Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Npr a obraz Boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:25, 15 Gru 2009    Temat postu:

ją miałam możliwość wyjechać za granicę i tam pracować i przy okazji zdobyć prestiż w zawodzie. To było jeszcze w narzeczenstwie. Mój mąż nie zna tamtego języka tu ma pewną pracę (za nieduża kasę ale pewną) i wcześniejszą emeryturę możliwa. Musiałabyn więc albo wyjechać sama albo z nim a on by tu stracił te pracę (musiałby się zwolnić bez możliwości powrotu bo to taki zawód) ja tam uważam że lepiej jechać razem. Jak się nie da to lepiej za grosze bez wielkiego prestiżu zawodowego ale razem. Wolę mieć stare auto i najtańsży ser na chlebie a rodzinę w komplecie. Wielu moich znajomych którzy wyjechali za granicę za dobra praca życia sobie do dziś nie może ułożyć. Mają wszystko prócz rodziny. Nam bywa że nie starcza do pierwszego ale ja mam męża,mąż ma mnie, mamy dzieci a kto wie co to będzie za 4 lata gdy mąż młody przecież ( ma teraz raptem lat 32) na emeryturę pójdzie i spokojnie jakiejś innej pracy poszuka, a ja wrócę (albo i nie) do starej pracy. Kiedyś marzylisny o domu. Marzymy dalej, działka jest, a my póki co mieszkamy w bloku, trochę Polski zwiedzamy i mamy siebie. Dorobić się jeszcze zdążymy a jak nie to też nie szkodzi. Byle mieć co jeść i za co po świecie jeździć Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:39, 15 Gru 2009    Temat postu:

Moi sąsiedzi tak bardzo marzą o domu i to teraz, jak najszybciej, że on wyjechał... widują się co jakiś czas przez parę godzin, bo ledwo zdąży przyjechać a już wracać do pracy musi...
Dla nas to trochę dziwne rozwiązanie bo im się żyło finansowo duuużo lepeij niż np. nam. Ale ma możliwość (sasied) w 1,5 roku zarobienia na dom (działkę już mają). My o domu nawet nie marzymy. Chciałabym mieć większe mieszkanie tylko.
Przykro się robi jak ich 2-letni synek bierze telefon i mówi "tata, niunio tęskni". Chociaż nie wiem, czy nadal tak ojca wspomina... ostatnio nie słyszałam.
Ja bym chyba zwariowała, zresztą nie - ja bym się nie zgodziła na takie rozstanie z mężem. Mąż myślal kiedyś, żeby wyjechać ale bardzo szybko mu przeszło. Rozstanie z bliskimi to dla niego bariera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:45, 15 Gru 2009    Temat postu:

walecznaS napisał:
Ja bym chyba zwariowała, zresztą nie - ja bym się nie zgodziła na takie rozstanie z mężem. Mąż myślal kiedyś, żeby wyjechać ale bardzo szybko mu przeszło. Rozstanie z bliskimi to dla niego bariera.


Też bym się nie zgodziła na rozstanie, zresztą właśnie z powodu ryzyka rozłąki przyspieszyliśmy ślub. Może gdybyśmy byli naprawdę w tragicznej sytuacji finansowej, to wyjechalibyśmy gdzieś razem, ale na samodzielne wojaże żadne z Nas nie wyraziłoby zgody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:47, 15 Gru 2009    Temat postu:

Kukulko, a co to za praca w ktorej sie idzie na emeryture w wieku 36 lat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:08, 15 Gru 2009    Temat postu:

Smużka napisał:

Mój facet zarabia grosze, ja jeszcze mniej....
I gdy wspominam o ślubie, to on o kasie..


Smuzko ale brak kasy nie przeszkadza Wam juz mieszkac razem wiec dlaczego mialby byc argumentem do odkladania slubu? Co ten slub zmieni ( pomijajac ewentualny sakrament czy status prawny) ? Potomstwo tez nie musi automatycznie pojawic sie po slubie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:02, 15 Gru 2009    Temat postu:

z postow miluni wynika, ze przeciez beda niedlugo razem, wiec ta rozlaka wieki trwac nie bedzie. a nierozumiem dlaczegto mieliby czekac ze slubem z tego powodu?

wydaje mi sie ze przesadzacie z tymi rozlakami, owszem nie jest to ciekawe, ale robicie z tego cos nie do przeskoczenia. ludzie maja marzenia, chca miec dom, nie dziwie sie, ze jada za praca. co to jest poltora roku? pomysl, co mozesz z tego potem miec! masz dom, wlasny, masz ubezpieczenie na swoje zycie. mozesz zyc spokojniej, nie martwic sie o kazdy grosz.

niektorym tez wazny jest prestiz, wiec nie ma co gadac. ja to jak najbardziej rozumiem i uwazam za normalne, ze ludzie nawet jak sa malzenstewm czy narzeczenstwem za tym prestizem jada, nawet na jakis czas sie rozstajac.

a propos kukulko, nawet jak twoj maz pojdzie na emeryture to moze troche dorobic, nie przekraczajac pewnych stawek, wiec sumujac wiecej niz przy normalnej wyplacie miec nie bedzie, dlatego to pojscie na emeryture sie "nie oplaca" czesto. zreszta niedlugo nareszczie moze sie tym do tylkow dokopia, bo co to znaczy zeby po 15 latach sluzby isc na garnuszek podatnikow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:08, 15 Gru 2009    Temat postu:

kasik napisał:
co to jest poltora roku? pomysl, co mozesz z tego potem miec! masz dom, wlasny, masz ubezpieczenie na swoje zycie. mozesz zyc spokojniej, nie martwic sie o kazdy grosz.


Zupełnie nie rozumiem takiego myślenia.
Dla mnie 1,5 roku rozłąki to wieczność!!!
Zupełnie niewspółmierna do tych zalet, które wymieniłaś.

Ostatnio nie wiedzieliśmy się 10 dni i już czuliśmy, że się oddalamy, inne życie, inne problemy...

Mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni do takich wyborów, na dzień dzisiejszy to albo jedziemy wszyscy, albo nikt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:35, 15 Gru 2009    Temat postu:

przeciez mozest sie widziec miedzy czasie, ludzie pracuja a weekendy spedzaja z rodzina.

byla taka reklama kiedys w niemieckiej TV...corka gada z ojcem o tym, ze jej koledzy z klasy maja dom, maja pokoj na poddaszu. ojciec kwitowal to stwierdzeniem, ze to tzw. Spießer, taki poprzadnis, hmmm troche taikie ironiczne stwierdzenie. na co na koncu ta corka powiedziala, ze jak bedzie duza to chcialaby byc wlasnie taka.

http://www.youtube.com/watch?v=SKfiYu807NA&feature=related

jakby np moj N mogl pojechac robic doktorat na MIT, to bym go wspierala i wrecz wypchala tam, mimo ze to tysiace kilometrow a ja nie lubie za bardzo latac napewno bym niejedna lezke puscila, ale wiedzialabym ze on to robi dla siebie, dla mnie, dla nas. to mi wazniejsze, a nie gadanie, ze nie puszcze chlopa. egoistyczne podejscie moim zdaniem.

nie wiem, ja po 10 dniach sie nie oddalam, fakt czlowiek teskni, ale to da sie przyzyc bez uszczerbku na milosci

Cool

kurcze, chcialabym miec dom, ogrod, w ktorym moglyby sie chowac moje dzieci (mam nadzieje, ze mnie Pan Bog nimi obdarzy). chcialabym konia, psy i kroliki, zebysmy mogli sobie pozwolic na to. chyba jestem nienormalna. takie cos z nieba nie spada, po to czlowiek sie uczy, inwestuje w siebie, zeby spelniac marzenia. kazdy ma je inne, na szczescie Wesoly

a propos...mojego taty nigdy nie bylo, jezdzil w rozne zakatki, widzielismy sie na weekendy i to nie zawsze. ale wtedy sopedzalismy je bardzo intensywnie. Gdyby nie jego praca i pienadze nie mialabym mozliwosci rozwijac swoich zainteresowan, nie moglabym studiowac za granica. cos za cos. gdyby siedzial na swojej panstwowej posadzie to mnie by tutaj raczej teraz nie bylo i baaa nawet swojego N bym raczej nie poznala. i teraz naprawde jestem mu bardzo wdzieczna za to, ze umozliwil mi to, przez ciezka prace poza domem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:38, 15 Gru 2009    Temat postu:

Olenkita napisał:
Smużka napisał:

Mój facet zarabia grosze, ja jeszcze mniej....
I gdy wspominam o ślubie, to on o kasie..


Smuzko ale brak kasy nie przeszkadza Wam juz mieszkac razem wiec dlaczego mialby byc argumentem do odkladania slubu? Co ten slub zmieni ( pomijajac ewentualny sakrament czy status prawny) ? Potomstwo tez nie musi automatycznie pojawic sie po slubie...

Nie jest - dla mnie.
Ale to musi być decyzja obu stron. To że ja mogłabym brać ślub już teraz i nic nie jest dla mnie istotna przeszkodą... to nie znaczy, że mój facet myśli tak samo.
Nie mogę nalegać, bo to przynosi odwrotny skutek... Ostatnie 2 dni się o to kłóciliśmy, co niemal skończyło się rozstaniem (w przypływie emocji postanowiłam go wywalić z domu - Na szczęście wczoraj wieczorem złość mi przeszła)...
Muszę poczekać, aż mój luby będzie zdecydowany na 10000%.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:41, 15 Gru 2009    Temat postu:

Całe szczęście nie ma jednej recepty na życie i każdy może podejmować samodzielne decyzje.
"Zakaz" wyjazdu wcale nie musi być przejawem egoizmu, nie zawsze są też możliwości by widywać się w weekendy. Za to pozostawanie w jednym miejscu wcale nie musi oznaczać, że małżeństwo się od siebie nie oddali. Wszystko zależy od ludzi, jeśli ktoś po kilku dniach rozłąki jest nieszczęśliwy, to nie przyjmie argumentu "domu z białym płotem". Z kolei para, która bez problemu znosi rozstania, może sobie bez problemu postawić za cel zgromadzenie odpowiednich funduszy i to bez ryzyka rozwodu Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:54, 15 Gru 2009    Temat postu:

po 15 latach służby na garnuszek podatników? A co ty wiesz o codzienności i szkodliwosci tej służby żeby się tak wypowiadać. To się tak fajnie narzeka jak się to z boku widzi. Olenkita- to praca w służbach mundurowych. Ciężka praca wbrew pozorom. Długo by opowiadać ale nie mam siły ani ochoty nikogo przekonywać że urlop takiego funkcjonariusza nie jest urlopem godziny pracy nie są godzinami pracy. Do tego stres odpowiedzialność itd. I skradzione przez państwo funkcjonariuszom ostatnio pieniądze (kto oglądał jakiś czas temu serwisy informac to wie o czym mówię) co innego ktoś kto pracuje w tym zawodzie w Koziej Wolce jak koledzy mojego męża. A co innego w wielkim wojewódzkim mieście jednym z najtrudniejszych w tym kraju do pracy w tym zawodzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:18, 15 Gru 2009    Temat postu:

wiem kukulko, oj wiem i to duzo

zreszta nie mozna dzielic ich na tych co robia w wojewodzkim a tych co robia w koziej wolce. oficjalnie sa rowni i maja takie same prawa emerytalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:32, 15 Gru 2009    Temat postu:

Kasik, zapominasz, że milunia nie ma dzieci...
Niestety inaczej jest jak są dzieci...
Inaczej pod wieloma względami... inaczej jest zmagać się z codziennością, chorobami dzieci itd. jak jest się we dwoje, inaczej, jak samemu... Samemu łatwiej zorganizować częstsze spotkania, z dzieckiem różnie bywa... można wymieniać wiele...
Może Ty wspominasz dobrze okres rozłąki z ojcem ale nie każdeu dziecku to służy... ja tam widzę, że dziecko potrzebuje ojca i tyle. I nie chciałbym, żeby moje dziecko zapomniało tatę a miało za to dom Confused
Nie widze nic złego w chęci posiadania domu, ale nie za wszelką cenę.
Poza tym mój sąsiad pracuje na ubojni a nie robi jakąś super karierę naukową czy coś w tym stylu.
A to, że chcę mieć męża przy sobie nie uważam za egoizm. Zresztą - mój mąż myśli podobnie, więc nie ma problemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:59, 15 Gru 2009    Temat postu:

walcznaS ja nie wpominam moze bardzo dobrze rozlaki z tata, ale zawsze jest cos za cos. nie czuje sie tez jakos z tego powodu skrzywiona, chociaz moze niejeden psychonalityk by to wywnioskowal

tylko tak sie wielce mowi o tym, ze rodzina musi byc razem, bo jak to? wtedy dziecko bedzie miec skrzywiona psychike, brak ojca w domu jest straszny. zawsze. a to wcale tak nie musi byc. moze byc ojciec w domu, a stosunki na lini z dzieckiem sa zle. wtedy lepiej jak go naprawde nie ma.

ja poprostu chce moim dzieciom tez cos zapewnic, dac im mozliwosci rozwijania sie. nie wiem, czy moje dziecko upatrzy sobie gre w szachy czy bedzie jak matka chciala jezdzic konno, na nartach, czy inne wyglupy, ktore sa kosztowne. i chcialabym postawic wtedy dziecko przed wyborem, a nie decydowac za nie, bo nie mam kasy na rozwijanie jego pasji, ktora moglam miec gdybysmy sie zdecydowali na jakis wyjazd, czy prace taty jakis czas np. za granica. tymbardziej, ze mialam ta mozliwosc. Mam nadzieje, ze zawsze uda mi sie sprostac temu finansowo, nie wiem jak bedzie. Ale swoje marzenia mam w tej materii.
a i mam dosc oszczedzaniu na przkladowym serze, mam tez wielka nadzieje, ze nie bede musiala tego robic do konca zycia, bo poprostu juz teraz mam dosc.

i nie lubie usprawiedliwiania sie typu, ze najwazniejsze jest to, zeby obydwoje byli w domu, ze wtedy dziecko jest najszczesliwsze. bo to wcale nie musi byc droga do szczescia dziecka... my sobie to tak ukladamy jak nam jest najwygodniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jadzia
mistrz NPR-u



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:45, 15 Gru 2009    Temat postu:

Ja jestem przykładem tego, że wyjazd ojca jest zły. Ojciec wyjechał jak mama była ze mną w ciąży, żeby zarobić na ten przysłowiowy dom. Dla mnie był jak obcy człowiek po powrocie. Małżeństwo rodziców - też nie najlepsze. Dom wybudował, ale co z tego, skoro nie stać go było później na jego utrzymanie (bo nie zapominajmy, że dom = duże koszta utrzymania) i popadł w długi. W rezultacie musi sprzedać dom, za który zapłaciła cała rodzina tak wiele emocjonalnie.
Do Miluni - może faktycznie to nie npr jest głównym problemem, ale co innego. Może te wyjazdy? Albo odkładanie dziecka? Czasem warto pod innym kątem spojrzeć na jeden problem.
Do Kukułki - też uważam za skandal emeryturę w tak młodym wieku. Policjanci (bo podejrzewam, że ten zawód wykonuje mąż) powinni po prostu dużo zarabiać, a emeryturę mieć w normalnym wieku. No najwyżej 5-10 lat wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następny
Strona 21 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin