..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hebanowe noce

Moim zdaniem zarobki powinny się różnić - jak najbardziej, ale jednocześnie ten minimalny pułap zarobków powinien być wyższy np. najmniej to 2 tys na rękę za etat i w górę w zależności od stanowiska, odpowiedzialności i wykształcenia.

abeba · Gość

dobrze, muzyk:
skrzypce lub trabka na slub, godzina-poltorej pracy, stawka? w mojej rodzinnej prafii za trabke bylo 250pln
muzyka na zywo na wesele? Chcielismy akordeoniste, nie mial grac caly czas, raczej do kotleta, zazadal 1500pln za noc.

pracownik fizyczny: glazurnik chcial 7tysi za remont naszej lazienki o pow. 3mkw., bynajmniej nie oczekiwalam bizantyjskich mozaiek.
polozna z porodowki szpitalnej, indywidualna opieka w czasie pracy w ramach placonego przez pracodawce etatu, 600pln w gore za kilka godzin pracy (zakladam ze po kilku godzinach jak sie dziecie nie urodzi to bedzie cc).

[to wszystko ceny z 2005-2008, z ofert nie skorzystalam]

Wiec czy na pewno tylko lekarz i prawnik sobie dogadza finansowo? Jak jest popyt na czyjes uslugi, to ktos na tym dobrze zzarabia, chocby to bylo tylko krecenie tylkiem do kamery jak Ania Mucha. Jak ktos g..o umie i nikt go nie chce, to ktos g... zarabia.

konstancja

ha ha. Marzenie ściętej głowy. Na razie Tusku podnosi "minimalne" płace swoich przydupasów

hebanowe noce

Nie lubię Tuska ale swego czasu miał duże poparcie wśród młodzieży, to było gdy ja pisałam matury. Na szczęście wolałam Kaczora, bo może nie zrobił lepiej, ale przynajmniej nie gorzej. A Tusk co wymyśli to jakaś lipa.

Fotografa też zwolnił, bo był za stary. On - który chce przesuwać wiek emerytalny.

strzyga

ja tego poparcia dla PO/Tuska wtedy nigdy nie rozumiałam - jak studenci mogą głosować na kogoś, kto zapowiadał, że wprowadzi płatne studia

hebanowe noce

Wtedy to przecież nie było o tym mowy, tylko o niezliczonych miejscach pracy i możliwościach rozwoju dla młodzieży policealnej. I o tym, że polacy w innych krajach będą chcieli wrócić do Polski, bo będzie tu lepiej niż tam. Nam w szkołach wodę z mózgu robili. Nie znam nikogo z mojego rocznika, kto głosował na Kaczora oprócz mnie. Wszyscy wtedy na Tuska.

buba

Cóż, żeby nie było, doceniam bardzo ciężką pracę fizyczną i uważam, że powinna być godziwie płatna, jak każda praca, ale jednak to chyba naturalne, że płaci się ludziom za ogromną odpowiedzialność - za ludzkie zdrowie i życie - i to nie dotyczy tylko lekarzy, ale też budowlańców np.
Stres i zmęczenie to jedno, odpowiedzialność to drugie.
A to ile rzeczy człowiek poświęca, żeby na ciężkich studiach się utrzymać, to tylko on sam wie.

ika

Co do pracowników fizycznych, to wcale im tak małutko nie płaczą, az czasami żaluję, że nie poszłam na studia na budownictwo, chociaż po takich studiach to się akurat łopatą nie macha

Mój teśc jest budowlańcem i nie zarabia tak mało wcale w porównaniu do innych a ani sutdiów nie ma, ani szkoły nawet w tym kierunku, wszystko to fach wyuczony, lata spędzone w Niemczech i Islandii. Teraz już nie musi wyjeżdżać, bo gdzie nie pojdzie pracę ma niemal od ręki i niezłe zarobki. Co nie znaczy, że praca nie ciężka, deszcz, czy śnieg oni robią. Wolne miał jak było 15 stopni.

Wiem tez ile zapłaciłam hydraulikowi za wymianę jednego kaloryfera z podciągnięciem go 2 metry pod okno i jednego zaworu - pracował może ze 2 godziny a zgarnął 500zł co daje 250zł/h

No dobra jeszcze piecyk gazowy nam zdemontował i uciął rurę...

fresita

ehhhh...
mój brat cioteczny skończył tylko szkole zawodową, ja 6 letnie studia, kursów, rokrocznych wykładów przez 11 lat pracy zawodowej nie zliczę, on ma firmę budowlana, wybudowanyw łasny dom na wsi, żonę leżącą i pachnącą a ja..kredycik na 30 lat

moje podsumowanie jest jedno: mogłam isć do zawodówki, zostać fryzjerką i zarabiac 2 razy tyle albo i 3, mogłam się uczyć więcej, nie miec wstretu do krwi i pójść na medycyne bo zawsze o tym marzylam, nie poszlam-moj problem i wybór, nie mam prawa "zazdrościc" lepiej zarabiajacym, zawsze mozna sie przekwalifikowac,zostac nauczycielem, nic nie robic, odbebnic tylko 6 godzin, dostac 4.900 na reke(bo wedlug oficjalnych danych w GW tyle n-le zarabiaja) i zobaczyc jaki to miod. SERDECZNIE ZAPRASZAM Wesoly

konstancja

"dobrze, muzyk:
skrzypce lub trabka na slub, godzina-poltorej pracy, stawka? w mojej rodzinnej prafii za trabke bylo 250pln
muzyka na zywo na wesele? Chcielismy akordeoniste, nie mial grac caly czas, raczej do kotleta, zazadal 1500pln za noc."

No tak, bo granie to taki pikuś Kwadratowy

Kto próbował wziąć skrzypce do ręki albo wydobyć dźwięk na trąbce to chyba wie.
Jak takie kokosy się zarabia na muzyce, to ciekawe że tak mało ludzi to robi...
Nie chce mi się nawet pisać, bo sie wściekam czytając takie teksty

Cera

konstancja- wszak muzyk to nic nie robi- nie licząc tylko pokrwawionych palców, godzin spędzonych na nauce, szkołach muzycznych i czasami studiach.

buba

Ale dziewczyny, nie rozumiem skąd takie złośliwości. Mruga

Każdy zna swój zawód, fach i wie, że żadna praca (uczciwa) to nie jest zbijanie bąków i leżenie brzuchem do góry.
Wiadome jest, że jedne zawody są lepiej płatne, inne mniej - nie zawsze to jest racjonalne, ale najważniejsze jest, żeby każdy kto chce pracować tę pracę dostał - w swoim zawodzie i żeby mógł siebie i rodzinę z niej utrzymać. Wesoly

konstancja

bakteria

Ja się tam dziwię, że mi ludzie tyle płacą za to, co robię Mruga

to tak z drugiej strony

Oczywiście nie zarabiam tyle, żeby wyjechać na ekskluzywne wakacje i mieć drogi samochód, po prostu wydaje mi się, że to, co robię, jest proste i każdy powinien to umieć. Jednak zapominam, jakie studia skończyłam i że bardzo lubię to, co robię. To u mnie jednak procentuje.
Zgadzam się też z bubą, a swoje trzy grosze dodałam, żeby to nie była tylko narzekalnia Mruga

buba