|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 11:11, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kukułko, no jeżeli sie współżyje w czasei płodnym i nie ma sie problemów zdrowotnych to generalnie prędzej czy później się zachodzi w ciażę. Naiwnością byłoby wierzyć, że jesli małżonkowie sie nie ograniczą we współżyciu to i Bóg ograniczy sie do "rozsądnej" liczby 3 czy 4...
Małgorzatce mogę tylko pozazdrościć sytuacji, że wystarcza im na rodzinę i Dom z jednej pensji i samam może spokojnie zajmować się dwójką w domu i nie bać że zjawi sie kolejne. Nie każda z nas tak ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:17, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
mnie chodziło o sytuację wpadki przy stosowaniu reguł bo zrozumiałam że Emil miał na myśli wpadki właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:19, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
bo jak ktoś współżyje w płodnym to wg mnie sie aż o dziecko prosi a wtedy pretensje można mieć do siebie a nie do npr
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 11:22, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no ale jak ktoś jest w okresie poporodowym wiecznie (w sensie co drugi rok rodzi)? są okresy gdy własnei przestrzeganei reguł to heroizm a wpaść można...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:27, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ostatnie słowo należy do Boga jednak. Na szczęście. Poza tym co innego olewac regułę w ogóle a co innego np pewnych rzeczy nie umieć zinterpretować przyjąć jakiś tryb postępowania w sytuacjiach wątpliwych- ja np sobie na czas po porodzie tak zmodyfikowałam obserwacje śluzu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 11:38, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
czyli zastosowałaś metodę Kukułki a nie Rotzera czy inną sprawdzoną. Tylko popatrz - jak bardzo chętna byłaś na kolejne dziecko. Ktoś kto nie moze sobie na nie pozwolić tak nie zrobi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:56, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
co nie zmienia faktu że nie jestem w stanie zgodzić sie z teza Emila że npr rozwala KAŻDE małżeństwo. I mówię to też z perspektywy własnych przeżyć. Skoro rzeczy dużo od npr gorsze i trudniejsze nie każde małżeństwo rozwalaja to npr też nie musi. Może ale nie musi. Tymczasem Emil sugeruje jakoby każde małżeństwo przez npr było skazane na porażkę. I z tym sie w życiu nie zgodzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:01, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no Emil przesadza grubo, jak już wspominałam gdzieś na forum - mam w rodzinie małżeństwo, oboje już po 50, całe małżeńskie życie z npr, maja dokładnie tyle dzieci, ile zaplanowali i ... do dzisiaj tworzą rodzinę... a z seksu zawsze korzystali tyle ile im npr pozwalał bo lubią i uważają, że seks służy zdrowiu (pomijając już wszystkie inne zalety małżeńskiego pożycia).
Ale przyznaję - nie wyobrażam sobie npr-u po porodzie, to jak kara za urodzenie dziecka...
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Śro 15:02, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Śro 15:10, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mój mąż po urodzeniu naszego syna, kiedy w końcu trzeba było znów zacząć obserwacje, jęknął tylko: "Znowu ten chrzaniony (excusez le mot) npr..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:30, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Emil, za kogo ty masz Boga? Za takiego co daje dzieci bez opamietania, nei patrzac na nic?! |
Trudne pytanie. Zdaje się, że już 2000 lat temu ktoś je swoim uczniom zadawał. Odpowiedzi były różne, w większości bardzo naiwne. Czy ja jestem mądrzejszy i mam większą wiarę od uczniów Chrystusa?
Odnośnie "dawania" dzieci przez Boga. Nie wiedzę żadnego powodu, żeby akurat zapłodnienie było procesem biologicznym-chemicznym, który nie podlega ogólnym prawom rządzącym wszechświatem.
Gdyby zapłodnienie było "ręcznie sterowane" przez Pana Boga, to np. zgwałcone dziewczyny nie zachodziłyby w ciążę.
kukułka napisał: | co nie zmienia faktu że nie jestem w stanie zgodzić sie z teza Emila że npr rozwala KAŻDE małżeństwo. I mówię to też z perspektywy własnych przeżyć. |
Nie KAŻDE małżeństwo, bo nie każde dociera do granicy o której pisałem, nie dla każdego męża potrzeby seksualne są na tyle piekące, żeby stanowiło to dla niego jakiś problem - przecież to napisałem.
Ale problem jest! To forum nie wzięło się przecież z potrzeby dokopania Kościołowi. Każde z was ma problem, gdy okres wstrzemięźliwości przeciąga się miesiącami. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, u kogo taka sytuacja nie działa destrukcyjnie na więź małżeńską!
To co napisałem, wynika z doświadczeń mojego własnego małżeństwa, historii dwóch małżeństw w najbliższej rodzinie i dwóch wśród bliskich znajomych. To bardzo dziwne, zważając na fakt, że obracamy się w tzw. kręgach katolickich, oskarżanych czasem w tych sprawach wręcz o ortodoksję.
walecznaS napisał: | mam w rodzinie małżeństwo, oboje już po 50, całe małżeńskie życie z npr, maja dokładnie tyle dzieci, ile zaplanowali i ... do dzisiaj tworzą rodzinę... a z seksu zawsze korzystali tyle ile im npr pozwalał |
To samo można powiedzieć o Pulikowskich. Wiek mniej więcej się zgadza, też całe życie z npr, dzieci mają, z seksu korzystali w/g potrzeb. Żyć nie umierać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:32, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Emil napisał: |
walecznaS napisał: | mam w rodzinie małżeństwo, oboje już po 50, całe małżeńskie życie z npr, maja dokładnie tyle dzieci, ile zaplanowali i ... do dzisiaj tworzą rodzinę... a z seksu zawsze korzystali tyle ile im npr pozwalał |
To samo można powiedzieć o Pulikowskich. Wiek mniej więcej się zgadza, też całe życie z npr, dzieci mają, z seksu korzystali w/g potrzeb. Żyć nie umierać! |
Ale Pulikowscy to chyba długo starali się o dzieci, czy mi sie coś pomyliło? Opisane przeze mnie małżeństwo nie miało żadnych problemów z płodzeniem dzieci, tak więc okresy wstrzemięźliwości u nich były. Moja ciotka uważa, że w bardzo wielu przypadkach problemy w małżeństwie biorą się z nieporozumień w sparwach seksu, tzn. m/w chodzi o przypadki, gdy żonę wiecznie "boli głowa", niezależnie od fazy cyklu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emil
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:05, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | Opisane przeze mnie małżeństwo nie miało żadnych problemów z płodzeniem dzieci, tak więc okresy wstrzemięźliwości u nich były. |
Ale w jakim sensie nie mieli problemów? Piszesz, że mieli dokładnie tyle dzieci ile planowali. Rozumiem, że panowali zarówno nad swoją płodnością jaki i bezpłodnością. Może mieli cykle jak w szwajcarskim zegarku i każdy wykres idealny jak z książki Kippleyów? Wtedy wstrzemięźliwość ogranicza się do 2 tygodni. Jest całkowicie przewidywalna i powtarzalna. Współżycie jest regularne i faktycznie taki npr nie ma prawa niszczyć związku.
Oni ewidentnie nie dotarli do granicy o której piszę. Nie są przykładem, który udowadniałby niedestrukcyjny wpływ npr-u.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:19, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Emil napisał: | Może mieli cykle jak w szwajcarskim zegarku i każdy wykres idealny jak z książki Kippleyów? Wtedy wstrzemięźliwość ogranicza się do 2 tygodni. Jest całkowicie przewidywalna i powtarzalna. Współżycie jest regularne i faktycznie taki npr nie ma prawa niszczyć związku. |
Dobrze, że to zauważasz...
Emil napisał: |
Oni ewidentnie nie dotarli do granicy o której piszę. Nie są przykładem, który udowadniałby niedestrukcyjny wpływ npr-u. |
Całkiem prawdopodobne, chyba nawet przy najbliższej okazji zapytam, jak to u nich było...
|
|
Powrót do góry |
|
|
blue moon
pierwszy wykres
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:13, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rayban--zasypiając z małą w obieciach nagle znów wkradłeś się w moje myśli...tzn nie tyle Twoja osoba co to co przeżyleś, Twoja historia.
Jesli zajrzysz na wątek a mam nadzieję, że tak napisz co u Ciebie? Jak skończyła się sprawa w sądzie? a mam nadzieję,ze się skończyła i możesz dalej życ normalnie....
Pozdrawiam cieplutko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:51, 19 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rayban- Zaglądasz tutaj jeszcze ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 70, 71, 72 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 70, 71, 72 Następny
|
Strona 40 z 72 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|