Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:45, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Witaj mirableko (dwie Mirabelki mamy )!
Myślę, że wszystkie wątpliwości rozwiejesz, jak dowiesz się czegoś więcej na temat wybranej przez Ciebie metody i zaczniesz prowadzić obsewacje. Może jakiś kurs? Jeśli nie mieszkasz w jakimś większym mieście, to INER proponuje kursy internetowe. Wszystko się da zrobić, tylko trzeba się zmotywować
Jeśli chodzi o stres, to u mi na przykład nie zaburzał do tej pory cykli, ale myślę, że jeśli dobrze będziesz się obserwować i wyznaczysz trzecią fazę, to nie będzie problemu.
Ostatnio zmieniony przez Mirabelka dnia Nie 20:10, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:49, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Napisałam, że z opisu, bo masz regularne cykle. Niektórym cykle potrafi zaburzyć byle co
Dokładnie, Mirabelka
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirabelkaaa
pierwszy wykres
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:23, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
tilia napisał: |
to ja jeszcze odnośnie tej sytuacji, ja przez ten stres miałam po prostu problemy z mierzeniem, nie tylko z samym cyklem. Jak sie budziłam na pomiar nie mogłam już spać, a sen był mi bardzo potrzebny. A, że zrobiłam sobie przerwę od pomiarów w najmniej nieodpowiednim momencie to nie dało się zinterpretować cyklu.
Czas wokół obrony inżynierki też był stresowy i faktycznie cykle się przedłużyły. Ale, że mierzyłam normalnie mogłam je zinterpretować. |
No wlasnie tez mam przerwy w pomiarach z takich samych powodow, sen jest wazny. Chociaz nie te same powody, bo u mnie budzik dzwonil i ja bralam juz termometr do reki po czym nagle z nim zasypialam to jest smieszne ale tragiczne, bo potem są luki
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:20, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mirabelka, mi dzisiaj mąż o dziwo pomógł i powiedział, że mam zmierzyć, bo jak budzik zadzwonił to nie ogarniałam (poszliśmy spać po 3, budzik dzwonił o 6:30). Zyskasz sprzymierzeńca do mierzenia Można spróbować jakoś zaradzić temu - drugi budzik, drzemka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:46, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
U mnie drzemka sprawdza się dość dobrze.
I zawsze wychodzi dzięki temu ten sam czas mierzenia, co jest ważne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirabelkaaa
pierwszy wykres
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:54, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mirabelka napisał: | U mnie drzemka sprawdza się dość dobrze.
I zawsze wychodzi dzięki temu ten sam czas mierzenia, co jest ważne! |
a u mnie nie, nie ma reguly na wszystkie dziewczyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:01, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Myślę, że musisz próbować i nie poddawać się po pierwszych trudnościach. Kto wie, może po jakimś czasie np. po miesiącu ustawiania budzika na tą samą godzinę, sama będziesz się budziła? Ja się tak "ustawiam" po tygodniu pomiarów, ale jeśli tylko opuszczę jeden dzień muszę zaczynać od zera. Jestem śpiochem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:45, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mirabelka ma rację, często dopiero po jakimś czasie organizm się dostraja i przyzwyczaja
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirabelkaaa
pierwszy wykres
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:19, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
a co myslicie o tej ksiazce:
[link widoczny dla zalogowanych] ?
bo wlasnie ją dostalam, ale jeszcze nie czytalam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:31, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja się z niej uczyłam NPRu i bardzo mi pomogła. Wcześniej usiłowałam uczyć się z instrukcji na stronie INER, ale nic nie mogłam zrozumieć, tu jest wszystko wyłożone zrozumiale. Tylko ma rozdziały o etyce seksualnej Kościoła - niektórym to przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirabelkaaa
pierwszy wykres
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:12, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
heidi napisał: | Ja się z niej uczyłam NPRu i bardzo mi pomogła. Wcześniej usiłowałam uczyć się z instrukcji na stronie INER, ale nic nie mogłam zrozumieć, tu jest wszystko wyłożone zrozumiale. Tylko ma rozdziały o etyce seksualnej Kościoła - niektórym to przeszkadza. |
mi to nie przeszkadza, bo jestem wierząca i praktykująca w sumie sie nie dziwię, bo NPR kojarzy sie tylko z katolikami. Jak widze np na wizażu ze NPR stosują tez niekatolicy to oczy wywalam ze zdziwienia. Mi sie to serio kojarzy tylko i wyłącznie z osobami głęboko wierzącymi. Dzieki za opinię, zacznę czytać to byla Twoja pierwsza książka? Tzn najpierw Iner potem to i potem następne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:32, 06 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Mam całą biblioteczkę Ale przez długi czas była to moja jedyna książka. Kolejne (np. książkę Roetzera) kupowałam z ciekawości, nie były mi potrzebne do nauki Tylko tę kupowałam faktycznie w celu nauki
W Polsce NPR kojarzy się bardzo z katolicyzmem, ale np. w Niemczech czy w Stanach dużo osób niewierzących (a przynajmniej nie katolików) stosuje metody rozpoznawania płodności. Jedna z metod (kanadyjska Justisse Method) została stworzona przez kobietę po rozwodzie, trochę jako konkurencja dla tradycyjnych katolickich organizacji i kieruje się do różnych kobiet, podkreśla aspekt zdrowotny i ekologiczny, towarzyszą temu ekologiczne, biodegradowalne prezerwatywy. No bo wstrzemięźliwość to głównie jednak z powodów religijnych
Mnie te treści katolickie też nie przeszkadzają, tylko niektórzy na forum już na takie rzeczy marudzili
Jedyne, co mogę polecić w kontekście tej książki, to dokładniejsze opisywanie śluzu, bo w tej książce występuje tylko lepki (gorszej jakości) i rozciągliwy (lepszej jakości). Chociaż na początek to ułatwia sprawę, ale lepiej opisywać trochę dokładniej, najlepiej patrząc na dwa aspekty: przejrzystość (biały/żółty, mętny, przejrzysty) i rozciągliwość (lepki, rozciągliwy). Przejrzysty to też śluz lepszej jakości. Spróbuj może trochę opisywać swoimi słowami
|
|
Powrót do góry |
|
|
|