..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Ja mogę tylko powiedzieć, że choć niewiele w praktyce mam do czynienia z NPRem, to widzę już zadatki na powodowanie przez niego jakiejś nerwicy (taki już mam charakter) - coś w stylu, że jak jest dobra okazja to płodne, jak zła to akurat można, czy aby na pewno śluz dobrze zbadany, czasem badam szyjkę - mętny, jak nic, a badam jeszcze raz za chwilę - BJ!

Jakbym tak chciała być pewna w 100% przy odkładaniu zdecydowanym to pewnie tych dni niepłodności byłoby mało i to nie wtedy kiedy akurat naturalnie kobieta tego najbardziej pragnie.
No i tak samo - udane współżycie bardzo buduje, nieudane trochę dezorientuje, jeśli taka sytuacja trwa to już nie jest kolorowo.

kukułka

ja zawsz epowtarzam, ze to nie npr jest problemem, tylko podejscie do plodnosci - mozliwosci poczecia

Karafka

Szczegolnie kukulko jai kobieta jest chora. To nie jestvtakie latwe, ot otworze sie na zycie. Kazdy ma prawo miec tyle dzieci ile chce/da rade wychowac. Jak taka mloda dwudziestoparolatka zamknie planowanie rodziny to co? Npr frustruje i wykancza wtedy. A niech ma dlugie cykle jeszcze...

Npr=napal sie, popiesc, rezygnuj

kukułka

a czy warto robic tylko to, co jest łatwe?

Karafka

ale ktos kto musial zamknac planowanie rodziny nie moze sie otworzyc na zycie, o to chodzi.

i wtedy npr frustrowac moze, chodz nie musi oczywiscie. zalezy od potrzeb seksualnych, dlugosci cyklu i gotowosci pogodzenia sie z sytuacja.

kukułka

Karafka

ale jak pracowac? zeby odechcialo ci sie seksu z mezem?zmniejszyc poped w dni plodne jest ciezko

albo pracuje nad tym, zeby zrozumiec (czyli wmowic sobie ) ze ta abscynecja parotygodniowa robi dobrze dla malzenstwa?

ja wiem, ze sa ludzie zadowoleni z przykladowej 6 tygodniowej przerwy, ale wiekszosc dostanie furii. i nie umie sie z tym pogodzic.

oczekujac

jeżeli mogę to według mnie npr jest dobry dla osób które chcą mieć dziecko, bo jeżeli kobieta, która nie może pozwolić sobie na kolejne dziecko i stosuje tylko metody naturalne to na pewno mimo niechęci i tak zajdzie w ciąże...
po drugie jeżeli Bóg faktycznie jest taki dobry i miłosierny, to co my robimy na tym forum, po co chodzimy po lekarzach, łykamy najróżniejsze specyfiki i nadal nie mamy dzieci?! Powinniśmy już dawno być w ciąży, lub bawić nasze pociechy, bo przecież Bóg sam chciał, aby Jego lud się rozmnażał - a jak na razie z tego co widzę jest zupełnie na odwrót...

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

buba

Cera

Mi tylko w tej metodzie brakuje jednego: seksu wtedy kiedy czuję się bardzo seksowna, mam pełny biust, kręcę zadkiem, mężowi się to niesamowicie podoba, mnie rajcuje-jednym slwoeim czuję sie niesamowicie atrakcyjna i seksowna dla siebie i dla męża. Bez pryszczów na pyszczku, bez napięcia przed okresem. Po prostu tak jak Bozia chciała, dobrze w swoim ciele. Co z tej mojej energii i wspaniałego samopoczucia kiedy nie wolno mi, bo czas płodny...
Cóż, trzeba ciosać sie na seksowną kobitkę z pryszczami i bolącym cycorami, bez ochoty na cokolwiek a najmniejsze spojrzenie w ten czas w lustro mówie: ojeju...ale wtedy można, nic nie poradzę że tak mam.

buba

I właśnie to o czym pisze Małgorzatka może niektóre kobiety mocno psychicznie wymęczyć.
Mimo wszystko uważam, że otwartość na życie można mieć i przy prezerwatywie i przy NPRze, tylko przy tym pierwszym bardziej udane pożycie i brak frustracji. Wesoly

A argument, że to kwestia odkładania i podejścia do niego mnie nie do końca przekonuje.
Nie pierwszy raz mówię, że gdybym tylko mogła nie przeszkadzałoby mi oddanie się rodzinie, rodzenie dzieci i wychowywanie ich, bez pracy zawodowej, kariery.
Wtedy można by mówić o otwartości na życie. Wesoly

No ale jak coś takiego osiągnąć dziś?
Poza tym spełnienie zawodowe też super sprawa, czy kobieta musi sobie tego odmawiać?
Czy to musi być wybór - udany (moim zdaniem) seks, a praca?
Ja to tak widzę. Wesoly

Nie mogę się zgodzić, że NPR jest idealny dla każdego, tak jak pisze Kasik - choćby różnica libido u różnych par ma tu ogromne znaczenie.
Jeden ze spokojem przeczeka II fazę i będzie się cieszył świeżością w związku, inny będzie czuł, że traci to co najpiękniejsze, czyli współżycie w czasie płodnym.

kukułka