..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

mirabelkaaa

Cześć. Mam problem i chciałabym osoby z tego forum zapytać o radę.
Chodzi o to, że ja i mój narzeczony niedługo bierzemy ślub, tak przyslowiowo "za chwile". Za pozno się ogarneliśmy z metodami naturalnymi i jeszcze nie do konca je rozumiemy, jest to dla nas zupelna nowosc. Pewna osoba nastraszyla nas, ze za pozno sie tym interesujemy, ze to trzeba bylo wcześniej i ze teraz jakies pol roku bedziemy musieli czekac z pierwszym razem. Przeraża nas to... Bo my chcielibyśmy zrobic to jak kazde normalne malzenstwo czyli zaraz po ślubie, czyli w naszym miesiacu miodowym.
I teraz stąd moje pytanie: jaki dzien jest najmniej prawdopodobny na zajscie w ciaze? Znajoma ktora jest bardzo zwiazana z Kosciolem, powiedziala nam, ze 4-5 dzien cyklu i potem pod koniec, Ale chciałąbym też Was o to zapytac, bo pewnie macie tu wieksze doswiadczenie niz ona.
Dodam ze moje mensturacje w 2015r wygladaja tak: 28, 29, 30 - tak jest najczesciej. raz jedyny bylo 32dni.

koszatniczka

mirabelkaaa najpierw przeczytaj
[link widoczny dla zalogowanych]

na kursie nie mieliście poradni małżeńskiej? Na pewno przy parafii jest możliwość pójścia na konsultacje. Spotkaj sie z instruktorem skoro ci zalezy na czasie

heidi

Możecie mieć dłuższy czas wstrzemięźliwości, ale na pewno nie pół roku Wesoly

Kup sobie dobry podręcznik i naucz się jednej, konkretnej metody rozpoznawania płodności. Najpopularniejsze w Polsce metody to:

podwójnego sprawdzenia (angielska)
Organizacja: Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny (PSNNPR) -> [link widoczny dla zalogowanych]
Opis metody: [link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik: PSNNPR: Praktyczny kurs dla użytkownika metody objawowo-termicznej podwójnego sprawdzenia
-> [link widoczny dla zalogowanych]
Roetzera
Organizacja: Instytut Naturalnego Planowania Rodziny wg metody Prof. Josefa Roetzera (INER) -> [link widoczny dla zalogowanych]
Opis metody: [link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik: Josef Roetzer: Sztuka planowania rodziny -> [link widoczny dla zalogowanych] (można kupić też w innych miejscach)
Kippleyów
Organizacja: Liga Małżeństwo Małżeństwu (LMM) -> [link widoczny dla zalogowanych]
Opis metody: [link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik: LMM: Sztuka Naturalnego Planowania Rodziny. Kurs podstawowy -> [link widoczny dla zalogowanych]

U tych organizacji można też poszukać informacji o kursach z nauczycielami metody.

tilia

heidi

Hehe, a my jak normalne małżeństwo pełno serduszek w miesiącu miodowym

Tyle że to się nazywało starania

mirabelkaaa

dzieki za link
Jest, ale u nas to troszke inaczej wyglada. Mam kolezanki z wiekszych miast i tam jest porzadnie a u nas byla dziwna pani...

u nas nie ma zadnego instruktora.

"Możecie mieć dłuższy czas wstrzemięźliwości, ale na pewno nie pół roku"- no wlasnie znam takie pary ktore sie tego ucza i kilka miesiecy musza czekac, a my bysmy chcieli znac jakikolwiek dzien w ktory mozna by bylo sprobowac

"He he to my nie jesteśmy pewnie normalnym małżeństwem. Przez zaburzone obserwacje musieliśmy czekać miesiąc." - miesiac to jest nic, ja slyszalam ze dluzej

serduszek ? o co chodzi

?

heidi

Kup sobie dobrą książkę. Masz bardzo regularne cykle, powinno być dość łatwo Wesoly

mamma

wrzucisz swój wykres na forum, to wtedy pomożemy ci znaleźć odpowiednie dni Mruga

a tym czasem czytaj szybko książkę albo kurs

tilia

Zapewne może i być dłużej, ale dla nas nawet ten miesiąc to było ciężkie trochę. Spróbuj zrobić wykres Mruga

Tu w różnych wątkach jest dużo linków o różnych metodach.

mirabelkaaa

zobacze jak bedzie z czasem, bo mam taki stres na glowie, tyle przygotowan, a czasu brak... Sad

jak bede mogla to wysle wam fragment cyklu tylko jak to zrobic??

Ja serio znam takich co przez tą metode musieli dlugo czekac, kilka miesiecy i nie chce tego Sad

heidi

Kilka miesięcy to chyba po porodzie... Albo poważnie zaniedbali obserwacje

Możesz wrzucić skan karty albo założyć konto w jakimś serwisie wykresowym, np. enpr.pl, promama.pl, 28dni.pl... W dziale NPR jest cały wątek o programach do wykresów Wesoly

krówka

lepiej teraz poszukać 5 minut na obserwacje niz potem sie stresować przez resztę meisiaca miodowego. Heidi rzuciła juz same gotowce tylko rzucić okiem. Prostsze niz myslisz a do tego typowe cykle to juz jak łatwiejsza układanka.Powodzenia.Im wiecej zrobisz teraz tym wiecej zyskasz poźniej...

mirabelkaaa

ika

Mirabelko fajnie, że masz w miare regularne cykle, zdecydowanie lepiej dla Ciebie i ulatwi Wam to obserwację ale ZAWSZE moze sie zdarzyc ten jeden cykl gdzie owulacja sie przesunie, czy jakies zmiany hormonalne w organizmie czy stres i przez to wpadka. Trzeba sie obserwowac nawet przy regularnych cyklach. Liczenie na dni nieplodne/plodne wtedy i wtedy to jest kalendarzyk i jest to metoda nieskuteczna - organizm to nie komputer, zmienia sie cale zycie i cykle tez sie zmieniają. Nie mozesz wiedziec, ze to krwawienie ktore masz co 30 dni to okres...moze to krwawienie srodcykliczne czyli moment najwiekszej plodnosci i wlasnie wtedy wystepuje owulacja ? Zapewne u ciebie tak nie jest ale nie wiesz tego na 100% - a sa osoby ktore mają tego typu akcje. Po porodzie mialam takie cykle, ze caly trwal 35 dni ale po skoku bylo ich nieplodnych tylko 5 i od razu przychodzil okres.....czyli jakbym sobie "liczyla" to wpadka murowana.

Nie jest za pozno na obserwacje, przeciez nieplodnosc mozna wyznaczyc juz w pierwszym cyklu, nie trzeba miec do tego poprzednich wykresow.
Na forum polecamy program enpr.pl do wykresow.
Wg twoich wyliczen z samego okresu kiedy masz dostac okres w okolicach slubu ?

Busola

niestety nie ma czegoś takiego jak stałe dni niepłodne - robienie takich założeń może się skończyć dzidziusiem Wesoly

. Co prawda jest założenie dot. określonej długości I fazy cyklu, ale musisz poczytać - bo można je zrobić w różny sposób. To jest opisane w linkach, które podawała Heidi. No i zawsze dochodzą do tego obserwacje - czyli jeśli założysz sobie np. pierwsze 6 dni jako niepłodne, ale 5 dnia pojawi się śluz szyjkowy (albo jakiś inny objaw płodności) - to powinnaś od tego 5 dnia założyć - że jesteś już w II fazie cyklu - czyli zaczął się czas potencjalnej płodności. Generalnie na początku obserwacji bierze się pod uwagę te reguły, które bardzo I fazę ograniczają.
Ja miałam stale cykle ok 30-dniowe, a tu nagle cykl "ślubny" trafił się 24-ro dniowy i popsuł mi z resztą wtedy możliwość wyznaczania sobie I-szej fazy cyklu. W dodatku miałam wtedy dużo dziur w pomiarach temp. i nie byłam pewna obserwacji, w dniu ślubu powinnam być już w III fazie cyklu - ale na 100% nie byłam pewna. A mimo to była noc poślubna - ale z takim założeniem, że jak bedziemy w ciąży to tragedia się nie stanie.