Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W małżeństwie spać razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:35, 11 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
w jakim profilu randkowym napisałaś o czystości?
To masz chłopaka i profil randkowy???????

Poznałam tego chłopaka na tym serwisie randkowym.
I tak właśnie napisałam na profilu randkowym i on to czytał zanim nawiązał ze mną znajomość.
A był to portal zapisani sobie.


Ostatnio zmieniony przez susa dnia Pią 5:36, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 6:57, 11 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:
Cytat:
w jakim profilu randkowym napisałaś o czystości?
To masz chłopaka i profil randkowy???????

Poznałam tego chłopaka na tym serwisie randkowym.
I tak właśnie napisałam na profilu randkowym i on to czytał zanim nawiązał ze mną znajomość.
A był to portal zapisani sobie.


no to rewelacja, wygląda na to że masz świetnego, faceta z wartościami. To ogromne szczęście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:17, 11 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:
Cytat:
w jakim profilu randkowym napisałaś o czystości?
To masz chłopaka i profil randkowy???????

Poznałam tego chłopaka na tym serwisie randkowym.
I tak właśnie napisałam na profilu randkowym i on to czytał zanim nawiązał ze mną znajomość.
A był to portal zapisani sobie.

no to ja już się nie dziwię, że Ty się obawiasz, co to będzie z tym chłopakiem po ślubie, myślę, że znasz go niewiele lepiej od nas tutaj forumowiczek Hurra

+ gdy już wiesz, że Twój chłopak nawet w chorobie Ci nie pomoże
+ Twoje chore wyobrażenia o seksie małżeńskim, gdy sama nie miałaś inicjacji seksualnej
+ Twoje wyobrażenie, że dziecko ma tylko kobieta, a nie rodzice, tj. mąż i żona!

to wszystko tworzy niezły pierdzielnik osoby niegotowej do małżeństwa z osobą, która wcale nie jest do niej dopasowana!!!!!


Jezzzzzzzzzzzzzz
dla mnie to jasne
w krótkim równaniu:
zakręcona stara panna + nieznajomy, ale świetnie dopasowany chłopak, bo przecież gdyby nie był, to po przeczytaniu profilu, by nie odezwał się (a tak mi przyszło do głowy, ciekawe do ilu pań ten pan odp. na tym serwisie?, co miałoby ponoc świadczyc o tym, że jest wymarzonym partnerem dla każdej z nich?) NIE RÓWNA SIĘ UDANE I SZCZĘŚLIWE ŻYCIE W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM


btw. ja o ślubie zaczęłam myślec po paru latach znajomości, gdy sprawdziliśmy się w niejednej podróży, pielgrzymce, szarej codzienności z nauką i pracą
pierwszą myślą było "tak, chcę by był ojcem moich dzieci", dopiero po tym przyszła myśl "tak, chcę by był moim mężem" - facet, którego nie wyobrażasz sobie w roli ojca nie jest dobrym kandydatem na męża...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:48, 11 Cze 2010    Temat postu:

Susa napisała, że go kocha i że jemu ufa... co nie przeszkadza jej nie mieć dla niego żadnego szacunku, żadnej wyrozumiałości i ogólnie uważać go za zwyrodnialca i gwałciciela! wow!


P.S. Swoja drogą ja to nieraz byłam mocno rozczarowana, że facet to jednak nie jest maszynka do seksu... i że owszem 4 razy to on mógł jak miał 17 lat, nie teraz (ma 27)..., że też może nie mieć nastroju itd..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:12, 11 Cze 2010    Temat postu:

Smużka napisał:
Swoja drogą ja to nieraz byłam mocno rozczarowana, że facet to jednak nie jest maszynka do seksu... i że owszem 4 razy to on mógł jak miał 17 lat, nie teraz (ma 27)..., że też może nie mieć nastroju itd..


hahaha dobre.
powiem Ci - gorzej, po trzydziestce to maszyna do seksu już prawie zatarta Laughing Laughing


strasznie mi sie to porównanie domaszyny spodobało.
Cóż, mamy "pokoleniowo" taki stereotyp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:52, 11 Cze 2010    Temat postu:

novva napisał:
Samą chęć współżycia (chęć! a nie realizację) w okresie płodnym oceniasz bardzo negatywnie. Tymczasem ta chęć jest bardzo naturalna (ideolodzy NPR wręcz twierdzą, że jest wpisana w naturę człowieka jako istoty seksualnej). To nie chęć współżycia jest poniżająca, ale całkowicie bezrozumna realizacja potrzeby. Tak przynajmniej ja to rozumiem.


Novva bardzo dobrze to ujela. A Ty suso mylisz dwa rozne pojecia. Nie oczekuj od swojego przyszlego meza, ze nie bedzie odczuwal checi wspolzycia, no chyba, ze go wykastrujesz lub ze zupelnie mu sie odechce po jakims czasie bycia z Toba

A co do bezmyslnej realizacji tej checi to piszesz, jakby to bylo faktem dokonanym. Gratuluje zdolnosci przepowiadania przyszlosci Very Happy

Zastanow sie, czy Ty jestes zdolna do podjecia wspolzycia. Abstrahujac juz od problemow natury religijno-etycznej musze Ci powiedziec, ze chec wspolzycia jest nieslychanie wazna, aby stosunek mogl sie odbyc.

Jezeli mezczyzna nie bedzie pragnal kobiety, nie bedzie erekcji. Jezeli kobieta nie bedzie odczuwac pozadania, jej drogi rodne nie beda dostatecznie nawilzone, zablokuje sie, nie bedzie otwarta i do stosunku nie dojdzie, fizjologii nie oszukasz... A przynajmniej bedzie on sie laczyl z bolem co spoteguje moze u Ciebie poczucie bycia gwalcona...

Musisz tez wiedziec, ze pierwszy raz , ba , pierwsze razy nie sa latwe dla kobiety i potrzebne tu jest otwarcie, bezgraniczne zaufanie do partnera, chec z jej strony... Jezeli braknie tego wszystkiego, zblizenie moze wywolac traume, tym bardziej u osoby z takim podejsciem do tych spraw jak Ty...

Za bardzo racjonalizujesz to wszystko, chcesz zaprogramowac wspolzycie bez namietnosci, zeby spelnic moze warunki do zawarcia malzenstwa sakramentalnego ale powiem Ci-tak na "robota" to moze fizycznie nic z tego nie wyjsc...


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 9:56, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16720
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:58, 11 Cze 2010    Temat postu:

Aż się tego czytać nie chce.

Byłam osobą bardzo poranioną w dziedzinie intymnej, ale wiedziałam, że to nie oznacza, że tak jest wszędzie. Pan Bóg i terapia pomogli, ale prawdziwe ostateczne uzdrowienie nastąpiło dzięki mojemu mężowi i seksowi w małżeństwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania M
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:34, 11 Cze 2010    Temat postu:

Suso a długo się już znacie, spotkacie się chyba nie tylko przez internet?

to, że mąż ma ochotę na seks częściej niż żona jest chyba dość częste. Ale od ochoty do realizacji jeszcze kawałek drogi jest. No i musi byc zgoda 2 strony

To naprawdę bardzo podniecające słyszeć od męża - ale mam na Ciebie dziś ochotę , nawet jeśli w danym dniu współżycie jest niemożliwe.

Mój mąż sam prowadzi wykresy więc jak nie staraliśmy się o dziecko to doskonale wiedział kiedy jest 3 faza.

Ty też możesz mieć ochotę na seks a mąż np być w tym czasie zmęczony i trzeba to będzie przełożyć przez szacunek do niego.

Aby był seks obie strony muszą go pragnąć jednocześnie.
Co oczywiście nie oznacza że nie będzie takich sytuacji kiedy on będzie tego pragnął a Ty nie, albo będziesz miała nie tę fazę. Albo Ty będziesz pragnąc zbliżenia a mąż akurat nie. Samo życie.

Jeśli natomiast będziesz sterować małżeństwem poprzez seks - dziś nie, jutro nie, za tydzień nie, za miesiąc może pomyślę - to to prosta droga do rozpadu związku.

Oczywiście poza seksem (żeby mi ktoś nie zarzucił, że tylko o nim myślę) mamy wspólne modlitwy, rozmowy, wspólne Eucharystie, jesteśmy we wspólnocie itp.

Seks nie jest podstawą naszego związku, ale jest ważny bo pozwala cieszyć się najgłębszą bliskością z drugim człowiekiem


Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Pią 12:42, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:58, 11 Cze 2010    Temat postu:

susa napisał:

Dlatego chęć współżycia przez męża w fazie płodnej gdy nie jestem w stanie mieć więcej dzieci jest naruszeniem mojej integralności płciowej i poniżeniem godności osoby.




Chęć współżycia nie równa się współżyciu. Chęć możesz sobie mieć i na wycieczkę na Księżyc a pewnie nie latasz tam na codzień.

Dla mnie chęć mojego męża na współżycie ze mną jest komplementem, dowartościowaniem, a nie poniżeniem mojej godności.


W głowie mi się nie mieści, że w dzisiejszych czasach jeszcze istnieją ludzie o tak przedpotopowych poglądach. Niemniej w świetle tego absurdalnego wątku przestaje mnie całkowicie dziwić wątek Raybana, naprawdę jestem skłonna mu wierzyć, mało tego, podziwiam, że wytrzymał tak długo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 13:54, 11 Cze 2010    Temat postu:

a mnie denerwuje jak maz sie do mnie zaleca, fizycznei w sensie. to niby nic, takie oceranei sie, glaskanie, nawet patrzenei tak dziwnie. Denerwuje mnie to, zwlaszca jak wiem ze a) robi to bo czuje jakies feromony w powietrzu, bo mam owulacje b) nie powinnismy tego teraz robic bo mam faze plodna. A jak jest nieplodna, to tak sie nie zachowuje.
Natomiast jego pewnei denerwuje, ze jak mam faze II to sie ubieram bardziej wyzywajaco, albo chodze w domu w samej bieliznei bo niby mi goraco, i go prowokuje, choc nie chce wspolzyc, bo nie wolno.
takze, ja sporo z tego co pisze susa rozumiem (strony 12 i od 40, w srodku nie chcde mi sie czytac, wybacz)
Powrót do góry
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:13, 11 Cze 2010    Temat postu:

abeba napisał:
a mnie denerwuje jak maz sie do mnie zaleca, fizycznei w sensie. to niby nic, takie oceranei sie, glaskanie, nawet patrzenei tak dziwnie. Denerwuje mnie to, zwlaszca jak wiem ze a) robi to bo czuje jakies feromony w powietrzu, bo mam owulacje b) nie powinnismy tego teraz robic bo mam faze plodna. A jak jest nieplodna, to tak sie nie zachowuje.
Natomiast jego pewnei denerwuje, ze jak mam faze II to sie ubieram bardziej wyzywajaco, albo chodze w domu w samej bieliznei bo niby mi goraco, i go prowokuje, choc nie chce wspolzyc, bo nie wolno.


Denerwuje? Przecież to jest NORMALNE Ja tak mam i jestem z tego faktu zadowolona z racji tego, że jestem zdrową fizycznie kobietą-odczuwając potrzebę bliskości z mężem w swoich dniach płodności a mąż wyczuwając moje lotne związki uwodzicielskie na nie reaguje-zdrowy chłop. A to czy z tego skorzystam to już inna sprawa-zdrowa postawa małżeńska i rodzicielska tym steruje, ot co! Mam dzień łaszenia się, paradowania ok spoko, natura działa ale mimo to zdrowy rozsądek działa jak trzeba choć łatwo nie jest czasami. Bardziej by mi dokuczało to, że nie kręcę męża, że mnie nie pragnie już. To jest w tym wszystkim fascynujące... Czy miłośc małżonków nie jest wspaniala. w każdym razie na pewno nie jest grzeszna i nudna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 14:57, 11 Cze 2010    Temat postu:

tu krecisz czy lotne zwiazki uwodzicielskei czyli po prostu biologia - plodna "samica po reka". Jakbym to ja jako osoba krecila meza, to bym krecila neizaleznie od fazy cyklu, nie sadzisz? tymczasem w ostatnim do wykorzystania dniu I fazy klade sie spac nago (wiecej nie umiem zrobic, skoro nie mam specjalnej ochoty na seks) - a on na to nei zwraca nawet uwagi! a dwa dni pozniej - juz sie klei. to co to jest? Milosc osobowa wg idealu JP II czy zwyjkla biologia?
BTWA o tym jak facet przymila sie do kobitki i o czym to swiadczy:
http://www.youtube.com/watch?v=a7gLNuWwx5E
Powrót do góry
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:30, 11 Cze 2010    Temat postu:

No to co proponujesz w takim razie? Chcesz zmieć naturę ok, ale jak i w jakim celu i do czego to doprowadzi według Ciebie. Mi osobiście taka kolej rzeczy odpowiada, bojest do dobre. Mi się też w III fazie czasami nie chce, ale się staram/my tak atmosferę zaaranżować, żeby z niczego było coś. Czasami wyjdzie czasami nie nic nie zrobisz ... Wiesz, przyjmując taki styl życia, pojmowania płodności musimy liczyc się wtym, że można nie kiedy się chce a kiedy można. Trudno...


..a do leżenia nago..u nas samo leżenie nic nie daje, ale dodac okreslone ruchy i gesty ojj taaak..hmmmm?


Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Pią 16:33, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:18, 11 Cze 2010    Temat postu:

Gagusia napisał:
susa napisał:

Dlatego chęć współżycia przez męża w fazie płodnej gdy nie jestem w stanie mieć więcej dzieci jest naruszeniem mojej integralności płciowej i poniżeniem godności osoby.




Chęć współżycia nie równa się współżyciu. Chęć możesz sobie mieć i na wycieczkę na Księżyc a pewnie nie latasz tam na codzień.


Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18923
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:43, 11 Cze 2010    Temat postu:

ja tam spie zawsze nago, wiec Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 86, 87, 88  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 52 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin