Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR przyczyną rozpadu mojego małżenstwa, niestety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:34, 09 Gru 2007    Temat postu:

Hallo Pinky, kazdy facet wie, że żabka= cipka= pochwa. Ty nie, więc niewiastą jesteś i to chyba młodą, bo starsze znają te różne pieszczotliwe określenia tego wspaniałego miejsca.

Zaraz na początku AnnaMaria napisała:
"dla mnie jest to prawdopodobnie jesli jedna ze stron nie traktuje npr jako metodę jedną z wielu....ideologiczne zaangazowanie nie powalajace zarówno na nic innego jak i kompromis, podczas gdy druga osoba ma większe potrzeby i nie zgadza się na to - może prowadzić do rozpadu"
Brawo, tak to chyba można nazwać, co się stało.

Zaraz potem MiuMiu:
"choć jeśli ktoś podchodzi fanatycznie do religii to NPR moze stac sie mieczem"
i później:
"Z drugiej strony rozumiem zal i zlość na żonę i jej fanatyzm, to faktycznie może być po prostu groźne bo co z tego, że nie wysadza samolotów, jeśli morduje własne małżeństwo?"
Oba świetne nieprawdaż?

Mam trudności w rozróżnianiu fanatyków, ortodoksów i doktrynerów.
Osobiscie raczej obwiniam hierarchów KK od góry do dołu. Od góry, bo to oni z powodu jednoosobowego zarządzania przyjmują na siebie całą odpowiedzialność wydając i podpisując szczegółowe, obowiązujace interpretacje.
A doły, za brak nacisku na reformy i ślepe posłuszeństwo, mimo, że to oni stykają się z dramatami małżonków i rodzin.
Jest jeszcze wiele innych pytań, na które powinni odpowiedzieć: np dotyczących antykoncepcji hormonalnej. Ginekolog była blada z wściekłości jak usłyszała, że mamie mojej obecnej partnerki życiowej lekarz zalecił naturalne wygaszenie płodności. Wygłosiła długi wykład, że oprócz cierpień zdrowotnych podczas andropauzy, takie postepowanie zwielokratnia możliwość zachorowania na nowotwór. I zaleciła leki hormonalne zamykające miesiączkowanie.
No i jak to? dlaczego starsze Panie nie stosują NPR i nie chcą umierać na raka.Czy to po bożemu?
A sprawa, wirusów żółtaczki czy HiV. To małżonek zarażony ma stosować NPR i zaniechać współżycia czy zarazić partnera.
Oj coś się kupy nie trzyma ten czysty NPR.
No a taka wiara katolicka, w której wierzę w to co mi pasuje, spowiadam się z tego co mi pasuje, rachunek sumienia dostosowuję do okoliczności, żałuję za grzech przez 5 minut, mocne postanowienie poprawy obiecuję co tydzień, to taka ma być ta wiara. Hipokryzja, najobrzydliwsza z wad, ot co.

Uważam, że moja ex latami mordowała nasze małżeństwo. /posługując się terminologią MiuMiu/ , do momentu, w którym ja postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę.
Jak to się odbyło i co z tego wynikło może uda mi się skrobnąć jutro.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:38, 09 Gru 2007    Temat postu:

żabka? pierwsze słyszę.
prędzej myszka Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Nie 23:58, 09 Gru 2007    Temat postu:

Hmmm...ja jakoś wierzę w tą całą historię. Myśle, ze to nie musi być prowokacja tylko moze miejsce pisania na ten temat jest trochę niefortunne.
Rayban jesli choć część z tego co piszesz o podejściu zony jest prawdą, to szczerze ci współczuję. Z drugiej strony wiem, ze problemy w małżenstwie to błędy i klęska obojga. Odżegnuje sie jednak od zdrady-to najgorsze wyjście pod względem moralnym naganne.
Wiem też, że fanatyzm w każdej sprawie daje porażająco straszne efekty. Też kiedyś byłam mocno religijna(co często nie mialo nic wspólnego z wiarą) ale dzieki Bogu wyleczyłam sie z tak radykalnego podejścia do zycia. Teraz jestem wolnym człowiekiem, jestem wierząca ale i mam swój rozum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:10, 10 Gru 2007    Temat postu:

Dopiero teraz przeczytałem ostatnie wpisy Micelki, Kasik i Dony.
No tak, kobietki zwierają szeregi, bo coś argumentów nie starcza.
No a czego spodziewacie się po prawdziwym a nie malowanym facecie.
Gdyby nie dzieci, po krótkim czasie beznadziejnego sporu zostawiłbym ja samą wraz z jej fanatyzmem. Zaryzykowałem, wiażąc się z fanatyczką. Nie wiedziałem co to znaczy i przekonałem się boleśnie. Walczyłem jak lew o jej miłość, błagałem o miłosierdzie na kolanach, nic skała. Zdradzałem najpierw z głupoty i słabości, potem ze złości i z premedytacją. Czułem się najpierw podle a potem merdałem ogonkiem z zadowolenia. Przeszedłem wszystkie możliwe stany psychiczne i fizyczne. Pod koniec to już zaczynałem mieć problemy fizjologiczne.
No i patrzcie. Taki macho, a małżonka zrobiła z niego impotenta. Nic z tego.
Tylko dzieci trzymały mnie przy niej przez ostatnie lata. Jakże ja ją za to wszystko nienawidziłem.
Myślicie, że każdy facet to świnia. Nie- to wiele z Was robi z nas świnie.
Jakimś cudem jestem już 8 lat z moja obecną partnerką. Mamy 5 letnią córeczkę, żyjemy na kartę rowerową i jest nam cudownie. Nigdy jej nie zdradziłem i nie mam zamiaru. Kochamy się jak mopsy i oby to trwało wiecznie. No i co matrony? Dla KK jestem jak zapowietrzony a i mi jakoś nie jest po drodze z tymi hipokrytami.
Czy to prawda, że w kościele prawosławnym osoba winna rozpadowi małżeństwa nie może przez 7 lat przyjmować komunii, a potem może wrócić do wspólnoty i żyć godnie? A osoba pokrzywdzona może następnego dnia założyć nowy zwiazek w majestacie kościoła. Czyzby oni lepiej interpretowali miłosierdzie Boże niz wszystkowiedzący najlepiej katolicy?
No i nie muszą wymyslać bzdur, aby dalej układać sobie zycie jak to zdaje się u nas w Polsce zaczyna byc modne.
Mimo tych Waszych nienawistnych postów, dokończę moją opowieść, bo chyba warto. Sa jeszcze inni na tym forum. Przez Was tylko podałem przedwcześnie finał tej opowieści. Ale to nic takiego. Może wyjdzie mniej schematycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gościówa
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 0:10, 10 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
odwiedzałem kluby po całej Europie


Kluby po całej Europie???

Za czasów przydziałowego M5 zamienionego na M4 i twojego wypruwania żył na utrzymanie rodziny?...

Nie no, bez jaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:22, 10 Gru 2007    Temat postu:

Dzięki MiuMiu za częściowe wsparcie.
Przepraszam Was wszystkich, że zajmuję miejsce na forum pod tytułem: Problemy z NPR
Sądziłem, że to miejsce zarównop dla tych co nie wiedzą, w której dziurce mierzy się temperaturę, ale takze dla tych, którzy przeżyli dramat i horror p.t. NPR.
Jeśli się mylę, to macie przecież moderatora- wywalcie mnie.
Wtedy wasze forum, będzie mi się kojarzyło z "Kiwonami" Dołęgi Mostowicza albo
miejscem ścierania się najróżniejszych poglądów, najostrzejszych polemik, krynicą wiedzy i Polskości, czyli RM.
Pozdrawiam serdecznię i idę spać. Dobranoc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:40, 10 Gru 2007    Temat postu:

Na pisanie odzywek bez sensu masz czas, a na dokończenie opowieści, nie?
poza tym inżynier, co tak 'ładnie' pisze i jeszcze wymawia się tym, że nie umie... ciekawe...
a my tu jeszcze wpisy nabijamy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:55, 10 Gru 2007    Temat postu:

A kolega Rayban już skończył odrabiać lekcje? Nie wstyd tak czas w necie marnować?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:01, 10 Gru 2007    Temat postu:

Do Rayban

powiedz mi jaki powód do unieważnienia małżeństwa chce podać twoja ex małżonka po 17 latach małżeństwa ??? Strasznie mnie to ciekawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:32, 10 Gru 2007    Temat postu:

do Gam:
Skarga powodowa brzmi:
Niezdolność mężczyzny do podjęcia istotnych obowiazków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej /kan.1095, 3o/
Mam 15 dni na zajęcie stanowiska, mogę także nic nie odpowiedzieć, być może wtedy skarga będzie rozpatrzona zaocznie po myśli powódki.
No sam nie wiem co zrobić, dać jej spokój, pójść i potwierdzić to co chce czy z furią zaatakować szanowne gremium.
Poradźcie, Może dziś wieczorem uda mi się dokończyć moją opowieść.
Spadam do roboty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Pon 10:39, 10 Gru 2007    Temat postu:

Jesli w sprawie uniewaznienia małżeństwa nie zrobisz żadnego ruchu, nie stawisz sie na sprawy, przesłuchania, konsultacje z psychologiem to uznają, ze jesli nie robisz tego co powinieneś, czyli z wywieszonym jęzorem nie lecisz na każde wezwanie, to jestes niedojrzały do podjęcia roli w małżeństwie i twoja ex dostanie to czego chce. Trzeba jednak na to czekac dość długo bo sąd biskupi ma obligatoryjnie drugą instancję. wiem to wszystko z pierwszej ręki(w rodzinie własnie toczy sie taki proces).
Wydaje mi się, ze szybkość i efekt takiego procesu zalezy jednak od stopnia znajomości w kościele...cóż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:39, 10 Gru 2007    Temat postu:

Nie wiem, czy to podpucha co piszesz czy robisz jakieś badania internetowe ale............ jeśli to prawda co opisujesz to chyba ta skarga powodowa bardziej dotyczy twojej ex niż ciebie przynajmniej dopóki nie zacząłeś chodzić na lewiznę, sorry...........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miu miu
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jawor

PostWysłany: Pon 10:42, 10 Gru 2007    Temat postu:

Wprowadzenie, stosunkowo niedawno, włąsnie takiego prawa o niezdolności psychicznej do podjęcia waznych ról w małżeństwie, szeroko otworzyło drzwi dla fali unieważnień, ponieważ wiele rzeczy i zachowań lub ich braku mozna podpisac pod "niedojrzałość psychiczną"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:45, 10 Gru 2007    Temat postu:

Tak myślalałam, że o to chodzi. Sprawa czy z Twoim udziałem czy bez i tak będzie się ciągnąć i wcale nie powiedziane po jakiej przyjdzie myśli - to tak ogólnie. A w konkretnie Twoim przypadku pewnie będzie orzeknięte na korzyść małżonki z racji tego, że małżeństwo było zawarte jednostronnie.
Moja mama i jej koleżanka prowadziły takie sprawy i ja im te wszystkie wnioski, podania, życiorysy pisałam. Z tym, że u mojej mamy nie trzeba było nic orzekać, bo w międzyczasie została wdową.
Gam, zdrady raczej nie będą na niczyją korzyść, bo liczy się to, co przed ślubem, a nie to, co potem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:53, 10 Gru 2007    Temat postu:

Rayban, jesteś niewierzący (ślub jednostronny), a chodzisz/ chodziłeś do spowiedzi? Ciekawostka przyrodnicza.

No i dalej czekam na odpowiedź, jakie mądre książki o NPR czytaliście, jakie kursy przechodziliście w latach osiemdziesiątych. Bo moja mama jakoś wiedziała tylko o kalendarzyku, innych sposobów, czyli NPRu jakoś nie propagowano Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 70, 71, 72  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 5 z 72

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin