Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR przyczyną rozpadu mojego małżenstwa, niestety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:15, 20 Paź 2008    Temat postu:

Jak tak czytam te ostatnie dyskusje, to cieszę się, że moje npr nie ma nic wspólnego z kościołem i nie muszą tu padać żadne wielkie słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:01, 21 Paź 2008    Temat postu: bez tematu

Witajcie po przerwie,
Przeczytałem z zainteresowaniem kolejną porcję wpisów, cieszę się, że do dyskusji włączył się mężczyzna i podjął próbę przekazania męskiego widzenia świata.
Otóż drogie Panie, rasowy mężczyzna bardzo źle znosi brak czy znaczący niedobór seksu, myślę, że znacznie gorzej niż kobieta.
Zauważcie, że to w chorych z pożądania głowach facetów rodzi się tyle okropnych dewiacji czy gwałtów. /np Fritzl / Pokażcie mi kobietę, która zgwałciła faceta.
Dziś z perspektywy wielu lat głodu i wielu lat normalności stawiam smiało tezę, że:
Małżeństwo bez udanego seksu jest kalekie i jest tylko karykaturą małżeństwa.
A czy jest to z powodów światopoglądowych czy innych to nie ma znaczenia.
I dyskusja co to właściwie znaczy udany seks, którą przeprowadziliście w kontekście NPR-owej nędzy jest bardziej sprawą indywidualną.
Emil i ja także nie godzę się na hipokryzję w postaci poszukiwania spolegliwych spowiedników usprawiedliwiających wykradzione NPR-owi odstępstwa.

Relacje najlepiej budować na wszystkim co się da. Nie zmienimy jednak najważniejszych filarów wyodrębnionych przez wieki cywilizacji czyli w uproszczeniu:
1. Wspólny dach
2. Wspólna miska
3. Wspólne łóżko
Cała reszta jest tylko uzupełnieniem i bogactwem danego związku.
Jeśłi odrzucasz jeden z tych filarów, bez uzgodnienia tego z partnerem /ką/ ryzykujesz przewrócenie całej konstrukcji.
Mój dom budowany latami z tysiąca kamyczków zawalił się, bo stabilność daje tylko stanie na 3 nogach / podstawy geometrii- stół będzie pewnie stał tylko na 3 nogach!!!/
Niektóre związki istnieją krocząc na 2 nogach i chwieją się jak człowiek w ruchu, niektóre kuśtykają na jednej nodze no i co z tego.
Zgadzam się także z podaną przez Emila tezą. że czym innym jest dla faceta okresowa rezygnacja z seksu w uzgodnieniu z małżonką, na skutek rozmaitych zdarzeń losowych. Boli, ale przynajmniej rozumiem i akceptuję ten stan i żyję z wizją końca.
Mój związek od pierwszej chwili borykał się z doktrynalnie pojmowaniem NPR-u przez moją ex i moim brakiem akceptacji tego stanu.
Ta sprawa nie została dokładnie wyjaśniona przed ślubem, a obowiązek według mnie spoczywał na stronie narzucającej konkretne poglądy,
czyli na żonie bądz kapłanom udzielającym nauk przedślubnych i na koniec udzielającym sakramentu małżeństwa.
Przemilczenie tych tematów tabu było i jest modne w kręgach KK.

Słowa Kukułki cytowane i wspierane dodatkowo potem przez Vanillkę
o budowaniu więzi z pominięciem seksu wywołują mój uśmiech.
O naiwna młodości! Ileż to tak mocno i trwale zawiązanych więzi przed ślubem rozrywa się w strzępy, jeśli nie dotrze do małżonków w porę fakt, że budowanie rozpoczyna się od solidnych fundamentów /współnego domu, gospodarowania i łóżka/ a reszta to wspaniałe urozmaicenie i bogactwo związku. Zejdżcie na ziemię.

I jeszcze krótko o dzieciach: One wg mnie stanowią kolejną b. mocną więź odpowiedzialnych małżonków. Ale nie należy przesadzać i przeceniać siły tej więzi i zaniedbywać podstawowe filary.
To kolejna próba ognia dla związku. Jeśli zaniedbacie filary z powodu dzieci małżeństwo znowu może się zachwiać. O tym mówią statystyki specjalistów. Lepiej w nie uwierzyć i dbać o swoje niż potem boleśnie się przekonać, że Twój związek jest martwy.
I na tym kończę dzisiejszy wpis przypominający trochę wujka "dobra rada" za co z góry przepraszam. [/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:56, 21 Paź 2008    Temat postu: Re: bez tematu

Rayban napisał:
Jeśłi odrzucasz jeden z tych filarów, bez uzgodnienia tego z partnerem /ką/ ryzykujesz przewrócenie całej konstrukcji.

Ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego poruszamy się ciągle między dwiema skrajnościami - albo antykoncepcja i seks bez ograniczeń, albo zero seksu. Przecież to jest skrzywianie rzeczywistości. To, że akurat u Ciebie Rayban doszło do rezygnacji z seksu to akurat naprawdę nie jest wina NPR. Jakimś cudem większość użytkowników tego forum stosuje NPR i jednocześnie uprawia seks. Niesamowite!
Zgadzam się, że jest on w pewien sposób limitowany, a może trzeba by było powiedzieć zamykany w pewien rytm, który jednym odpowiada lepiej innym gorzej. Ale ludzie! Nie mówmy że NPR = rezygnacja z seksu = odrzucenie jednego z podstawowych filarów. To jest demagogia.
Twój przypadek Rayban naprawdę jest... jakby to powiedzieć... ekstremalny I prawdziwe przyczyny tej sytuacji leżą gdzie indziej. Nie obraź się proszę, ale Twoja żona była (jest?) swego rodzaju fanatyczką. Nie przykładajmy takiej miary do wszystkich stosujących NPR.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:39, 21 Paź 2008    Temat postu:

Rayban, moje osobiste małżęnskie doświadczenie wskazuje, ze z tymi filarami nie masz racji. I finito.
vanilka, podpisuję się rękami i nogami


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 7:40, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:48, 21 Paź 2008    Temat postu:

vanillka napisał:

Nauczyłam się po drodze tego, że postawa buntu i udowadnianie za wszelką cenę, że to ja mam rację i ja wiem lepiej, a kościół się myli nie prowadzi do niczego dobrego. Potrzebna jest pokora.

mam podobnie. najpierw stosowalam NPR, potem, sfrustrowana tymze, przeszlam na antyki, za pozwoleniem spowienika zreszta, ale to inna historia. po w sumie 2 latach antykow wrocilam do npr, doszlam do wniosku, ze Kosciol jednak ma racje i wie, co robi. a nawet jesli KK by obiektywnie nei mial racji, to niech Ci tam u góry kosciolqa sie przed Bogiem tlumacza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darus
nauczyciel NPR



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slask

PostWysłany: Wto 8:33, 21 Paź 2008    Temat postu:

cyt. Rayban : "I dyskusja co to właściwie znaczy udany seks, którą przeprowadziliście w kontekście NPR-owej nędzy jest bardziej sprawą indywidualną. "

ja jakoś nie widzę tu takiej dyskusji... było o seksie w kontekście relacji.Wesoly Ja tak to odczytuję...

Rayban, to że mężczyźni mają większe potrzeby kobiety mają powtarzane od nastolatka! Jest to w filmach, książkach, reklamach, a i niejedna matka ostrzega swoją córkę. No i te gwałty, dewiacje - to najlepiej zrzucić na kobiety, bo to one za mało "dają" facetom! OKROPNE!!!
Wyobraź sobie, że są kobiety, którym brak seksu również przeszkadza, a nie idą gwałcić, bo to wynika z ich charakteru (inna psychika, inne hormony). Po prostu jesteśmy - mężczyźni i kobiety- inaczej stworzeni. To o czym piszesz, to są przypadki ekstremalne i w grę nie wchodzi tylko pożądliwość z powodu braku seksu.

Jak zdążyłeś się zapewne zorientować nie stosuję orto-npr, liczę się ze zdaniem kościoła, wiem, że ma dobre i szczere zamiary dbać o czystość swoich wiernych, a to, że niektórzy księża są bardziej wyrozumiali świadczy o tym, że Bóg tą wyrozumiałość dopuszcza! Ja po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie sami sobie tak utrudniają życie! Albo idą na "łatwiznę" tak jak pisała vanillka o poście piątkowym: skoro przychodzi to ludziom łatwo, to go przyjmują, nie zastanawiając się nad nim. Totalnie się z tym nie zgadzam, bo właśnie z takiego myślenia biorą się fanatycy: "kościół to mówi i tak trzeba robić". Nieważne, że niektórzy w ogóle nie mają do tego "predyspozycji", ale bez zastanowienia zmienili piątkowe menu, bo kościół nakazuje! No i przecież da się tak wytrzymać! Dlaczego nie zastanawiać się nad sensem postu? I jeśli nie myśli się w ogóle w tym dniu o Bogu, o tym co dla nas zrobił, jeśli ani przez sekundę nie poświęci się modlitwie, to co ten post daje?? A przecież o tym właśnie mówił Jezus, że nie przez Prawo będziemy zbawieni!
I tak samo dla mnie wygląda sprawa z npr. Niektórzy w ogóle tego nie rozpatrują, nie dociekają skąd to się w ogóle wzięło? Stosują, bo kościół nakazuje. A ja nie widzę nic złego w poszukiwaniu, w wątpliwościach... Nie uznaję przynależności do kościoła na zasadzie sekty: robisz to co wszyscy, to możesz z nami być. Na szczęście to Bóg ustala "zasady".
Nie neguję par, które stosują z powodzeniem npr, modlą się w tej intencji, razem pokonują okresy wstrzemięźliwości a i często ofiarują tą wstrzemięźliwość w jakiejś intencji... Uważam to właśnie za chwalebne: "wybrali" swoją drogę, "czują to" i o to chodzi. Ale nie wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny.

A z tym łaskawym i pobłażliwym rozgrzeszaniem jest tak: jest przykazanie nie kradnij. Dziecko 10 letnie ukradło w sklepie bułkę i zaniosło do domu, żeby dać swojemu młodszemu, głodnemu rodzeństwu... czy sądzisz, że każdy ksiądz je potępi? czy sądzisz, ż Bóg je ukarze piekłem? Przecież to jest najbardziej oczywiste przekroczenie przykazania Bożego. Ono wyraźnie brzmi "nie kradnij". Tutaj nawet nie trzeba domyślać się o co chodzi, nie trzeba w jakiś szczególny sposób tego przykazania interpretować (jak to czasem robimy z interpretacją świadomego działania w sytuacjach intymnych lub nie). Grzech jest , ale i jest rozgrzeszenie

cyt. kukułka: "a nawet jesli KK by obiektywnie nei mial racji, to niech Ci tam u góry kosciolqa sie przed Bogiem tlumacza."
nie bardzo rozumiem takie podejście... tzn , że jeśli nie będziesz zbawiona to KK będzie winny???


Ostatnio zmieniony przez darus dnia Wto 8:36, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:07, 21 Paź 2008    Temat postu:

daruś - chodzi o posłuszeństwo, coś na tej zasadzie:
Córko Moja, masz być jak dziecko wobec niego, pełna prostoty i szczerości, przenoś zdanie jego nad wszystkie żądania Moje, on cię poprowadzi według woli Mojej: jeżeli ci nie pozwoli wykonać żądań Moich, bądź spokojna, nie będę wchodził w sądy z tobą, sprawa ta pozostanie między Mną a nim — ty masz być posłuszna” (Dz. Faustyny 895).
Wielu kaznodziejów, księzy podkresla rolę takiego posłuszeństwa Kosciołowi. dla mnie to jets posłuszeństwo na zasadzie zuafania, ze Koscół jets prowadzony przez Ducha Św, a jesli sie myli to sprawa międyz Bogiem a Kosciołem.
odsyłam do konferencji ks Jaworowskiego o posłuszeństwie (jakby kogoś szczególnie interesoiwały to mam na mp3 i moge przesłać). tam jest dokładnie to, co mam na mysli. prepraszam, ale nei mam teraz czasu, by to referowac, a trochę tego jest. kto chce, zapraszam na pw, podeslę.
tylko nie zrozumcie mnei zle - nie chodzi o posluszenstwo fanatyczne i bezrefleksjynje. tylko takie ze zrozumieniem czlowieka - w tym wypadku zrozumieniem tez sytuacji tej drugiej strony w malzenstwie. posłuszenstwo na zasadzie zaufania


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 11:08, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:11, 21 Paź 2008    Temat postu: Re: bez tematu

vanillka napisał:

Ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego poruszamy się ciągle między dwiema skrajnościami - albo antykoncepcja i seks bez ograniczeń, albo zero seksu. Przecież to jest skrzywianie rzeczywistości.

Spróbuję Ci to wyjaśnić. W moim przypadku to nie było zero seksu, ale naprawdę ilość minimalna - 2,3 razy w miesiącu, i co ważniejsze jakość była fatalna - współżycie podszyte strachem, ciągłe wielotygodniowe schizy ciążowe, seks wymuszony/wybłagany przeze mnie, seks z obowiązku, seks z litości - w końcu OBRZYDZENIE mnie brało na myśl o współżyciu. Ten koszmar rozpoczął się dopiero po kilkunastu latach małżeństwa, jak nam z grafiku wyleciała I faza. Dwoje młodszych dzieci mamy z I fazy, i jak się potem okazało, że po kilku cyklach rzędu 28-30 dni pojawia się nagle 24, a kiedyś nawet 21, to żona stwierdziła, że nie będzie ryzykować. Została III faza, krótka bo z reguły 10-11 dni (-3 a raczej -4 na podwyższenie), dałoby się wytrzymać. Ale pojawiły się z kolei związane z premenopauzą cykle bezowulacyjne i krwawienia śródcykliczne. Trudno było się w tym połapać. Normą było oczekiwanie 4 tygodnie, zdarzało się też 7 tygodni. Bez żadnej gwarancji, że w kolejnym cyklu da się złapać owulację. Pozostawało albo współżycie ze świadomością, że w każdej chwili może począć się dziecko - co było dla mojej żony nie do zaakceptowania, albo permanentny niedobór seksu, którego z kolei ja nie akceptowałem, bo widziałem jak to wpływa na nasze relacje i atmosferę w domu.
Rozumiesz? NPR jest dobry, gdy daje się go stosować, gdy cykle są jakoś tam powtarzalne i przewidywalne, a ewentualna ciąża nie jest katastrofą. W przypadku premenopauzy NPR-u nie da się stosować inaczej niż poprzez zaniechanie współżycia lub zaakceptowanie wysokiego ryzyka ciąży.
Menopauza czeka każdą kobietę, dlatego śmiało można powiedzieć,że taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny i w wiele przypadkach jest po prostu gorzką i bolesną rzeczywistością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:14, 21 Paź 2008    Temat postu:

darus napisał:

I tak samo dla mnie wygląda sprawa z npr. Niektórzy w ogóle tego nie rozpatrują, nie dociekają skąd to się w ogóle wzięło? Stosują, bo kościół nakazuje. A ja nie widzę nic złego w poszukiwaniu, w wątpliwościach... Nie uznaję przynależności do kościoła na zasadzie sekty: robisz to co wszyscy, to możesz z nami być. Na szczęście to Bóg ustala "zasady".
Nie neguję par, które stosują z powodzeniem npr, modlą się w tej intencji, razem pokonują okresy wstrzemięźliwości a i często ofiarują tą wstrzemięźliwość w jakiejś intencji... Uważam to właśnie za chwalebne: "wybrali" swoją drogę, "czują to" i o to chodzi. Ale nie wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny.


zgadzam się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:23, 21 Paź 2008    Temat postu:

darus napisał:
Wyobraź sobie, że są kobiety, którym brak seksu również przeszkadza, a nie idą gwałcić, bo to wynika z ich charakteru (inna psychika, inne hormony). Po prostu jesteśmy - mężczyźni i kobiety- inaczej stworzeni. To o czym piszesz, to są przypadki ekstremalne i w grę nie wchodzi tylko pożądliwość z powodu braku seksu.


Darus, czy budzisz się rano z łechtaczką sterczącą spomiędzy nóg? Czy budzisz się rano z podwyższonym poziomem testosteronu? A facet wyobraź sobie tak ma. I to nie przez kilka dni w cyklu ale codziennie!
W wojsku poranny wzwód był znakiem, że tym razem nie dosypali bromu do żarła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:30, 21 Paź 2008    Temat postu: Re: bez tematu

Emil napisał:
Rozumiesz? NPR jest dobry, gdy daje się go stosować, gdy cykle są jakoś tam powtarzalne i przewidywalne, a ewentualna ciąża nie jest katastrofą.

Emil, rozumiem.
Okres poporodowy i premenopauzalny jeszcze przede mną. Też kiedyś przyjdzie mi się z tym zmierzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darus
nauczyciel NPR



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slask

PostWysłany: Wto 11:40, 21 Paź 2008    Temat postu:

no nie, Emil... to jest już ordynarne. Chcesz nam brutalnie powiedzieć, że każdy wzwód ma oznaczać seks? może w swoim czasie próbowaliście tego z żoną... zaręczam Ci, że i facet powiedziałby za którymś razem " dziś boli mnie głowa" Wesoly

I co w kontekście tego cytatu mojego? Ten codzienny ,nabrzmiały dowód pożądania, którego kościół nie pozwala ci zaspokoić jest przyczyną tego, że wyjdziesz gwałcić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:53, 21 Paź 2008    Temat postu:

Poczekam na komentarze do ostatniego wpisu Emila.
Więc i ty bracie dostałeś w kość od NPR-u. Ja we wcześnijszych wpisach teoretyzowałem, kiedy NPR może oznaczać katastrofę. Myślę, że można sobie jeszcze wiele przypadków wyobrazić a i wiele przekracza wyobraźnię.
Dziewczyny przed dzieckiem albo dopiero na początku maciierzyństwa nie są w stanie zrozumieć o czym my tu piszemy.
Dopiero jak NPR zafunduje im 3-kę albo lepiej, zdrówko siądzie, garb urośnie, worki pod oczami zmieszczą 3 kilo kartofli dopiero będą skłonne rozważyć o czym my tu piszemy.

I też nie da się wytłumaczyć zmatroniałej damie, że ten wspaniały, czuły, spontaniczny seks po NPR-owemu to dla wielu tylko żałosny ochłap.
Jeśli komuś pasuje to proszę bardzo, ale KK nie może zmuszać wszystkich
do tej metody, żeby nie wiem jak karkołomnie to usasadniali.
Jedyne co osiągną to to, że ludzie odejdą od nich zanim zostaną odepchnięci.

Z przymusem kojarzy mi się ten przedni dowcip:
Kierowca, musiał zatrzymać się w lesie.
Po załatwieniu potrzeby przemówił z pretensją do swojego siusiaka:
-jak ty chcesz to ja staję!

A paniom dedykuję sagę o piwie:

PAMIĘTAJ:
Piwem możesz się rozkoszować każdego dnia w miesiącu,
Piwa nie trzeba zapraszać na kolację,
Piwo zawsze będzie cierpliwie czekać w samochodzie, aż skończysz grać w piłkę,
Piwo nigdy się nie spóźnia,
Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy weźmiesz inne,
Po piwie kac zawsze przechodzi,
Naklejki z piwa zdejmie się bez walki,
Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancje dostania piwa,
Piwo nigdy nie ma bólu głowy,
Gdy już wypijesz piwo, masz zawsze butelkę wartą co najmniej 20 gr,
Piwo się nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem,
Piwo zawsze wchodzi gładko,
Możesz wypić więcej niż jedno piwo w ciągu nocy i nie czuć się winnym,
Piwem możesz się podzielić z przyjaciółmi,
Zawsze wiesz czy jesteś pierwszym, który otwiera butelkę,
Piwo jest zawsze wilgotne,
Piwo nie żąda równości,
Piwo możesz pić przy ludziach,
Piwa nie obchodzi pora, o której wracasz,
Za zmianę piwa nie trzeba płacić alimentów,
Chłodne piwo to dobre piwo,
Piwa nie trzeba myć, żeby dobrze smakowało,
Od piwa nie można się niczym zarazić,
Piwo zawsze cię zadowoli,
Piwo nie mówi dla żartów, że jest w ciąży,
Piwo nie ma krewnych,
Niezależnie od opakowania, piwo zawsze dobrze wygląda,
Piwo nie narzeka na chrapanie,
Jedyna rzecz o jakiej mówi Ci piwo jest pora, kiedy musisz iść do WC,
Nie musisz wstydzić się piwa, z którym przyszedłeś na imprezę,
Z imprezy można wyjść z innym piwem niż to, z którym się przyszło,
Piwo nie ma włosów tam, gdzie nie trzeba,
Nie trzeba mieć zezwolenia, żeby mieszkać z piwem,
Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz,
Piwo nie narzeka na wakacje, które wybrałeś,
Piwo nie będzie ci miało za złe, jeśli zaśniesz zaraz po jego wypiciu,
Piwo lubi jeździć w bagażniku,
Piwo nie narzeka na plamy od potu,
Możesz trzymać wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie będą się bić.
Piwo nie jest nieletnie,
Piwo możesz wykorzystać do końca, pobić je i nie będziesz miał sprawy,
Piwo nigdy nie gdera,
Piwo nie spotyka się potajemnie z innym piwem,
Piwo nie stawia warunków,
Piwo nigdy cię nie obgaduje,
Piwo nie wymaga od ciebie rzeczy niemożliwych,
Piwo nie podrywa obcych,
Piwo da sobie rade także bez ciebie,
Nie musisz pamiętać piwa, z którym spędzałeś wakacje 9 miesięcy temu,
Piwo nie musi robić sobie makijażu,
Piwo nie wytyka ci błędów,
Piwo nie tyje,
Piwo zawsze czeka na swoją kolejkę,
Piwo jest tańsze,
To ze piwo jest wredne poznasz już po pierwszym łyku,
Po piwie nie musisz ścielić łóżka,
Piwo nie interesuje się modą,
Piwo nie stanie ci ością w gardle,
Piwo nie boi się myszy,
Piwo nie plotkuje i nie donosi,
Piwo nie protestuje, gdy wkładasz je do lodówki,
Piwo nie prosi o jeszcze,
Aby wypić piwo nie musisz się rozbierać,
Piwo możesz sprowadzić do pokoju hotelowego na noc,
Piwo jest łatwiejsze i lżejsze w noszeniu,
Piwo nie ma mamusi,
Piwo nie da ci w twarz,
Piwo nie puszcza się po kątach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darus
nauczyciel NPR



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slask

PostWysłany: Wto 12:29, 21 Paź 2008    Temat postu:

cyt. Rayban : :Jeśli komuś pasuje to proszę bardzo, ale KK nie może zmuszać wszystkich
do tej metody, żeby nie wiem jak karkołomnie to usasadniali."

Jeśli już dałeś się zmusić, i nie umiesz z tym żyć,i wolisz pozostać z tym sam, to uwierz - jest to Twój problem, a nie kościoła czy metody Wesoly

cyt. Rayban: "Dopiero jak NPR zafunduje im 3-kę albo lepiej, zdrówko siądzie, garb urośnie, worki pod oczami zmieszczą 3 kilo kartofli dopiero będą skłonne rozważyć o czym my tu piszemy."
Z tego co pamiętam, to akurat Tobie npr tak zafundowało... poddane to było pod wątpliwość już wcześniej, bo jakoś tutaj nie ma osoby, której npr zafundowałoby chociaż jedno dziecko Mruga

A ci "MY którzy tu piszemy" to dwoje facetów, którym trudno powiedzieć wprost: " nie daję rady tego wytrzymać! nie mają odwagi, żeby poszukiwać... nie mają odwagi, żeby wziąć na siebie grzech (nie wiem, może tak na wszelki wypadek, gdyby Bóg NAPRAWDE miał coś przeciw środkom antyk. lub grzesznym pieszczotom ), za to mają teraz odwagę szukać winnych ich nieudanego pożycia seksualnego,obrażać kogo popadnie...

Gdybyście wczytali się w forum, to wiedzielibyście, że i kobietom trudno żyć bez bliskości fizycznej... ale jakoś żadna nie szukała winnych w czymś zewnętrznym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:46, 21 Paź 2008    Temat postu:

darus napisał:
cyt. Rayban : :Jeśli komuś pasuje to proszę bardzo, ale KK nie może zmuszać wszystkich
do tej metody, żeby nie wiem jak karkołomnie to usasadniali."

Jeśli już dałeś się zmusić, i nie umiesz z tym żyć,i wolisz pozostać z tym sam, to uwierz - jest to Twój problem, a nie kościoła czy metody Wesoly


dokładnie
bo tak się skłąda poza tym, ze nas, z demokratycznego swiata, wkurza to, ze Kościól demokratyczny nie jest
Rayban, miej po prostu odwage przyznac, ze pewne rzeczy trzeba było przed slubem obgadać, a nie w ciemno sie żenić z fanatyczką. i nie mnei sądzić , ale mozę warto, zebyś wreszcie sam przed sobą przyznał, ze nieobgadaniu przed slubem po trosze jesteś winny też ty sam.
wybielanie siebie kosztem obrzucania błotem wszystkich dookoła jest infantylne, nie sądzisz?
przeciez widziały gały co brały?!


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 13:53, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 70, 71, 72  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 34 z 72

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin