|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:59, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Artur napisał dokładnie to co ja uważam...nie zgadzałam się z jej zdaniem, ale już wczesniej postanowiłam nic nie pisać na tym forum
Cytat: | Pisze nawet, że takie posłuszeństwo mimo poważnych wątpliwości jest szczególnym świadectwem miłości. Daje za przykład św. Faustynę i św. Katarzynę z Sieny. Trochę to mylące przykłady. Raz, że ich posłuszeństwo dotyczyło innych spraw niż sprawy sumienia. Dwa, że są to zakonnice, a osoby wstępujące do zakonu same dobrowolnie ograniczają możliwość stanowienia o sobie. To samoograniczenie jest większe niż osób świeckich, ale nie jest absolutne! Osoba konsekrowana oddaje się do dyspozycji wspólnoty tylko w granicach konstytucji zakonnych. Poza tymi granicami pozostaje m.in. wolność sumienia i związana z sumieniem wolność myślenia.
Wracając do świadectwa Milgosi, nie trudno wskazać na niebezpieczeństwo takiej postawy: Kod: | cokolwiek papież głosi, będę posłuszny. Głosił obowiązek donoszenia na sąsiadów heretyków, donosiłem; głosił akceptację kary śmierci, byłem jej orędownikiem; zmienił stanowisko mówiąc, że karę śmierci usprawiedliwia tylko sytuacja obrony koniecznej, a dzisiaj już taka sytuacja nie występuje, zmieniłem zdanie i stałem się przeciwnikiem kary śmierci; papież przestrzegał przed demokracją polityczną jako zagrożeniem dla Kościoła, walczyłem z demokracją; gdy zaczął mówić, że demokracja to prawdopodobnie ustrój najbardziej sprzyjający człowiekowi, stałem się jej zwolennikiem... i tak można wyliczać. | I nie chodzi o wystawianie się na częstą zmianę poglądów - w skali czasowej Kościół zmienia poglądy powoli. Zresztą któż ich nie zmienia wraz ze swoim rozwojem? Chodzi o rzecz o wiele poważniejszą: o zastępowanie głosu sumienia zewnętrznym autorytetem, a to nie przelewki!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wercia
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:21, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
co myslicie o stwierdzeniach, które często słyszę od moich znajomych
"zażywam tabletki, ale przecież nie wiadomo, czy za jakiś czas kościół nie zmieni w tej sprawie zdania" albo
"mam założoną wkładkę i się nie spowiadam bo uważam, że nic złego nie robię".
Jak to tłumaczyć- bo ja jak słyszę takie słowa - to się mi scyzoryk w kieszeni otwiera, że tak ludzie podchodzą do sprawy zbliżenia intymnego.
Nie wiem co o tym wszystkim mysleć??
|
|
Powrót do góry |
|
|
joka_m
pierwszy wykres
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:24, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też często słyszę takie stwierdzenia. Ale niestety takie osoby maja wiele argumentów by bronic swojego zdania bo czyż KK nie zmieniał wiele razy poglądów? No ale moim zdaniem skoro żyjemy w obecnych czasach i skoro obecnie jest taka a nie inna nauka koscioła to teżeba sie do niej stosować (albo nie z całą odpowiedzialnością za swoje czyny) a może za x lat będzie nam dane stwierdzić czy była to nauka słuszna - nie mówie o tabletkach czy spirali bo tego to chyba nigdy kościół nie zaakceptuje (sama równiez nie akceptuje) ale prezerwatywa????
Czy w krajach trzeciego świata gdzie tak szybko rozprzestrzenia się AIDS nie powinno być dopuszczone stosowanie prezerwatyw????
[quote="Bystra"] Martelka napisał: | Bystra
Ktoś na forum NPR gazety bardzo mnie przekonał co do SKUTECZNOŚCI tegoż wynalazku - para od 6 lat stosuje tylko prezerwatywy nie mając pojęcia o fazach, średnio 13 w miesiącu zużywają, czyli przez 6 lat zeszło im 13x12 cyklix6 lat = 936 sztuk. Zero poczęć, zero pękniętych gumek. |
A propo stosowania gumek to my stosujemy od 5 lat i nie było zadnej wpadki. Gdy chcieliśmy miec maleństwo to wystarczył jeden miesiąc bez gumek i mamy cudowną córeczkę)
A teraz zaczynam swoją przygodę z NPR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rayban
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:39, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja mogę tylko napisać jak fajnie jest żyć bez kamienia młyńskiego u szyi p.t. NPR
Mam ochotę to daję jakieś znaki, mruczę, miałczę, robię miny, zaczepiam, obmacuję, wysyłam sygnały, smsy, emaile, wiadomości SKYPA, i co mi tylko przychodzi do głowy. Druga strona też jest bardzo aktywna i ma pełno słodkich pomysłów.
Jak już ten wstęp mamy za sobą tzn full akcept, to przez wiele lat nie było żadnego problemu /wkładka/. Teraz na jakiś czas została wyjęta i znowu jest tysiąc możliwości /gumka, wyskok w porę, pieszczochy rozmaite- nie będę opisywał, bo to nie to forum/.
I olewam wszystkie zakazy, mają one się nijak do mojej wiary w Boga.
To żałosne, że Ci faceci w sukienkach, w ogóle zabierają głos na ten temat. Jakież to mądrości powypisywali, łeb jest za ciasny, aby te niuanse pojąć.
Coś w rodzaju rozprawy, ile diabłów mieści się na łebku szpilki.
Jeśli chodzi o wstrzemięźliwość i związane z tym cierpienia zapewniam młode czytelniczki i czytelników, że życie dostarczy Wam ich wiele. I to niezależnie od tego czy będziecie chcieli czy nie. Abyście tylko godnie i solidarnie wytrzymali i przezwyciężyli te trudności to już będzie dobrze. Zobaczcie ile małżeństw się rozwodzi i ilu żyje singli.
TRZEBA POCHYLIĆ SIĘ I POMAGAĆ ZA WSZELKĄ CENĘ MAŁŻEŃSTWOM a nie piętrzyć przyd nimi dodatkowe trudności.
A jeśli już musisz kierować się stanowiskiem hierarchów KK to cierpliwie czekaj aż odszczekają te swoje "mądrości".
Trzeba im tylko ostro przyciąć kasę to proces przyśpieszy jak rakieta. Są takie miejsca na świecie, gdzie przedstawiciele KK zaczynają myśleć o chrzczeniu psów, aby tylko ktoś przy nich się ostał.
Olej to wszystko i pielęgnuj swoją rodzinę, to radzi Ci stary wyjadacz.
I zlitujcie się, nie piszcie o tych oględzinach śluzu, macaniu szyjki i pochwy.
Mi zbiera się na pawia. To ma być radosny, szalony, spontaniczny seks. FUJJJJJJ!!!
No i na koniec zauważcie, że guru PINKY zawsze wszystkim zasuwa to samo.
CYTAT:
>Moim zdaniem, jeżeli uważasz się za 100% katoliczkę i masz problem w stosowaniu npr, to problem nie tkwi w npr, tylko w Tobie.<
KONIEC CYTATU.
Nie mój drogi. To słowo wytrych, który możesz sobie wsadzić w ............, i nie mieszaj w głowie normalnym ludziom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:17, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Rayban napisał: |
A jeśli już musisz kierować się stanowiskiem hierarchów KK to cierpliwie czekaj aż odszczekają te swoje "mądrości".
Trzeba im tylko ostro przyciąć kasę to proces przyśpieszy jak rakieta. Są takie miejsca na świecie, gdzie przedstawiciele KK zaczynają myśleć o chrzczeniu psów, aby tylko ktoś przy nich się ostał. |
no nie, ja rozumiem że to nie jest forum "wiara", ale absolutnie nie zgadzam się na takie teksty
mam nadzieję, że admin szanuje uczucia wszystkich forumowiczów, nie tylko niewierzących, i coś z tym zrobi.
Rayban napisał: |
No i na koniec zauważcie, że guru PINKY zawsze wszystkim zasuwa to samo.
CYTAT:
>Moim zdaniem, jeżeli uważasz się za 100% katoliczkę i masz problem w stosowaniu npr, to problem nie tkwi w npr, tylko w Tobie.<
KONIEC CYTATU.
Nie mój drogi. To słowo wytrych, który możesz sobie wsadzić w ............, i nie mieszaj w głowie normalnym ludziom. |
to samo. mimo że pinky nie jest moim guru
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:14, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Moim zdaniem, jeżeli uważasz się za 100% katoliczkę i masz problem w stosowaniu npr, to problem nie tkwi w npr, tylko w Tobie.<
KONIEC CYTATU. |
hm...ja się z tym nie zgodzę, bo czy to, iż nie do końca zgadzam się ze wszystkim co KK mówi odnosnie pożycia małżeńskiego skreśla mnie jako katoliczkę??wiara jest dla mnie czymś więcej niż to co mówią inni ludzie...ja to oceniam, przemyślam i stosuję odpowiednio do siebie....bycie katoliczką nie oznacza dla mnie bezkrytycznego przyjmowania wszystkiego. Patrząc na to jak pisze to pinky to może jestem ukrytą prostestantką??
Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Pią 22:16, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:16, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się podpisuję pod słowami Juki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:23, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
AnnoMario, mnie nie chodzi o poglądy, tylko o sposób wyrażania. chamski i pełen nienawści, mówiąc delikatnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:35, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Racja, juka.
Rayban, przesadziłeś tym razem zdecydowanie , muszę przyznać, że poczułam się nieco zniesmaczona takim tonem wypowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:36, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | AnnoMario, mnie nie chodzi o poglądy, tylko o sposób wyrażania. chamski i pełen nienawści, mówiąc delikatnie |
a tutaj się zgadzam...własnie chciałam dopisać, że Rayban nie powinien wyrażać się w ten sposób. Na tym forum moga wypowiadac się ludzie o różnych poglądach , ale wszystkich obowiązuje pewna kultura wypowiedzi. Język, którym posługiwał się Rayban w ostatniej wypowiedzi jest niedopuszczalny tj. odszczekają te swoje "mądrości", Mi zbiera się na pawia. Nie życzę sobie takiego słownictwa....o ile rozgoryczenie płynące z wypowiedzi można zrozumieć, to taki język nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rayban
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:07, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za zbyt ostre słowa, tak jakoś byłem ogólnie poirytowany.
Wycofuję je zatem i zamieniam na:
1, Cytat PINKIEGO to powtarzana do znudzenia mantra
2. A hierarchom KK życzę dostosowania ich interpretacji nauk Jezusa do potrzeb wierzących, to co prezentują po prostu w wielu miejscach kupy się nie trzyma i jest pełne niekonsekwencji. Z pewnością nie to chciał nam przekazać Syn Boży w sprawach miłości i przebaczenia.
3. Nie lubię NPR-u i to on w czystej postaci zwichnął, a potem wywalił moje małżeństwo. Wypowiadam się w wątku " problemy z NPR", bo to odpowiednie miejsce dla takich poglądów i robię to prawie tak samo natrętnie jak entuzjasta tej metody PINKY.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za chwilę słabości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Color
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:12, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że nie znam tego cytatu Pinkiego (nie dość dokładnie ślędzę forum). Ale gdybym zobaczył, chyba dość żywo i dosadnie bym zareagował - nie lubię jak traktuje się katolików (gr. ecclesia) jak członków klubu golfowego lub partii politycznej, w których jak nie przestrzegasz w pełni zasad regulaminu - nie jesteś jego członkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:10, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
WRÓĆMY DO TEMATU: Kościoł katolicki a antykoncepcja!
wercia napisał: | Co myslicie o stwierdzeniach, które często słyszę od moich znajomych
"zażywam tabletki, ale przecież nie wiadomo, czy za jakiś czas kościół nie zmieni w tej sprawie zdania" albo
"mam założoną wkładkę i się nie spowiadam bo uważam, że nic złego nie robię".
Jak to tłumaczyć- bo ja jak słyszę takie słowa - to się mi scyzoryk w kieszeni otwiera, że tak ludzie podchodzą do sprawy zbliżenia intymnego.
Nie wiem co o tym wszystkim mysleć?? |
Skomentuję tę wypowiedź ogólnie - więc, werciu, nie odbieraj tego jako atak na Ciebie.
W tej wypowiedzi występuje jedna sprzeczność - niby nie wiesz, co myśleć, a z drugiej strony scyzoryk ci się otwiera. Taka reakcja emocjonalna oznacza według mnie, że MASZ ustalony pogląd na tę sprawę, że WIESZ.
Czy właściwym kontekstem twej reakcji jest podejście ludzi do zbliżenia intymnego przy stosowanej antykoncepcji czy stosowanie antykoncepcji i praktykowanie w ramach KK, bo się z tego powodu nie ma większych/żadnych wyrzutów sumienia?
Podejrzewam, że to drugie.
Na tym forum są różni ludzie - też tacy, którzy stosują antykoncepcję i praktykują, bo... nie zgadzają się z nauką Kościoła w tym temacie i/lub postawili dobro małżeństwa wyżej niż posłuszeństwo Kościołowi w zakresie katolickiej etyki seksualnej, która nota bene nie należy do tej części nauki KK, wobec której obowiązuje nad bezwzględne posłuszeństwo nawet jak rozum nam się buntuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy święte oburzenie niektórych na zachowanie innych katolików, którzy stosują antykoncepcję nieporonną nie wynika choć częściowo z .... zazdrości? Bo Ci inni potrafią pójść do Komunii mimo wyłamania się spod zakazu antykoncepcji, nie widzieć w tym grzechu i ... mieć więcej okazji do współżycia niż ci, co stosują czysty NPR - zwłaszcza Ci, dla których to rzeczywiście jest krzyż, bo mają nieksiążkowe cykle, duże potrzeby albo np. jedno z małżonków pracuje za granicą i niekoniecznie ten jeden weekend w miesiącu, gdy małżonkowie są razem, wypada w bezpiecznym czasie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:29, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: |
Czy święte oburzenie niektórych na zachowanie innych katolików, którzy stosują antykoncepcję nieporonną nie wynika choć częściowo z .... zazdrości? |
równie dobrze może być odwrotnie
wystarczy poczytać posty R. i pomyśleć, czy człowiek tak nienawidzący (kogolwiek) aby na pewno może być szczęliwy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rayban
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:04, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Juka,
Błagam zejdz ze mnie, no i poczytaj jeszcze raz, spokojnie, i zorientujesz się, że w moich postach nie ma nienawiści.
Po prostu dosadnie wyrażam swoje myśli, to wszystko.
Hej Bystra,
Nikomu niczego nie zazdroszczę, na nikogo święcie się nie oburzam, mam tylko osobisty uraz do monopolistów na racje, gwałcących wszystkich inaczej myślących. I zdaje się nie tylko ja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 4 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|