Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(Nie)ziemska wytrwalosc w abstynencji do kolejnej III fazy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:55, 12 Maj 2009    Temat postu:

maybe napisał:
Uważam, że zastosowanie kondoma w II fazie jest bardziej niebezpieczne niż seks bez zabezpieczenia w III fazie dobrze wyznaczonej Wesoly


Dlatego nie chcę go używać Wesoly I dlatego, że mam silne uczulenie na lateks - widzę po dłoniach (po rękawiczkach), a co dopiero byłoby TAM...

To moja argumenty pozareligijne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:14, 12 Maj 2009    Temat postu: Re: (Nie)ziemska wytrwalosc w abstynencji do kolejnej III fa

pinky napisał:


Przed ślubem chcąc zachować jakiś racjonalny kompromis między czystym sumieniem, a podążaniem za pożądaniem (jaki ciekawy zlepek słów?!?) musieliśmy nauczyć się rozszerzyć fizyczną odmianę miłości o całą gamę zachowań mających mało wspólnego z seksualnością.


a wydawalo mi sie, ze kiedys twoja zona pisala o czyms zupelnie innym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:21, 12 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Przed ślubem chcąc zachować jakiś racjonalny kompromis między czystym sumieniem, a podążaniem za pożądaniem (jaki ciekawy zlepek słów?!?) musieliśmy nauczyć się rozszerzyć fizyczną odmianę miłości o całą gamę zachowań mających mało wspólnego z seksualnością.


A ile lat byliście przed ślubem razem?

To też od tego zależy. Co innego wytrzymać rok, dwa bez seksu, a co innego 5, 7, 10 lat...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:22, 12 Maj 2009    Temat postu:

By np. byliśmy 3 lata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:34, 12 Maj 2009    Temat postu:

Aniat, sa bezlateksowe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:35, 12 Maj 2009    Temat postu:

ja 7 lat, po 16 miesiącach pierwszy raz, przez dwa lata współżycie, a potem przez ok 4 nie... ale nie obyło się bez pieszczot niestety...

Z resztą pierwszy rok ogromna fascynacja, potem nam przeszło i wytrzymaliśmy bez współżycia przez 4 lata, ale wiedzieliśmy jak to smakuje i dlatego łatwiej nam było wytrzymać chyba (zakazany owoc smakuje najlepiej). A po ślubie myślałam, że po abstynencji prze tyle lat będzie super, bo to wyczekiwane i w ogóle. I tu się mocno rozczarowałam już tak nie smakowało... Żałuje, że zgrzeszyłam wtedy, ale było pięknie, fascynacja, zakochanie, szał Wesoly Wróciłabym do tych chwil jeszcze, jeszcze, niezapomniane jedyne... Myślę, że jakbym czekała przez 7 lat ze współżyciem to po ślubie nie byłoby tak cudownie...Wiadomo, że już można i w ogóle ( z resztą po części tego doświadczyłam )....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:46, 12 Maj 2009    Temat postu:

my jestesmy ponad 6 raz razem, od poczatku wiedzialismy, ze seks bedzie przed slubem. to jest dla nas cos tak nieodlacznego, cos tak pieknego i nie wyobrazamy sobie robic inaczej. poprostu do czystosci przedmalzenskiej trzeba miec przekonanie, trzeba widziec sens i tego poprostu chciec. a mysmy od poczatku nie chcieli, dlatego nie mam zadnych wyrzutow, zadnych problemow sumienia, etc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 12:31, 13 Maj 2009    Temat postu:

maybe napisał:
przez dwa lata współżycie, a potem przez ok 4 nie... ale nie obyło się bez pieszczot niestety...
Z resztą pierwszy rok ogromna fascynacja, potem nam przeszło i wytrzymaliśmy bez współżycia przez 4 lata, ale wiedzieliśmy jak to smakuje i dlatego łatwiej nam było wytrzymać chyba (zakazany owoc smakuje najlepiej). A po ślubie myślałam, że po abstynencji prze tyle lat będzie super, bo to wyczekiwane i w ogóle. I tu się mocno rozczarowałam już tak nie smakowało... Żałuje, że zgrzeszyłam wtedy, ale było pięknie, fascynacja, zakochanie, szał Wesoly Wróciłabym do tych chwil jeszcze, jeszcze, niezapomniane jedyne...

u nas podobnie.... i podobnie po slubie rozczarowanie. nie sądzę by seks kiedykolwiek był tak wspaniały jak grubo przed slubem. szkoda. Staczamy się w sferę obowiązku małżeńskiego.
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:25, 13 Maj 2009    Temat postu:

maybe napisał:
Myślę, że jakbym czekała przez 7 lat ze współżyciem to po ślubie nie byłoby tak cudownie...

na jakiej podstawie tak podejrzewasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:33, 13 Maj 2009    Temat postu:

no właśnie? ja będę prawie 6 lat. to źle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 14:15, 13 Maj 2009    Temat postu:

może ja zaproponuję dlaczego:
otóż przytłaczająca większość ludzi rozpoczyna współżycie na etapie fscynacji sobą, szaleńczego zakochania, gdy namiętność jest na wysokim poziomie. Czy po 7 latach związku namiętność i fascynacja nadal są na takim poziomie? raczej nie, wtedy dominują juz przywiązanie i ugruntowana intymność (bliskość). Czekanie latami z seksem wydaje mi się próbą oszukanai natury.
Powrót do góry
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:10, 13 Maj 2009    Temat postu:

No, ale jezeli sie nie kochaja np. te 6 lat do slubu, to ciagle przed nimi ten seks, ten zakazany owoc. po slubie moga i to tak samo moze byc namietne jak dla niektorych przed slubem. wydaje mi sie, ze tu uogolniac naprawde nie mozna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:39, 13 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:
Czekanie latami z seksem wydaje mi się próbą oszukanai natury.
I dlatego uważam, że trwanie w długim narzeczeństwie i jednocześnie próba zachowania czystości to baaaardzo trudne zadanie i lepiej przyspieszyć ślub, jeśli to możliwe.
Dlatego też cieszę się, że poznałam mojego obecnego męża w czasach, gdy oboje kończyliśmy już studia i nie było problemów z czekaniem na ślub, bo byliśmy niezależni od rodziców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:57, 13 Maj 2009    Temat postu:

abeba napisał:

otóż przytłaczająca większość ludzi rozpoczyna współżycie na etapie fscynacji sobą, szaleńczego zakochania, gdy namiętność jest na wysokim poziomie. Czy po 7 latach związku namiętność i fascynacja nadal są na takim poziomie? raczej nie, wtedy dominują juz przywiązanie i ugruntowana intymność (bliskość). Czekanie latami z seksem wydaje mi się próbą oszukanai natury.


zgadzam się, że to próba oszukania natury i niezbyt normalna sytuacja, ale nie mogę się zgodzić, że moja fascynacja i namiętność związana z moim Ukochanym maleje z czasem.. albo że za około rok kiedy planujemy slub będę miała mniejszą satysfakcję ze współżycia, bo radość z tego mi się rozmyła po drodze..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Śro 16:00, 13 Maj 2009    Temat postu:

kasik napisał:
No, ale jezeli sie nie kochaja np. te 6 lat do slubu, to ciagle przed nimi ten seks, ten zakazany owoc. po slubie moga i to tak samo moze byc namietne jak dla niektorych przed slubem. wydaje mi sie, ze tu uogolniac naprawde nie mozna.



zgadzam się z Tobą Kasik

my chodziliśmy 3lata z seksem czekaliśmy do ślubu,było nam bardzo ciężko ,więc pobralismy sie szybciej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 7 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin