|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:26, 23 Lis 2010 Temat postu: Jak przekonać męża do NPR? |
|
|
Kiedyś zgodziłby się na to chętnie bo sam przyznaje, że prezerwatywa mu przeszkadza, a teraz nie chce się zgodzić. Przyczyną tego jest fakt, że mieszkamy z córeczką w jednym pokoju, niedługo chcemy rozpocząć budowę domu, a on najzwyczajniej w świecie boi się, że "wpadniemy". To nie jest tak, że on nie chce mieć więcej dzieci. Czasem w naszych rozmowach wspominał, że chciałby miec trójkę/czwórkę dzieci. Boi się, ze w tej chwili nie podołamy finansowo gdyby na świecie pojawiło się drugie dziecko. Tłumaczę mu, że prawidlo stosowane NPR rzadko zawodzi, a napewno nie zawodzi częściej niż antykoncepcja, ale ten strach u niego jest większy. Poza tym nie podoba mu się to, że przez kilka dni będzie musiał się powstrzymywać od seksu, bo już gdybie, że gdy będzimy mogi w koncu współżyć to pewnie znów ja nie będę miała ochoty.. Czy Waszych mężów też musiałyście długo przekonywać do tej metody? Czy może byli na nią bardziej otwarci? Bo ja już nie wiem jakich argumentów mam wobec niego użyć.
Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Wto 10:29, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:21, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
przede wszystkim nie możesz mu takich bujd opowiadać że to "kilka dni" bez seksu, bo jak to człowiek myślący to nie uwierzy... chyba że nie chodzi Ci o tzw. "czysty NPR".. do facetów najlepiej trafia, jak rozumieją jak to działa (z tego względu pewnie ufa prezerwatywie, bo tu zasada działania jest prosta). A stosowaliście już kiedyś (przed dzieckiem) NPR?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:59, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Stosowaliśmy, ale wtedy chodziło o to bym w tą ciążę zaszła więc współżyliśmy też w dni płodne. Chciałam, żeby dowiedział się o tej metodzie więcej, podsuwałam mu różne artykuły o tej tematyce, ale jest uparty i jak z góry sobie założył, że się nie zgodzi to teraz trudno będzie mi go przekonać. "Kilka dni" - małżeństwo to nie tylko seks, a okres płodny nie trwa okragły miesiąc. Przecież to poświęcenie nie bedzie płynąć tylko z jego strony
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:09, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja myslę, że powodzenie w stosowaniu NPR zalezy od bardzo wielu czynników.. np ja i mój M jestesmy na bezseksiu koło 3 tygodni w każdym cyklu. brzmi to masakrycznie ale oboje byliśmy przekonani ze chcemy NPRu więc po kilu miesiącach buntu teraz żyjemy z nim za pan brat ale gdyby mój M nie był przekonany do NPR od poczatku to nie umiałabym go przekonać. wydaje mi się że trzeba mieć jasno określony powód dlaczego się go stosuje. Bo inaczej się nie da. Więc jeśli przekonasz męża, że tak będzie lepiej np dla Twojego zdrowia, dla waszej relacji z Bogiem, oszczędniej to się uda. Tylko on musi w to naprawdę uwierzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz, wysuwam różne argumenty, ale to jak grochem o ścianę. Wczoraj wieczorem po kolejnej bezowocnej rozmowie zastanawiałam się czy nie zrezygnować, ale na szczęście było to chwilowe. Póki co powiedział, żebym robiła te "wykresy" a później zobaczymy, ale widzę, że jest na "nie". Ja też jestem bardzo uparta i jak mój M. mówi "jak sobie cos wbiję do glowy to koniec", tyle że on też jest bardzo uparty, on nie chce się dowiedzieć jak to działa bo z góry sobie założył, że u nas to nie zadziała. Wczoraj podsunęłam mu artykuł, w którym wypowiadali się mężczyźni o NPR i jak sobie radzili z okresem wstrzemięźliwości, skomentował go słowami "Tego samego dowiedziałem się 3 lata temu na prekanach" i koniec dyskusji. Za każdym razem kiedy chcę poruszyć ten temat, on się denerwuje i jojczy, że odbieram mu całą ochotę na seks, co z kolei na mnie działa jak płachta na byka bo nawet nie pozwoli mi skończyć tego co chcę mu powiedzieć. Wydaje mi się, że dobry skutek odniosłaby rozmowa z drugim małżeństwem które stosuje tę metodę, ale nie znam takiej pary, a poza tym ludzie niechętnie poruszają takie tematy publicznie. Ciężko jest osiągnąć jakiś kompromis z nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:40, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym z chęcią mogła pogadać o NPR i myślę że niektóre dziewczyny tutaj też nie miałyby oporu a jesteście wierzący?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:52, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
hermiona napisał: | Ja bym z chęcią mogła pogadać o NPR i myślę że niektóre dziewczyny tutaj też nie miałyby oporu :D |
tez nie miałabym - może niech zrobi listę pytań / wątpliwości w punktach, wrzuć do wątku, odpowiemy, a potem sobie poczyta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:53, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, jesteśmy wierzący, z tym, że ja chyba bardziej niż mąż... Ja właśnie ze względu na wiarę chciałaby stosować NPR, ale nie jest to jedynym powodem mojej decyzji. O ile przed porodem nie czułam różnicy między seksem w prezerwatywie, a bez niej, o tyle po urodzeniu dziecka czuję znaczną różnicę. Po prostu "bez" jest mi dużo przyjemniej. Zresztą mężowi też i często nam się zdarza "zaczynać" bez gumki, no ale kończymy niestety z nią Tłumaczę mu, że jest możliwość wpadki z gumką i ona nie daje 100% gwarancji. Zresztą nie jesteśmy znów aż tak bardzo plodną parą... Poczęcie córki trwało kilka miesięcy chociaż współżyliśmy w dni płodne... śmiem więc powątpiewać w to, że "zaciążę" w dni nieplodne.. Poza tym nawet jeśli pojawiłoby się drugie dziecko nie robiłabym z tego jakiejś wielkiej tragedii, mąż też nie, ale on UWIELBIA zadręczać się na zapas Nie byloby to nam teraz za bardzo na rękę, ale zawsze uważaliśmy, że dzieci to powód do radości, nawet jesli pojawiają się nie w porę. A na dzieci chyba nigdy nie ma "właściwej" pory
Cytat: | tez nie miałabym - może niech zrobi listę pytań / wątpliwości w punktach, wrzuć do wątku, odpowiemy, a potem sobie poczyta? |
może tak zrobię
Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Wto 12:55, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:56, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale czego on się tak na prawdę boi? Tego, że wpadniecie, czy tego, że długa abstynencja go czeka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:58, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | Ale czego on się tak na prawdę boi? Tego, że wpadniecie, czy tego, że długa abstynencja go czeka? |
Chyba jednego i drugiego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:06, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jeśli nie wierzy przede wszystkim w skuteczność tej metody, to może zabierz go dobrego ginekologa, który potwierdzi, że to skuteczna metoda, ja tak planowałam bo mój się strasznie bał przed ślubem jeszcze, że to ma za małą skuteczność. Na szczęście obyło się bez tej wizyty ale panikował mi codziennie aż dostałam @ potem mu przeszło
powodzenia w przekonywaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:17, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Karen napisał: | ika napisał: | Ale czego on się tak na prawdę boi? Tego, że wpadniecie, czy tego, że długa abstynencja go czeka? |
Chyba jednego i drugiego... |
Tego pierwszego da się uniknąc przy starannym stosowaniu npr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karen
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:19, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem o tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:27, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje, że to każdy ma jakieś leki w nie skuteczność - dopiero po paru cyklach stosowania- przechodzi.
Może jak nie chce czytać (mój nic nie chce czytać takiego) to jakieś spotkanie z instruktorem. (??)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:38, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A może skoro co do zasady chcecie drugiego dziecka, tylko nieco później, wystarczy stopniowe "testowanie" najpierw III fazy, potem, pewnie znacznie później I - mam na myśli stopniowe rezygnowanie z gumek najpierw tylko pod sam koniec cyklu - np. 1-2 dni przed miesiączką, nie będzie nerwów, bo zaraz okaże się że działa i tak coraz więcej. W sumie moment "chcemy dziecko, ale jeszcze nie teraz" to idealny moment na przełamanie się i nabranie zaufania do metody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|