Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Narzekalnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:49, 29 Kwi 2012    Temat postu:

elwiraaa napisał:
Na prawdę wolę czekać na czas kiedy będzie normalna III faza. Widzę że się oddalamy, ale no nie mogę nic z tym zrobić Smutny



Elwira, o ile karmisz regularnie to na normalną III fazę możesz sobie poczekać rok, albo i więcej.
Wiadomo, że petting to nie to samo, ale może warto jakoś się zastanowić co zrobić, żebyście się tak od siebie nie oddalali.
Bo przykre jest to co piszesz, Tobie źle, mężowi też źle, małżeństwu to na pewno nie służy. Smutny
No a zrobić coś to myślę musicie (w sensie jakoś problem rozwiązać, przegadać), w końcu chodzi o Wasze małżeństwo!



A Fresitko co do tego co piszesz o pettingu w czasie starań.
Moim zdaniem taka sytuacja, że jesteście otwarci na życie (w końcu o to życie się staracie) i nie można nawet raz, dla odmiany mieć tej bliskości w inny sposób, choćby w czasie niepłodnym, to mi trochę pod taki faryzeizm podchodzi, tzn. nie wiem czy dobrze używam tego słowa, nie chodzi mi o obłudę, ale raczej takie trzymanie się przepisów, nakazów i zakazów jakby bez zrozumienia o co chodzi.
Wiecie - 50 kroków - nie ma grzechu, 51 - już jest (coś takiego u Żydów było, może inaczej, ale chodzi mi o przykład).
Moim zdaniem KK zakazem antykoncepcji zwraca uwagę na postawę przyjęcia życia, żeby człowiek się na to życie nie zamykał i nie skupiał tylko na własnej przyjemności.
W momencie kiedy owa otwartość jest, to trochę się bez sensu robi. Mruga
Bo w końcu w sytuacji jak Wasza petting nie jest obchodzeniem naookoło zakazów w celu unikania poczęcia, a chyba o to KK najbardziej chodzi, choć może się mylę ?

Tak ja to widzę, mam nadzieję, że nie poczujesz się urażona moim wywodem!


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Nie 13:00, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:06, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Edwarda, o moim problemie juz dawno tu pisałam-na forum OZ i ogólnie pryszcze i cala reszta to tylko dopełnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:29, 29 Kwi 2012    Temat postu:

buba, no właśnie, mnie cały czas zastanawia to święte zdanie "nasienie ma być złożone w pochwie" , a niby dlaczego skoro w czasie niepłodnym i tak poczęcia nie będzie? albo jak para stara się o dziecko i wtedy w ogóle nie ma mowy o unikaniu poczęcia? sprawa Onana w tym momencie nie ma nic z tym wspólnego, a już większej bzdury jak o wzajemnej masturbacji to nie słyszałam. Czyli że żona albo mąż zostają sprowadzeni do roli wibratora? dlaczego tylko klasyczne współżycie jest święte a petting nagle sprowadza ten akt do grzechu i to ciężkiego? przecież w czasie takich pieszczot małżonkowie nadal się kochają.
No i właśnie na przykładzie Małgorzatki - czy nie lepiej dla jej samopoczucia i jej małżeństwa byłoby móc dopuścic taką formę pieszczot w czasie gdy czuje wielki dyskomfort przy współżyciu? Czy to zagrożenie dla związku czy wręcz przeciwnie? Nie jestem w tej sytuacji, ale jak czytam o tygodniach, miesiącach abstynencji to wyobrażam sobie jak to musi oddalać i frustrować. A sam Kosciół podkresla ważną rolę fizycznosci w małżenstwie. Ech. Pewnie że można wiele wycierpieć dla kochanej osoby a zwłaszcza w trosce o swą duszę. Ale tu chodzi o niewielką zmianę w nauczaniu Koscioła a ile by to niektórym ułatwiło. Nie takie rzeczy były przecież zmieniane...Zaznaczam, że jestem ostatnią osobą która uważa że KK jest zacofany i ma iść z "duchem czasu". Ale w tej sprawie widzę wiele niedomówień i jakiegoś wykrzywienia całego problemu. A problem jest na pewno bardzo poważny.


Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Nie 13:35, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:34, 29 Kwi 2012    Temat postu:

konstancja napisał:
przecież w czasie takich pieszczot małżonkowie nadal się kochają.


dlatego w moim sumieniu nie uważam tego za grzech
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:40, 29 Kwi 2012    Temat postu:

fiamma75 napisał:
konstancja napisał:
przecież w czasie takich pieszczot małżonkowie nadal się kochają.


dlatego w moim sumieniu nie uważam tego za grzech


A ja nie wiem...mam takie sumienie że jak przeczytam i usłysze że to złe to chocbym sie z tym nie zgadzała, nie przyjmuję Komunii św i spowiadam się z tego. Pamiętam jak zaraz po ślubie spowiadałam sie z takich pieszczot, było mi bardzo nieprzyjemnie roztrząsać problem przed księdzem, więc mówiłam ogólnie - to dowód że chyba coś jest nie tak. Nie była to nieczystość, cudzołóstwo, antykoncepcja, pornografia, to co to było? księża przeważnie ignorowali ten temat i nic mi nie powiedzieli, a ja wstydziłam sie zapytać czy to grzech czy nie. Matko kochana, dojrzała kobieta po ślubie z takim problemem w konfesjonale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Almanah
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 09 Kwi 2012
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:59, 29 Kwi 2012    Temat postu:

To co tu piszecie jest dla mnie na prawdę zadziwiające. Nie znam się zbytnio na waszej wierze, wielu rzeczy nie rozumiem. Wszelka wiedza na ten temat jaką posiadam pochodzi z lekcji polskiego (przerabianie Biblii, wierszy nią inspirowanych, itd). Zawsze wyobrażałam sobie, że to wszystko kręci się właśnie wokół miłości i wszelkie przejawy miłości między małżonkami są czyste i dobre. Wiem, że seks przedmałżeński czy pozamałżeński jest grzechem, ale byłam pewna, że wszelkiego rodzaju seks między małżonkami jest już w porządku.
Nie wiem czy mam wam współczuć ograniczeń, czy zazdrościć siły woli. Ja nie dałabym rady.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:14, 29 Kwi 2012    Temat postu:

buba, zdaje sobie sprawe, ze jeszcze sobie troche zaczekam na normalne cykle. Ale widze tez, ze jak nie czekam z niecierpliwoscia na skok, to sie nie nakrecam, zdaje sobie sprawe ze seksu nie bedzie pewnie jeszcze dlugo, i szczerz mowiac wcale mnie to nie przeraza. Juz nie raz na forum pisalam o nastawieniu psychicznym, tylko jakos niewiele osob mnie rozumie. 100 razy bardziej bym wolala sie wieczorem po prostu poprzytulac z mezem, i skonczyc na pocałunkach, niz petting. I nie wiem czy wynika to z "zakazu", chyba raczej bardziej z tego, ze dla mnie petting bez normalnego seksu wcale nie jest okazaniem milosci w inny sposob, tylko zaspokojeniem potrzeb fizycznych. Jest to moje zdanie, ja tak czuje. Wiem ze naleze do mniejszosci. I dlatego tez nie uwazam ze Kosciol sie myli w tej kwestii i nie wierze ze kiedykolwiek cos zmieni. Jak w 9. miesicu juz nie dalismy rady sie kochac, zdarzal sie petting, wtedy obustronny, mialam mniejsze opory (choc i tak byly), ale zapewne dlatego, ze nie bylo tam mowy o unikaniu poczecia. Teraz natomiast byloby to tylko i wylacznie zaspokojenie potrzeb, dlatego ze uprawiac seks mozemy, tylko nie chcemy, bo odkladamy. I nie wiem czy rozmowa z mezem na cos sie zda. I ogolnie to jest najgorsza sytuacja z mozliwych kiedy jedno mowi tak a drugie nie. Bo jak ja bym tez chciala tak jak maz, to pewnie mialabym wyrzuty sumienia, albo zal do Kosciola (tak jak sporo osob tutaj), ale nie robilabym czegos przeciw sobie A tak to jest sytuacja beznadziejna, a najgorsze jest to, ze pewnie niewiele osob mnie potrafi zrozumiec i pomoc.
To co napisalam dotyczy tylko i wylacznie moich odczuc, i mojego zwiazku. Wiem ze sytuacje sa rozne, wiec nie wiem co bym czula, albo co by mi podpowiadalo sumienie gdybysmysmy byli w innej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:20, 29 Kwi 2012    Temat postu:

ale przeciez seks tez służy zaspokojeniu potrzeb, rozładowaniu napięcia...faktycznie wszystko zalezy od podejścia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:59, 29 Kwi 2012    Temat postu:

elwiraa, jesteś szczęściarą że masz takie podejście i takie odczucia. Ale widzę, że tu niektórzy jak nie większość, bardzo się męczy i ma mnóstwo żalu. Jak pisałam po prostu nie rozumiem tak radykalnego stanowiska KK w tej sprawie i takiego dzielenia włosa na czworo - aha przypomniało mi sie że jedyną dozwoloną formą pettingu jest zaspokojenie żony już po wszystkim, jeśli nie "zdążyła" z orgazmem męża... tutaj już w ogóle wysiadam, dlaczego wtedy można?? jak nie to nie. Nie uważam że petting to super dobra rzecz, nic nie zastąpi pełnego zjednoczenia, ale czasem po prostu może się zdarzyć na zasadzie spontaniczności lub gdy po prostu kobietę bardzo boli. Jasne że można się po prostu pocałować i poprzytulać, ale jeśli ten stan trwa naprawdę bardzo długo to wg mnie wyda złe owoce. W dodatku szatan nie śpi i podsuwa złe myśli na temat Boga, Koscioła..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:09, 29 Kwi 2012    Temat postu:

fresita, seks też służy zaspokojeniu potrzeb, ale dla mnie przede wszystkim jest cudownym spotkaniem z mężem, kiedy to naprawdę jesteśmy razem, a nie obok siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:21, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Petting też może być cudownym spotkaniem i budować jedność. Wszystko zależy od podejścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:30, 29 Kwi 2012    Temat postu:

choć petting zdarza się nam baaaardzo rzadko to muszę zgodzić sięz fiammą - nie czujemy braku jedności. Ale ja czuję się winna i z tego spowiadam, ale tylko dlatego że się dowiedziałam że to grzech Więc co myślicie, małżonkowie uprawiający petting pójdą do piekła...? podejrzewam że sporo par w ogóle nie wie że tego nie wolno. Ciekawe jak to było z naszymi rodzicami i dziadkami, czy wiedzieli o co chodzi i czy zawsze było tylko "po Bożemu"? Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:35, 29 Kwi 2012    Temat postu:

moja mama zrobila wieelkiee oczy jak sie dowiedziala, ze stosunek przerywany to taka sama antykoncepcja jak tabletka...i byla w wielkim szoku, ze pzez cale malzenstwo grzeszyla...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
konstancja
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:41, 29 Kwi 2012    Temat postu:

nie grzeszyła skoro nie wiedziała że to grzech... Jakże brzemienne są słowa Ewangelii w tym momencie "Komu wiele dano od tego wiele wymagać będą" . Choć pewnie niektórzy pomyślą o innych słowach Chrystusa " wiążą cieżary nie do uniesienia a sami palcem ich nie tkną"

Ostatnio zmieniony przez konstancja dnia Nie 18:43, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:15, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Kazdy ma na ten temat własne odczucia. Nie wiem czy powinnam się cieszyć czy nie że ja mam akurat takie a nie inne Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 30, 31, 32  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 5 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin