|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:46, 26 Sie 2013 Temat postu: Naturalne metody a znajomi |
|
|
Czytając forum natrafiłam wielokrotnie na wpisy, że metody naturalne są uważane za nieskuteczne, a ludzie je stosujący są zacofani. W sumie sama często spotykam się z takimi określeniami.
I tutaj powstaje moje pytanie:
Czy zdarza się Wam, że wśród znajomych (wiadomo - takich bliższych) rozmowa schodzi na tematy antykoncepcji itp. to śmiało głosicie swoje poglądy, czy wolicie je wtedy przemilczeć? Ja na razie odpowiadam, że jest to moja i M. sprawa, z drugiej strony, słucham ich jak mówią o tym, a sama się przez takie stwierdzenia wyłączam z rozmowy i stawiam poza grupą.
Wiem, że może to brzmi z mojej strony dziwnie, ale jak na razie trochę się wstydzę otwarcie mówić, że stosuję taką metodę (jakby nie patrzeć, trzema udanymi wykresami jeszcze nikogo nie przekonam co do skuteczności). Kiedyś mi się zdarzyło o niej pozytywnie wypowiedzieć i usłyszałam zaraz coś o KK, zacofaniu, idiotach którzy je stosują ( pozdrawiam ) i gromadce dzieci. Innym razem skrytykowałam otwarcie tabletki to koleżanka stwierdziła, że "woli mieć to wszystko na sumieniu niż nieplanowane dziecko."
Wiadomo, że każdy ma prawo do własnego zdania i nikogo do naturalnego planowania zmuszać nie będę, ale skoro inni mają prawo rozprawiać nad tym, czy prezerwatywy prążkowane dostarczają lepszych doznań, albo po których tabletkach ktoś najmniej tył, to dlaczego nie można wybrać NPR bez nastawania się na krytykę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:03, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Czytałam to już, ale tam dziewczyny piszą o namawianiu kogoś konkretnego, a później o ogólnych stereotypach. Mi chodziło o to jak się inni zachowują w takiej powiedzmy luźnej dyskusji w większym gronie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:09, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Heh patrzą jak na ufo...
Zresztą to sie tyczy każdego około kościelnego tematu...
Ja już czasem nic nie mówię... Po co? Ludzie mają swój rozum i dostęp do informacji jest naprawdę bardzo szeroki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:02, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
a ja nic nie ukrywam i walę prosto z mostu. Raz się tylko spotkałam z okropnym wyszydzeniem nas przez męża koleżanki, że jesteśmy chorzy itd. Potem za jakiś czas zaczęło się psuć w ich małżeństwie a problemów dostarczył właśnie niczym nieograniczony seks, mąż zaczął żone wręcz wykorzystywać. Byłam uprzejma się wtedy odgryźć i powiedzieć co o tym sądzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:22, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W sumie to nie było okazji rozmawiać za często o npr i antykoncepcji, ot teraz przed ślubem ze względu na nauki przedmałżeńskie. Spotkałam się tylko i wyłącznie z opiniami, że na naukach: uczą kiedy dzieci robić; że to kalendarzyk małżeński; że po co te termometry; że to nieskuteczne.
Czasami "broniłam" npru, ale to chyba bez sensu, bo nic nie osiągnęłam poza tym, że wyszłam na dziwoląga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:16, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Fresita przykro powiedzieć, ale gdzieś w środku czuję satysfakcję - miałaś rację!
O npr mogę rozmawiać z katolikami.
A osobom niezbyt wierzące doradzam FAM. Bo moim zdaniem to po prostu zdrowe.
Problem polega na tym, że osoby z którymi mogłabym zacząć rozmowę, sądzą że już wszystko wiedzą. Że wszystkie metody naturalne to wymysł podstępnego Kościoła żeby rozmnożyć katolików ponad miarę, a resztę uciemiężyć, albo przynajmniej wpędzić w poczucie winy.
A poza tym ciemnogród i brak nowoczesności.
Kiedyś byłam świadkiem jak została "wzięta na grill" dziewczyna dochowująca czystości przedmałżeńskiej. Nagle zaciekawienie innym i tolerancja poszły gdzieś w dal ustępując mocno niedyskretnym pytaniom oraz średnio delikatnym sugestiom że to nienormalne.
Potem czytam artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]
i tak sobie myślę - cholera, kobieta już wszystko wie! na co teologia, na co encykliki, papieże, jak ona wie o co ją Bóg spyta! wierzy! Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:22, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja rozmawiam na takie tematy tylko z najbliższymi przyjaciółmi, no więc wiadomo, że nie mam przed takimi osobami czego ukrywać,
a z pozostałymi znajomymi nie poruszamy takich tematów, zresztą jakiekolwiek mieliby zdanie dla mnie to osobista sprawa i nie miałabym ochoty opowiadać o takich sprawach
raz zdarzyło mi się być świadkiem w pracy rozmowy na temat npr, ktoś tam użalał się po co dzisiaj mówią o takich średniowiecznych i nieskutecznych metodach na kursach przedmałżeńskich co zostało przez wszystkich poparte, ja się nie odzywałam i tak bym ich nie przekonała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:32, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też raczej o tym nie rozmawiam. Nie lubie się kłucić, trudno byłoby przekonac. Niestety stereotypy są ogromne. Zastanawiam sie skąd to się bierze. Dużo daje pewnie skojarzenie z KK, myślę że Kościół niestety sam sobie wyrobił taką niepochlebną opinię o seksualności. Nawet jeśli teraz ma troche racji to skojarzenie z przeszłości sprawia że wielu ludzi nie chce słuchać. Widzi tylko przekaz= nie dla antykoncepcji, czyli najlepiej miec nieograniczona liczbe dzieci. Nie ważne dla nich ze KK już tak nie głosi , a metody NPR moga byc naprawde skuteczne. Jednak są osoby które stosują NPR czy FAM bez ideologii katolickiej i są zadowolone, czyli jednak można się do tego przekona,nawet nie bedąc katolikiem.
Ostatnio zmieniony przez Itka dnia Wto 12:47, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:53, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja raczej się nie odzywam, moja siostra chyba tylko wie i mama. A siostra i jej mąż raczej się śmieją z tego mojego "kalendarzyka" , a mi się nie chce tłumaczyć, że to nie jest to samo...Z resztą odechciało mi się dyskutować, jak mój szwagier któregoś razu stwierdził: "dobrze, że Kościół zezwolił w końcu na prezerwatywy" czy coś w tym stylu:P Wyprowadziłam go z błędu;) Ale oni nie mają tego typu problemów, bo niestety są ponad 10 lat po ślubie i na dziecko ponoć nie ma już szans
Co do zachęcania i przekonywania to nigdy tego nie robiłam i nie mam zamiaru, bo nie mam nawet argumentów. Moje małżeństwo jest przez tą metodę poważnie wykrzywione i biedne, więc nie mam zamiaru kłamać i pociskać ludziom kitów o tym jak nas to zbliża i uszczęśliwia, stosujemy ze względu na moją wiarę i sumienie. Jedyne co, to jak jakaś bliska mi kobieta ma problemy z zajściem w ciążę czy ogólnie z cyklem to zawsze doradzam obserwacje i proponuję swoją książkę Roetzera. Jak dotąd nikt nie skorzystał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arcia
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:05, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Dawniej czasem dyskutowałam na forum dla rodziców bliźniąt, to było ciekawe ponieważ były bardzo różnorodne osoby - od dziewczyn religijnych z wybory wielodzietnych - 6-7 dzieci do osób żyjących w niesformalizowanych związkach, drugich małżeństwach. (Jedna z dziewczyn stosowała spiralę i była pewna, że do zapłodnienia dochodzi dopiero po zagnieżdżeniu, ponieważ tak jej ginekolog powiedział !). Trochę rozmawialiśmy o antykoncepcji, kilak razy napisałam, że rozpoznawanie płodności może być niezwiązane z Kościołem tylko kombinowane z innymi metodami. Wiarygodnie wypadła dziewczyna, która stosowała któreś z urządzeń do monitorowania cyklu - agrumentowała, że ze względu na stan zdrowia nie może brać tabletek, prezerwatywy zbyt zawodne i jest to najlepsza metoda antykoncepocji dla nie, najbardziej skuteczna.
Jeśli ktoś chciałby przedstawiać rozpoznawanie płodności dla zapobiegania ciąży w dobrym świetle myślę, że może iść d dwóch kierunkach;
-udogodnienia techniczne (monitorki0 - niektórzy ludzie bardziej ufają technice
-aspekt ekologiczny - czytałam raz wypowiedź polskiego księdza, który mieszka we Francji - jak na spotkanie przedmałżeńskie przyszły pary - niektóre w związku od wielu lat z dziećmi. Odbyła się pogawędka o metodach naturalnych, ale ludzie raczej dyskutowali o tym jakie metody stosują, a nie będą stosować. Okazało się, że bez jakiegoś przymusu (pary żyły przecież bez ślubu często wiele lat) część par chwaliła sobie metody naturalne ze względu na ekologię. (ale prawdopodobnie mieli na myśli "liberalny" NPR )
Nie rozmawiałam nigdy ze znajomymi, tylko z bliskimi koleżankami, które stosują NPR.
Ostatnio zmieniony przez Arcia dnia Wto 13:07, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
linga
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:19, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
My stosujemy npr dopiero od pół roku ale juz sobie dzisiaj nie wyobrażam że moglibyśmy wrócić do antykoncepcji. Zdarzyło nam się rozmawiac o tym ze znajomymi , byli zdziwieni, i nie mieli bladego pojęcia na czym to polega( jeden kolega myślał że możemy współzyc tylko w trakcie miesiączki ) . Wszystko przez stereotypy, dla większości ludzie stosujący npr to ciemnogród. Taka jest smutna prawda niestety.. ale mimo wszystko Ja sie nie wstydze o tym mówić, przeciwnie uwielbiam dyskutować na ten temat i łamać te stereotypy. Nigdy nie namawiam, bo do tego trzeba samemu dojrzeć, tak właśnie było u nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:23, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
linga, a propos tej niewiedzy
Miałam kolegę (na studiach!) taki dość religijny , który myślał, że według nauki KK to można współżyć tylko tyle razy, ile potrzeba, żeby dziecko było.
Do dziś pamiętam jego minę jak go uświadomiłam jaka jest prawda
Niby śmieszne, ale w XXI wieku takie coś
|
|
Powrót do góry |
|
|
linga
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:17, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
aż trudno uwierzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:24, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Takie małe OT, ale może mi ktoś w dwóch słowach wytłumaczyć co to FAM. Chyba za długo w temacie nie byłam, bo nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|