|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:37, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Są ginowie, którzy uznają npr jako jedną z metod antykoncepcji i można z nimi pogadać Moja jest taka. Dla niej normalne jest to, ze stosuje npr, ale też jest normalne jak będę chciała zmienić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:06, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Też taką chcę. Jak na razie miałam styczność głównie z takimi nieogarniającymi NMRP, byłam u jednej NPR-owej, skonsultowałam, co chciałam, ale z założenia nie poruszałam tematu zapobiegania ciąży, i raczej dobrze zrobiłam, bo pytała o plany prokreacyjne i zaczęła w tym kontekście nawiązywać do Boga, więc nie podejrzewam jej o neutralność światopoglądową w pracy. Chociaż nie wykluczam, że ulegam stereotypom, i wcale nie zjechałaby mnie za gumy, ale dla własnego komfortu nie chciałam sprawdzać. Co innego, jakbym miała podstawy przypuszczać, że się w tej kwestii z danym lekarzem mogę porozumieć.
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 13:09, 07 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielona_marchewka
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Maj 2018
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:09, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Addis napisał: | Wniosek a propos ocenienia tej sytuacji w sumieniu: że są rozwiazania pozwalające na trwanie w zgodzie z nauką Kościoła, a jeśli ja ich nie szukałam, tylko wybieralam antykoncepcję, to było moje lenistwo i to, że mi na Bogu nie zależy, tylko wolę iść na łatwiznę. Skoro dałoby się żyć po Bożemu, a ja odpuszczam to grzech to grzech, proste. Każdy ksiądz z Polski, na jakiego w konfesjonale trafiłam, tak by to zinterpretował. |
No właśnie i nad tym się zastanawiam. Może tak jest faktycznie? Czy możesz stosować npr normalnie, czy nie możesz, to musisz za wszelką cenę się dostosować? Nie chce mi się w to wierzyć. Spójrzcie - w innym przypadku choroba sprawia, że grzechu nie ma - jak człowiek jest tak chory, że nie może iść do kościoła w niedzielę to grzechu nie ma (i wtedy nikt nie rozprawia nad tym, że jesteś "za mało chory", bo np. z gorączką mogłabyś iść!) a jak sprawa schodzi na kwestie seksualne to wszyscy mają bzika i nawet jak są problemy, to dla wielu ludzi nie ma luzu. Kościół, jak i cały świat ma bzika na punkcie spraw seksualnych i to niestety się przeniosło na nasze myślenie O wiele ważniejsze jest być miłosiernym i dobrym (sam Jezus mówił, że najważniejsza jest miłość!) a o tym na forach nikt nie rozprawia, tylko o tym, co nawet najprawdopodobniej nie jest grzechem (o czym JEzus słowem nie wspomniał)...
A co do księży, to niestety mam ograniczony dostęp do wielu duszpasterstw, bo mieszkam na małej wsi, dość daleko od dużego miasta (klasyczne zadupie ), dlatego dużo bazuje na internecie. Jedyny ksiądz, z którym rozmawiałam, zinterpretował "te sprawy" zupełnie inaczej i powiedział mi, że Bóg to nie matematyk i każdy przypadek jest inny... Anquelice też ksiądz odpowiedział w podobnym stylu. Jednak czy kwestia, czy coś jest grzechem czy nie zależy od księdza? Ile przypadków było, że cały Kościół zmieniał swoje nauczanie diametralnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Addis
za stara na te numery
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4615
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 13:11, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Ależ nie poruszałam tematu antykoncepcji sztucznej, nawet jej nie tłumaczyłam jakim symbolem oznaczam w notatkach ew. stosunek z zabezpieczeniem. Wiem jakie poglądy ma ta dr, chodzę do niej, bo się interesuje obserwacjami i wyciąga z nich wnioski. To nie jest tak, że ona mnie skrytykowała z katolickiego punktu widzenia, że gumki są grzeszne (to ja Wam tu piszę dalej to jaka ocena moralna wynika z obiektywnej wiedzy i porady lekarskiej mojego przypadku), tylko tak "z politowaniem" podsumowała, że niepotrzebnie się męczyłam z Rotzerem, skoro współżycia mogłoby być więcej korzystając z innych metod.
Zaznaczyła, że Creighton kosztuje, podała tańszą/darmową alternatywę w postaci appki z tej strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak czy inaczej - wynika z tego, że nawet na takie trudne sytuacje są propozycje rozwiązań, a czy się z nich skorzysta, to juz kwestia tego jak bardzo Ci zależy na niełamaniu nauki Kościoła i jak bardzo ufasz Bogu. Jak masz za mało zaufania, to wybierzesz grzech. Ale nie mów, że to konieczność, bo to jest Twój własny wybór - odwrócenia się od Boga.
Tak ja to widzę.
A skoro wybieram odwrócenie się od Boga, to nie mogę jednocześnie prosić o i oczekiwać Jego opieki czy pomocy w życiu oraz formalnie - zbawienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:13, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Zielona_marchewka napisał: | Spójrzcie - w innym przypadku choroba sprawia, że grzechu nie ma - jak człowiek jest tak chory, że nie może iść do kościoła w niedzielę to grzechu nie ma (i wtedy nikt nie rozprawia nad tym, że jesteś "za mało chory", bo np. z gorączką mogłabyś iść!) a jak sprawa schodzi na kwestie seksualne to wszyscy mają bzika i nawet jak są problemy, to dla wielu ludzi nie ma luzu. Kościół, jak i cały świat ma bzika na punkcie spraw seksualnych i to niestety się przeniosło na nasze myślenie . |
O, właśnie!
Addis - ja osobiście nie utożsamiam odwrócenia się od KK z odwróceniem się od Boga. A mam niestety poczucie, że cała ta fiksacja na punkcie seksu i antykoncepcji to domena tego pierwszego. Pozostaje mi mieć nadzieję, że brak "dostępu" do Boga na zasadach KK, nie oznacza, że nie mogę go mieć wcale. W odpowiednim momencie się okaże, czy się nie przeliczyłam, ale wolę takie ryzyko, niż życie w lęku... Wolę nadzieję od lęku, skoro już wiara szwankuje. Oczywiście nie namawiam nikogo do zrywania z Kościołem, ale lęk jest dla mnie kiepską motywacją, żeby w nim trwać, i nie ma wiele wspólnego z poszukiwaniem prawdy...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Czw 13:23, 07 Cze 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielona_marchewka
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Maj 2018
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:38, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Addis napisał: | Tak czy inaczej - wynika z tego, że nawet na takie trudne sytuacje są propozycje rozwiązań, a czy się z nich skorzysta, to juz kwestia tego jak bardzo Ci zależy na niełamaniu nauki Kościoła i jak bardzo ufasz Bogu. Jak masz za mało zaufania, to wybierzesz grzech. Ale nie mów, że to konieczność, bo to jest Twój własny wybór - odwrócenia się od Boga.
Tak ja to widzę.
A skoro wybieram odwrócenie się od Boga, to nie mogę jednocześnie prosić o i oczekiwać Jego opieki czy pomocy w życiu oraz formalnie - zbawienia.
|
Ironizujesz, czy serio tak uważasz? Uważasz każdy inny rodzaj antykoncepcji za grzech, obojętnie czy ktoś nie korzysta z niego np. z powodu choroby? Uważasz zastosowanie prezerwatywy za odwrócenie się od Boga? To chyba przesada... Zwłaszcza, że cała masa argumentów jest za tym, iż ten zakaz to tylko wymysł duchowieństwa, tak jak kiedyś stosowanie seksu tylko dla płodzenia dzieci... a tu tak drastycznie - odwrócenie się od Boga?
Muflon - widziałam różne sondaże pytające katolików o te kwestie, czytałam wypowiedzi księży, nawet biskupów, którzy się buntują przeciwko temu zakazowi. Na pewno zostanie on kiedyś zniesiony, pytanie tylko kiedy...? Oby jak najszybciej.
Ostatnio zmieniony przez Zielona_marchewka dnia Czw 13:41, 07 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:50, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Ja mam z Kościołem (i religią zorganizowaną w ogóle) szerszy problem, niż zakaz antykoncepcji... Na tyle, że na dobrą sprawę mnie to aktualnie ni ziębi, ni grzeje. Tyle tylko, że przykro mi czytać, ilu ludzi się z tym męczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielona_marchewka
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Maj 2018
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:07, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
To współczuję tym bardziej, Muflon. A jaki masz problem (jak to nie jest zbyt osobiste)? A ja nie mam z Kościołem żadnego więcej zgrzytu poza tym. Czuję się częścią Kościoła i nie chciałabym go odrzucać z powodu tej jednej rzeczy, która się zupełnie, kolokwialnie mówiąc kupy nie trzyma... Z tym męczeniem trafiłaś w sedno. Bo to jest straszne męczenie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:10, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Zbyt osobiste. Ale nie jest to jakaś zewnętrzna krzywda, która mnie spotkała, tylko efekt różnych przemyśleń i zmian.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielona_marchewka
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Maj 2018
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:41, 08 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Co trafiam na coraz to nowsze artykuły, to w nich czytam, że coraz więcej ludzi ze środowisk Watykańskch potwierdza prawdopodobieństwo zmian.
Co ciekawe, artykuł jest z frondy, która jest przeciwna zmianom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:43, 08 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy papież Franciszek opowiada się za legalnością stosowania sztucznych środków antykoncepcyjnych? |
Lapsus autora i niefortunny dobór słownictwa czy to krzyczy legalistyczne podejście do wiary i Boga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:23, 08 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
W temacie creightona.... Toż to metoda Billings ów tylko jak to ładnie określają... "wystandaryzowana".....
Creighton Model FertilityCare™ System to metoda monitorowania i oceny zdrowia ginekologicznego i prokreacyjnego kobiety. Dotyczy zarówno rozpoznawania faz płodności i niepłodności jak i oceny procesów, jakie zachodzą w każdym cyklu miesiączkowym u kobiety. Metoda ta stanowi wystandaryzowany zapis obserwacji naturalnych biomarkerów na podstawie metody rozpoznawania płodności Bilingsów.
Nawet nie wiedziałam że mam pod nosem instytut rodziny gdzie prowadzą napro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielona_marchewka
pierwszy wykres
Dołączył: 28 Maj 2018
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 08 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Muflon napisał: |
Lapsus autora i niefortunny dobór słownictwa czy to krzyczy legalistyczne podejście do wiary i Boga? |
Odebrałabym to jako metaforę
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:50, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Przeszłam przez kurs z instruktorem CrMS. Drogie to ale tez ma sporo plusów. Taki jak własny instruktor na kazde pytania i watpliwosci wiem gdzie i kto je moze odpowiedziec... nie ma mowy o tym, ze ktos zle cos zrozumiał, bo w tej metodzie trzeba poznać cały system... To dla zdeterminowanych i trudnych przypadków...
Co do zmian w KK to długo jeszcze a podobne głosy, artykuły dobrze ze są ale daleko im do choćby minimalnej szansy na zmiany... Nie liczę na zmiany w ciagu najblizszych 20 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:58, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Jeszcze tak mi przyszło do głowy w związku z różnymi głosami ze środowisk bardziej konserwatywnych, że papież się myli w sprawach komunii dla rozwodników, albo że dąży do błędu, próbując rewidować nauczanie ws. antykoncepcji. A jednocześnie tak argumentujący chyba nie chcą widzieć, że takie rozumowanie działa w obie strony i skoro ich zdaniem myli się ten papież, to mogli się mylić i inni, w szczególności Paweł VI i Jan Paweł II...
Ostatnio zmieniony przez Muflon dnia Sob 18:58, 09 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14 Następny
|
Strona 5 z 14 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|