Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No pewnych rzeczy nie sprawdzimy, no w kazdym razie nie obu opcji na raz
Moze i fajnie byloby sie kochac z kims w kim jest sie szalenczo i swiezo zakochanym, tego nie wiem. Wiem jednak, ze dojrzala milosc i poczucie bezpieczenstwa sa dla mnie w seksie niezmiernie wazne.
(Przypomnial mi sie kawalek z Przyjaciol, gdy Monika krotko przed slubem z Chandlerem zalamke miala, bo "juz nigdy nie bedzie tego dreszczyku emocji i pasji zwiazanej z seksu z kims nowym". No wlasnie taki dreszczyk pewnie dosc szybko mija )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 20:11, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mi nie chodzi o dreszczyk emocji i pasję związaną z kochaniem sie z kimś nowym. Tylko żeby w ogóle był jakiś dreszczyk emocji i pasja. Jakoś mi sie to wydaje pożądaną cechą pozycia seksualnego ogólnie, definicyjną wręcz. No i niestety nie udaje mi się tego dreszczyku odtworzyć, bynajmniej NPRowe okresy wstrzeięźliwości mi owego dreszczyka nie przywracają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:46, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a ją mam wprost przeciwnie z tym dreszczykien. Nie znoszę okresów abstynencji ale im dalej tym bardziej widzę że one są potrzebne i pomagają. Nie są łatwe ale im dalej tym lepiej. To inne przyciąganie niż to w początkach zakochania. Dla mnie lepsze bo dużo głębsze no takie inne. Porównując ten czas z czasem na antykoncepcji rozmaitej w życiu bym go nie zamieniła na antyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:54, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
powiem jeszcze tyle. Wiem z własnego doświadczenia że czekanie do ślubu nie uczyniło naszego pierwszego bycia razem mniej szaleńczym. Powiem więcej jąk dla mnie jest coś lepszego niż szaleństwo początków małżeństwa. Teraz szaleństwa nie ma ale jest coś innego czego się nie da opisać nazwać. I to jest sto razy lepsze niż szaleństwo. Spontaniczność w dojrzałej miłości dla mnie to jest niesamowite doświadczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:04, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki kukułko za Twoje słowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:29, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
dodam jeszcze kwestie npr po porodzie. Ją już z okresu po porodzie wyszłam od 3 czy 4 mies cykle mam normalne ale z długa wkurzajaco długa faza płód śluzu który dodatkowo pojawia się późno i wtedy gdy jeszcze jest sucho Doering już nie pozwala. Dziś przykładowo mam 27 dzień cyklu i właśnie zacznie się za klika doi 3 faza dopiero. Denerwuje mnie to strasznie ale na takie długie okresy czekania i na nerwy moje z tym związane mówię sobie że to nie npr jest problemem czy Kościół czy Bóg czy mój organizm skoro jestem zdrowa. Problemem są nasze plany prokreac a te zawsze można zmienić. Inaczej mówiąc przed planowaniem Krzysia chciałam koniecznie byśmy zaplanowali itd mieć pewność że dziecka nie będzie wcześniej. Ale bycie mama i kilka zmian w życiu jakoś pomogło mi zaufać Bogu że nawet jeśli my mamy swoje plany i pomysły to On wie lepiej. I nawet jąk się upieramy że na sto procent MUSIMY nie być w ciąży bo nie damy rady to On i tak lepiej wie czy damy. Słowem przekonuje się że metodę trzeba i warto stosować ale nie wpadać w panikę że Bóg ma jakieś pole manewru bo On naprawdę wie lepiej. I mówię to ją mama która wcale nie ma kokosów i siedzi na wychowawczym
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:50, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
aha jestem po ślubie prawie 5 lat plus 2.5 roku znajomości przed ślubem. I na te sprawę fascynacji seksem itd patrzę tak że w tej chwili z tego dystansu widzę że to chyba rzeczywiście jest tak że życie bez seksu na początku a potem okresy abstynencji jakoś paradoksalnie może ugruntowuja pewne inne sfery związku. Ją wiem że tak się mówi o tym i to brzmi troche jąk propaganda ale z perspektywy czasu widzę że u nas to się sprawdza. Wiesz moje małżeństwo choć tak krótkie ma za sobą naprawdę poważne przejścia i teraz już z dystansu widzę że gdyby nie doświadczenie braku seksu przed ślubem to tego koszmarnie trudnego kryzysu po ślubie który trwał kilka lat byśmy nie przetrwali. Gdybyśmy naszej relacji przed ślubem nie zbudowali bez seksu wiem teraz że w którymś momencie naszego kryzysu byśmy się rozeszli. Między innymi dzięki abstynencji przed ślubem natomiast i potem dzięki okresom po ślubie bez seksu nauczyłam się że życie w małżeństwie na seksie się nie kończy i że sprawy z seksem związane mogą być trudne ale nie muszą być tragiczne. Nawet w najcięższych chwilach kryzysu trwała w nas ta przyjaźń ta zbieżność która stworzyliśmy przed ślubem właśnie bez seksu. Nawet koszmarnie trudny kryzys nie był w stanie zniszczyć tej wiezi potwierdzonej przez sakrament.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:53, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Super kukulko. To znaczy, ze Twoj maz akceptuje bezwarunkowo okresy abstynencji i Cie wspiera? Tylko pozazdroscic
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:56, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
akceptuje ale nie znosi ich tak samo zresztą jąk i ją. Nam pomaga dodatkowo poza relig motywacja tez to że nie cierpimy oboje metod barierowych i nie chcemy tez oboje bym brała tabletki bo karmie wciąż dziecko. Zresztą tabletki wychodzą tez drogo. No i kwestie zdrowotne wiadomo mogą być skutki uboczne. Bo w ogóle tak kiedyś to stosowaliśmy i tabletki i metody barierowe tez ale i jedno i drugie odbiera w moim odczuciu seksowi toCOŚ czego się nie do końca da nazwać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:02, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
co oczywiście nie jest kwestia najważniejsza dla mnie ale dodatkową jakby uzupełniająca moja motywację. Bo w tej chwili nie wyobrażam sobie bycia w grzechu ciężkim nawet za cenę seksu czy czegokolwiek innego. Po prostu by mi to nie dało spokoju i to nawet nie w kwestii wyrzutów sumienia tylko zwyczajnie w relacji z Bogiem która jest dla mnie tak cenna. I tak mam jeszcze dużo słabości do naprawienia na całe życie aby być bliżej Boga to po co mi jeszcze jeden kłopot ? przepraszam że pisze jedno pod drugim. Z komórki i mam trudności edytować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:10, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, motywacja religijna jest jednak najwazniejsza przy stosowaniu orto npr-u, bo wykluczenie prezerwatyw czy pigul mozna sobie wytlumaczyc wzgledami zdrowotnymi badz dyskomfortem. Ale pieszczoty? Racjonalnej motywacji tu nie ma, tylko religijna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:49, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
czy ją wiem czy tylko religijną? My już oboje tak mamy że wolimy albo wszystko albo nic. Nie lubimy się zatrzymywać w połowie drogi nie tylko w sytuacjach intymnych. W ogóle w życiu tez na wyprawach itd. My po prostu nie lubimy się zatrzymywać w niczym. Zawsze nas niesie do przodu więc skoro wiemy że i tak nas poniesie wtedy kiedy nie trzeba to się wcale w drogę nie wybieramy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:44, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chodzilo mi o pieszczoty z finalem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:04, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
to tez niekoniecnzie musi byc tylko kwestia religii, moze byc tez kwestia gustu dodatkowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:08, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | a ją mam wprost przeciwnie z tym dreszczykien. Nie znoszę okresów abstynencji ale im dalej tym bardziej widzę że one są potrzebne i pomagają. Nie są łatwe ale im dalej tym lepiej. |
pomagają w czym
im dalej, tym lepiej ? nie rozumiem co masz na myśli ???
Twój mąż, kukułko też jest zachwycony npr-em?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|