|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:49, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi miło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:14, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Zresztą zauważyłam prawidłowość wśród znajomych - jeśli są to pary ok. 30 (tuż przed czy po) - decyzja zapada szybko - albo się rozstaja po raczej krótkim okresie spotykania się albo zapada decyzja o narzeczeństwie i ślubie. Wśród par młodszych ten proces zajmuje więcej czasu.
Tłumaczę to tym, że w "pewnym" wieku wie czego się chce i wie się też, że nie ma sensu inwestować w związek bez przyszłości, ma się jakieś doświadczenie i szybciej podejmuje decyzje. |
pewnie tak jest. ja mieszkając tu gdzie teraz, wśród tubylców zauważyłam że przyspiesza decyzję (żeby nie powiedzieć wymusza) lęk przed "staropanieństwem" . nie myślałam ze w XXI wieku jeszcze to działa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:18, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | fiamma75 napisał: | Zresztą zauważyłam prawidłowość wśród znajomych - jeśli są to pary ok. 30 (tuż przed czy po) - decyzja zapada szybko - albo się rozstaja po raczej krótkim okresie spotykania się albo zapada decyzja o narzeczeństwie i ślubie. Wśród par młodszych ten proces zajmuje więcej czasu.
Tłumaczę to tym, że w "pewnym" wieku wie czego się chce i wie się też, że nie ma sensu inwestować w związek bez przyszłości, ma się jakieś doświadczenie i szybciej podejmuje decyzje. |
pewnie tak jest. ja mieszkając tu gdzie teraz, wśród tubylców zauważyłam że przyspiesza decyzję (żeby nie powiedzieć wymusza) lęk przed "staropanieństwem" . nie myślałam ze w XXI wieku jeszcze to działa... |
trochę jest też tak, że jak się ludzie poznają w liceum czy na studiach, kiedy nie mogą się usamodzielnić od rodziców, to rzadko decydują się na szybki ślub. bo mieszkanie kątem u teściów jest mało atrakcyjne...
co innego, gdy żyją już na własny rachunek - jest możliwość, to po co czekać?
my tak mieliśmy
plus dorosłość do poważnego związku, która przychodzi z wiekiem najczęściej i takie tam
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:32, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
my tez tak mieliśmy, małżeństwo razem z samodzielnością .
policzyłam własnie że mój związek jest prawie pełnoletni... , kto by się spodziewał..
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:37, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | policzyłam własnie że mój związek jest prawie pełnoletni... , kto by się spodziewał.. |
łoooo gratulacje!!
fantastyczny wynik!
nam tyle stuknie w 2022 roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:40, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
he, he, dostaniecie kartkę z życzeniami od babci juki (o ile dożyje)
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:43, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
trzymam za słowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:20, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
frejda- pieknie, az sie wzruszylam, naprawde
my zareczalismy sie 2 razy, pierwszy raz po poltora roku znajomosci, w II dzien Bożego Narodzenia, moj ukochany kupil mi pierscionek srebrny w ksztalcie psa, co mial wyryte serce, wlaczyl piosenke"moje serce jest jak pies, daj mu jesc " powiedzila wowczas, ze jest pewny , iz chce spedzic ze mna reszte swojego zycia, to byly nasze prywatne zareczyny, o ktorych NIKT nie wiedzial.jak juz uznalismy, ze jestesmy finansowo w miare samodzielni i chcemy byc na dobre i na zle, postanowilismy oglosic to przed rodzinka, zrobilismy tradycyjne zareczyny(ale bez kaczuszki hihi), rodzice sie poznali wtedy, moj ukochany wreczyl mi sliczny zloty pierscionek i palnal przemowienie, bylo super. niestety nie mamy zadnych zdjec :(bo zapomnial aparatu tak sie wszyscy spieszyli
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:42, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny,
pomodowałam sobie trochę
pierwszy raz, hehe
Przeniosłam posty dotyczące różnic pomiędzy Roetzer'em a Kippley'ami do działu NPR, wątek 'Roetzer a Kippley'owie'.
Zapraszam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:19, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | Dziewczyny,
pomodowałam sobie trochę
pierwszy raz, hehe
Przeniosłam posty dotyczące różnic pomiędzy Roetzer'em a Kippley'ami do działu NPR, wątek 'Roetzer a Kippley'owie'.
Zapraszam |
Bardzo dobrze, bardzo dobrze O to chodziło.
Ach dałyśmy Ci okazję. Też bym to przeniosła na Twoim miejscu, ale nie mogę , a szkoda mi było tracić początku tej rozmowy i nowy temat od zera zaczynać
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:12, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:56, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: | Zaczelismy wspinac sie na góre... |
Znalazłem dziś fotkę z zaręczyn i się rozmarzyłem...
A co do opisu Frejdy należałoby uzupełnić o kilka szczegółów.
Po pierwsze lubelska Wieża Trynitarska była jednym z trzech ewentualnych miejsc, gdzie planowałem oświadczyny. Inne to baszta w Kazimierzu Dolnym oraz zamek w Janowcu. Na nieszczęście odpisali na maila tylko z Janowca, który okazał się poza moim zasięgiem finansowym. No ale udało się załatwić Wieże...
Najgorsze w przygotowaniach było wniesienie wszystkiego - łacznie ze stołem - po kręconych schodach na wysokość około 15 pietra... Latałem ze trzy razy.
Jak się okazało idealnie dobrałem czas włączenia się muzyki...
Najgorsze w samych zaręczynach było to, że Frejda dokładnie oglądała całą wystawę jaka jest na tej Wieży. Mimo, że już tam byliśmy w dzień i zwiedzaliśmy. A ja tylko popędzałem... A ona wszędzie chciała zajrzeć, wszędzie pstryknąć fotę... A ja z nogi na nogę...
A jeśli chodzi o to, że nie zorientowała się, że Vivaldi coś oznacza więcej - to chyba tylko jej zły dzień - zawsze mnie rozpracuje ze wszystkim.
Jeśli chodzi zaś o zaręczyny oficjalne, to trochę przykwasiłem... z braku wiedzy - tu już serce nie podpowiadało, a brak ojca dał się wyraźnie we znaki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:20, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: |
Najgorsze w samych zaręczynach było to, że Frejda dokładnie oglądała całą wystawę jaka jest na tej Wieży. Mimo, że już tam byliśmy w dzień i zwiedzaliśmy. A ja tylko popędzałem... A ona wszędzie chciała zajrzeć, wszędzie pstryknąć fotę... A ja z nogi na nogę... |
No własnie dlatego, że wtedy mieliśmy aparat, a wcześniej nie. Sam zresztą dzwoniłes do mnie wczesniej, żeby go zabrac i nie zapomnieć
pinky napisał: |
A jeśli chodzi o to, że nie zorientowała się, że Vivaldi coś oznacza więcej - to chyba tylko jej zły dzień - zawsze mnie rozpracuje ze wszystkim. |
Widać Vivaldi bardziej mnie fascynuje
pinky napisał: |
Jeśli chodzi zaś o zaręczyny oficjalne, to trochę przykwasiłem... z braku wiedzy - tu już serce nie podpowiadało, a brak ojca dał się wyraźnie we znaki... |
No nieźle przykwasiłeś Chodzi o to, że praktycznie nie poprosił o moja rękę. Wprawdzie kupił kwiaty dla mnie i dla mamy, alkohol dla taty, ale nie było chocby najprostszej formułki skierowanej do ojca o oddanie corki. Dopiero moi rodzice zaczęli cos przebąkiwac, gdy juz tak siedzieliśmy ponad godzinke
Ale tez kochanie jakos nie najlepiej Co to wyszlo Sam wiesz.
fakt, ze zgodę uzyskał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:41, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
moj ojciec zawsze mowi ze ja jestem tylko w lisingu
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:47, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Frejda napisał: |
No nieźle przykwasiłeś Chodzi o to, że praktycznie nie poprosił o moja rękę. Wprawdzie kupił kwiaty dla mnie i dla mamy, alkohol dla taty, ale nie było chocby najprostszej formułki skierowanej do ojca o oddanie corki. |
U nas też nie było, ale z premedytacją - po prostu poinformowaliśmy rodziców, że postanowilismy się pobrać (z kwiatami i szampanem).
Szczerze mówiąc niezbyt mi się podoba ten zwyczaj. Nie jestem własnością tatusia.
Poza tym co to za prośba, jak odmówić nie można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14 Następny
|
Strona 3 z 14 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|