|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:17, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | przepraszam ze sie wtrace, troche malo czasu minelo od przejscia na orto... ale wam kibicuje |
wiem, o czym myślisz, ale my jesteśmy ze sobą b. długo
mamy dzieciaki, jesteśmy zajechani robotą
Kasik - my i wy - jesteśmy na zupełnie innych etapach w naszych związkach, poza tym każdy ma własne, inne życie, no i nie znasz mojego męża, który jest bardzo zasadniczy i nieprzejednany, gdy jest przekonany do słuszności pewnych spraw... wówczas, robi się z niego człowiek z marmuru normalnie
btw. przecież nigdzie nie napisałam, że jesteśmy ludźmi pozbawionymi grzesznej natury...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś przyszedł do mnie i postawił parę pytań (znaczy jeszcze mieli temat w sobie):
=> czy kobieta decydująca się na przecięcie jajowodów, całe życie może potem sobie żyć na luzie?
=> czy np. ja mógłbym sobie podwiązać i byłoby OK, bo potem poszedłbym do spowiedzi?
Niestety odp. jest banalna, nie możesz grzeszyć z nastawieniem, że potem pójdziesz do spowiedzi i będzie Ci odpuszczone...
Wg takich założeń, mógłbyś żyć jak chcesz, dopuszczając się najgorszych zbrodni, argumentując to tym, że na starość się ze wszystkiego wyspowiadasz i luzik
Odszedł niepyszny, bo przez chwilę myślał, że wymyślił wymówkę dla siebie..., która jak szybko się zrodziła, tak szybko została obalona hehehehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:51, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Początkowo chciałam pogratulować i nadal chcę...
Ale tez obleciał mnie dziwny strach - Nieuzasadniony.
Taki sam jak kiedyś, dawno temu, gdy byłam w szkole Nazaretanek i byłam b. wierząca i panicznie się bałam, że wbrew mojej woli Bóg powoła mnie do zakonu.
Strach towarzyszył mi dłuższy czas.. aż zrozumiałam, że jestem wolna, że Bóg nie zmusza nas do tego, do czego powołania nie mamy.
Teraz powrócił ten sam strach - że Bóg nagle i nas raczy obdarzyć łaską i każe nam żyć wg zasad orto NPRu, a żadne z nas tego nie chce.
Racjonalnie wiem, że już to przechodziłam i wiem, że nie mam racji, a jednocześnie tak bardzo się wystraszyłam tym świadectwem, że spadam z wątku i idę sobie poryczeć...
Mam nadzieję, że zaraz mi przejdzie, bo przecież wiem, jakie to głupie!
Przepraszam, że się nie cieszę i nie gratuluję..
Może jutro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:59, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
gratuluje ogromnie, silva
i po cichu dodam - skads to znam - my wlasnie w podobny sposob przeszlismy na orto, bez namawiania itd (ba, bez dyskusji nawet), a i w innych spr w zwiazku z mezem ostatnio mi kopara opada (nie bede jednak o tym pisac tu, bo moj maz by sobie tego zwyczajnie nie zyczyl).
tak wiec to prawda, ze Pan Bog dziala
wczoraj przeczytalam takie cos:
ks. Dariusz Piórkowski SJ
"Nie można poznać Jezusa wyłącznie przez osoby trzecie. Nie wystarczy o Chrystusie mówić, lecz trzeba do Niego prowadzić i Jemu pozostawić zadanie przekonania człowieka."
Jakie to prawdziwe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:10, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Uda się Wam, wytrwacie! GRATULUJĘ!
|
|
Powrót do góry |
|
|
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:56, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
żyję tu i teraz z nadzieją, że mnie Jezus nie odtrąci na Sądzie Ostatecznym
nie potrafię robić czegokolwiek ze strachu, bo Bóg, bo kościół
efekt jest odwrotny
miałam swoje przekonania, mój mąż również, ale kropla drąży skałę
myślę, że mimo, iż nie żyliśmy w zgodzie z przykazaniami, nakazami, encyklikami, katechizmem itp., nie zerwaliśmy osobistej relacji z Bogiem
kiedy nie wierzyłam w Boga przez parę lat, myślałam sobie, jeśli Jesteś, to przecież nie pozwolisz mi zginąć...
krzyczałam w środku, że nie wierzę w cokolwiek
chodziłam do kościoła, patrząc szerokimi oczami na ludzi dookoła, myśląc, jak ja im zazdroszczę...
to była męka, przez parę lat wychowywać dzieci w wierze, której nie miało się ani w umyśle, ani w sercu - to był jedyny obowiązek, który przyrzekłam na chrzcie, jedyny powód, dla którego w niedzielę szłam z nimi do kościoła
co ciekawe, dalej wierzyłam w demony, diabła... i oświeciło mnie na tydzień przed kolejną Wielkanocą - jeśli wierzysz w diabła, czemu nie wierzysz w Boga? logiczne, no nie? i od tego momentu, kiedy obok wypadał czas na modlitwę wieczorną, na mszę, w sercu miałam tylko jedno zdanie - Boże daj mi łaskę wiary... To nie ja się zmieniłam, to Bóg mnie zmienił, bo go o to poprosiłam
nie mam napadów depresji tak często, jeśli się zdarzy, to raczej chandra
mam momenty, gdy nie chcę wychodzić z domu, gdzieś iść, ale przezwyciężam to
oddałam się cała, nie mogłam oddać kawałka, nie potrafię oddzielić sfery seksualnej od siebie, jakby była inną częścią mnie
jeśli mam wierzyć, jeśli wierzę, jeśli jestem w Kościele, to chcę się starać, zrozumiałam, że Bóg nie jest przeciwko mnie (głupi może przykład, że anal, którego nie polubiłam, a który kręci męża i co jakiś czas robi o to do mnie podchody, nie będzie już więcej mi proponowany; że nie muszę mieć dylematu, co to zrobić, by się wywinąć, by na gumce się nie skończyło, bo chciałabym z czystym sumieniem w końcu chodzić do Komunii itd...)
bez relacji męża z Bogiem, nie udałoby się go przekonać do npr'u
to nie ja go przekonałam, bo sama nie byłam przecież przekonana
no i nie oczekuję, Smużko, byś się musiała cieszyć z tego, co innym wyszło...
pamiętasz, ja też jestem po Nazaretankach, jestem wywrotowcem z niewyparzoną buzią, już w pierwszej klasie siostra wyrzuciła mnie we wrześniu z religii!!! po skończeniu szkoły, choć mieli etat, woleli innej mgr dać pracę
ja zawsze byłam niebezpieczna, bo zbyt otwarcie wytykałam dziury w szkolnym systemie, że tak się wyrażę... choć były i sukcesy, bo dzięki moim działaniom zmieniono galówki, na bardziej ludzkie, powstał sklepik itp. więc chyba taka zła nie byłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:06, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
silva napisał: | żyję tu i teraz z nadzieją, że mnie Jezus nie odtrąci na Sądzie Ostatecznym
nie potrafię robić czegokolwiek ze strachu, bo Bóg, bo kościół
efekt jest odwrotny
|
ja też
ja potrafie tylko z miłości
Do Boga, męża i Koscioła
Cytat: | kiedy nie wierzyłam w Boga przez parę lat, myślałam sobie, jeśli Jesteś, to przecież nie pozwolisz mi zginąć...
krzyczałam w środku, że nie wierzę w cokolwiek
chodziłam do kościoła, patrząc szerokimi oczami na ludzi dookoła, myśląc, jak ja im zazdroszczę... |
tez tak mialam, lata przed nawróceniem, tylko wtedy nie mialam jeszcze dzieci
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 9:07, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:15, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
silva, chyba poczytam mężowi co tu naprodukowałaś
ale to nie tylko dlatego, by jego przekonać, ale chciałabym też siebie... tzn. ja i bardzo chcę czystego npru i bardzo chcę mieć seks z mężem częściej niż to mi teraz wypada...głupie to bo wiadomo jak jest po porodzie...
i tak się zastanawiam nad zbliżającymi rekolekcjami, nad spowiedzią...bo nie żałuję tego seksu z gumką ale żałuję, że nie umiem tak w czystym npr wytrzymać... czy to wystarczy, by dostać rozgrzeszenie?
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Czw 10:16, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:16, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: |
Teraz powrócił ten sam strach - że Bóg nagle i nas raczy obdarzyć łaską i każe nam żyć wg zasad orto NPRu, a żadne z nas tego nie chce.
|
Nie wiem, jak by to bylo, ale wyobrazam sobie, ze w momencie splyniecia tej laski widzi sie wszystko inaczej, dziala sie zgodnie z wlasna wola i nie wbrew sobie, nie jest sie do niczego zmuszonym. I chyba nie wyobraza sie juz sobie powrotu do dawnej sytuacji, zycia inaczej.Wiec chyba nie jest to takie straszne
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Czw 10:17, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:30, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
dokladnie tak jest - cos podobnego przezylam rzucajac tabletki anty
ale gdybym sie wczesniej nie modlila o sile, nie dalabym rady
dlatego ja zawsze mysle, ze nie tyle ja sie nawrocilam, ile Bog nawrocil mnie
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 10:31, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:36, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | nie żałuję tego seksu z gumką ale żałuję, że nie umiem tak w czystym npr wytrzymać... czy to wystarczy, by dostać rozgrzeszenie? |
znawcy zycia duchowego mowia, ze jesli zalujesz, ze nie mozesz zalowac, to juz jest dobrze
co do tego, ze wiecej seksu bys chciala i orto npr jednoczesnie, a wiadomo jak jest po porodzie - ja tez przed porodem sie balam jak to bedzie z tym orto, ale to tez jest tak, ze takie powierzenie sie Bogu raz- ze otwiera na zycie nawet jesli to po ludzku wydaje sie absurdalne, dwa-pozwala wsyztsko jakos latwiej znosic i dochodzisz do takiego etapu, ze wolisz "ryzykowac"(nienawidze tego slowa w odniesieniu do ciązy) poczęcie niz grzech, jak juz naprawde za mezem tesknisz. i nie ryzykujesz z poczuciem trachu, absurdu itd. Bóg to wszytko przemienia. Tylko mysle, ze zaczac trzeba od budowania osobistej relacji z Nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:42, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Smużko - a dla mnie jest piękne, że ryczysz... Nie gniewaj się
Nie warto bać się woli Bożej, po prostu nie warto, bo Bóg Cię do niczego nie zmusi. A jeśli będzie chciał, byś latała, to da Ci skrzydła. Nie bój się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:47, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
kukułko, jak mam świadomość, że w ciążę zachodzę błyskawicznie (chociaż nigdy nie wiadomo jakby było) to dla mnie to nie jest ryzykowanie, to bardziej taka świadomość, że jednak ciąża będzie.
Takie ryzyko to za jakiś czas pewnie bym była w stanie podjąć ale nie teraz. Zaufanie zaufaniem ale mi się wciąż kotłuje po głowie, co będzie z mała jak zajdę w ciążę, jak będę rzygała i wegetowała przez parę mies, gdzie się pomieścimy, kiedy w końcu zacznę pracować...no nie jest to takie proste. Poza tym - do seksu trzeba dwojga a mój mąż to już w ogóle o takim "ryzyku" słyszeć nie chce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:51, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | kukułko, jak mam świadomość, że w ciążę zachodzę błyskawicznie |
ja też (obie ciąze w od razu), do tego jestem po 2 cesarkach
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 10:55, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:52, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Annka napisał: | Smużko - a dla mnie jest piękne, że ryczysz... Nie gniewaj się
Nie warto bać się woli Bożej, po prostu nie warto, bo Bóg Cię do niczego nie zmusi. A jeśli będzie chciał, byś latała, to da Ci skrzydła. Nie bój się. |
dokladnie, ja przed nawroceniem ryczalam dzien w dzien po kilka razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 18, 19, 20 Następny
|
Strona 4 z 20 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|