Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Npr a obraz Boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 11:18, 07 Sty 2009    Temat postu:

może dlatego, że za macierzyństwo nie trafia sie na ołtarze, a za męczeństwo tak. Wiec nawet Kościół niewiele robi tak naprawdę by zachęcić do większej liczby dzieci.
Powrót do góry
Misiczka
mistrz NPR-u



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:42, 07 Sty 2009    Temat postu:

Nanka. Katolicka rodzina to niekoniecznie 2+8. 2+1 to też może być rodzina katolicka. Zastanów się nad tym proszę zanim zaczniesz oceniać innych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:02, 07 Sty 2009    Temat postu:

Nanka napisał:
Ten cytat o gadaniu z diabłem. Tak, uważam, że wielu ludzi metody naturalne stosuje jedynie jako metodę na nieposiadanie dzieci a nie sposób życia. Często długo nie mają dzieci albo mają jedno i usprawiedliwiają się, że stosują metodę dozwolona przez KK więc o co chodzi? Wszystko jest niby ok.
Chrześcijaństwo to nie byle co. Jezus za nas umarł na krzyżu, w Indiach , Wielkiej Brytanii i innych miejscach na świecie ludzie oddają życie za Chrystusa a my mamy schizy i boimy się kolejnego dziecka.

Nanka, zakaz antykoncencepji nie wynika z Biblii, tylko jest nauką Kościoła, stworzoną przez omylnych ludzi, którzy nie zawsze są posłuszni Duchowi Świętemu.

Miarą mojego chrześcijaństwa nie jest i nie będzie tzw. katolicka otwartość na życie. Bracia protestanci mają wolność w decydowaniu o ilości dzieci i metodzie kontroli urodzin, a u nich większy niż u katolików odsetek żyje wiarą na co dzień, i ma pewność zbawienia! Otwartość na życie do zbawienia nie jest konieczna.

Chrześcijaństwo to nie jest ślepe połuszeństwo Kościołowi bez swojej refleksji, bez analizy rzeczywistości.
Kiedyś 9 na 10 dzieci nie dożywało pierwszego roku życia, więc można było sobie pozwolić na "co rok prorok", a i tak w czasie karmienia piersią mało kto zachodził w ciążę, bo kobiety były niedożywione, przemęczone i nie było syntetycznych witamin. Dzisiaj z X poczętych dzieci będziesz utrzymywać i wychowywać do 18-stki WSZYSTKIE, więc nie jest ci wszystko jedno, ile ich będzie, bo jako człowiek masz swoje ograniczenia - fizyczne (mam prawo bać się dziecka zbyt szybko po cesarce albo po 3-ciej cesarce, bo to jest zagrożenie mojego życia!, moje zdrowie też się liczy, więc po ciąży potrzebuję czasu, by mój organizm doszedł do siebie; jak się na coś leczę, to chcę wrócić do pełnego zdrowia zanim będę w ciąży), materialne (nie każdy może mieć nianię za darmo w postaci babci; więcej dzieci czy zbyt małe odstępy między nimi wykluczają możliwość pracy zarobkowej kobiecie, a z jednej pensji mało która rodzina może godnie wyżyć; po 10 latach "w domu" też niełatwo jest wrócić na rynek pracy; kredyt za mieszkanie czy czynsz na wolnym rynku trzeba co miesiąc płacić), psychiczne (o swoje potrzeby też trzeba dbać, żeby mieć równowagę psychiczną i nie wyżywać się na otoczeniu - w tym posiadanych już dzieciach).

W jednym masz niezaprzeczalną rację: NPR to nie jest sposób życia, to jest metoda zarządzania płodnością!

Jakby to miał być styl życia, to by Bóg zatroszczył się o to, żeby to było czytelnie dla katolika o przeciętnej inteligencji zapisane w Biblii, a nie jest!

Nawet KK nic poza nakazem "bo tak masz robić" nie zrobił w moim życiu nic, żeby przed zawarciem związku małżeńskiego nauczyć mnie żyć takim stylem życia. Poza tym życie chrześcijańskie, to coś więcej niż "otwartość na życie", a stylem życia chrześcijanina ma być naśladowanie Jezusa, a nie katolicka etyka seksualna!

Katolicy, którzy stosują NPR w większości stosują go dlatego, że za stosowanie antykoncepcji dostają szlaban na Komunię, to nie jest ich wybór, są przymuszeni. Zdecydowana większość nie chce mieć dzieci z przypadku, więc wobec zakazu antykoncepcji używa NPR jako jedynej dozwolonej dla katolików metody planowania rodziny, rzadko jednak w tak ortodoksyjnej wersji jaka przedstawiłaś jako jedyną prawowierną nauce KK. Wtedy NPR ma wiele skutków ubocznych (bo jest narzucony i traktuje wszystkich, jakby mieli tę samą sytuację życiową i cykle jak z podręcznika) i źle wpływa na małżeństwo, ale jedyną alternatywą jest niestosowanie niczego, co w dzisiejszych czasach jest nie do przyjęcia ze względu na postęp medycyny (przeżywalność dzieci) i ograniczenia, o których pisałam powyżej.
Masz chyba świadomość, że zdecydowana większość katolików (w tym 80% praktykujących) stosuje po prostu antykoncepcję (hormonalną, barierową) i wielu z nich ma zgodne i szczęśliwe małżeństwa, i dzieci też?

Dzisiaj nie jest jak 100-200 lat temu, gdy większość katolików prowadziła samowystarczalne gospodarstwa rolne/rybackie ufając w to, że Bóg zatroszczy się o plony/połowy, więc mogli żyć dewizą "Bóg dał dzieci, da na dzieci". Ci, co dziś pracują u kogoś albo mają własną firmę muszą rozsądnie planować rodzinę, żeby wystarczało im do pierwszego, mieli gdzie mieszkać i co jeść oraz wprowadzić dzieci we wspólczesny świat np. nauczyć je swobodnie poruszać się w zinformatyzowanej gospodarce.

Natomiast liczenie na to, że będziemy mieć dzieci, ile się trafi, a jak nam będzie brakować na ich utrzymanie, to pójdziemy po zasiłek albo wspólnota religijna nas wspomoże (czy to jej sprawa, że macie więcej dzieci niż was stać utrzymać?), to jest nie "chrześcijaństwo", ale pasożytowanie na innych podatnikach/członkach społeczeństwa. Gdyby społeczeństwo nie musiało finansować tylu zasiłków, to w portfelach rodzin zostawałoby więcej pieniędzy i być może dzięki temu decydowali by się na jeszcze jedno dziecko.


Ostatnio zmieniony przez Bystra dnia Śro 19:11, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:36, 07 Sty 2009    Temat postu:

Brawo Bystra. Wreszcie ktoś nazwał rzeczy po imieniu, bo to zakłamanie mnie już męczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:11, 07 Sty 2009    Temat postu:

Bystra, dobrze powiedziane!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiczka
mistrz NPR-u



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:24, 07 Sty 2009    Temat postu:

Dzięki Bystra, nie chciało mi się tyle pisać, za to się podpisuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrówka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:48, 08 Sty 2009    Temat postu:

też sie z Tobą zgodzę Bystra... Nie umiałabym przyjąć postawy "bóg da dzieci, Bóg da na dzieci" bo wg mnie to lekkomyślność i wręcz wystawanie Boga na próbę - po cos jednak ten rozum i wolną wole mamy. Dużo bliższe jest mi podejście "czynić tak jakby wszystko od nas zależało, ufać (Bogu) tak tak jakby nie zależało ode mnie nic" - jak dla mnie to też jest otwartość na życie - bo postępuję tak jak z perspektywy mojej(ludzkiej) wydaje mi się słuszne i zakładam, ze jeśli przy wszystkich moich staraniach jednak jest inaczej niż wydawało mi się, ze być powinno to nie dzieje sie to bez powodu. (mam nadzieję, że nie namieszałam za bardzo)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:11, 08 Sty 2009    Temat postu:

Podpisuje sie obiema rekami pod slowami Bystrej. Tez nie uwazam, zeby liczba dzieci byla wyznacznikiem wiary w rodzinie. Odwolujac sie do slow Nanki- wlasciwie dlaczego grzechem jest stwierdzenie, ze spelnilo sie plany dotyczace plodnosci i nie chce sie juz wiecej dzieci? Moim zdaniem jest to uczciwe postawienie sprawy a nie szafowanie slowem-odkladanie ( na wieki wiekow amen ! )

Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Czw 10:52, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:27, 20 Sty 2009    Temat postu:

Może miejsce niezbyt dobre, ale nie znalazłam innego. Zdenerwował mnie ten artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]
w większość artykułów o seksualności (czystość przed ślubem i po) nie uzywa sie merytorycznych, twardych argumentów tylko takiego straszenia jak tu: opowieść biednej kobiety, której seks przed ślubem złamał życie. Uważam że ten artykuł jest żenujący, po prostu śmieszny... Njagorszy jest ten fragment, ze poznała religijnego chłopaka, on biedny bardzo modlił sie przed Najświtszym Sakramentem żeby przyjąć straszna prawde o jej "czarnej przeszłości" ale złamał się, nie mógł tego znieść że w młodości współżyła z kim innym. Czy to ja jestm głupia czy to raczej ten chłopak miał problem, bo nie umiał przebaczyć kochanej osobie takiego "potwornego czynu", za który bardzo żałowała. I jaki obraz Boga się wyłoni ludziom jak sobie takie artykuły czytają? Jaki obraz kościoła? Poza tym denerwuje mnie ta nierówność w traktowaniu kobiet i mężczyzn!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:02, 20 Sty 2009    Temat postu:

powiem tak...ta dziewczyna ma tak spaprane życie na własne życzenie...sama siebie nie szanuje, uważa za przedmiot ...rozumiem, że dziewictwo ma dla niektórych znaczenie, ale tutaj to już jakieś maniactwo i psychoza...zamiast myslec o tym cały czas i umartwiać się w nieskończoność powinna wyjść do ludzi innych niż Ci tzw. pobożni
dla mnie to antyświadectwo, żal mi tej dziewczyny, że tak sama sobbie życie marnuje w czasach dalekich od średniowiecza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:16, 20 Sty 2009    Temat postu:

AnnoMario, pamiętaj, że takie podejście to się często bierze z zasad wpojonych przez kogo innego...
Jak dla kogoś dziewictwo jest ważniejsze niż osoba, to dla mnie jest to patologia, a już na pewno nie ma to nic wspólnego z miłością, ostatecznie miłość wybacza, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:19, 20 Sty 2009    Temat postu:

ta dziewczyna ma chyba jakies zanizone poczucie wartosci, a dziewictwo tylko chyba tu oliwy do ognia dolewa i ma za duze dla niej znaczenie.
kiedys czytywalam katolika, ale juz mi przeszlo, zbyt duzo tego typu historii i specyficznej nadwrazliwosci tam, takiej bez umiejetnosci przebaczania sobie. nei wiem, mzoe od tych kulku lat portal nieco sie zmienil.. nie sprawdzalam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:46, 20 Sty 2009    Temat postu:

ja tam kiedyś bywałam dośc często i mam pozytywne wspomnienia. artykułu nie chce mi się czytac, bo zmęczona jestem /może kiedy indziej/, ale myślę, że znam więcej niż jednego takiego faceta, który straciłby zainteresowanie mną (z powodów religijnych), gdyby się dowiedział, że spałam już z kimś wcześniej. Ale ja nie uważam tego za wielką tragedię i koniec świata Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:58, 20 Sty 2009    Temat postu:

Nie no, brak slow... az mi cisnienie podskoczylo!Babka ma kompletnie spaczone podejscie do zycia! I te slowa-ze po mezczyznie nie widac , ze wspolzyje, a po kobiecie widac na 100 metrow? Ten tekst jest chory. A koles co sie tak modlil przed Najsw. Sakramentem to juz w ogole okaz egoizmu, bo chyba nie o jej dusze mu chodzi tylko o pozbawienie go doznan z dziewica? Noz sie w kieszeni otwiera...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:38, 20 Sty 2009    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez milunia dnia Wto 0:28, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 5 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin