|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 16:05, 31 Lip 2006 Temat postu: ortodoksyjność |
|
|
Postanowiłam wyjasnić co mnie uwiera, bo zaczynam się dziwnie czuć i na LMM, i tu i na gazecie.
Forum NPR na gazecie -głównie starający sie wcelować w ten sposób. Na lmm - dywagacje o termometrze i ziółkach, a jakikolwiek temat o rozterkach moralnych gasi admin albo essex.
Ale niestety i tu mi coraz gorzej, bo wiele osób, i to z dumą, oznajmia, że są "nieortodoksyjne", że sobie (od pokoleń) pomagają prezerwatywami itp. Rozumiem, Wasz wybór, widzę nawet jego zalety, ale to nie jest NPR! To sie zdaje sie nazywa Fertility Awarenesz Method. Nikt w tym podejcśiu nie sprawdza jak spędzacie dni płodne.
W czym mój problem, żeby nei wyszło, że po prostu Wam zazdroszczę wyluzowania. Otóż czy my mamy wspólne problemy, skoro, ja w wypadkach watpliwych rezygnuję z seksu, a wiele innych osób po prostu posłuży sie gumką dla pewności? Od mego błedu zależy nowe życie, od Waszego - wyższe zużycie prezerwatyw. Jak mozemy porozmawiać np. o trudach czekania, jesli większośc forumowiczek nie musi czekać ? Szukałam miejsca, gdzie ludzie się będą wspierać, a jednoczesnie nie będzie "propagandy", na którą wspólnie utyskujemy. Ale osoba, która ma seks na żądanie nie będzie dla mnie wsparciem, i możemy co najwyżej pogaworzyć o weselach. Już nie mówiąc o tym, że ja się wstydzę nawet pieszczot i do spowiedzi nie idę bo juz nei wiem co o tym myśleć, a są/były tu osoby które o prezerwatywach nei wspominają, chodzą sobie do Komunii i luzik. Czy nas cokolwiek łaczy?
Wiem że to prywatne forum Niani, nikt mnie nie zmusza by tu zaglądać, ale gdzie mam się w takim razie podziać? Któraś wie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:24, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
abeba- ja jestem z tych ortodoksyjnych nie poomagamy sobie prezerwatywami, chociaz w okresie poporodowym, bardzo watpliwym pod wzgledem obserwacji sluzu i tempki, owszem zdarzylo sie, co pociagalo zawsze za soba dla mnie ogromne wyrzuty sumieniamy i dywagazje w konfesjonale. tez zawsze czekamy na III faze i podczas II i I nie stosujemy zadnych form zastepczych:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
m_bm
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:51, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dzięki, Abeba za ten post, myślę, że mogę się pod nim podpisać obiema rękami...
szukałam tu, szukałam (nadal szukam) na lmm, na grupie dyskusyjnej o. Knotza, próbowałam wreszcie znaleźć w realu wśród ludzi, o których wiedziałam, że są związani z kręgami Domowego Kościoła (i tu chyba największy dla mnie szok, gdy dowiedziałam się od tych osób, że i one z lekką ręką stosują "niekatolicką wersję" npr-u)
czego szukam... ? - wsparcia ?, świadków takiego stylu życia ?, ludzi zmagających się na codzień (jak i my w naszym małżeństwie) z trudnościami i wyborami, przed którymi stawia npr ?, przestrzeni zrozumienia ?
na razie oddaję to wszystko Bogu w modlitwie, prosząc, by - jeśli uzna, że to dla nas dobre - postawił nas wśród takich ludzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:00, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Abeba, wcale się Tobie nie dziwię....
Sama ostatnio myślałam o tym, że tu niby forum NPR, a więcej tu takich "nieortodoksyjnych" właśnie.
Ale takie też muszą się gdzieś podziać....
Bo spójrz na to z mojej strony:
Ja nawet chciałabym być ortodoksyjna, ale... nie potrafię. Nie wiem, może to kwestia wychowania? Może to dlatego, że ani w domu, ani w Kościele nikt mi nigdy nie mówił, że w seksie pewnych rzeczy nie wolno? Nawet na naukach przedmałżeńskich i w poradni rodzinnej! Wszystkie informacje na ten temat właśnie z forum posiadam. Ale słabiej przemawiają niż te wpisane we mnie od lat.
Ja czasem Wam "ortodoksyjnym" zazdroszczę - że przynajmniej wiecie w co trzeba wierzyć, co jest dobre. A ja muszę wszystko poddawać w wątpliwość, do wszystkiego po swojemu dochodzić pokrętną drogą. A na razie kiepsko mi to wychodzi, na zasadzie "im dalej w las, tym więcej drzew". Wzięliśmy ślub, żeby żyć "po Bożemu". Po ślubie, chcąc żyć w zgodzie z nauką KK przeszliśmy na NPR. To się okazało, że wcale nie jest tak pewny jak zachwalają, żebyśmy mogli obyć się bez prezerwatyw. A prezerwatyw nie wolno. A jak nawet byśmy chcieli się bez nich obyć, to nie wolno w czasie płodnym inaczej się doprowadzać do orgazmu. No naprawdę... Im bardziej chcę żyć po katolicku, tym więcej zakazów otrzymuję....
Jakoś się z tym jeszczenie uporałam
I nie wiem, czy się kiedykolwiek uporam
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:18, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że wewnątrz tego forum znajdzie się grupa ortodoksyjnych - zauważ że forum nowe i na razie niewielu uczestników dyskusji w ogóle. W każdym razie życzę temu forum serdecznie by się rozrosło.
PS> Ty wiesz, jak ja się cieszę, że wyzwoliłam się z ortodoksji (ortodoksyjności ?) A byłam, byłam wiele lat walczącą NPR-ówą
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:44, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
mnie też blizej do ortodoksji niż liberalizmu (w związku z czym i do wątpliwości z tym związanych ), ale wiesz co, myslę że to dobrze że świat jest różnorodny, słucham, patrzę i szukam swojej drogi. różnica między lmm i tym forum jest taka, że piszę o swoich poglądach i wiem że nikt mnie za to nie skasuje .
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:49, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a co do wspierania, o którym piszesz abeba, to myślę że niekoniecznie trzeba przeżywać to samo żeby zrozumieć, wystarczy empatia (a tu chyba uczestniczki takowa posiadają ). ja też jestem z tych co czekają na 3 fazę - czasem dłuuuugo . ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:26, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hm...ja użyłam słowa ortodoksyjni ale w innym kontekscie...miałam na myśli wypowiedzi essex i innych osoby z lmn a tym samym brak dla mnie miejsca na tym forum. Wydaje mi się, to forum ma to do siebie, że wystarczy tutaj mniejsca dla wszystkich abebo...a npr to po prostu dla mnie bezinwazyjna i zdrowa metoda regulacji poczęć (celowo nie użyję antykoncepcja, bo to pewnie rozpętałoby nową dyskuję). Kościół się zmienia i jeszcze 100 lat nie było mowy o żadnym npr...wydaje mi się kwestią czasu kiedy np. zostaną dopuszczone pieszczoty w okresie płodnym...a w ogole to uważam, że celibateriusze za bardzo zaglądali ( oj czytało się kiedyś na te tematy wypowiedzi różnych "ojców koscioła" - dzisiaj powoduje to tylko wzruszenie ramionami i smiech a kiedyś??) i nadal zaglądaja do małżenskiej alkowy...owszem powinny być ogolne zasady ale co dokladnie już robię i jak sprawiamy sobie przyjemność to nie ich sprawa. Pozatym nie oszukujmy się najwiekszą ochotę na seks ma się w okresie płodnym...w bezpłodnym mysli o seksie są ostatnimi o jakich myślę i trudno mi jakoś wyobrazić sobie, gdy mowię mojemu mężowi: za tydzień będziemy "to" robic, podczas gdy za tydzień mogę w ogole nie miec na to ochoty...druga rzecz, że jak ma się dwadzieścia parę lat to wtedy krew najszybiej w żyłach płynie...wystarczy sie połozyć obok drugiej osoby, dotknąc dłoni, uśmiechnąc się, aby iskra się zapaliła...a ciągły brak i niepewnośc czy już można na 100% prowadzi do flustracji i niechęci do seksu. Może użyję w tej chwili frazesu ale mi zwyczajnie szkoda życia na to...bowiem gdy zaczęłam się rozdrabniać szczegółowo na to co wolno a nie, prawie doprowadziło mnie to do awersji do do seksu...powoli wychodzę z tego. Errare humanum est, a Kościół to ludzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 20:34, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie jestem walcząca, naprawdę nie mam sumienia komukolwiek o tym mówić, nie mówiąc o namawianiu. Nie jestem również w 100% przekonana i nadal mam podobne odczucie jak espree, że więcej zakazów i grzechów jest w małżeństwie niż przed (do twojego katalogu dodam, że obojętnie jakimi sposobami - grzechem jest jeszce nei mieć dzieci!)
ale moim zdaniem nie da się zrozumieć (tak jak ja nie rozumiem dywagacji o uspokajaniu piersią czy nie), chocby ogromu problemów jakie z długiej wstrzemięźliwości się rodzą, choć nie muszą. Bezczelnie powiem, że przykład osób, które baaardzo długo czekają jakoś mnie buduje i poprawia humor. Natomiast sczerze mówiąc ogrom postów o prezerwatywach w ostatnich mcach pomógł, że naprawdę nei mam pojęcia jak pójsć do spowiedzi i za grosz poczucia żalu za własne grzechy. Wydaję się sobie samej jeszcze większą frajerką niż za to że nie ściągam muzyki. I oczywiście nietylko nie czuję, ale też nie wiem co wolno no bo w końcu jakby tyle osób popełniało swiętokradztwo to powinno je już piekło pochłonąć a tu nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaMaria
za stara na te numery
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:45, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ps: a jeśli chodzi o piekło i grzechy...ta kwestia nie mieści się w 10 przykazaniach i "na chłopski rozum" czy osoba, która całe życie je przestrzegała, a w okresie płodnym zaspokajała sie pieszczotami nie zostanie zbawiona??
|
|
Powrót do góry |
|
|
tato
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:48, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | wystarczy sie połozyć obok drugiej osoby, dotknąc dłoni, uśmiechnąc się, aby iskra się zapaliła...a ciągły brak i niepewnośc czy już można na 100% prowadzi do flustracji i niechęci do seksu. Może użyję w tej chwili frazesu ale mi zwyczajnie szkoda życia na to...bowiem gdy zaczęłam się rozdrabniać szczegółowo na to co wolno a nie, prawie doprowadziło mnie to do awersji do do seksu...powoli wychodzę z tego. Errare humanum est, a Kościół to ludzie |
pieknie napisane ! BRAWO !
po prostu samo życie - praktyka !
Mozna by Knotzowi podesłąć
a nie landrynkowe teksty z lmm.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 20:59, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
AnnaMaria napisał: | ps: a jeśli chodzi o piekło i grzechy...ta kwestia nie mieści się w 10 przykazaniach i "na chłopski rozum" czy osoba, która całe życie je przestrzegała, a w okresie płodnym zaspokajała sie pieszczotami nie zostanie zbawiona?? |
zależy dlaczego tak robiła? jesli ze słabości, bo za często sie kładła koło drugiej, to pewnie jej sie upiecze. ale jesli dlatego, że uważała zakaz za głupi a swoje zdanie i satysfakcję za wazniejsze to nei byłabym taka pewna.
ostatnio czytałam artykuł krytyczny o Matce Teresie (nawiasem mówiąc, nigdy do mnie nie przemawiała ta postać), chocby że w jej przytułkach ludzie mieli gorszą opiekę i umierali częsciej niż innych. ale potem pomyslałam, że w kat. naprawdę nie chodzi o praktyczność, skuteczność itp. tylko o oddanie, pokorę, umiłowanie, intencje itp. i w takich kategoriach jest się ocenianym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:05, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dlatego właśnie myślę, że nikt tu nie da ci abeba gotowych odpowiedzi na twoje (i moje ) wątpliwości - to należy do spowiednika. myślę że realistycznym oczekiwaniem jest wymiana mysli, poglądów, zrozumienie w sensie empatii właśnie, ale nie uzyskanie odpowiedzi na to czy pójdziemy do nieba z naszą ortodoksja, czy też wręcz przeciwnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:41, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | myślę że realistycznym oczekiwaniem jest wymiana mysli, poglądów, zrozumienie w sensie empatii właśnie, ale nie uzyskanie odpowiedzi na to czy pójdziemy do nieba z naszą ortodoksja, czy też wręcz przeciwnie. |
no właśnie... :-k
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:58, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no i jest jeszcze ta kwestia, że zbawienie nie jest za uczynki a jest łaską
PS. Mogę napisać o sobie podobnie jak Juka, że też mi bliżej do ortodoksji niż liberalizmu (ale zobaczymy jak wytrzymam w okresie poporodowym). Z tym, że npr traktuję jako sposób zarządzania płodnością a nie styl życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 1 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|