Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:50, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dodam tylko, że suso - dzięki Twojemu wątkowi zapytałam męża, czy będziemy się znów czasem razem modlić. dzięki za mobilizację i przypomnienie, że przecież można
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:34, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo podoba mi się świadectwo małżonków co do okresu narzeczeństwa z książeczki J. Pulikowskiego "Zakochanie ... i co dalej?", którego fragmenty cytuję:
Cytat: | Gdy rozpoczęliśmy okres narzeczeństwa przyjęliśmy kilka postanowień:
1. Odmawianie różańca codziennie
2. Wspólne czytanie Pisma Świętego
3. Wyłączenie z tego okresu pocałunków, które można by nazwać jako „ssąco-tłoczące”
4. Wspólna comiesięczna spowiedź święta
Naszym zdaniem o długości narzeczeństwa decyduje Bóg i o to powinni Go pytać narzeczeni
(…) Przyszłym narzeczonym chcielibyśmy powiedzieć że warto modlić się do Boga o dobrego męża/żonę. Warto również wiele inwestować w swoje przyszłe małżeństwo właśnie poprzez modlitwę (najlepiej wspólną), wspólną spowiedź świętą oraz rozmowę, dużo wspólnych rozmów.
|
Jeśli chodzi o nas bardzo fajne modlitwy są w modlitewniku "Jesteś moim Bogiem" Anselma Gruna którymi się posługuję dając narzeczonemu je do poczytania. I tak, jest rozdział "Z modlitwą przez cały rok" z którego korzystaliśmy znajdując modlitwy na okres adwentu, Bożego Narodzenia, końca starego roku i początku Nowego Roku. On chętnie je czyta, potem trochę o tym rozmawiamy, on też z kolei lubi czytać Pismo Święte. Tak wygląda nasza wspólna modlitwa
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Nie 9:06, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:54, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a mnie rozwala hasło "wspólna spowiedź"
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:38, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a my "lubimy" iść do spowiedzi niejako razem, a konkretnie w tym samym czasie
kiedy jedno idzie bez drugiego, to tak jakoś samotniej, smutniej, jakoś tak...
jak idziemy razem, to przepraszamy się razem i postanawiamy poprawę niejako wspólnie - co oczywiście nie przeszkadza w osobistym przeżywaniu sakramentu
nie dzielimy się spowiedzią w sensie, że jeszcze spowiadamy się przed sobą - żeby ktoś opacznie mnie nie zrozumiał
Ostatnio zmieniony przez silva dnia Nie 23:40, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:39, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no tak, ale mnie chodzilo o to, ze "wspolna spowiedz"
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:41, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
edit zrobiłam, ale już zdążyłaś odp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:44, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
mialam na mysli,z e haslo wspolna spowiedz sugruje, ze dwojka ludiz naraz spowiada sie ksiedzu;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:47, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no tak - domyśliłam się, że pewnie o to Ci chodziło
chciałam się tylko przy okazji podzielić, jak jest u nas
chodzenie do spowiedzi ze współmałżonkiem jest bardzo budujące, praktykowaliśmy w tym rozumieniu "wspólną spowiedź" także przed ślubem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:31, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
silva- umnie ze spowiedzią jest identycznie jak u was. Dla mnie jest to wyraz czegoś szczególnego co łączy mnie i męża, że nawet w tym sakramencie czujemy poniekąd taka jedność, że jeden bez drugiego czuje fizyczna i duchową pustkę.
Nie wiem jak u Was, ale mu po dzielimy się pouczeniem jeśli jest budujące dla nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:28, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
my też
jest jeszcze jeden aspekt "wspólnej spowiedzi" - idziemy wtedy do tego samego księdza
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:50, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, fajnie że o tym piszecie
My też (nie zawsze), ale czasem chodzimy razem np. ostatnio, kiedy M wybrał się po dłuugiej przerwie...
Spowiedź to w końcu duchowe przeżycie i fajnie kiedy można je przeżyć "razem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:13, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O, my też tak razem chodzimy zawsze i razem to przezywamy. No a jak idziemy do jednego księdza jedno po drugim (ja pierwsza zawsze:D) to się księża często męża pytają, czy ja to jego żona
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:29, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | No a jak idziemy do jednego księdza jedno po drugim (ja pierwsza zawsze:D) to się księża często męża pytają, czy ja to jego żona |
Taa... Nam się ostatnio śmiać chciało jak to wierzyć w anonimowość spowiedzi skoro wpierw ja dostałam od księdza "przykaz" przyjęcia komunii w intencji męża (akurat słowem nie wspomniałam podczas spowiedzi o małżeństwie), a później mój mąż - w mojej intencji
My przeważnie razem chodzimy do spowiedzi i do tego samego księdza (zresztą staramy się wybrać jednego konkretnego, który zazwyczaj ma wartościowe "uwagi"). A co do dzielenia się pouczeniem, to u Nas jest tak jak u Małgorzatki - jak usłyszymy coś ważnego, to o tym mówimy.
Ostatnio zmieniony przez okoani dnia Pon 19:02, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:19, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
my teraz tez bylismy"razem" fajne uczucie
|
|
Powrót do góry |
|
|
gaga
nauczyciel NPR
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:31, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To musi być naprawdę wartościowe doświadczenie. Mam nadzieję, że kiedys go doświadczę. Niestety mój mąż nie korzysta z sakramentów od dawna ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|