Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:18, 28 Lis 2006 Temat postu: NPR-owiczka bez NPR-u |
|
|
Przed ślubem uzbierałam 12 wykresików....
po ślubie... dokończyłam 1....
już 2 cykl nie prowadzę obserwacji. najzwyczjniej odechiało mi się.... tempka może być 36.4 a może być i 37.0 - i tak się kochamy kiedy mamy czas. śluz może być albo i nie... i tak kochamy się kiedy mamy czas.... faza III może trwać i 2 tygodnie... a jeśli nie mamy czasu?
reasumując. mierząc tempkę i badając śluz będę się z mężem kochać tylko wtedy kiedy mam czas i tylko wtedy kiedy nie padamy na ryj....
zupełnie nie mamy ochoty na sex gdy po wejściu do domu padamy na łóżko w ubraniu... choćby była to cudowna II faza....
...
macie podobny problem zniechęcający?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 20:50, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
hej, a co jesli macie akurat czas i jest faza II? Bo to chyba kluczowe rozróznienie.
Osobiście to nie mam problemu braku czasu. Jeśli akurat nie mamy do siebie weilkiego żalu o coś a mamy ochotę, to choćby o 2. w nocy znajdujemy czas. Albo jest III faza i trzeba korzystać - to też praca nie przeszkadza. No chya że luby wraca nad ranem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:52, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nianiu - miewamy podobne problemy raz na jakiś czas,gdy jest dużo bardziej absorbujących zajęć. ale po jakimś czasie mija...
zastanawiam się, dlaczego akurat po slubie zaczęłaś tak "padać"? jakieś kłopoty? i co ci najbardziej przeszkadza w tej sytuacji? przepraszam , jeśli jestem zbyt dociekliwa, może nie do końca rozumiem twoje intencje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:48, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
też się zastanawiam dlaczego po ślubie macie takie z problemy z nprem i brakiem czasu :-k
ja myślę, że jeśli nawet nie masz jak mierzyć temperatury to warto badać sluz i szyjkę. bo inaczej to co - ruletka czy prezerwatywy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
O, ja tez mam ostatnio wielką niechęc do NPR-u i od kilku cykli zapiski prawie nie istnieją. "Znudziło mi" się chyba i zmęczyło mnie to wieczne obserwowanie i analizowanie... może w sen zimowy zapadam...
ale to nie tylko NPR jest ostatnio problemem w moim życiu...
Przytulam Nianiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:06, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ech... czasu na sex jednak brak.... teraz mi mąż uciekł i wróci na Boże Narodzenie... więc nie mam po co siebie obserwowac...
a jak był - to też często wyjeżdżał an 2 - 3 dni, albo wracał padnięty...
nie chce mi się po prostu mozolnie cały miesiąc się badać na 2 przytulanki... to się nie opyla.. jeszcze gdy mamy możliwość w II fazie... to co? mam pozostawić sobie 1 przytulanko na miesiąc?? gumala bierzemy...
talitha i ja też tulę
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 13:12, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
taaa, a w książkach o NPR uczą o żonie misjonarza, której tak sie cykl z Bożą pomocą przesuwał by była faza III jak facet wracał z Afryki na weekend.
Niestety Nianiu, to co piszesz dotyczy pracy poza domem, takie są koszty. Dlatego gdy pytałaś przed jego wyjazdem pisałam że wolę skromną pensję (o ile taka jest dotępna na miejscu) ale BEZ rozłąki.
Trzymaj sie ciepło.... i naprawdę odwiedź go tam, Torun jest piękny a i bydgoskie kamienice mają podobno dużo uroku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:38, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No wlasnie. Ja wiem, ze to niezby madrze, ale juz 2gi miesiac mi sie nie chce prowadzic obserwacji. Co chwila latam z katarem, co chwila podlapuje cos od dzieci, ktorymi sie zajmuje (praca), w domu ogrzewanie w nocy raz jest potrzebne, innym razem nie, wszystko to mi czyni wykresy malo czytelne, a najwet jak w miare ok to im nie ufam, bo wiem, ze w nocy bylo mi zimno i spalam w dzinsach i tempka teraz taka nie inna a poprzedniej nocy np zamarzlam. jedyne co mam ok to sluz, szyjka jest dla mnie niedostepna. Od kiedy jestem na emigracji to wszelkie powazniejsze choroby wypadaja mi w II fazie!! Ja sie zalamuje, jestem sfrustrowana i kiedy juz mozna to mi sie nie chce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|