|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:17, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Milunia - wiele z tego, co piszesz to racja, ale...
Ja bym ci radziła wyłączyć nastawienie i po prostu spróbować się nauczyć, potem trochę popraktykować - i wtedy się zastanawiać i roztrząsać. Niestety, stanowisko Kościoła jest takie, nie wiem, mnie też to wszystko wkurza i denerwuje, ale nie umiałabym iść do Komunii ze świadomością, że przeciwstawiam się nauczaniu Kościoła.
Jak pisała Dona - każdy musi zrobić sobie swój własny rachunek zysków i strat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:57, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie umiałabym iść do Komunii ze świadomością, że przeciwstawiam się nauczaniu Kościoła. |
Ja też, dlatego nie bede chodzic do komunii niestety, już powoli sie zaczynam do tego przyzwyczajac. Oto sukces duszpasterski Humanium vitae...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:31, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wracamy do tematu co prawda nie raz wałkowanego. Cóż, nauczania Kościoła w tej kwestii nie zmienimy i pewnie zmieni się ono nie prędko. Prywatnie jednak nie jestem przekonana i choć próbuję ze wszystkich sił, to nie mogę się przekonać co do słuszności stosowania czystego NPR- u. Mój mąż natomiast kompletnie nie widzi różnicy pomiędzy zabezpieczaniem się prezerwatywą a NPR-em. Szczerze powiedziawszy mnie też trudno tę różnicę dostrzec. Tłumaczyłam sobie do dej pory, że Kościół chce stać na straży godnego współżycia, szczególnie jeśli chodzi o godność kobiety, żeby nie było nadużyć typu zmuszanie kobiety do współżycia, uzależnienie od seksu itp. ale teraz nie widzę związku jednego z drugim, zwłaszcza, że mam uczucie goryczy, kiedy współżyję w czasie kiedy po prostu kompletnie nie mam na to ochoty. Wtedy dopiero czuję się odarta z godności, z człowieczeństwa. Dlaczego ja, kobieta muszę się wiecznie poświęcać, również i w kwestii seksu? Czyż życie i tak nie daje nam wystarcząjąco w kość. Kobieta w dzisiejszych czasach musi świetnie godzić pracę zawodową, z prowadzeniem gospodarstwa domowego ( być praczką, sprzątaczką, kucharką...), być super-mamą, no i wreszcie szlachetnie prowadzić samoobserwacje, współżyć z mężem (bo się III faza zmarnuję), nawet jeśli miała by leżeć jak kłoda a mąż robi swoje (o zgrozo jakie to poniżające),ale tak czasem bywało (ale mówiłam, kochanie kontynuuj-bo wiedziałam że po tylu dniach odmowy coś mu jestem w końcu winna)i czekać aż skończy, by wreszcie odetchnąć z ulga- wreszcie, obowiązek spełniony.. Kobieta ma to wszystko... i jeszcze pięknie się uśmiechać.
Nie twierdzę, że zawsze tak jest, ale bywa coraz częściej odkąd zdecydowałam się na NPR i raczej zrezygnuję z czystego, bo ja tego po prostu nie czuje. Nie czuje słuszności tego. Gdy stosowaliśmy prezerwatywy (przez 5 lat), nie sądzę by były jakieś wynaturzenia w naszym współżyciu, żeby było ono mniej godne, komuś szkodziło. Wręcz przeciwnie. Było tak miło, gdy współżyliśmy (czy to planując dzieci czy odkładając) z miłości, wtedy gdy akurat był czas, że nikt nam nie będzie przeszkadzał, gdy akurat był czas na nastrój.
Wracając do stanowiska Kościoła, mówiąc prosto - nie jestem do końca przekonana czy Bóg też właśnie tak myśli, tak chce. Czy chce naszego posłuszeństwa, określonego schematu działania, nie uwzględniania naszych uczuć, naszego rozsądku,czy chce frustracji, psucia relacji małżeńskich, poczucia upokorzenia. Na razie też nie idę do komunii jeśli "złamie przepisy" ale nie jestem pewna. Jak będę tak stale łamać (nie ze słabości, tylko z przekonania o ich niesłuszności ), to jakie to ma znaczenie, czy będę latać co chwila do spowiedzi, żeby za chwilę robić tak samo, czy tez po prostu iść do komunii mimo to. Pozostaje opcja - w ogóle nie chodzić - ale to moim zdaniem już w ogóle bez sensu. Nie chodzić -bo co? Bo zabiłam kogoś?
Tak czuję, że u Pana Boga na pierwszym miejscu jest człowiek, skoro powołał mnie do małżeństwa, skoro obdarzył darem seksualności to chce bym się tym cieszyła. Smutny święty- to żaden święty. Myślę, że Bóg chciałby aby jego dzieci były zadowolone i szczęśliwe, jak każdy ojciec.
Kiedyś mój mąż powiedział mi: " wiesz co, Pan Bóg pewnie śmieje się z twoich problemów i myśli to samo, co ty myślisz gdy nasze dzieci przybiegają do nas co dwie minuty z jakąś sprawą"
Ostatnio zmieniony przez Kropka dnia Śro 23:05, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Śro 17:38, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
cyt. AnnaMaria: "kropko...coż nie będę Ci radzić....bo sama kiedyś miała
podobny problem...poradziałm sobie w ten sposób, że nie stosujemy
czystego npr...ani nie stosujemy się do definicji stosunku
seksualnego...."
całkowicie sie pod tym podpisuję. Po prostu przeżywałam początki z npr
tak samo, a już to co napisała milunia :
" cyt." Bo jak wytłumaczyć sobie, że mąż współżyje ze mną tylko jak
jestem fizjologicznie niepłodna, tylko wtedy gdy nie moge zajść w ciąże.
A w czasie płodnym to już oddalenie, jestem na indeksie, nie kochamy
się, bo... moge zajść w ciąże... Moim zdaniem, npr może właśnie
wyostrzyć nieakceptacje dla płodności i być stosowany z jeszcze
większym, wyraźniejszym, bardziej namacalnym refleksyjnym i subtelnie
wyrafinowanym odrzuceniem kobiecej płodności jak antykoncepcja. "
dokładnie opisuje to co czułam!
Moje sumienie bardziej wyrzuca mi współżycie tylko w fazie niepłodnej,
niż zastosowanie w dniach płodnych prezerwatywy lub pieszczot
zakończonych nie wg wskazań kościoła...
Mam świadomość, że to niekatolickie... ale to przynosi harmonię w naszym
życiu i ufam najbardziej Bogu, że zna moje intencje... i wie, że moje
myśli nie są zdrożne, rozpustne, zboczone, wyuzdane... dlatego z moim sumieniem chodze do komunii
|
|
Powrót do góry |
|
|
paola
pierwszy wykres
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:43, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się Kropka, świetnie to napisałaś, ja uważam, że to wymyślilici, co uważają, że kobiecie to nie musi byc dobrze, zawsze jest raz lepiej, raz gorzej, ale jak jest skazana na 3 fazę i ma kłopoty w tej fazie, to może byc w łóżku coraz gorzej. Ja dopiero otworzyłam oczy i zobaczyłam na tym forum, że sa osoby rzeczywiscie stosujące NPR i szczerze gratuluję, ale nie wisdzę możliwości stosowania bez szkody dla małżeństwa, jeśli jedna strona jest nie do końca przkonana lub cierpi z tego powodu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:55, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Otóż to. I ja coraz bardziej się przekonuję, że dołączę do stosujących FAM. Właściwie to już dołączyłam. Nie chcę krytykować tych, co tam heroicznie stosują tylko NPR. Niech tam każdy stosuje jak mu wygodniej, może ktoś może sobie pozwolić na ew. ciążę, może ktoś ma inne potrzeby i rzadziej potrzebuje seksu. My z mężem potrzebujemy dość często, ale w dogodnym czasie, a nie na siłę. Nie chcę, żeby kiedyś po latach mój mąż powiedział jak jednej zdaje się z forumowiczek, nie pamiętam gdzie to czytałam, po kilkunastu latach NPR-u, że tak bardzo potrzebował tego seksu więcej i tak bardzo się męczył przez te lata. Nie chcę aby (tak też przecież mogło by się stać) mąż np.w momencie gdy odmawiam radził sobie po kryjomu sam na sam, albo co gorsza szukał u innej tego czego zabrakło u żony. Nie mówię, że tak jest, albo musi być, ale przecież nigdy tego nie wykluczymy na 100%.
A przepisy, prawo - chyba są po to aby nam ułatwiać, wskazywać drogę a nie paraliżować.
Ostatnio zmieniony przez Kropka dnia Śro 23:05, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:35, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
edit
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 22:09, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:52, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Strzyga, ale Ty jesteś inna bajka,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:59, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy jest inna bajka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:54, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czemu strzyga jest inna bajka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:18, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
edit
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 22:06, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:21, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
kasik Ty tez inna bajka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:09, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
myślę, że kasik to bajka długoterminowa, z zadatkiem na prozę, a wtedy będzie tak, jak u większości z nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:07, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: | myślę, że kasik to bajka długoterminowa, z zadatkiem na prozę, a wtedy będzie tak, jak u większości z nas |
dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:04, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no tak... niech Wam będzie...
pytanie techniczne przy okazji: można dostac taką władzę, żeby pousuwac swoje posty?
Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 22:08, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|