..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Rayban

Przyjmuję uwagę, choć nie można zakładać, że skrytykowałbym każdy dowcip Małgorzatki. Lubię dobre dowcipy niezależnie od tego kto je serwuje. Nie tylko Małgorzatka mnie nie znosi i wbija szpilki przy każdej okazji. Właśnie pokazał się następny wpis od kolejnej moderatorki z jakąś głęboką aluzją. Proszę rozwinąć myśł, chętnie poczytam i może inni też. Ewentualnie proszę o linki na wątki własnego autorstwa, gdzie jak rozumiem poziom jest niedościgniony.
Spokojnie, traktuję te uszczypliwości na luzie, może jednym zalazłem za skórę rozbijając lichą argumentację a drudzy zwyczajnie mnie nie trawią. Samo życie.

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]

fiamma75 · Wysłany: Śro 18:56, 17 Mar 2010 Temat postu:

rayban, czytałeś to?
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-inne-problemy-z-npr-color,11/w-malzenstwie-spac-razem-czy-osobno,3042.html

milunia · Wysłany: Pią 10:01, 19 Mar 2010 Temat postu:

Lepiej łyknij sobie setkę na rozgrzewkę zanim zabierzesz się do lektury

Ciśnienie może Ci mocno podskoczyć Laughing

strzyga · Wysłany: Pią 11:59, 19 Mar 2010 Temat postu:

raczej należałoby zaproponowac melise i hydroksyzynę na początek. Mruga

Rayban · Wysłany: Pią 1:06, 26 Mar 2010 Temat postu:

Strzygo, to dlugi wątek, może innym razem. Tak zerknąłem i coś mnie odrzuciło, coś znajomego. JAk znajdę czas do zajrzę i może zdzierzę.

A w mojej "sprawie" coś drgnęło.
Dostałem informację, że rozwód został orzeczony z mojej winy i z urzędu został zaskarżony do drugiej instancji. Jeśli chcę poznać uzasadnienie mam wpłacić 150,-pln.
Brać udział w tej farsie?
Mam coraz mniej ochoty. Lata mijają a ja właściwie to chciałbym o tym wszystkim zapomnieć.

strzyga · Wysłany: Pią 8:11, 26 Mar 2010 Temat postu:

z tego, co pamiętam takie postępowanie oprócz jednego wyroku musi byc potwierdzone "wyżej".

gilda

witam wszystkich , jestem nowa na forum i przepraszam że po raz pierwszy się wypowiem tu, ale już nie mogę tego czytac.

Panie Rayban - byłabym skłonna współczuć panu z całego serca, ale jak poczytałam o zdradach w "klubach całej Europy", wakacjach z kochanką i zgotowaniu piekła ukochanym, podobno, dzieciom (rozwód rodziców to po prostu trauma) to stwierdzam że jest pan egoistą i zwykłym dziwkarzem, w dodatku prymitywnym, o czym świadczą dowcipy na poziomie Fredka Kiepskiego,a określenia typu "żabka" w zestawieniu z siwymi zapewne skroniami przyprawiły mnie o wybuch śmiechu:)

Nie pisałabym tak ostrych słów, gdyby pan nie stwierdził, że wyznaje naukę Chrystusa i nie przyjął sakramentów - to niestety/na szczęscie do czegoś zobowiązuje czy się podoba czy nie. Nie wnikam w tym momencie co zrobiła żona, odnoszę się do postawy pana. Cudzołóstwa nie da się usprawiedliwić niczym mój panie - za to się w ST kamienowało i nie bez przyczyny widocznie, na owe czasy to było brutalne rozwiązanie, tępienie robaka toczącego lud wybrany i niszczącego całe rodziny. Teraz jest miłosierdzie i miłość (mam na myśli miłość z hymnu św Pawła a nie lansowaną przez świat) , ale pan najwidoczniej nie wie co to znaczy.
Od ładnych paru lat żyje pan jak agnostyk,w konkubinacie,szczęśliwy nareszcie, ale ciągle opluwa przed setkami osób cały KK w internecie - zwłaszcza Jana Pawła II, (tak w ogóle chyba juz gdzies czytałam pana historyjkę), okropną żonę, chyba nawet przy okazji RM (typowe) no i oczywiście oszołomów od NPR
Wstydziałbym się. Po pierwsze opisywać publicznie stan moich chuci,najintymniejsze problemy małżeńskie (żonie chyba byłoby przykro poczytać o sobie jako wrednej zimnej fanatyczce która zniszczyła małzeństwo, i pół Polski o tym wie) po drugie czemu to ma służyć? nie jesteśmy Sądem Biskupim, a jeśli chodzi o pobluzganie sobie na katolików to takich for jest od groma, to akurat nie bardzo w tym klimacie.
Dziękuję za przestrogę że NPR zniszczy moje małżeństwo, ale jeśli tak będzie to ufam że nie zasilimy oboje z mężem portfeli włascicieli agencji towarzyskich. Są pewne granice, których się nie przekracza, mój panie. Naprawdę. I są tacy, którzy musieli o wiele więcej znieść i potrafili. Ale to juz kwestia siły wiary i gotowosci na przyjęcie krzyża.
Pozdrawiam

kukułka

racja racja. Brawa dla tej pani

gilda

Dziękuję, miło mi:)

Cera

Prawda to niestety.

zołza

Rayban

Edwarda

Gilda, hiperentuzjastka npr już jakiś czas temu zniknęła z forum...

kukułka