc nie współżyję seksualnie. I cyklicznie pojawia się miesiączka będąca dla mnie znakiem mojej płodności. Przewiduję więc współżycie w małżeństwie, bo wtedy będę pragnęła mieć dziecko. Cykl miesiączkowy uświadamia mi że potencjalnie mogę przekazać nowe życie. Dlatego właściwym miejscem na inicjację seksualną jest małżeństwo, a współżycie pozamałżeńskie jest naruszeniem tej integralności płciowej. Poznając bliżej cykl miesiączkowy mogę zaplanować poczęcie, i wykorzystywać III fazę do współżycia gdy nie planuję więcej dzieci.
Dlatego chęć współżycia przez męża w fazie płodnej gdy nie jestem w stanie mieć więcej dzieci jest naruszeniem mojej integralności płciowej i poniżeniem godności osoby.
Kobiety od których oczekiwano współżycia kiedy ma ochotę, mogą znależć się w trudnej sytuacji życiowej, gdy zajdą w ciąże, a nie są w stanie przyjąć dziecka. Dlatego to w imię godności kobiety nie chcę dopuścić do współżycia niezależnie od fazy cyklu, tylko gdy chce się uniknąć poczęcia, przez unikanie współżycia w fazie płodnej rozpoznając płodność w cyklu miesiączkowym. Czyli tak naprawdę jestem za NPR w wersji ortodoksyjnej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:41, 10 Cze 2010    Temat postu:

-co nie zmienia faktu, z eintegralnosci płciowej to Ty nie masz, chcobys nie wiem jaką teorie tu stworzyła i jak pozornie logiczne wywody pisała
i finito
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19050
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:48, 10 Cze 2010    Temat postu:

a maz nie moze miec ochoty kolejnego dziecka? tylko do kobiety ma nalezec ta decyzja? troche wiecej szacunku kobieto!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:53, 10 Cze 2010    Temat postu:

A mąż nie będzie chodził w ciąży, rodził dziecka. A i większość czynności związanych z wychowaniem dziecka spoczywa na kobiecie.
To w imię szacunku do kobiety powinien powstrzymywać się mężczyzna w dni płodne kobiety gdy nie jest w stanie ona mieć więcej dzieci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 22:01, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:
Czyli tak naprawdę jestem za NPR w wersji ortodoksyjnej.

Powiedziałabym, że jesteś raczej za NPR we własnej, bardzo skrajnej, ultrarestrykcyjnej wersji. NPR związany ze światopoglądem i wiarą zawsze dopuszcza to, że Panu Bogu zostawiamy ostateczną decyzję w sprawie naszej płodności. Rozeznajemy na bieżąco naszą sytuację i oceniamy zgodnie z sumieniem - a potem działamy albo nie.

Integralność rozumiana tak, jak to tłumaczysz, to tylko koncept, który ma Ci zapewnić pełną kontrolę nad życiem seksualnym. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że nie jesteś tu sama - jest mąż i jest jeszcze (dla wierzących) Pan Bóg. I nie tylko z własnymi chęciami czy możliwościami masz się liczyć. To, co napisałaś, jest przerażające, bo wygląda na to, że traktujesz męża jak potencjalnego napastnika, gwałciciela. Samą chęć współżycia (chęć! a nie realizację) w okresie płodnym oceniasz bardzo negatywnie. Tymczasem ta chęć jest bardzo naturalna (ideolodzy NPR wręcz twierdzą, że jest wpisana w naturę człowieka jako istoty seksualnej). To nie chęć współżycia jest poniżająca, ale całkowicie bezrozumna realizacja potrzeby. Tak przynajmniej ja to rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:06, 10 Cze 2010    Temat postu:

A co pisze o integralności płciowej w KKK
Cytat:
Czystość oznacza osiągniętą integrację płciowości w osobie, a w konsekwencji wewnętrzną jedność człowieka w jego bycie cielesnym i duchowym. Płciowość, w której wyraża się przynależność człowieka do świata cielesnego i biologicznego, staje się osobowa i prawdziwie ludzka, gdy zostaje włączona w relację osoby do osoby, we wzajemny dar mężczyzny i kobiety, który jest całkowity i nieograniczony w czasie.

Cnota czystości obejmuje zatem integralność osoby i integralność daru.

Integralność osoby

KKK 2338 Osoba żyjąca w czystości zachowuje integralność obecnych w niej sił życia i miłości. Integralność ta zapewnia jedność osoby i sprzeciwia się wszelkiemu raniącemu ją postępowaniu. Nie toleruje ani podwójnego życia, ani podwójnej mowy (Por. Mt 5, 37).

KKK 2339 Czystość domaga się osiągnięcia panowania nad sobą, które jest pedagogią ludzkiej wolności. Alternatywa jest oczywista: albo człowiek panuje nad swoimi namiętnościami i osiąga pokój, albo pozwala zniewolić się przez nie i staje się nieszczęśliwy (Por. Syr 1, 22). "Godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swojego celu drogą wolnego wyboru dobra oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes,17).

KKK 2340 Kto chce pozostać wierny przyrzeczeniom chrztu i przeciwstawić się pokusom, podejmie w tym celu środki takie, jak: poznanie siebie, praktykowanie ascezy odpowiedniej do spotykanych sytuacji, posłuszeństwo przykazaniom Bożym, ćwiczenie się w cnotach moralnych i wierność modlitwie. "Czystość integruje nas na nowo i prowadzi do jedności, którą utraciliśmy, rozpraszając się w wielości" (Św. Augustyn, Confessiones, X, 29, 40).

KKK 2341 Cnota czystości pozostaje w zależności od kardynalnej cnoty umiarkowania, która zmierza do przeniknięcia rozumem uczuć i popędów ludzkiej zmysłowości.

KKK 2342 Panowanie nad sobą jest zadaniem długotrwałym. Nigdy nie należy uważać, że zdobyło się je raz na zawsze. Zakłada ono wysiłek podejmowany we wszystkich okresach życia (Por. Tt 2,1-6). Wymagany wysiłek powinien być bardziej intensywny w pewnych okresach – gdy kształtuje się osobowość, w dzieciństwie i w młodości.

KKK 2343 W dziedzinie czystości znane są prawa wzrostu, który dokonuje się etapami naznaczonymi niedoskonałością i dość często grzechem. "Człowiek cnotliwy i czysty formuje się dzień po dniu, podejmując liczne i dobrowolne decyzje; dlatego poznaje, miłuje i czyni dobro moralne odpowiednio do etapów swojego rozwoju" (Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 34).

KKK 2344 Czystość jest zadaniem wyjątkowo osobistym; zakłada również wysiłek kulturowy, gdyż istnieje "wzajemna zależność między postępem osoby ludzkiej i rozwojem społeczeństwa" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 25). Czystość zakłada poszanowanie praw osoby, szczególnie prawa do otrzymywania informacji i wychowania, które szanują moralne i duchowe wymiary życia ludzkiego.

KKK 2345 Czystość jest cnotą moralną. Jest ona również darem Bożym, łaską, owocem działania Ducha (Por. Ga 5, 22). Duch Święty uzdalnia odnowionego wodą chrztu do naśladowania czystości Chrystusa (Por. 1 J 3, 3).http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s20.htm


Ja żyję w czystości, więc zachowuję integralność płciową ponieważ uznaję że miejscem właściwym na inicjację seksualną jest małżeństwo. Ale dla mnie, nie tak jak dla chłopaka czystość to powstrzymywanie się od współżycia poza małżeństwem, a robienie na co ma się ochotę w małzeństwie.
Czystość małżeńska oznacza dla mnie odpowiedzialność w przekazywaniu życia i kierowanie się szacunkiem dla drugiej osoby. A w profilu randkowym tak napisałam ze rozumiem czystość i tego oczekuję od kandydata na męża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:07, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa - a ile Ty znasz małżeństw katolickich, stosujących NPR, w których dochodzi do gwałtów męża na żonie w II fazie, co powoduje ciągłe zachodzenie w ciążę?
Jak możesz ciągle podejrzewać swojego narzeczonego, że będzie Cię gwałcił? (W dodatku wyłącznie gdy jesteś płodna...)
Ciągle mu zarzucać, że nie będzie Cię szanował???
Po co Ty w ogóle chcesz wychodzić za mąż za tego POTWORA?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:15, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa wymagasz szacunku dla siebie a za grosz go nie masz dla swojego faceta. Ja pasuje w tej dyskusji. Szkoda na nią czasu który mogę spędzić z mężem. Nie lubię gadać jak za przeproszeniem do ściany. Pomoże Ci tylko porządna terapia i tyle bo widzisz to co chcesz widzieć a nie co faktycznie jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 22:21, 10 Cze 2010    Temat postu:

Przeczytaj raz jeszcze te piękne słowa, które zacytowałaś z KKK i zobacz, czy rzeczywiście to, że mąż CHCE kochać się z żoną w czasie płodnym, to "naruszenie integralności płciowej i poniżenie godności osoby." Moim zdaniem przeinaczasz sens cytatu. Cnotą jest panowanie nad sobą, rozwaga, a nie wyrugowanie pożądania z naszego życia, co - jak mi się wydaje - jest Twoim ideałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19050
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:24, 10 Cze 2010    Temat postu:

kobieto uzmyslow to sobie raz na zawsze! pozadanie nawet nie w malzenstwie nie jest zle,seks w malzenstwie jest piekny i czysty, jesli dla ciebie jest obrzydliwy-nie wolno ci wychodzic za maz! przyznaj sie pierwszemu lepszemu ksiedzu na spowiedzi co ty o takich sprawach sadzisz,to zobaczysz co ci powie. ja tez pasuje, to jak rozmowa ze slepym o kolorach-kazdy ma swoja wizje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:26, 10 Cze 2010    Temat postu:

Cnotą jest panowanie nad sobą, panowanie nad swoimi namiętnościami, rozumiem to jako zdolność do powstrzymywania się od wspołżycia w dni płodne. Zaprzeczeniem cnoty jest więc żądanie współżycia gdy żona tego nie może. tak rozumiem ten cytat który podałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:39, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:
Cnotą jest panowanie nad sobą, panowanie nad swoimi namiętnościami, rozumiem to jako zdolność do powstrzymywania się od wspołżycia w dni płodne. Zaprzeczeniem cnoty jest więc żądanie współżycia gdy żona tego nie może. tak rozumiem ten cytat który podałam.


Jeszcze raz zapytam: masz więc poważne podstawy, by uznać swego narzeczonego za człowieka nieopanowanego, który musi natychmiast zaspokajać każdą swoją zachciankę, który nie panuje nad emocjami, który będzie Cię notorycznie gwałcił lub żądał seksu jak tylko poczuje pożądanie - to po jasną cholerę chcesz za kogoś takiego wychodzić za mąż????
Za takiego patologicznego zwyrodnialca?

Czy ktoś Ci tu napisał, że mężowie 24h na dobę żądają seksu od kobiet i nie obchodzi ich możliwość poczęcia? Znasz takich mężczyzn?


Ostatnio zmieniony przez Annka dnia Czw 22:41, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Czw 22:53, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:
Cnotą jest panowanie nad sobą, panowanie nad swoimi namiętnościami, rozumiem to jako zdolność do powstrzymywania się od wspołżycia w dni płodne. Zaprzeczeniem cnoty jest więc żądanie współżycia gdy żona tego nie może. tak rozumiem ten cytat który podałam.

Zgoda, ale tym bardziej ważne jest pytanie: skoro sądzisz (wiesz), że sama jesteś do tego zdolna, to dlaczego zakładasz, że Twój narzeczony, wybrany przez Ciebie na męża, nie będzie tego potrafił??? Bo jeśli wiesz skądinąd, że nie będzie potrafił, to zostają dwa wyjścia:
1. zrezygnować ze ślubu z osobą, z którą nie jesteś w stanie się dogadać w tak ważnej dla Ciebie kwestii;
2. pójść na kompromis w małżeństwie i skoro jedna ze stron (zakładam, że to twój mąż in spe) nie akceptuje w pełni katolickiej etyki seksualnej stosować antykoncepcję barierową. Ty masz mniejszą szansę na zajście w ciążę, której nie chcesz, a Twój mąż nie musi cierpieć z powodu restrykcyjnego ograniczenia współżycia w imię przekonań, których nie podziela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:12, 10 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:

Tylko dziwi mnie że taki prymitywny sposób rozrywki jakim jest baraszkowanie nago uważasz za coś wspaniałego.


Ooooooooo matko kochana Dziewczyno przejrzyj wreście

susa napisał:
Np wmawiać mi że seks jest przyjemnym podczas gdy ja odczuwam że jest czymś przykrym. Mam prawo do swoich uczuć.


Wytłumacz mi bo nie kumam jak możesz uważać coś za nieprzyjemnego skoro tego nie urzeczywistniłaś ???
Seks to nie jest kolor, który możesz pojmować w kategoriach podoba nie podoba skoro nie czułaś tego zjednoczenia..dziwna jesteś

susa napisał:
Seks jest niby piękny, a chodzicie sfrustrowani gdy go nie ma. Coś tu jest nie tak. Nie chciałabym by w ten sposób było w moim małżeństwie.
.


Chodzimy? Tak, jako doświadczona kobieta w tym względzie wiesz lepiej Nie rozśmieszaj mnie, naprawdę Laughing

susa napisał:
a nie puszczam się na prawo i lewo. Ale chciałabym w małżeństwie dostosowywać współżycie do fazy cyklu, a moje obawy dotyczą tego czy przyszły mąż będzie do tego zdolny.


Czyli mam rozumiec, że się puszczam Dobre
..a tak swoją droga to ja na Twoim miejscu nie obawiała bym się tego czy przyszły mąż będzie zdolny do tego, żeby dostosować się do faz cyklu..tylko do życia z Tobą.. Biedak Shocked

susa napisał:
tak, dla niego seks jest tak piękny, że chodzi sfrustrowany. Nie obchodzi go, że jestem chora, dlatego wykresy mi nie wychodzą, a mu seks tylko w głowie. Nie poda mi przysłowiowego kubka z gorącą herbatą z cytryną gdy tego najbardziej potrzebuję tylko żąda ciągle wspólżycia. To ma być ten piękny seks. To jest raczej brak szacunku do osoby i naruszanie integralności płciowej.


Wstyd Wstyd Wstyd Wstyd Yellow_Light_Colorz_PDT_29 Yellow_Light_Colorz_PDT_29 To co piszesz wola o pomstę do nieba, serio !!!!!!!!!!! O czym wogóle piszesz..nie gdybaj bo już do końca sfiksujesz i odbije Ci palna do końca. Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Wogóle mam wspaniały pomysł czytając Twoje posty, az mi wstyd może Ci kiedyś zdradzę .. trące prymitywizmem ale nie mogę sie opanować What u think Nasty może by ci sie cos przeczyścilo w tym względem skoro nic innego nie działa.


Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Czw 23:34, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 5:31, 11 Cze 2010    Temat postu:

zaraz zaraz czegoś nie rozumiem.
w jakim profilu randkowym napisałaś o czystości?
To masz chłopaka i profil randkowy???????


Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Pią 5:32, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 86, 87, 88  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 50, 51, 52 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 51 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin