|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:25, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | kajanna napisał: | Ja uważam, że jest szansa na zmianę nauczania w tej sferze - ale muszą się pojawić sygnały od wiernych, bo inaczej to wszytsko zostanie po staremu. |
nie wiem, jakie są doświadczenia w tej sprawie, może Niania nas oświeci? |
jeśli wszyscy mieli by te same zdanie - to tym samym uznane byłoby to za fakt - i uznano bez zastrzezeń. A puki są podziały... puty na górze będą gdybać, z zachowaniem starej nauki, bo KK ma to do siebie że nie śpieszy się z decyzjami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:18, 20 Gru 2006 Temat postu: Re: Narzekacie, narzekacie a co zrobiłyscie ? |
|
|
kajanna napisał: |
To nie zabrzmiało zbyt optymistycznie.
A można w takim razie zapytać jak rowiązaliście tę sprawę na wasz użytek?
Bo jak rozumiem, używacie prezerwatyw - nie spowiadacie się z tego, czy znaleźliście kogoś, kto mimo to daje wam rozgrzeszenie? |
Czy rozwiązaliśmy ciezko powiedziec bo po kilku spotkaniach z madrym ksiedzem otrzymalismy odpowiedz ze musimy to w zasadzie rozstrzygnac w naszych sumieniach. Rozmowy byly dlugie, zagmatwane, wielowatkowe, z dlicznymi dygresjami tak ze w koncu ciezko nam nawet bylo stwierdzic co i jak jest bo z jednej strony ksiadz mowil ze mamy wiele racji a z drugiej ze powinnismy strac sie stosowac NPR a z trzeciej ze nie mozna postepowac wbrew sumieniu. troche taki groch z kapusta.
Te spotkania to i tak dla nas duze wyzwanie bylo.
Skonczylo sie tak ze ksiadz mial z kims dobrze rozeznanym w temacie sie skontaktowac porozmawiac i do nas odezwac i ... nieodezwal sie. Po poprzednich spotkaniach odzywal sie a teraz nie ...
Ale to co mi utkwilo w pamieci to to ze w obecnej sytuacji nauczania kosciola to nawet jakby nam powiedział "Mozecie stosowac prezerwatywy" to i tak nam by to nic nie pomoglo bo wie ze nas nie przekona. Jak to powiedzial ze "Co bym niepowiedzial to i tak bedzie źle"
Troche mialem wrazenie ze ksiadz dobrze wie jaka jest beznadziejna sytuacja takich malzenstw jak my i w zasadzie niewiele mozna z tym zrobic.
Malo optymistyczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Śro 10:29, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kajanna napisał: |
Może warto wysłać link do naszego forum do niego i innych duszpasterzy zajmujących się tymi sprawami? Co o tym myślicie, dziewczyny? |
Już od jakiegoś czasu o tym myślę. Jestem za.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:37, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
tez byłabym za..
czy uważacie, taki głos mozna uznac za prawdziwy...
a raczej, czy osoba duchowna uzna za prawdziwy..??
w koncu to tylko internet...
kazdy moze pisac co chce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:12, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
niby tylko internet, ale to zazwyczaj nastoliatki piszą to co chcą, my zaś rozmawiamy o realnych problemach i odczuciach....
jak ktoś ma kontakt z jakimś księdzem coby się zainteresił - to podajcie adres, ja wyrażam zgodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:25, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A ja, znajac kilku ksiezy osobiscie, nie sadze, by ktorys mial czas na biezaco czytac forum. juz prosciej pogadac wywalajac kawe na lawe. W realu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:29, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja kiedyś na jakiejś duszpasterskiej dyskusji na temat antykoncepcji wypowiedziałam się głośno i publicznie co myślę, że co za różnica czy npr czy antykoncepcja, jeżeli i jedno i drugie robimy, żeby nie mieć w danym czasie dziecka. prowadzący młody ksiądz stwierdził, że on też nie za bardzo tę różnicę rozumie. i nie był to jedyny ksiądz, z którym na ten temat rozmawiałam, aczkolwiek wszyscy młodzi. z moim spowiednikiem nie miałam jeszcze okazji o tym gadać, bo zaczęliśmy się spotykać jak byłam w ciąży, a teraz dawno u niego nie byłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:23, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miałam kiedyś kierownika duchownego przez trzy lata. Wtedy nie rozmawiałam z nim o tego typu problemach, bo jeszcze mnie to nie dotyczyło. Ale mogę się domyślać jego reakcji na tego typu spostrzeżenia. Pewnie powiedziałby coś o zaufaniu do Boga i posłuszeństwie, nawet wtedy, gdy się czegoś nie rozumie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:27, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | Ja miałam kiedyś kierownika duchownego przez trzy lata. Wtedy nie rozmawiałam z nim o tego typu problemach, bo jeszcze mnie to nie dotyczyło. Ale mogę się domyślać jego reakcji na tego typu spostrzeżenia. Pewnie powiedziałby coś o zaufaniu do Boga i posłuszeństwie, nawet wtedy, gdy się czegoś nie rozumie... |
ja myślę, że ten problem to jest kwestia zaufania do kościoła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:38, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Micelko, chyba moglabys sie zdziwic, moj ks przyjaciel - tez bym sie po nim spodizewala pogladow o jakich piszesz, a tymczaem- poglady wywazone, sensowne, uzasadnione i swiadomosc nielatwej rzeczywistosci.
A poza tym, aj z uporem amniaka bede powtarzac za Pawlukiewiczem, ze antykoncepcja to kwestia serca, a nie metod. A czlowieka nieczystym czyni to, co z serca wyplywa (to juz slowa samego Mistrza)
|
|
Powrót do góry |
|
|
milgosia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 9:08, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przecież Kościół zwraca się do świeckich o radę - przy powstawaniu Humane Vitae poproszono o opinię ludzi świeckich, normalne małżeństwa.
W większości opowiedziały się za dopuszczeniem sztucznej antykoncepcji.
Ba, poparła ich większość biskupów. Tylko że papież ich głos zignorował...
|
Kajanno, skąd masz takie informacje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:18, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
milgosia napisał: | Cytat: | Przecież Kościół zwraca się do świeckich o radę - przy powstawaniu Humane Vitae poproszono o opinię ludzi świeckich, normalne małżeństwa.
W większości opowiedziały się za dopuszczeniem sztucznej antykoncepcji.
Ba, poparła ich większość biskupów. Tylko że papież ich głos zignorował...
|
Kajanno, skąd masz takie informacje? |
Też o tym słyszałam od paru osób.
Nasz - wtedy kardynał - Karol Wojtyła - też był przeciwny sztucznej antykoncepcji i wywarł nie amły wpływ na papieża Pawła VI.
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:30, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
milgosia napisał: | Cytat: | Przecież Kościół zwraca się do świeckich o radę - przy powstawaniu Humane Vitae poproszono o opinię ludzi świeckich, normalne małżeństwa.
W większości opowiedziały się za dopuszczeniem sztucznej antykoncepcji.
Ba, poparła ich większość biskupów. Tylko że papież ich głos zignorował...
|
Kajanno, skąd masz takie informacje? |
To nie do mnie pytanie, ale pozwolę sobie podesłać linka:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Czw 10:29, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | ja myślę, że ten problem to jest kwestia zaufania do kościoła... |
też tak sądzę...
kukułka napisał: | A poza tym, aj z uporem amniaka bede powtarzac za Pawlukiewiczem, ze antykoncepcja to kwestia serca, a nie metod. A czlowieka nieczystym czyni to, co z serca wyplywa (to juz slowa samego Mistrza) |
Powiedzenie moim zdaniem słuszne, tylko interpretacja jak dla mnie nie jest jednoznaczna (nie znam Pawlukiewicza na tyle). O ile mogę sobie wyobrazić, że ktoś stosując "godziwą" kościelnie metodę jest zamknięty na życie (sama mam z tym problem ), to nie bardzo sobie wyobrażam, że Pawlukiewicz powiedziałby, że ktoś stosujący pigułki czy prezerwatywy nie stosuje antykoncepcji. Czyli wydaje mi się, że to działa w jedną stronę, nakładając dodatkowe obostrzenia na osoby stosujące npr, ale nie usprawiedliwiając stosujących inne metody. Bo przecież wybór metody też z serca wypływa - jest własnym wyborem (poza szczególnymi przypadkami). Może się mylę, nie znam kontekstu i bardzo go jestem ciekawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pawlukiewicza nei znam osobiscie. To z katechizmu poręcznego jest [link widoczny dla zalogowanych]
A co do interpretacji... mamy własne sumienie, które powinniśmy dobrze kształtowac i nawet nie o to chodzi, co Pawlukiewicz powie, tylko jaka mamy odpowiedzialnosc moralną przed Bogiem. Nie zaglądam, rzecz jasna, Bogu do kieszeni, ale staram sie w sobie kształtować Jego najprawdziwszy z mozliwych w danym dla mnie momencie obraz i z Nim konfrontowac to, co robię ( na to kształtowanie składają się: Eucharystia, porządna lektura lub rozmowa z kims sensownym, modlitwa, odczytywanie, co Bóg do mnei mówi i jak mnei kształtuje przez moje zycie i zcego ode mnie wymaga, czytanie Pisma w konfrontacji z zyciem)
Mozę sie mylę, al;e wydaje mi sie,z e ocenianie odpowiedzialnosci moralnej tylko po wyborze metody jest tak samo błędne jak mówienie,z e wsyztcy chodzacy do koscioła w niedziele są wierzący). człowiek jest istota skomplikowaną, a motywacja do tego samego czynu u róznych ludzi mzoe btyc rózna i odpowiedzialnosc za nie tez. i Kosciól to wie, stąd ja z uporem amniaka znowu, namawiam do rozwiązywania takich dylemnatów z madrym spowiednikiem, który was zna, a nie na forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|