Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR przyczyną rozpadu mojego małżenstwa, niestety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 70, 71, 72  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:43, 01 Paź 2009    Temat postu:

rayban napisał:
Kobieta zamieniająca seks małżeński w koszmar pod wpływem chorej doktryny bierze na siebie odpowiedzialność za ew. rozpad związku.
a facet zdradzający żonę to nie jest winny, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:01, 01 Paź 2009    Temat postu:

kobieta napisał:
a facet zdradzający żonę to nie jest winny, nie?

chwilunia! moment, opanujcie się, czy już może szubienicę szykujecie na zboczeńca?
co było pierwsze - zdrady Raybana czy rozkład pożycia i zanik więzi małżeńskiej? które z nich postawiło małżonka pod ścianą? które olało ciepłym moczem jego potrzeby? które się odsunęło fizycznie i psychicznie? no które z nich?
może trzeba jeszcze raz przeczytać te 43 strony i sobie notatki porobić?

a czego to znowu Rayban jest winien? że nie potrafił sobie fiuta na supełek zawiązać? że jest facetem i ma potrzeby?
wy też macie potrzeby! - dlaczego żadna z was słowem nie odpowiedziała na moją parabolę z rozmowami? czy aż tak was przeraziła wizja małżeństwa bez rozmów że wam mowę odjęło?
tak was boli, że dla faceta seks jest równie ważną potrzebą jak dla was rozmowa? dlaczego potrzeba seksu może być olana, a potrzeba rozmowy musi być zaspokajana? bo seks jest brzydki, lepki i brudny a rozmowa taka oh i ah uczuciowa, głęboka i wzniosła?

aha, powinnyście drogie panie jeszcze raz przeczytać tekst Raybana o starym fetyszyście, bo chyba nie załapałyście aluzji

kończę, bo zaraz zawału dostanę od tych waszych babskich intryg

Rayban, idziemy na piwo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:08, 01 Paź 2009    Temat postu:

Emil napisał:
dlaczego żadna z was słowem nie odpowiedziała na moją parabolę z rozmowami? czy aż tak was przeraziła wizja małżeństwa bez rozmów że wam mowę odjęło?
tak was boli, że dla faceta seks jest równie ważną potrzebą jak dla was rozmowa? dlaczego potrzeba seksu może być olana, a potrzeba rozmowy musi być zaspokajana? bo seks jest brzydki, lepki i brudny a rozmowa taka oh i ah uczuciowa, głęboka i wzniosła?

Może dlatego, że żadna z nas nie ma takiego podejścia do seksu nad jakim się tu rozpisujesz. Każda z nas ma swoje potrzeby seksualne i każda z nas uwzględnia potrzeby swojego męża. Ja nie mam zamiaru odpowiadać za podejście do seksu prezentowane przez żonę Raybana. Nie wszystkie kobiety są takie jak ona. I jeszcze raz proszę, nie wrzucajcie nas wszystkich do jednego worka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:29, 01 Paź 2009    Temat postu:

vanillka napisał:
każda z nas uwzględnia potrzeby swojego męża.

szkoda tylko, że praktyka katolickiej etyki seksualnej tych potrzeb nie uwzględnia i w ten sposób rozwala małżeństwa lub zmusza do otwartości na życie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:34, 01 Paź 2009    Temat postu:

Emil napisał:
szkoda tylko, że praktyka katolickiej etyki seksualnej tych potrzeb nie uwzględnia i w ten sposób rozwala małżeństwa lub zmusza do otwartości na życie

Wszystkie małżeństwa, tak? To jest jakaś taka reguła, że katolicka etyka seksualna rozwala małżeństwa albo zmusza do otwartości na życie, tak? To ciekawe, że jeszcze tyle katolickich małżeństw się trzyma i ma się dobrze... I niekoniecznie mają po 10 dzieci. Emil, mów za siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:59, 01 Paź 2009    Temat postu:

A dlaczego Rayban nie włączył się w obserwacje? Dlaczego to żona decydowała kiedy mogą seksić się a kiedy nie? Zrzucił odpowiedzialność na nią to ma. Jej strach zaczął decydować o być albo nie być ich małżeństwa, a potrzeba było tylko trochę męskości ze strony męża: żeby wziął to także na siebie a nie zostawił cały ciężar na niej. Bo łatwiej zaproponować spiralę niż wziąć się za rzetelne obserwacje. Dał dupy jako facet.

Wina leży po obu stronach. Zawsze łatwiej uciec w seks z innymi niż ratować trudne małżeństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:46, 01 Paź 2009    Temat postu:

dorotkl napisał:
A dlaczego Rayban nie włączył się w obserwacje? Dlaczego to żona decydowała kiedy mogą seksić się a kiedy nie? Zrzucił odpowiedzialność na nią to ma. Jej strach zaczął decydować o być albo nie być ich małżeństwa, a potrzeba było tylko trochę męskości ze strony męża: żeby wziął to także na siebie a nie zostawił cały ciężar na niej. Bo łatwiej zaproponować spiralę niż wziąć się za rzetelne obserwacje. Dał dupy jako facet.

Wina leży po obu stronach. Zawsze łatwiej uciec w seks z innymi niż ratować trudne małżeństwo.


Ja takie wyzwanie rzuciałam Raybanowi w swoim pierwszym poście, który do niego skierowałam ale nawet nie pofatygował się odpowiedzieć dlaczego tak właśnie rozbił obmywając ręce i patrząc tylko na zło obserwacji ... Czyżby się nasz drogi obrońco Emilu czegoś obawiał ..prawda w oczy kole Zdziwiony Wystarczyło chcieć a nie wziąć swojego przyjaciela (albo i swojego Guru) i po kątach nim wymachiwać obcym kobietom i tu i ówdzie wkładać ... takie to trochę dziecinne i prostackie zachowanie niby dorosłego mężczyzny. Lepiej uciec i obwinić niż się poważnie zastanowić nad tym dlaczego i po co ...

Swoją drogą, gdyby tak bardzo zależało jak piszesz na ratowaniu związku i zona stale odmawiała bo teraz nie bo TE dni i tak stale...moze trzeba było wziąśc sprawy we własne ręce, kawa na ławe, pkazuj notatki, przewertujmy razem książki możne coś źle interpretujesz, chce ci pomóc, pokaż...hm...albo coś przegapiłam jesli i takie próby były ze strony Raybana Yellow_Light_Colorz_PDT_05 Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Emil napisał:
szkoda tylko, że praktyka katolickiej etyki seksualnej tych potrzeb nie uwzględnia i w ten sposób rozwala małżeństwa lub zmusza do otwartości na życie


Kogo potrzeb nie uwzgldia Twoich i Raybana ?? No może i tak, bo macie chyba jakieś wypaczone poglądy na temat seksu więc to całkiem możliwe

Wiesz patrząc na to Twoimi oczyma sądząc po wypowiedziach to trzeba napisac tak:

antykoncepcja "scala" małżeństwa i ma znaczący mordowanie dzieci po przez aborcje..przecież "szczęśliwe" małżeństwa, które wyczerpały talony na produkcję dzieci nie mogą sobie pozwolić na taką zawodność-przecież to nie ich wina, tylko źle założonej spirali, niefortunnie przyklejonego plastra czy tablety troszkę później zażytej. Ten przypadek w szczęśliwiej, trwałej rodzinie nie ma miejsca bytu...więc likwidujemy dziadostwo.


Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Czw 21:06, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:11, 01 Paź 2009    Temat postu:

Wzywny po raz kolejny do tablicy stwierdzam, że nowe czytelniczki nie przekopały należycie wątku.
Zeznaję więc ponownie w dużym skrócie:
Uczestniczyłem przez kilka dobrych lat w rytualnych pomiarach temperatury , nanoszeniu ich na wykres, przyglądałem się znaczkom dotyczącym oceny śluzu i razem interpretowaliiśmy wyniki.
Nie mam żadnych podstaw, aby twierdzić, że moja ex manipulowała mną. Jest zawodowym informatykiem, ja też mam wyższą matematykę za sobą, a jednak...... poza pierszą planowaną ciążą dwie następne były nieplanowane i to w drastycznie złych warunkach mieszakniowych.
Musieliśmy zrezygnować z oczekiwanego dużego mieszkania na mniejsze, ale natychmiast. Z wielu rzeczy musieliśmy zrezygnować, aby wychować 3-kę dzieci. Metoda nas zawiodła, przy długich i nieregularnych cyklach, dużym poziomie stresu, przy 3-ce dzieci, zewnętrzych uwarunkowaniach
powodujących nasze częste długie rozłąki, dopasowanie żle funkcjonującej metody było niemożliwe.
Przyznaję, że od początku byłem do niej żle nastawiony. Po latach nienawidziłem wszystkiego co się z nią wiązało. Po rozpadzie rodziny przeżyłem traumę. NPR i doktrynerstwo okazało się ważniejsze od spokoju i szczęścia licznej rodziny. A po kolejnych latach wychodzi na wierzch lipa całego tego szemranego światopoglądu, no bo teraz KK na wniosek mojej ex. podejmie próbę unieważnienia małżeństwa z 17 letnim stażem i 3-ką dzieci, aby nagrodzić wierność swojej owieczki.

Dlatego uparcie lobbuję za dopasowaniem potrzeb małżonków, dojściem do akceptowalnego kompromisu dla obu stron.
NPR to uniemożliwia w większości przypadków, bo przyporządkowuje
współżycie rytmowi biologicznemu kobiety i nic innego się nie liczy.
A powinno.
Jeśli facet musi być zawsze gotowy do boju, na pstryknięcie palcami to dlaczego kobieta też nie ma być gotowa.
Jeśli razem będą gotowi to pozostaje tylko zgodne stwierdzenie, że np dziś walczymy.
Dalej.
Polskie pruderyjne i zakłamane społeczeństwo ukrywa skrzętnie tajemnice alkowy i trudno o rzetelne badania. Tam gdzie dane są bardziej wiarygodne okazuje się, że seks małżeński uprawiają wszyscy ze sporą częstotliwością. Od razu widać, NPR nie jest stosowany. To nie ta częstotliwość.
Oni do tego doszli empirycznie, a my Polacy też dojść musimy.
Dużo radosnego seksu, intymności to zdrowie, odreagowanie codziennych stresów, pogłębianie więzi małżeńskiej.
Tam gdzie nie ma seksu, nie ma miłości, tam rodzi się nienawiść.
Nie rozumie tego tylko zakuta pała, przepełniona uduchowionym szeptem facetów w sukienkach, mających jeden ukryty cel. Dojenie owieczek.

Głosują za nią głównie terrorystki i feministki z krzyżem w dłoni za nic mające swoich mężów.
A oni, albo poddają się ogłupiali, albo zniechęcają się do seksu i zgodnie wygaszają go z upływem czasu, albo robią się agresywni, odbijają sobie to niepowodzenie na żonie w tysiącu innych bolesnych miejsc tworząc spiralę złośliwości, stosują przemoc, chlają, uciekają w męskie towarzystwo no i kłusują gdzie tylko się da.
Coraz więcej facetów porzuca taki związek szukając normalności.
Statystyki są nieubłagane.
Dlatego pozostaje tylko edukacja, kobietki nie świrujcie z tym NPR-em. Jako ciekawostka przyrodnicza- prosżę bardzo, pożyteczna przy planowaniu ciąży -super, ale nic więcej.

Emilu, dzięki za ofertę skoku na piwo.
Najsmaczniejsze mogłoby być na Dominikanie.
Znajomy opowiadał mi o chmarach występujących tam cudnej urody 18-tkach i przejęty opowiadał, że 25- latki to same kładą się do trumny.
Tam można byłoby poleczyć się po NPR-rze jak w sanatorium.
Ja na szczęście jestem w zdrowym związku na kartę rowerową i sama chęć wyjazdu na Dominikanę skutkowałaby ukręceniem worka.
Ceniąc jeszcze ten fragment mojej osoby pozostaje mi tylko piwko bez żadnych kontekstów, jestem do dyspozycji.


Ostatnio zmieniony przez Rayban dnia Czw 23:32, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:02, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Tam gdzie nie ma seksu, nie ma miłości, tam rodzi się nienawiść.


Jak czytam Twoje wypowiedzi, to jednak mam wrażenie, że oboje z żoną mieliście nie najzdrowszy stosunek do seksu, i niestety obojgu było bliżej do przeciwstawnych biegunów.

Cytat:
Tam można byłoby poleczyć się po NPR-rze jak w sanatorium.
Nie sądzisz że to przedmiotowe traktowanie kobiet?

Tam gdzie nie ma seksu, nie ma miłości, rodzi się nienawiść... Mam wrażenie, że Ty chciałeś budować miłość na seksie, a nie odwrotnie. W takim wypadku jak seksu zaczyna brakować, miłość się rozpada, bo burzy się fundament.A seks nie zawsze równa się miłość... W takim wypadku, prostytutki byłyby najbardziej kochanymi kobietami na świecie.

Cytat:
Coraz więcej facetów porzuca taki związek szukając normalności.
Statystyki są nieubłagane.


Uważasz, że większa liczba rozwodów to efekt mężów uciekających od żon nprowych-terrorystek? Wybacz, ale to zabawne, co piszesz...

Tym bardziej, że:
Cytat:
Polskie pruderyjne i zakłamane społeczeństwo ukrywa skrzętnie tajemnice alkowy i trudno o rzetelne badania.


Ja mam do Ciebie sympatię Ryban, rozumiem traumę którą przeszedłeś, sama uważam, że npr jest absurdalny, ale myśle, tez że wina leży zawsze gdzies po środku.
Ze stwierdzeniem nieważności małżeństwa zgadzam się, to byłaby porażka kościoła. Ale w teorie spiskową że skrywanym celem księży jest wyzysk wiernych... nie wierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:35, 02 Paź 2009    Temat postu:

"musieliśmy się wiele wyrzec by wychować trójkę dzieci" buachachacha. Jasne bo jak się ma dzieci to absolutnie i wyłącznie nie należy i nie wolno się niczego wyrzekac. W razie problemów odstąwia się na półkę i niech się kurzą. W końcu to ma być tylko różowy bobas zabawka. A co ją się będę wyrzekac czegokolwiek tylko dlatego że mam dzieci?! Żenada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:47, 02 Paź 2009    Temat postu:

Małgorzatka napisał:
Kogo potrzeb nie uwzgldia Twoich i Raybana ?? No może i tak, bo macie chyba jakieś wypaczone poglądy na temat seksu więc to całkiem możliwe

Bardzo idealistycznie postrzegasz świat, a mężczyzn w szczególności. Prawda jest taka, że to penis kieruje facetem, a nie mózg. Owszem, możemy wyuczyć się częściowego panowania nad sferą seksualną, ale w gruncie rzeczy jesteśmy samcami, chcącymi przekazywać swoje DNA. Wiem, że to mało romantyczne, ale tak jest. I to jest powód dlaczego
vanillka napisał:
Większość katolików stosuje antykoncepcję bez większej szkody dla ich sumienia... Po prostu.


zaraz, zaraz .... a może "większość katolików" ma wypaczone poglądy na temat seksu?

Małgorzatka napisał:
antykoncepcja "scala" małżeństwa i ma znaczący mordowanie dzieci po przez aborcje..

nie tylko bujasz w obłokach ale masz też duże braki w edukacji i najzwyklejszy brak doświadczenia w tej dziedzinie, powinnaś przenieść się na forum npr.pl tam z takimi poglądami będziesz się zdecydowanie lepiej czuła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:27, 02 Paź 2009    Temat postu:

Emil napisał:
Prawda jest taka, że to penis kieruje facetem, a nie mózg.

Taaaa... Widzę, że daleko się posuwamy.
Znowu robisz to samo, przekładasz swoje frustracje na ogół społeczeństwa, w tym wypadku na jego męską część. Tak jak to, że Ty nie radzisz sobie z NPRem nie znaczy, że wszyscy sobie nie radzą, tak i to że Tobą kieruje penis nie znaczy, że inni mężczyźni nie robią użytku z mózgu. Ja wiem, że jak przekonasz sam siebie, że inni mają tak jak Ty, to jest w życiu prościej, raźniej, ale poprzestań proszę na przekonywaniu siebie, a nie wciskaj innym takich mądrości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:21, 02 Paź 2009    Temat postu:

Dziewczyny, ja nie do końca rozumiem Wasze oburzenie. Dla mnie oczywiste jest to, że to forum w większości nie składa się z przeciętnych żon i mężów. A Rayban i Emil piszą o przeciętnym mężczyźnie, dla którego, jestem absolutnie w stanie w to uwierzyć, seks jest ważniejszym elementem związku niż głębokie rozmowy.
Jest coś w tej całej metaforze, którą przedstawił Emil. Jakby mi ktoś na 3 tygodnie w miesiącu zabronił rozmawiać z mężem (nie mówię o wymianie informacji typu jakie zakupy zrobić), to byłabym znacznie bardziej nieszczęśliwa, niż nie uprawiając przez te 3 tygodnie seksu. Mój mąż zapewne odwrotnie. Taka ludzka natura. Oczywiście napiszecie, że Wasi mężowie absolutnie tak nie mają. Spoko, tylko zwróćcie uwagę, ile osób udziela się aktywnie na tym forum. To jest jakiś tam ułamek katolickiego społeczeństwa, i to ułamek nie całkiem przeciętny. Przeciętny katolik uważa, że skoro współżyje w małżeństwie i nie dokonuje aborcji, to jest OK, nie przyjdzie mu do głowy, żeby głębiej w to wchodzić (swoją drogą jest nieraz znacznie szczęśliwszy w swojej nieświadomości).

Mnie nie odpowiada forma, w jakiej się do nas, Rayban, odnosisz. Terrorystki, fetyszystki z krzyżem, oszołomy, zdechlaki...
Confused Confused Confused Czuję się urażona tym osobiście, jak i w imieniu moich licznych przyjaciół (również nie zaliczających się do "przeciętnych" katolików), dla których Bóg, Kościół i jego nakazy są wartością i drogowskazem.

Zauważ, że na tym forum nie ma kobiet, które nie mają/nie uznają potrzeb seksualnych. Nie musisz nas "nawracać" i uświadamiać, jaki sens ma seks małżeński, bo my to wiemy. Mało tego, w większości go lubimy , a nie traktujemy jako parszywy obowiązek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jamila
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:29, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
jesteśmy samcami, chcącymi przekazywać swoje DNA


No to skoro tacy jestescie to po co brac slub? Przeciez zwierzeta robia to z byle kim byle przekazac DNA i dalej ida swoja droga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:42, 02 Paź 2009    Temat postu:

vanillka napisał:
to że Tobą kieruje penis nie znaczy, że inni mężczyźni nie robią użytku z mózgu

nie wiem czy inni mężczyźni robią użytek z mózgu czy nie, ale wiem, że penis ma w pewnym sensie pierwszeństwo przed mózgiem
bodziec seksualny odbierany przez faceta najpierw pobudza jego sferę seksualną, (wcale nie musi to być od razu erekcja, wystarczy lekkie przyśpieszenie tętna) do krwi wydzielane są odpowiednie hormony, to się dzieje niezależnie od woli, dopiero potem do akcji włącza się mózg wyposażony w filtry wychowania, religijności, zwykłej ludzkiej uczciwości i przyzwoitości, od świadomej decyzji faceta zależy co się dalej stanie, czy podniecenie znajdzie swoje naturalne, biologiczne ujście w akcie prokreacji, czy zostanie wyciszone i skierowane na inne tory
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 70, 71, 72  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 70, 71, 72  Następny
Strona 43 z 72

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin