..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

MissMerynos

Ade, chciałaś wiedzieć, pewnie już dawno, ale teraz to przeczytałam, czy któraś z nas modli się z mężem. Ja tak Wesoly

Zaczynaliśmy już w narzeczeństwie, podejmując Duchową Adopcję i kontynuujemy do dzisiaj taki element wspólnej modlitwy różańcowej- choć dopiero kilka miesięcy w małżeństwie. Oprócz tego każdy modli się też sam. A w kwestii NPR jako stylu życia nie mam doświadczenia, ale na razie tak to traktujemy. Jako świadomy wybór życia w zgodzie z naturalnym rytmem zmian w moim ciele Wesoly

Nie wiem, jak byśmy do tego podchodzili jako osoby niezwiązane z Kościołem, ale sam motyw ekologii i ochrony zdrowia do mnie przemawia. Ciężko natomiast zrozumieć radykalizm wstrzemięźliwości w okresie płodnym jeśli chodzi o pieszczoty...Ale o tym są całe inne wątki Wesoly

Promyk

Ja wierzę w to, że żadne obserwacje itp. nie pomogą w zajściu w ciążę. My podchodziliśmy z mężem bardzo na luzie do powiększenia rodziny Wesoly

. Kiedy stwierdziliśmy że jesteśmy gotowi na dziecko to po prostu przestaliśmy się zabezpieczać i bardzo szybko zaszłam w ciążę! Wiec tylko jedna rada drogie panie - nie stresować się, a pociecha sama przyjdzie

Aniąt

Promyk, a jakbyś się obserwowała, to byś zobaczyła, że akurat masz czas okołoowulacyjny Wesoly

fantada

Cera

Moim zdaniem pomogą.

elfinka

Chyba racja z tym wyluzowaniem. Po jakimś czasie człowiek już kojarzy objawy i chcąc niechcąc je widzi - nawet nie mierząc temp. a korzystając z libido II fazy wiadomo co się święci

Wracając do poprzedniej myśli. Ja się z mężem nie modlę, bo w naszym małżeństwie praktykuję głównie ja... tak to się potoczyło, tak wybrałam i tak Nam dobrze. NPR stosujemy nieideologicznie, bo z dostępnych "opcji" było Nam najbliższe - nie chcieliśmy ingerować w mój organizm mając przed sobą perspektywę całego życia.

A forum jest ekstra, w sumie to tutaj zaczęłam podglądać co w trawie piszczy, z wypiekami czytałam który termometr jest najlepszy itd. a po 8 wykresach stwierdziłam, że mam już nieśmiałe prawo czasami zabrać głos Mruga

I naprawdę wiele się dowiaduję np. że nasze sposoby okazywania sobie czułości w II fazie na pewno czystym NPR nie są

elfinka

o literóweczka w NPR się wkradła Zawstydzony

Karafka

swoje posty mozesz edytowac Wesoly

elfinka

Ledwo coś skrobnęłam i już dobrą radę dostałam, wprawdzie edytorską, ale zawsze radę

a jak wiadomo pierwsze kroki na forum są trudne również z technicznych względów. Dzięki.

Karafka

to jeszcze rade przeloz w czyn

Dracena

kukułka

zgadzam się. Jedni zachodzą w ciążę od razu. Drudzy nim mogą latami mimo braku stresu i nie wiadomo czego jeszcze

Aniąt

ano właśnie, nie lubię takich uogólnień...

milunia

no tak, mi ostatnio kosmetyczka przez całe 2 godziny trwania zabiegu opowiadała jak się 7 lat starali się o dziecko i jaki to był dla nich koszmar, tym bardziej że jak w końcu się udało to poroniła

różnie bywa z tą płodnością...