|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:43, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bebe napisał: |
służy, chyba takim co mają wyjątkowo małe potrzeby... |
ja mam wyjątkowe potrzeby wtedy kiedy nie można-z męzusia bym nie schodziła ale cóż ... rzeczywiście jak się lasze a nie spożytkuje inwencji to potem jestem z pazurem i się czepiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fiolet
pierwszy wykres
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:31, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie też tak myślę, że jak rozwiążemy główny problem, to npr nie będzie taki straszny. Teraz tylko nie bardzo widzę jak mamy używać prezerwatywy - nie po to braliśmy ślub, żeby znowu nie przyjmować Komunii Św. Może faktycznie zbyt ostro do tego podchodzę ale trudno mi się przełamać. No bo nie mam ochoty znowu być wykluczona z KK. Chyba że by się jakiś dziwny ksiądz trafił, co by stwierdził, że np. pieszczoty z "marnowaniem nasienia" mogą przejść albo nie wiem co jeszcze. Widzicie - problem w tym że chcę Komunii Św. ale kompletnie mi taki restrykcyjny npr nie odpowiada tak na prawdę. No więc zmuszam się (zmuszamy) i faktycznie żyjemy tak, jak powinniśmy, tylko... teraz to już śpimy w osobnych pokojach.
Częściowo tak było, bo mój mąż wstaje do pracy o 5 rano, więc po kilku pobudkach w nocy do małej to jego wstawanie (budzik, wygrzebie się, potknie o coś = raban, mała się budzi i płacze...) pozbawiało mnie snu na amen, a dziecko po 10 minutach znowu spało do 8:00. Więc jak szedł na rano to spał gdzie indziej. Ale teraz się wkurzył i jak szedł na popołudnie to nie poszedł spać ze mną tylko osobno. Powiedział że jeszcze troche i zostanie impotentem.
Chcę się przekonać do tej metody, bo jest mi ideologicznie bliska (powtarzam się?) jeśli chodzi o brak antykoncepcji. nawet w sumie gumka nie do końca mi odpowiada ale nie mogę pojąć (mam nadzieję, ze to się zmieni) dlaczego nie może być nic zastępczego - tylko wytrysk w pochwie jest ok. Trochę dostaję rozdwojenia jaźni. Tzn gubię się sama w tym, co piszę, bo jedno wyklucza drugie. No ale same widzicie - to chyba jest główny problem - to, co chcemy, jest dla nas chyba na razie za trudne (ze względu na główny problem - nasze osobiste problemy). Za wysokie schody. Albo my zbyt wiele wymagający.
Kogiel mogiel mi wyszedł.
Co do księży - mam mieszane uczucia - czasem mam wrażenie że nakładają na człowieka wysokie wymagania a potem się dziwią że coraz mniej ludzi jest w KK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
okoani
za stara na te numery
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:40, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co do księży - ciężko jest znaleźć "życiowego" spowiednika, bo takiego właśnie potrzebujecie, a "zły wybór" tylko może Wam zaszkodzić... Może warto poszukać w okolicy księdza znanego z tego, że jest "ludzki"?
A zakaz pieszczot poza finałem w pochwie jest niezrozumiały dla większości forumowiczek. Zwłaszcza, że nie bardzo możemy znaleźć dla niego źródło w Piśmie Świętym.
Z tego co piszesz wynika, że aż za bardzo przeanalizowaliście temat NPR, prezerwatyw itp. i w tej chwili obojętnie co byście wybrali, to będzie się to wiązać z jakimś dyskomfortem. Brak bliskości z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | Brak bliskości z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem. |
Ja wiem jedno, że jeśli miało by w naszym małżeństwie być źle z powodu braku seksu-ale nie tylko mężowi, również mnie-to była bym gotowa nad czymś pomyśleć. Tylko tak jak mówię w obie strony by musiało to iśc taka decycja i wspólnie podjęta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiolet
pierwszy wykres
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
okoani napisał: | A zakaz pieszczot poza finałem w pochwie jest niezrozumiały dla większości forumowiczek. Zwłaszcza, że nie bardzo możemy znaleźć dla niego źródło w Piśmie Świętym.
|
Ufff... nie jestem sama .
No właśnie zaczynamy poszukiwania księdza . Zrobimy rozmowę kwalifikacyjną . A tak na serio: zastanawiam się czy nie pójść po prostu z którymś porozmawiać nie przy okazji spowiedzi tylko tak na serio, bez grona wiernych naokoło i w cztery oczy (sześć?).
Nie wiem czy mój małżonek podejmie się pójść ze mną na tę rozmowę - zobaczymy.
Dam znać jak juz coś będę wiedziała, tylko niestety trochę to potrwa.
Smużka - tak jak napisałaś: po kolei malymi kroczkami. Terapia możliwa dopiero za parę tygodni, więc najpierw zajmę się tym, czym mogę - rozmową. Potem ruszymy pewnie z terapią (o ile najpierw się nie rozstaniemy) a potem sama nie wiem.
A co do celibatu: jak stwierdził małżonek - jak się zaprzestanie seksu, to potem czasem trudno do niego wrócić. Pewnie nie każdy ksiądz czy zakonnik ma tak "łatwo" ale wiem po sobie, że po pewnym czasie postu po prostu przestawałam o tym myśleć. Myslała, że tak tylko kobiety mogą a tu proszę: mój własny facet powiedział to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:05, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
E, mi sie wydaje, że jest na odwrót właśnie. Jak się zakosztuje w rozkoszy seksu to potem ciężko się od niego uwolnić a nie na odwrót.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:41, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
fiolet, czy wy wspólnie podjęliście z mężem tą decyzje odnośnie NPR-u, bo zmuszanie do tego męża w jakiś sposób, chyba nie jest dobrym rozwiązaniem, moim zdaniem może pogorszyć wasze problemy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiolet
pierwszy wykres
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:44, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka, masz rację - jak się spróbuje to trudno zrezygnować. Ale jak już się przemęczy i zrezygnuje, to niektórym trudno wrócić.
Razem podjęliśmy. Mój mąż był niewierzący jak się poznaliśmy a teraz sam mówi, że wymagania npr są wygórowane ale jak chcemy przyjmować sakramenty to trzeba się na coś zdecydować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:53, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
fiolet napisał: | Razem podjęliśmy. Mój mąż był niewierzący jak się poznaliśmy a teraz sam mówi, że wymagania npr są wygórowane ale jak chcemy przyjmować sakramenty to trzeba się na coś zdecydować. |
Handel wymienny jednym słowem? Z Kościołem czy z Bogiem?
My będziemy się udręczać NPR, a Kościół dzięki temu nam zagwarantuje zbawienie?
To pytania do przemyślenia dla Was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a jak Bystra Ty to godzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiolet
pierwszy wykres
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:18, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
uważasz Bystra że lepiej zrezygnować z Sakramentów w imię pasującego nam sexu? bo ja nie. To tak jak z małżeństwem. Jak się na nie decyduję, to rezygnuję z innych samców. Czy to jest handel wymienny? Nie wiem, ale takie są zasady obydwu "instytucji". Różnie można odebrać to, co napisałaś, np tak, że zachęcasz nas do "zdrady" tzn rezygnacji z orto npr bo nam nie idzie (takiej rezygnacji na własną rękę) i jednocześnie przyjmowania Sakramentów, bo ich chcemy / potrzebujemy. Dobrze rozumiem Twoje intencje? Podejrzewam, że nie ale jakoś nic innego mi nie przyszło do głowy po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:31, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: | a jak Bystra Ty to godzisz? |
Ja stosuje zgodnie ze swoim rozumem i sumieniem FAM.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ale kazdy ma wlasne sumienie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:43, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Aniąt napisał: | ale kazdy ma wlasne sumienie |
I swoją drogę do Boga, których jest tyle ilu ludzi.
Nie musisz stosować NPR, by Bóg w ten sposób objawiał Ci swoją wolę, co do tego, ile i kiedy masz mieć dzieci. Jeśli wierzysz i modlisz się do Boga, z którym masz osobową relację, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby On Cię przekonał, że chce w Twoim życiu w tym roku kolejnego dziecka i jeszcze zawsze da Ci wolny wybór, czy chcesz się na to zgodzić czy nie. NPR takiego wyboru nie daje. Jak nie chcesz dzieci (nie masz katolickiej "otwartości na życie"), to stosujesz go hiperostrożnie, co Cię frustruje, bo masz za mało okazji na seks. Jak korzystasz też z I fazy, to zdajesz się na przypadek, nie masz w sumie możliwości decyzji, bo o zajściu w ciąże dowiadujesz się... jak już w niej jesteś (uważam, że zdecydowana większość ludzi z natury jest przeciwko aborcji).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:55, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: | Aniąt napisał: | ale kazdy ma wlasne sumienie |
I swoją drogę do Boga, których jest tyle ilu ludzi.
Nie musisz stosować NPR, by Bóg w ten sposób objawiał Ci swoją wolę, co do tego, ile i kiedy masz mieć dzieci. Jeśli wierzysz i modlisz się do Boga, z którym masz osobową relację, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby On Cię przekonał, że chce w Twoim życiu w tym roku kolejnego dziecka i jeszcze zawsze da Ci wolny wybór, czy chcesz się na to zgodzić czy nie. NPR takiego wyboru nie daje. Jak nie chcesz dzieci (nie masz katolickiej "otwartości na życie"), to stosujesz go hiperostrożnie, co Cię frustruje, bo masz za mało okazji na seks. Jak korzystasz też z I fazy, to zdajesz się na przypadek, nie masz w sumie możliwości decyzji, bo o zajściu w ciąże dowiadujesz się... jak już w niej jesteś (uważam, że zdecydowana większość ludzi z natury jest przeciwko aborcji). |
brawo sama prawda bystra
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|