Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:52, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Bombek napisał: | ade napisał: | Czy 60 dniowy cykl to nie jest już problem kwalifikujący do lekarza? |
U mnie np. 60 dniowe cykle są wynikiem karmienia dziecka. |
a u mnie uroda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:05, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ade napisał: | Piszę mało, bo... więcej będę pisać za 3 miesiące 8) I zobaczymy czy dołączę do grona sfrustrowanych czy szczęśliwych ;) |
Tak od razu to nie zobaczysz..
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:26, 06 Kwi 2009 Temat postu: Re: ile niepłodnych? |
|
|
ade napisał: | Tak czytam i czytam te różne jęki i westchnienia, że tak mało dni na seks. I jakoś wyszukiwarka nie znalazła mi takiego tematu, więc pytam: ile niepłodnych dni macie w cyklu?
|
Przemawia za mną rozgoryczenie i flustracja (o mężu nie wspomnę) bo z obecnego cyklu nic nie mogę wyczytać, ale i tak odpowiem: dużo za mało niż bym chciała
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 22:28, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:37, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie wychodzi w porywach do 7 dni (choć ostatnio nie wiadomo czemu były aż 3 dni III fazy ), a że nie zawsze ma się siłę i ochotę codziennie, to bywa różnie...najczęściej mało.
Tak jak wiele osób na tym Forum wolałabym regularnie co kilka dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
my srednio 12-13 dni mamy nieplodnosci, wliczam I faza do 6 dnia, bo wiecej (niby mozemy do 8 dnia) sie boimy. Moja faza lutealna to srednio 10-11 w porywach 12 dni, niestety III faza zaczyna sie najczesciej 4 dnia wyzszej temp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maggdalena
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:15, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie wychodzi średnio 8dni w III fazie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:34, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
To ja mam chyba stosunkowo dużo TYCH dni: przy 38-39 dniowych cyklach III fazę mam 10-11 dni, a jeśli chodzi o I fazę, to teoretycznie mogę ryzykować do 13 dc (póki co owulacji nie miałam wcześniej niż 19 dc - i to w cyklu obfitującym w stres), zwłaszcza że miesiączka "eliminuje" tylko 4-5 dni.
Tyle, że już przy 10 dc zaczynam się bać, więc co to za przyjemność z "przytulania"? I rzeczywiście nie da się "nadrobić" okresu wstrzemięźliwości... zwłaszcza, że właśnie w II fazie ma się największą ochotę W te pozostałe dni rzadko kiedy mam prawdziwą chęć, ale przecież nie powiem mężowi, że "głowa mnie boli"
P.S. Jakby ktoś popatrzył na moje wykresy, to rzeczywiście mógłby pomyśleć, że mocno nadrabiamy, ale to po prostu uroki młodego, jeszcze nienacieszonego sobą małżeństwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:00, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, a ile czasu wynosi średnio "znudzenie się seksem"?
Tzn. kiedy młoda para/małżeństwo nie ma ochoty seksić się codziennie?
Wiem, że to indywidualna sprawa, ale tak przeciętnie jest to rok, dwa, 5 lat...?
Teraz nie umiem sobie wyobrazić wstrzemięźliwości, ale może za kilka lat byłoby to do wyobrażenia?
PS.
Mi w IIIciej fazie wychodzi ok 10-11 dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:04, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie pamietam, ale na poczatku to seksilismy sie praktycznie codziennie, ha i to nieraz pare razy byl okres zesmy z lozka nie wychodzili, tylko po najwazniejsze sprawy do sklepu pierwszy rok napewno tak bylo, potem wygraly tabletki, czyli libido padlo, albo po tym maratonie taka wykonczona bylam, nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 11:44, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | "znudzenie się seksem"?
Tzn. kiedy młoda para/małżeństwo nie ma ochoty seksić się codziennie? |
jak mielismy ochotę co 2-3 dni to nie uznawałam tego za znudzenie.
dla mnie znudzenie to jest jak teraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:15, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
u nas może nie tyle znudzenie co brak okoliczności sprzyjających do uprawiania seksu.....
jak nie mieliśmy jeszcze dzieci to każdy moment był dobry ale bywały przerwy kilkudniowe,może tygodniowe i zero problemu......
a teraz chociaz się chce (na pewno nie tak często jak na początku-bo pierwsze , drugie i kolejne zauroczenie seksem minęło ) to nie ma kiedy
znudzenie moze wynikac z przyzwyczajenia do partnera i schematów zbliżeń , monotonii, trudno jednak powiedziec kiedy to może nastąpić i co kogo znudzi seks w ogóle czy partner
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunette
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:23, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
odkąd skończyłam w grudniu2008 brać tabletki,to miałam 6cykli,w których miałam 4 cykle 2fazowe-lutealna 10-13dni.Gdyby nie to,że czasem posiłkujemy się gumką,to seksu by chyba wogóle nie było ;( frustrująca sprawa.Już chyba bym wolała mieć nawet te 7dni,ale regularnie co np3tyg,a nie czekać kiedy można,a kiedy nie.Pomimo prezerwatywy bywam czasem zeschizowana,jest dużo analizowania,czy to względnie bezpiecznie czy mocno ryzykujemy jakby coś.Masakra
co do znudzenia seksem-na początku znajomości widywaliśmy się tylko w weekendy,więc nieraz były maratony i tak jak napisała Kasik,że z łóżka czasem cały dzień się nie wychodziło.Potem były tabletki i wolałam spać,niż się kochać,a teraz to już właśnie ta pierwsza fascynacja seksem minęła,ale nie można powiedzieć,byśmy byli nim znudzeni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:49, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy tak nie było, żebyśmy chcieli codziennie My z tych mniej temperamentnych. Chociaż bywają również okresy z większą częstotliwością
Ale znudzenia seksem nie obserwujemy absolutnie
Ostatnio zmieniony przez Gagusia dnia Wto 12:51, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:28, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
My sypiamy ze sobą od blisko roku.
Od kwietnia mieszkamy razem i ochotę mamy na seks codziennie (średnio - bo w II fazie to ja bym chciała 2-3 razy dziennie, a w III fazie co 2-3 dni).
Tygodniowa przerwa nie zdarzyła nam się od kwietnia.
Najdłuższa póki co to były 4 dni. Ale tkwię jeszcze w fazie tej pierwszej fascynacji seksem.. Dlatego nawet sama myśl o 3 tygodniach przerwy wydaje mi się nierealna (serio - Strasznie podziwiam pary stosujące orto NPR. Mam do nich ogromny szacunek!).
Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Wto 13:29, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:53, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Smużkopodziel się trochę tym temperamentem ja już zapomniałam jak to jest 2-3 razy dziennie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|