|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:48, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja niestety nie byłam oczywiście nikt nie chciał się podjąć opieki nad moimi latoroślami ale dopiero teraz wyczytałam, że są opiekunki do dzieci na kursie . Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam ,dla mnie bomba , w tej sytuacji to jutro już będę .
"Seks małżeński to nie kodeks karny" podobne słowa usłyszałam na mojej sławnej spowiedzi , czyli jest już co najmniej dwóch takich spowiedników którzy tak uważają , a nie mówiłam... idą reformy .
Podzielcie się rewelacjami z dnia dzisiejszego, proszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:37, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
dziś było o samym akcie seksualnym, o tym jak ważna jest gra wstępna, że seks nie powinien prowadzić do poczucia winy, że wszystkie pieszczoty są dozwolone, bo mają na celu połączenie małżonków, a to jest miłe Bogu.
o. Knotz mówił o tym, że jak się człowiek (zazwyczaj kobieta) zastanawia nad granicami grzechu w seksie, o tym co jeszcze można, a czego już nie, to często prowadzi to w długim terminie do stresu u kobiety i oziębłości. a tak być nie powinno - nie powinno się aktu seksualnego małżonków rozpatrywać jako miejsca grzechu.
i że można pieścić się oralnie
ale już wibratory i inne przedmioty nie są dobre, bo prowadzą do sprowadzania aktu tylko do przyjemności i traktowania małżonka instrumentalnie.
a, i padło pytanie o współżycie po menopauzie albo wtedy, gdy ma się już tyle dzieci, ile się chce. o. Knotz odpowiedział, że małżonkowie powinni ze sobą współżyć tyle, ile życia starczy
czyli "lmm'owe" stwierdzenia, że okresy wstrzemięźliwości są niezbędne, bo inaczej mąż nie będzie szanował żony są bzdurne
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:50, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
i że można pieścić się oralnie |
A to akurat nie jest żadna nowość. Pytanie brzmi, czy także bez pełnego stosunku, a z orgazmem.
Cytat: |
ale już wibratory i inne przedmioty nie są dobre, bo prowadzą do sprowadzania aktu tylko do przyjemności i traktowania małżonka instrumentalnie.
|
Nie do końca dla mnie zrozumiała argumentacja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:00, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | Pytanie brzmi, czy także bez pełnego stosunku, a z orgazmem.
|
na pewno może mąż zaspokoić żonę, gdy on miał orgazm podczas stosunku a ona nie.
co do męskiego orgazmu poza pochwą kobiety, to nie wypowiem się na 100%, ale ja chyba nie widzę powodu, żeby miało to być niedozwolone.
kajanna napisał: | espree napisał: | ale już wibratory i inne przedmioty nie są dobre, bo prowadzą do sprowadzania aktu tylko do przyjemności i traktowania małżonka instrumentalnie.
|
Nie do końca dla mnie zrozumiała argumentacja. |
dlaczego? seks między dwojgiem jest oddaniem się sobie i połączeniem. seks w dodatku z wibratorem jest już w jakiś sposób seksem we trójkę, w pewnym sensie jest instrumentalny.
chociaż nie wiem... ja po prostu nie widzę powodu/chęci użycia wibratora, więc może dlatego jest to dla mnie jasne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 22:03, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Co do pytań kajanny:
1. nie powiedział jeszcze wprost ale często robił zastrzeżenie że "w ramach wspólzycia" w sytuacji zmierzającej do wspołzycia. Najpierw rysuje piekny obraz pieszczot wyrażających milość, pełni oddania itp. a potem sobie świadamiasz, że możesz tego doświadczać maksymalnie przez połowę czasu..... no chyba że masz 80 lat jak ów jurny dziadek który zapytał, czy obecnie mogą ile tylko mają ochotę, do woli i bez ograniczania się, a Knotz powiedział że jak najbardziej.
2. mi też to sie wydało nielogiczne, podesłałam dokładnei takie pytanei na karteczce, zoaczymy czy odpowie.
Dla mnie fajne były dwie rzeczy:
1. że namiętność nie jest zezwierzęceniem, ale własnie przeciwnie, wzniesieniem sie ponad zwykły człowieczy rozum. Że ekstaza wznosi nas duchowo, a nie "upodla".
2. opis, że koncepja miłości małżeńskiej (jako racjonalnej, umiarkowanej i tylko dla potomstwa) powstała w przeciwienstwie do antycznych obyczajów chodzenia od młodości do kurtyzan. że te opisy jak to powinno być w małżeństwie wynikają z zelotyzmu i wyrzutów sumienia wczesniej rozwiązłych św. Augustyna, Hieronima itp. są czymś złym i trzeba to wyważyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:09, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
na pewno może mąż zaspokoić żonę, gdy on miał orgazm podczas stosunku a ona nie.
co do męskiego orgazmu poza pochwą kobiety, to nie wypowiem się na 100%, ale ja chyba nie widzę powodu, żeby miało to być niedozwolone. |
Ja też nie widzę, ale wydawało mi się, że celem spotkania miało być rozwianie wątpliwości, a tak nadal nic nie wiemy na pewno.
espree napisał: |
dlaczego? seks między dwojgiem jest oddaniem się sobie i połączeniem. seks w dodatku z wibratorem jest już w jakiś sposób seksem we trójkę, w pewnym sensie jest instrumentalny.
chociaż nie wiem... ja po prostu nie widzę powodu/chęci użycia wibratora, więc może dlatego jest to dla mnie jasne? |
Też niespecjalnie taką chęć odczuwam, pytam czysto teoretycznie.
Jeśli służy wzbogaceniu pożycia i obupólnej przyjemności - jakoś nie dopatruję się w tym niczego złego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:19, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | podesłałam dokładnei takie pytanei na karteczce, zoaczymy czy odpowie. |
abeba, my się spóźniliśmy - czy dziś o. Knotz odpowiadał na jakieś wczorajsze "karteczkowe" pytania?
kajanna - nie potrafię odpowiedzieć na 100%, bo tak naprawdę poszłam tam by rozwiać swoje wątpliwości. "to nie kodeks karny" zupełnie je rozwiało (pomijając antykoncepcję...). i tyle.
czy Ty czasem nie jesteś z Wawy i nie możesz sama tam pójść?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:32, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
czy Ty czasem nie jesteś z Wawy i nie możesz sama tam pójść? |
Gdybym od kilku dni nie leżała w łóżku, kichając i prychając, to może nawet bym poszła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:10, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: | espree napisał: |
na pewno może mąż zaspokoić żonę, gdy on miał orgazm podczas stosunku a ona nie.
co do męskiego orgazmu poza pochwą kobiety, to nie wypowiem się na 100%, ale ja chyba nie widzę powodu, żeby miało to być niedozwolone. |
Ja też nie widzę, ale wydawało mi się, że celem spotkania miało być rozwianie wątpliwości, a tak nadal nic nie wiemy na pewno. |
może taki powód, że "współżycie powinno zachować wewnętrzną zdolność do przekazywania życia" - tu chyba leży pies pogrzebany .
a reszta ciekawa, no, no - i optymistycznie mnie nastraja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:40, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: |
ale już wibratory i inne przedmioty nie są dobre, bo prowadzą do sprowadzania aktu tylko do przyjemności i traktowania małżonka instrumentalnie.
|
czy koronki, stringi i pończochy też zaliczają się do tych "innych przedmiotów" które prowadzą do przemiotowego traktowania małżonków ....
rozumiem ze poniewaz kościół dopuszcza doprowadzenie zony do orgazmu po stosunku to mogę to zrobić przy pomocy np. palców czy języka ale nie mogę użyć wibratora, tak ?
Jak używam języka to nie jest wtedy przemiotowe traktowanie małżonka i szukanie wyłącznie przyjemnosci ale jak uzywam wibratora to jest wtedy wielki grzech ciezki i wszystko co najgorsze
Przecież to śmieszne aby o. Knotz robił listę jakie przemioty czy techniki seksualne są dopuszczalne ...
najpierw sam mówi że to nie kodeks a potem mówi co nie wolno a co wolno
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:18, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
tato napisał: | espree napisał: |
ale już wibratory i inne przedmioty nie są dobre, bo prowadzą do sprowadzania aktu tylko do przyjemności i traktowania małżonka instrumentalnie.
|
czy koronki, stringi i pończochy też zaliczają się do tych "innych przedmiotów" które prowadzą do przemiotowego traktowania małżonków ....
|
są dozwolone. zachęcał nawet do seksownych koszulek nocnych
ale moim zdaniem jest różnica pomiędzy ładną bielizną a wibratorem - podobna jak między filmem erotycznym a porno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:20, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | może taki powód, że "współżycie powinno zachować wewnętrzną zdolność do przekazywania życia" - tu chyba leży pies pogrzebany |
Juka,
ale skoro "wolno do woli", gdy nie chce się więcej dzieci lub gdy nie można (np. kobieta po menopauzie) to jak to połączyć? bo przecież we współżyciu ludzi, którzy na 100% nie mogą mieć już dzieci nie ma "wewnętrzej zdolności przekazywania życia"
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:43, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
no właśnie, espree, ja też tego nie rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
sagitta
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:45, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem jest "wewnętrzna zdolność przekazywania życia" samego aktu. Brak tylko zewnetrznej, no ale przecież wszystko może się zdarzyć.......patrz chocby Abraham i kilka innych bezpłodnych/starych postaci biblijnych...........
Ale co do rekolekcji, to z Waszych wypowiedzi wynika, że rzeczywiście nic nowego nie powiedział. Moje dylematy chyba na zawsze pozostaną dylematami.................Chodzi mi konkretnie o zaawansowane pieszczoty łącznie z oralno-genitalnymi nie mające prowadzić i nie prowadzace do orgazmu................Przy tych wszystkich stwierdzeniach, że byle tylko nie orgazm, zawsze jest gdzieś zaznaczone, że trudno okreslić granice, że granicą jest też sumienie współmałżonka itp. No i dla mnie to jest dylemat, bo takie pieszczoty wyciszają, uspokajają ( a więc w pewien specyficzny sposób zaspokajają). No więc mamy zaspokojenie (przynajmniej częściowe) z zamknięciem na przekazywanie życia.............Z kolei mój mąż nie rozumie tych moich dylematów i jestem rozdarta - bo z jednej strony, gdyby chodziło tylko o mnie to bym sobie odpuściła - wolę spokój ducha, z drugiej strony spokoju ducha i tak nie mam - bo myślę, że chyba troszkę krzywdzę tym męża - w końcu to nic złego, więc dlaczego mam jemu (i sobie) tego odmawiać? Co smieszniejsze - jest to jedyna sytuacja, w której jestem w stanie dostrzec głośno trąbioną zaletę npr-u, a mianowicie umacnianie milości w okresie wstrzemięźliwości poprzez szczególną czułość. Tak poza tym, to okresy wstrzemięźliwości raczej cementowaniu mojego małżeństwa nie służą....... No i tak miotam się między skrupułami a "cementowaniem" swojego małżeństwa............
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:52, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
sagitta napisał: | Moim zdaniem jest "wewnętrzna zdolność przekazywania życia" samego aktu. Brak tylko zewnetrznej, no ale przecież wszystko może się zdarzyć....... |
Pytanie brzmi, dlaczego owa zdolność ma być zachowana, kiedy wcale życia przekazywać nie chcemy. Innymi słowy, dlaczego mamy się kochać tak, jak gybyśmy chcieli poczęcia, skoro go nie planujemy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 4 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|