..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Triss

Witam!
może to dziwny temat, a może powinnam zamieścić to pytanie w którymś z istniejących tematów, ale nie znalazłam odpowiedniego...
od jakiegoś czasu dręczy mnie pytanie:
czy mąż którejś z Was, stosujących npr niekoniecznie ideologicznie, a jako obserwację organizmu, rozumną antykoncepcję, zdrową antykoncepcję (niepotrzebne skreslić) "nie wierzy" w to że w III fazie nie może dojśc do poczęcia i jeśli nie planujecie dzieci to woli zawsze "wspomóc się" prezerwatywą?
mój T. zawsze pyta, w jakiej fazie jestem, cieszy się jak w niepłodnej, ale "dla bezpieczeństwa", "po co ryzykować" itd...
i co z takim zrobić?

tato

To nie jest kwestia czy faza nieplodna jest na pewno nieplodna
tylko czy dobrze ją wyznaczyłaś !
a tutaj wiesz ... jestes tylko czlowiekiem i mozesz sie przeciez pomylic
dlatego dla wiekszej pewnosci mozna sie wspomoc

Niania

heh... są tacy co nie potrafiś uwierzyć że kobieta nie jest cały cykl płodna....

mój akurat wierzy, tylko 10 razy pyta czy aby jestem pewna że to już III faza

fiamma75

Mój wierzy w moją interpretację, gdy bywałan niepewna, zawsze nie chciał ryzykować Very Happy

ale wie też, że Pan Bóg może miec inne plany od naszych Razz

Triss

a może mój T. jest ofiarą stylu myślenia propagowanego przez media? najpierw namawiał mnie na tabletki anty, a jak mu wytłumaczyłam, ze nie powinnam ich stosować, założył że nic nie chroni jak gumka... i zawsze warto ją miec przy sobie (lub na sobie)...

juka

może to nie jest kwestia niewiary, tylo niewiedzy, próbowałaś go namówić żeby coś poczytał?

kukułka

Podrzuć literaturę. z zastrzeżeniem,z e medyczno- bilogiczne informacje sa OK, a ideologiczne lepiej omijać. To u Kippleyów. Mam w domu. Moge pozyczyć, jak nie chcesz kupować.
a gumce...... w zyciu bym nie ufała. W nielodnej to tka, ale wtedy to bez sensu, a w płodnej - wcale. Gdzieś czytałam, zę gumka ma PI 7. Dziekuję, postoję.
A mozę by przemówiły do niego hm względy estetyczne. po co z jak mozna bez. No chyba ze ktoś przezyciowo i estetycznie woli z. Ale tacy należą chyba do rzadkosci.
Dal mnie osobiscie ten argument estetyczny miałby znaczenie, tak w ogóle, a zwłaszcza w fazie, gdy gumki nie trzeba.

Dona

nie wiem jak z twoim mezem jest..
u mojego "podrzucona lektura" została ..olana ...jedynie ze 2 pierwsze strony przeczytał....

Maz nie miał na to czasu..

ale z chęcia zaproponował, zebym ja wszystko przeczytała i mu potem "w skrócie" zaprezentowała... Yellow_Light_Colorz_PDT_07

a ja sie na niego wkurzyłam... i od tamtej pory NPR to moja sprawa....

czasami w jakiejs rozmowie, gdy zahaczamy o temat, to "wyłoze" mu pare reguł/wpadek z forum w 1 fazie Yellow_Light_Colorz_PDT_07

/wad i niedogodnosci jakie ma NPR- tego akurat doswiadcza po czesci i na własnej skórze.....

Moze , z pomoca jakiejs ksiazki, sama zrob mu wykład z NPR-u z szczegolnym naciskiem na 3 faze i słowo- bezwzględna NIEPŁODNOSC

Jak dla mnie jest sens stosowania prezerwatyw na granicy 1 i 2 fazy, i w 2 . Ale 3 faza to niepłodnosc 100%
(ale fakt, jak pisze tato, dobrze wyznaczona 3 faza- nie jest to az takie trudne do wyznaczenia)

Sama uswiadomiłam sobie niedawno, ze stosujac gumki w 2 fazie , swiadoma ryzyka jakie to niesie, jestem bardziej otwarta na zycie.....niz gdy zachowuje totalna wstrzemięzliwosc)

co jest lepsze.... :-k

Triss

Dzięki
Z Twojej, Kukułko propozycji skorzystam chętnie.
oczywiście mało prawdopodobne, że będzie "miał czas" czytać. czyta albo książki z programowania, albo fantastykę.takie "naukowe" rzeczy zostawia mnie, bo mam ku temu większe przygotowanie:-)
Ale chętnie pożyczę. Choć mam podobnie jak Dona - też mam mu w skrócie powiedzieć to czy tamto, ale bez szczegółowego wyjasniania, bo zaczyna się nudzić. Ale spróbuję czytać przy nim, do poduszki, moze się zainteresuje...(?)
względy estetyczne? cóż, to jest dopiero dziwne, zawsze myslałam, że faceci wolą bez. Ale chyba nie mój T. na początku rzeczywiście kochaliśmy się bez gumek, ale od ponad roku namiętnie i regularnie dokonuje zakupu prezerwatyw i nawet się z tego cieszy, że można ich często używać.
Acha, jeszcze jedno- nie mam problemów z wyznaczeniem III fazy, mam regularne 29-dniowe cykle, od lat obserwuję swój organizm i wszystko działa.

kukułka

A pytałas czy woli z czy bez?? Moze sie cieszy, bo sie czuje bezpiecznie? I mówiłaś mu, czy ty wolisz bez czy z?

juka

ja bym nie radziła kippleyów dla osoby niezbyt chętnej npr. są moim zdaniem mętni i przeideologizowani. dziadek roetzer to zupełnie co innego (i też chętnie pożyczę

)

Triss

nie mowiłam i nie pytałam bezpośrednio, ale chyba muszę naprawić swój błąd...
a czy czuje się bezpiecznie to nie jestem pewna.czasami zachowuje się jak nastolatki w amerykańskich serialach dla młodzieży. Wie,kiedy powinnam dostać @ i zawsze się pyta,czy już, czasem przez SMSa.
w listopadzie miałam trudny miesiąc, maksymalnie stresowy, więc @ się spóźnił. zaczął panikować, że chyba będzie tatą itd. tłumaczyłam przez 4dni, że nie ma takiej opcji, bo znam swój organizm, który mówi, że spóźnienie wynika ze stresu, a @ się zbliża. odetchnął dopiero jak nastał ten dzień.
czy tak zachowuje się facet, który "wierzy" w skuteczność prezerwatyw?

kukułka

No toz ja mówię, ze ideologiczne fragmenty pominąć.
Ale i tak razcej ów pan nei przeczyta, a Triss, jak sama będize czytać, to ideologię pominie, jak ją znam...
Bo nie cierpimy obie ideologii, tyle, zę ja sie na nia nabrałam, bo to były czasy, gdy nawet na lmm nie było głosów krytycznych, a tego forum nie było i wsyztko w teorii wyglądalo jak cud-metoda.

Triss

jak mnie znasz to masz rację - pominę ideologię. ale żeby T. tknął tę książkę to się muszę nakombinować

Dona

nawet nie w głowie mi było "katowanie" męza Kippleyami..
(to zostawiłam dla siebie)

Jemu dałam skrótowy "Domowy kurs naturalnego planowania rodziny", a i to nie dał rady........

ja tez sie nabrałam na ideologie....

A co do kwestii tego czy ktos lubi z gumką, czy woli bez..
to naprawde indywidualna sprawa....
juz nie raz jedni przekonywali do swoich racji...a ja mysle, ze to nie o to chodzi...

jak komus dobrze, to po co na siłe przekonywac innych, ze z gumka to własnie jest bee, i odwrotnie.. jak komus gumki nie przeszkadzaja, to niech nie przekonuje, tych co ich "nie trawia", jak bardzo potrafią byc super...

(no chyba ze drugiej stronie to nie pasuje)