..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Edwarda

Tu na razie nic się nie archiwizuje.
Ot ten wątek jest na górze, w którym ludzie piszą, chronologicznie po prostu.

Też się do Ciebie przyzwyczailiśmy, nie odchodź całkiem, zwłaszcza, że tu się wcale o npr tak dużo nie gada Mruga

Też wszystkiego dobrego Ci życzę.

Olenkita

Rayban, czasem w Twoim watku bylo ostro, ale sie przyzwyczailysmy Mruga

Trzymaj sie i zagladaj czasem z jakis dowcipem Mruga

Wszystkiego dobrego!

hana

wczoraj z zapartym tchem czytałam ową historię i choc miała miejsce dawno temu to ani przez moment nie pomyślałam ze może być podpuchą
Rayban - jesteś inteligentym, dowcipnym facetem i ciesze się ze życie dobrze się ułożyło (tak myśle choć nie przebrnęłam 66 stron)
pozdrawiam

Rayban

Po długim namyśle postanowiłem podzielić się w Wami receptą na idealny związek, nie mogę tego zatrzymać wyłącznie dla siebie:

Młode małżeństwo po pierwszej kłótni:
- Kochanie, mam propozycję, która pozwoli nam zaoszczędzić podobnych sytuacji w przyszłości. W przypadku, kiedy będziemy mieli podobne zdanie w tej samej sprawie, rację będziesz miał ty, a jeżeli różne - ja.

Edwarda

Coś w tym jest Wesoly

Albo, że kobiety lubią niespodzianki,... ale takie zaplanowane. Cool

Jak płacze, że ma zepsutą, złą lodówkę a mąż się zatroszczy, zrobi niespodziankę i kupi to jest zła, bo chciała zupełnie inną itp. itd.

Rayban

Adminie, proszę usunąć tego posta- śmiecia z mojego wątku.
Ależ proszę, choć żaden ze mnie admin Wesoly

I jeszcze podrzucam argument zwolennikom orto-NPR-u:

Czerwony kapturek wybrał się z koszyczkiem do babci, tyle że zamiast czerwonego kapturka założył niebieski. Nagle wilk zastąpił mu drogę:
- Zjem cię czerwony kapturku!
- Nie możesz mnie zjeść, bo ja nie jestem czerwony kapturem, tylko niebieski.
Wilk puścił go wolno. I tak cała historia powtarzała się przez tydzień i za każdym razem czerwony kapturek miał inny kolor kapturka niż czerwony. Aż pewnego razu idzie czerwony kapturek w różowym kapturku, spotyka wilka:
- Zjem cię czerwony kapturku!
- Nie możesz mnie zjeść, bo ja nie jestem czerwony kapturek tylko różowy.
- Mam to gdzieś nic nie jadłem od tygodnia. I wilk zjadł kapturka.
Jaki z tego morał? Żaden kapturek nie daje 100% zabezpieczenia...

konstancja

to akurat bardziej pasuje do zwolenników prezerwatyw i piguł

agu

http://www.youtube.com/watch?v=CM9yieABcOs okolice 35 minuty super recepta Wesoly

"co małżeństwo to inaczej"

koszatniczka

[link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawiałam się czy w takim razie npr w pewnych momentach jest dewocją

Rayban

Witam po dlugiej przerwie, u mnie nic nowegomoze poza szpitalnymi przygodami z wycinaniem jeszcze nie zlosliwych guzow z dwunastnicy. Takie dotkniecie chocby z daleka Wielkiej Tajemnicy moze spowodowac czasem korekte pogladow. W mnie nie za bardzo poza stwierdzeniem faktu, ze to swietnie jak ma sie kogos by prosic o pomoc. /Stworce/. Sorka za brak polskich znakow ale pisze ze szpitala na tablecie i nie chce mi sie zmieniac klawiatur. Pozdrawiam wszystkich zyczac zdrowka.

Edwarda

Witaj Rayban Wesoly

Tobie też dużo zdrówka i dogadania ze Stwórcą Wesoly

Warto!

emma

Rayban zdrowia życzę w takim razie. Wesoly

Rayban

Cześć, co ta m u was nowego?
U mnie bez zmian, nadal nie lubię NPR-u Wesoly

Porcja dżołków dla rozluźnienia pośładów:
***
Rada dnia: gdy idziesz do parku kogoś zgwałcić, weź ze sobą gaśnicę.
Nikt nie będzie cię zatrzymywać, gdy będziesz biec z gaśnicą
***
Pojawiła się nowa sieć restauracji ‘Spokój i cisza’. Dania dla dzieci zaczynają się od dwustu złotych.
***
Kobiety są jak drzewa: dają schronienie, zapewniają pożywienie i ładnie wyglądają. Poza tym jeżeli zaczniesz rąbać je siekierą też się wywracają.
***
- Doktorze, czemu pan powiedział 80-letniej babuszce, że jest w ciąży?
- Ważne, że jej czkawka przeszła.
***
Papierosy są w dużej mierze jak chomiki - niegroźne, dopóki nie wsadzisz do ust i nie podpalisz.

***
Ostatnio uprawiałem z żoną seks i skończyłem przed nią. Lekko zdegustowana, powiedziała:
- Może byś wreszcie skończył ze mną?
Więc ją udusiłem poduszką

*&**
Dzwonek do drzwi - mały Jaś leci otworzyć, po chwili przybiega do Ojca:
- Tato, ten komputer naprawdę przyniósł Mikołaj ?
- Oczywiście,
- Bo facet mówi że jakieś raty niezapłacone!

***
Kiedy o 3 w nocy wróciłem do domu, odkryłem, że żona zmieniła zamki w drzwiach. Po uważniejszym przyjrzeniu okazało się, że zmieniła też ulicę na której mieszkamy.
***
Jeżeli ciężko ci namówić żonę na seks, nie myśl, że innym też.
***
Żona, wychodząc do sklepu, uprzedziła męża:
- Jak będziesz gotować pierogi, wkładaj je do wrzątku po jednym, żeby się nie pozlepiały.
Kiedy wróciła, mąż gotował szóstego pieroga
***
Stoi facet na moście z kamieniem u szyi. Ewidentnie chce skoczyć w nurt rzeki.
- Stój, człowieku, stój! - krzyczy nadbiegająca kobieta.
- Czemu?
- Weź pan te trzy kotki...

***
Mąż wraca nad ranem do domu i od progu dostaje wałkiem w łeb. Gdy trochę doszedł do siebie, żona objęła go i zaczęła płakać:
- Wasia, przepraszam! Zupełnie zapomniałam, że dziś miałeś nocną zmianę.
***
Czym różni się kasjerka od żony?
Kasjerka nie histeryzuje, kiedy pakujesz torby i wychodzisz.

Starczy na jakiś czas, pozdrawiam

Edwarda

Nie masz facebooka?

Rayban

Nie rozumiem skąd pytanie. Mam tam konto ale rzadko zaglądam, nie rajcuje mnie ekshibicjonizm.