Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jakie są ważne przyczyny pozwalające na unikanie poczęcia?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Moger
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:36, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa napisał:
Ja nie chcę do Mamre, bo nie odpowiadają mi spoczynki w Duchu i egzorcyzmy


Tak sobie czasem poczytam, czasem moja żona mi coś przeczyta z głupot, które piszesz a dziś mnie natchnęło żeby się włączyć.

Suza, jeżeli nie odpowiadają Ci egzorcyzmy, abstrahując od faktu co naprawdę jest w Mamre, TO POWINNAŚ JAK NAJSZYBCIEJ PODDAĆ SIĘ JEDNEMU !!
Z tego co czytam jawisz mi się jak Margaret White z filmu "Carie". W dodatku wyglądasz na skrajną egoistkę - tylko "ja" i "ja". Nie mówię już o tym, że masz w głębokim poważaniu co chciałby twój przyszły mąż ale Ty nawet nie jesteś zainteresowana wolą Boga w twoim życiu. "Me, my self and I".
Domyślam się co napiszesz - pewnie te pierdoły o byciu niewolnicą i seksie na zawołanie bla bla bla.
Mam prośbę - daj tego swojego chłopa do mnie (o ile nie jest on tylko wytworem twojej wyobraźni) - wytłumaczę mu, że powinien jechać nie tylko do Mamre ale na biegun północny - BYLE DALEJ OD CIEBIE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:36, 29 Paź 2010    Temat postu:

już widzę te wspólną modlitwę jak dziecko ryczy bo ma kolke przez 3 godz. A nie prościej i z większą duchową korzyścią wtedy iść tak że dziś ją zostaje z dzieckiem ty idziesz do kościoła a jutro odwrotnie?a jeśli przez pół roku dziecko nie będzie się nadawało do zabrania do kościoła to co zrobisz?mój starszy syn tak miał. Oboje przestanięcie chodzić do kościoła bo żadne z was nie pójdzie osobno? Dramat. A aluzji o smyczy to ty chyba w ogóle nie rozumiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19997
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:39, 29 Paź 2010    Temat postu:

Olenkita napisał:
susa napisał:
króciutka, ale ważne że jest.


Masz na mysli smycz? Laughing Laughing Laughing Laughing


chyba nie załapała Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:45, 29 Paź 2010    Temat postu:

Mozna to tak rozwiązać że raz jeden a raz drugi idzie na mszę. Jednak wspólna, króciutka modlitwa małżonków, jest niezmiernie ważna, pogłębia relację małżonków i daje siłę do wykonywania swych zadań.
Z tą smyczą to chodzi o to Wam, że trzymam faceta na smyczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:56, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa może on i uwielbia o wierze ale nie jest z Tobą 24/7 wyobraź sobie co będzie jak Ty w nastroju do dyskusji o wierze a on ledwo żywy po pracy i ma ochotę się zresetowac w garażu albo gapiac się bezmyślnie w Tv przez jakiś czas. I co ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:00, 29 Paź 2010    Temat postu:

raz jeden raz drugi na mszę? A nie prościej że oboje tego samego dnia idą tylko jedno na 9 drugie na 11 czy na którąś inna godzinę a to drugie zostaje z dzieckiem?susa ty się najpierw naucz samodzielnie myśleć i żyć a potem myśl o mężu. Jeśli Ci życia na to starczy bo 20 lat już nie masz. Przepraszam ale jesteś emocjonalną kaleką czy chcesz tego czy nie i jeśli się nie zrehabilitujesz skrzywdzisz człowieka i własne dzieci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:03, 29 Paź 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
susa może on i uwielbia o wierze ale nie jest z Tobą 24/7 wyobraź sobie co będzie jak Ty w nastroju do dyskusji o wierze a on ledwo żywy po pracy i ma ochotę się zresetowac w garażu albo gapiac się bezmyślnie w Tv przez jakiś czas. I co ty na to?

Dlatego aby tego uniknąć w przyszłym małżeństwie staram się już w narzeczeństwie nabyć nawyk króciutkich wspólnych modlitw. Gdy one wejdą w krew, wtedy będzie inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:08, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa a co powiesz na to ze ja pojechalam na wyjazd integracyjny w tatry z moimi koleżankami/kolegami z pracy a moj maz pojechał w tym samym czasie z przyjacielem w Bieszczady.Odpoczelismy,naladowalismy akumulatory, zatesknilismy do siebie i uwazam, ze takie wyjzdy sa wspaniale i jednoczace wbrew pozorom Mruga dla ciebie to trauma co? uwierz szczesliwej mezatce z krotkim ale co prawda szescioletnim malzenskim stazem ze nie wolno nawet wszystkiego robic wspolnie, bo od tej 24 godzinej na dobe wspolnoty mozna sie porzy....ac Mruga kazdy powinien miec swoj maly swiat w obrebie malzenstwa, swoje pasje, nie trzeba byc klonem drugiej osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moger
pierwszy wykres



Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:13, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa napisał:
Jednak wspólna, króciutka modlitwa małżonków, jest niezmiernie ważna, pogłębia relację małżonków i daje siłę do wykonywania swych zadań.


a czy ktokolwiek tu temu zaprzeczył?
NIE
to po co to wypisujesz rzeczy oczywiste?
Jest ważna, my tez się modlimy codziennie ale Ty na jej punkcie popadasz w paranoję i nie daj Boże kiedyś mąż zaśnie przed modlitwą to dla Ciebie będzie to zerwanie więzi małżeńskiej. Wyluzuj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:14, 29 Paź 2010    Temat postu:

nie tylko nie trzeba ale i nie mozna byc klonem, Pan Bog ma za duza fantaje zeby Jego wola bylo istnienie klonow
co do wspolnej drogi w wierze - ja mma swoja ulubiona katolicka gazete, maz woli czytac wykop.pl, ja mam sw3ojego kierownika duchowego, maz sam chodzi do franciszkanow pogadac
maz co dzien dlubie w swoich rzeczach albo siedzi w necie i czasmnie doslyszy co do niego mowie a jak ja probuje zaczacv powazna dyskusje np o wychowaniu dziecka, mowi ze nei dzis.
no to wg ciebie moje malenstwo jest droga do Boga czy nie, susa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:15, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa napisał:
kukułka napisał:
susa może on i uwielbia o wierze ale nie jest z Tobą 24/7 wyobraź sobie co będzie jak Ty w nastroju do dyskusji o wierze a on ledwo żywy po pracy i ma ochotę się zresetowac w garażu albo gapiac się bezmyślnie w Tv przez jakiś czas. I co ty na to?

Dlatego aby tego uniknąć w przyszłym małżeństwie staram się już w narzeczeństwie nabyć nawyk króciutkich wspólnych modlitw. Gdy one wejdą w krew, wtedy będzie inaczej.

nie rozumiesz ze chlop moze byc wyczjnie zmeczony, zrabany jak pies i wolec pomodlic sie SAM?
poza tym pominelas moj wpis ze modlitwa jest bardziej intymna od seksu i nei kazdy na taka intymnosc sie potrafi zdobyc. no i co ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:18, 29 Paź 2010    Temat postu:

susa napisał:
Ale nie można podobnie pominąć modlitwy wspólnej. Chodziło mi o to, że jest TYLKO modlitwa osobista, a nie ma wspólnej modlitwy to jest źle.


Zaraz tam źle.
Na nasze małżeństwo to nie wpływa ujemnie.
Ujemnie też nie wpływa to, ze każde z nas ma swoje różne pasje, które realizuje oddzielnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:23, 29 Paź 2010    Temat postu:

nie no co ty fiamma, susa wie NAJLEPIEJ nie bedac mezatka co jest dobre dla jej zdaniem idealnego zwiazku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:23, 29 Paź 2010    Temat postu:

fresita napisał:
susa a co powiesz na to ze ja pojechalam na wyjazd integracyjny w tatry z moimi koleżankami/kolegami z pracy a moj maz pojechał w tym samym czasie z przyjacielem w Bieszczady.Odpoczelismy,naladowalismy akumulatory, zatesknilismy do siebie i uwazam, ze takie wyjzdy sa wspaniale i jednoczace wbrew pozorom Mruga dla ciebie to trauma co?

Czasem dobre są takie wyjazdy osobno.
kukułka napisał:

no to wg ciebie moje malenstwo jest droga do Boga czy nie, susa?

No oczywiście że jest.
kukułka napisał:
poza tym pominelas moj wpis ze modlitwa jest bardziej intymna od seksu i nei kazdy na taka intymnosc sie potrafi zdobyc. no i co ty na to?

A Ty pominęłaś mój wpis ze strony o. Knotza, że wspólna modlitwa małżonków jest czymś ważnym.
modlitwa nie jest bardziej intymna od seksu. Poza tym modlić mamy się we wspólnocie Kościoła, Eucharystia jest wspólnotową modlitwą, w końcu sam Jezus powiedział "gdzie dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje tam ja jestem pośród nich"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropla
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:26, 29 Paź 2010    Temat postu:

Susa miałam na początku małżeństwa takie samo pragnienie bliskości męża jak Ty, i po krótkim czasie zaczelismy się żreć poprostu. Musieliśmy w naszym małym mieszkanku wypracować listę praw i obowiązków, ale przede wszystkim wyznaczyć swój czas, swój bezpieczny azyl, tylko mój, np. czas na internecie. To tylko romantyczny ideał, w którym dwoje ludzi staje sie jednym. Jednakze gdyby takie połączenie było mozliwe w praktyce oznaczałoby zduszenie emocjonalne. Ty widzisz małżeństwo jako łańcuch z kulą u nogi! Partnera chcesz kontrolować, kierować nim i zawsze być przy nim. Nie można zrezygnować ze swojej indywidualności
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 34, 35, 36  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 26 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin