..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bibi

Dopiero co trafiłam na to forum i przeczytawszy parę wątków stwierdziłam że tu mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytana. Może zacznę od początku Wesoly

Jestem po ślubie już ponad 3 lata (rocznica była we wrześniu). Przed ślubem nie stroniłam od "uciech cielesnych" i korzystałam z różnych form antykoncepcji. Jednak po naukach przedmałżeńskich pewna pani opowiadała nam o NPR i bardzo nas to zaciekawiło dlatego zaczęliśmy czytać trochę więcej na ten temat i w końcu zaczęliśmy NPR stosować. Było fajnie z czasem coraz lepiej dopóki nie zaszłam w ciążę (w cyklu w którym doszło do zapłodnienia byłam chora i jakoś tak wyszło). Dziecko nie było specjalnie planowane ale bardzo ucieszyliśmy się z tej ciąży. Można powiedzieć że wszystko było ok, w czasie ciąży seksu z miesiąca na miesiąc było coraz mniej, po porodzie nie było go wogóle przez ponad pół roku. Powodem takiego stanu rzeczy był mój paniczny strach przed ciążą, Po poważnym kryzysie i wielu rozmowach z mężem już jest lepiej, kochamy się ale nadal niezbyt ciężko zawsze w okresie dni niepłodnych i zawsze z dodatkowym zabezpieczeniem (tzn prezerwatywa). Bardzo bym chciała z tej prezerwatywy zrezygnować ale się boję że znów coś źle policzę albo coś pokręcę i nie wiem jak ten strach przełamać. Może Wy macie jakieś pomysły żebym mogła znowu zaufać NPR?

bakteria

sposób? wrzucah cykle na nasze forum, będziemy potwierdzać interpretacje

w kupie siła, a wiele z nas ma wieleee lat praktyki za sobą i bardzo wiele odkłada Wesoly

minnesota

popieram, dobrze jest dla psychiki mieć potwierdzenie od innych, nawet jak się jest na 99% pewną. Mi to bardzo pomagało zwłaszcza na początku, kiedy byłam baardzo skrupulatna i spanikowana, bo potem jak już nabrałam pewności siebie, to się zrobiłam dość niechlujna

glr

Kurcze, mam podobnie. Jestem ponad 3 miesiące po ślubie i boję się, że coś źle zinterpretuję i mój syneczek będzie miał rodzeństwo wcześniej niż bym tego chciała Mruga

Ja przed ciążą stosowałam npr przez pół roku i wtedy nie miałam takich obaw - pewnie dlatego, że ewentualna ciąża wchodziła jak najbardziej w grę. A zaszłam w ciążę w cyklu, który się niemiłosiernie dłużył (zaczęłam pracę i mnie to bardzo stresowało) no i pewnego dnia już nie mogliśmy wytrzymać, czego owocem jest nasz synuś Wesoly

) Udało nam się bez żadnych starań, ot tak, dlatego wywnioskowałam sobie, że jesteśmy megapłodni:P i teraz się boję, że jakiekolwiek moje niedopatrzenie zaowocuje ciążą Smutny

Okres po porodzie już dostałam, teraz jestem w trakcie pierwszego cyklu (aktualnie 21dc a skoku ani widu ani słychu) i boję się, czy dobrze wyznaczę III fazę, o ile w ogóle w tym cyklu będę miała przyjemność ją mieć

/

Edwarda

bibi

Dziękuję dziewczyny za podpowiedzi. Co do rodzajów npr to całkiem niedawno dowiedziałam się że jest ich kilka i to był dla mnie szok. Ja poprostu bazowałam na wiedzy zdobytej na kursie przedmałżeńskim (dodatkowo dostaliśmy fragmenty jakiejś książki) i dodatkowo podpierałam się inernetem. Nie wiem jaką metodę stosuję, poprostu codziennie rano sprawdzam śluz i szyjkę macicy (chodź po porodzie ciężko jest mi ją zinterpretować), mierzę też temperaturę ale mniej systematycznie. Dodatkowo po porodzie zaczęłam mieć bóle owulacyjne (i łączą się one ze szczytem śluzu). Niby wszystko teoretycznie wiem ale strach i tak jest zwłaszcza że moje cykle są bardzo nieregularne i prowadzę bardzo niespokojny tryb życia (w nocy muszę wstawać do syna nawet 3-4 razy przez co często się nie wysypiam dlatego odsypiam w dzień). Co do wykresów dopiero pierwszy wykres robię w internecie a tak wszystko mam na kartkach w zeszycie dlatego trudno mi jest je pokazać na forum.

bakteria

możesz walnąć zdjęcie i wrzucić np. na imageshack. Warto zorientować się w metodach, żeby konsekwentnie korzystać z jednej. Tu większość korzysta z Rotzera, ale jest też zwłaszcza niemiecka i angielska. Niewielkie różnice między nimi, ale trzeba być konsekwentnym Wesoly

lanolina

Kurczę, ja się chyba też będę bała. Trzeciej dzidzi na razie (albo wcale) nie planuję. Po pierwszej ciąży nie miałam jednego pewnie niepłodnego dnia przez 14 miesięcy Smutny

Może mam też pecha, bo miałam w życiu jedynie 4 świadome owulacje i to po lekach, z bardzo wyraźnym śluzem. A teraz zero śluzu i ewidentnie miesiączkowy ból (ktory okazał się bólem owulacyjnym).

glr

lanolina, staraj się teraz o tym nie myśleć - ciesz się skarbem pod sercem Wesoly

Haha, teraz czytam mojego starszego posta w tym temacie i napisałam tam, że jestem 3 miesiące po ślubie i boję się, że mój synek będzie miał rodzeństwo. Wniosek z tego taki, że mam przedślubne dziecko:P Oczywiście miało być, że jestem 3 miesiące po PORODZIE:P a nie po ślubie:P

Karafka

Nawet jakbys miala nieslubne to nic takiego Wesoly

Edwarda

A postu nie poprawiłaś i kto następny przeczyta też tak pomyśli Mruga

Ale właśnie, cóż w tym niezwykłego Mruga

glr

Nie poprawię i zostanę tajemnicza - w jednych postach będę miała dziecko poślubne, a w innych przedślubne hihi Mruga

Nic w tym dziwnego,macie rację, ale śmiać mi się po prostu chciało jak to dziś przeczytałam:P

b.c.

Witam czy moge dołaczyć?Niby jeszcze nie rodzilam ale myle ze czesciowo jestem w temacie bo tez boje sie całkowicie zaufac npr;(.To moj 1 cykl obserwacji wiec jestem zielona.

to moj wykres czy moge prosic o interpretacje czy dobrze mysle ze owu byla 15/16dc, a teraz juz jestem w 3 fazie calkiem bezplodnej?

[link widoczny dla zalogowanych]

Niania

b.c założ osobny wątek w "naszych wykresach" -
dla mnie masz dopiero 2 wyższa temperature, także bezpłodna będziesz najwcześniej jutro wieczorem
termin owulacji 15/16 tc jest za precyzyjny - liczymy choć 6 dni w których można zajść w ciażę - jeśli jutro też bedzie temperatura wyzsza to Twoe di plodne to beda od 14 di 19 dc

joan

Pierwsza wyższa była 16dc (jest o 0,06 wyższa od tej z 14dc). Nie wiemy nic o szczycie śluzu.