Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dodatkowa owulacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:39, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Jak tu nie ma pomiarów temperatury to o czym my w ogóle mówimy?
Owulacja na podstawie śluzu...

Ja mam płodny śluz, szczyt, kilka dni nic, a potem dopiero skok.
Owulację mam jedną jedyną, na pewno


Miriam - śluz w żaden sposób nie świadczy o odbytej owulacji! Tylko skok temperatury no i monitoring USG, ale tego nie robimy przecież standardowo co cykl Mruga


Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Śro 16:14, 09 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:30, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Miriam, ja miewałam ból owulacyjny ok 8-11dc, a skok w 14/15/16 - czy to też oznacza, że miałam podwójną owulację? Nieee, to normalne objawy organizmu, który przygotowuje się do owulacji. Moja teściowa dzięki bazowaniu na bólu owulacyjnym ma drugiego niespodziankowego syna i to NIE BYŁA kwestia podwójnej owulacji, tylko tego, że bazowała na śluzie i bólu owu Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:44, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Ja powtórzę jeszcze raz, że wielopęcherzykowy obraz USG jajnika również mam i dodam, że śluz płodny mam zazwyczaj ok. 5 dni przed skokiem temp. Bólu owulacyjnego brak. Owulacja zdecydowanie pojedyncza.

To są wszystko (włącznie ze skokiem temperatury) objawy OKOLICY owulacji, NIE MA objawu zewnętrznego pozwalającego precyzyjnie wyznaczyć moment owulacji. Niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:12, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Witam po pracy. No to namieszałam, Nigdy nie drążyłam tematu, uznałam to za fakt. Miło, że nie nakrzyczałyście na mnie.
Nie byłam nigdy w sytuacji, że nie moglibyśmy sobie w żaden sposób pozwolić na dziecko, wręcz przeciwnie na pewno nieraz chciałam, żeby Pan Bóg wyręczył mnie w podjęciu decyzji. Z tego wynikał mój duży luz w kwestii zapobiegania poczęciu. Mój ówczesny ginekolog (ten od owulacji) kręcił z niedowierzaniem głową, jak mówiłam, co stosuję. Od dwóch lat (po tym jak siostra była operowana z powodu nowotworu) chodzę do ginekologa - onkologa , a nie położnika. Nie planuję już dzieci. Mam absolutne przekonanie, że nie interesuje mnie wkładka , ani tabletki.
Mam też świadomość , że jeżeli nie staniemy się z mężem białym małżeństwem to będę musiała przemóc się do mierzenia temperatury ze względu na nieobliczalność premenopauzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:21, 09 Kwi 2014    Temat postu:

z tego co wiem, to w premenopauzie temp. niekoniecznie pomaga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:14, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Zaciekawił mnie temat bólu owulacyjnego i poszperałam w naukowych źródłach troszkę. Znalazłam na przykład takie coś:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tam jest wyjaśnienie tego, skąd u niektórych kobiet ból owulacyjny PRZED owulacją: rosnący pęcherzyk naciąga ściankę jajnika i to boli. Może też być bolesność tuż po owulacji, spowodowana podrażnieniem otrzewnej uwolnionym z pękniętego pęcherzyka płynem.

...no i wszystko jasne chyba Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:28, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Ewcia87
O tym, że ból owulacyjny jest bólem trzewnym, a nie bólem samego jajnika doskonale wiem.
W moich cyklach nawet tych długich wszystko mi bardzo dobrze pasowało czasowo, ale nigdy nie mierzyłam temperatury do czego się uczciwie przyznaję.
Nie upieram się wcale przy swojej racji - po prostu opisałam swoje doświadczenie.
Nie jestem ginekologiem i raczej nie sprawdzam kompetencji lekarza, któremu ufam, szperając w necie. Ufałam mu całkowicie bo uratował zdrowie mojego starszego syna, a moje być może życie.
Znam się na specjalności, którą ja się zajmuję i kiedy jestem u innego specjalisty zakładam, że on zna się na tym co robi.
Teraz mam od kilku lat taką sytuację z tarczycą. Mam 3 guzki w tarczycy , które mam od dwudziestu kilku lat (wtedy aparaty usg były trochę gorsze i moje guzki były opisane jako torbiele). Od 6 lat wiem, że to są guzki, zajmują prawie cały gruczoł. Kontroluję się u lekarza, który mówi, że póki ta tarczyca sobie radzi to nie będziemy nic hormonami mieszać. Temperaturę ciała mam 35,5, generalnie raczej głoduję, żeby nie przytyć. Kiedy to mu mówię to on do mnie z uśmiechem - No , ale nie tyje pani.
Ufam mu, bo zanim do niego trafiłam zrobiłam rozeznanie w środowisku do kogo pójść, żeby mądrze mnie poprowadził.
Byłam też u guru endokrynologii krakowskiej i jak wyszłam to musiałam odsiedzieć pół godziny w kawiarni bo nie byłam w stanie prowadzić samochodu. Wyszłam z przeświadczeniem, że jak nie przekręcę się w ciągu najbliższych miesięcy, to doktor będzie bardzo zdziwiony albo wręcz zawiedziony. Byłam wtedy w 7 albo 8 miesiącu ciąży, a on na mnie nieomal wrzeszczał, że nie chcę się od razu umówić na zabieg. Na moją nieśmiałą sugestię, że wolałabym poczekać do rozwiązania, uznał, że nie ma ze mną o czym rozmawiać. Nie muszę dodawać, że to była moja jedyna wizyta u niego.
Podkreślam, że nie piszę po to, żeby się upierać przy swoim, bardziej po to by podzielić się doświadczeniem, że wiedza książkowa, a tym bardziej wyrywkowa z netu nie wyczerpuje wszystkich możliwych reakcji i interakcji organizmu ludzkiego.
Lekarz im bardziej doświadczony z tym większym spokojem przyjmie, że coś odbiega od ogólnie przyjętej normy i uzna, że to tzw. uroda przy braku objawów chorobowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:37, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Miriam cokolwiek Ci lekarz powiedzial i w zaleznosci w jakiej fazie cyklu to bylo moglas to tez inaczej zrozumie, nie wiedziec dokladnie o jaka podwojna owulacje mu chodzilo. Nie ma sensu tego roztrzasac, moze faktycznie masz jakies zaburzenia ale prawda jest taka, ze autorka watku chciala nas niejako przestrzec przed wpadka ze moze dojsc do owulacji po owulacji bo sama wpadla ale tylko dlatego ze nie mierzyla, jej przypadek to wrecz ksiazkowa wpadka kalendarzykowa opierajaca sie na samym liczeniu w przypadku gdy owulacja sie po prostu przesunela. Cokolwiek z jajnikami by sie nie dzialo w okresie plodnym, w fazie poowulacyjnej, dobrze zmierzonej i wyznaczonej III fazie owulacja jest NIEMOZLIWA i zadna wpadka w tym przypadku nam nie grozi jak nas straszyla autorka watku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:30, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Kurcze, przez tyle lat myślałam, że jestem wyjątkowa, a tu taki klops.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Miriam - ja nie czerpię wiedzy bezmyślnie z netu, uwierz. Ani nie są to bylejakie stronki, tylko uznane źródła medyczne/naukowe. Mam głowę na karku i jej używam Mruga Nieraz mi to na dobre wyszło, a i żyć kilka uratowałam (choć nie swoje) - wbrew wiedzy papierowych i uznanych w środowisku medyków.

Przez studia można przejść i się nauczyć, albo ślizgnąć się i dostać papier - wiem to jako studentka, między innymi medycyny Mruga oraz znając osobiście i blisko studentów, między innymi medycyny, oraz lekarzy Wesoly

Pokazałam możliwe racjonalne i w pełni fizjologiczne wytłumaczenie bólu owulacyjnego przed owulacją (ależ tak, to właśnie JEST ból jajnika). Tylko tyle. Możesz nadal wierzyć, że jesteś wyjątkowa - ja na przykład tak uważam, mimo że mam po dwie nogi i ręce, a pojedynczą głową i owulację Jeśli potrzebujesz do tego wiary w swoją podwójną owulację, to Twoja sprawa.


EDIT: a z tą "urodą" to mnie tak nie zachwyca... właśnie określenie "on tak ma" i przyjęcie ze spokojem czegoś, co można by dodiagnozować i zacząć wreszcie leczyć, często prowadzi do problemów (z mojego doświadczenia i obserwacji) - a lekarzowi tak łatwiej - mam wrażenie, że to nie tyle kwestia mądrości życiowej, co rutyny i niechcemisiejstwa Smutny i to były właśnie sytuacje, w których moje szperactwo się przydało.


Ostatnio zmieniony przez ewcia87 dnia Czw 22:04, 10 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:47, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Miriam napisał:
Kurcze, przez tyle lat myślałam, że jestem wyjątkowa, a tu taki klops.


No ba! Oczywiście, że jesteś wyjątkowa. Po prostu przestałaś być dziwadłem. Yellow_Light_Colorz_PDT_07 Mruga
I to na dodatek dzięki nam Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 5:41, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Ewcia87 na pewno jest trochę racji w stwierdzeniu, że nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani.
A propos nieszczęsnej podwójnej owulacji to już od kilku postów powyżej się przy niej nie upieram, tylko nie napisałam tego wyraźnie. Chciałam jakoś zgrabnie zamknąć dyskusję, tak żeby wilk był syty i owca cała.
Emma to "dziwadło" mnie trochę ubodło , ale OK pewnie zasłużyłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 6:01, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Jak zabolało to przepraszam. Nie miałam takiego celu. Przeciwnie. Chciałam ci powiedzieć że byłoby to bardzo nietypowe gdyby się okazało że to jednak podwójna owulacja. Dla lekarza byłabyś ciekawym przypadkiem. Ale w praktyce oznaczałoby dla ciebie niemożliwe stosowanie npr.
A tak witaj wśród zdrowych i dlatego szczęśliwych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:17, 11 Kwi 2014    Temat postu:

ale podwójna owulacja jest możliwa Mruga tyle, że w jednym czasie występuje
stąd bliźniaki dwujajowe mamy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:36, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Miriam, współczuję ci bardzo Twojej historii! Nie dziwię się, że po takich przejściach masz szczególne zaufanie do swojego ginekologa. I bardzo dobrze, że do takiego trafiłaś/ takiego znalazłaś.
I podziwiam Cię, że taka dzielna jesteś - nie przytyć przy takich kłopotach z tarczycą to jest sukces woli!

Ja jestem typem szukającym w necie Ale to też stąd, że niestety nie raz nie uzyskałam pełnej informacji od lekarza. A poza tym... cóż, ginekolodzy są dość uprzedzenie do naturalnych metod, odradzają kobietom obserwacje, albo mówią nieprawdę lub półprawdę dotyczącą metody. Stąd ja jestem nieufna wobec zdania: "ginekolog mi powiedział".

Ja się zgadzam z Iką - jeżeli nie możemy ustalić do końca i na 100 % (czy to opierając się na książkach, czy na innych źródłach Mruga ) do tego co się dzieje w organizmie, a szczególnie Twoim - to i tak przypuszczam, że to nie podważa skuteczności metody.

Ale wciąż czekam z niecierpliwością na jakiś Twój wykres Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin