|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:00, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dobry seksuolog nie wyśmiewa tego, kiedy człowiek zaczyna współżycie ani jakie metody regulacji poczęć stosuje. Tak samo jak każdy terapeuta nie powinien tego robić. Co śmiesznego w tym, że ktoś czeka do ślubu... W Twoim kontekście to mam tylko przykre myśli na ten temat, ale nie śmieszne, tylko smutne właśnie. Jakby skupienie się na powstrzymaniu się od współżycia przyczyniło się do problemów po ślubie. Może granice były za ostre, przez co trzeba dać sobie więcej czasu. Nie każdy ma taką konstrukcję, że z przelotnych pocałunków i trzymania za rękę przeskoczy w kilka dni do pełnego współżycia, niektórzy przechodzą przez ileś etapów przez ileś miesięcy.
Moim zdaniem sama niepotrzebnie się nakręcasz tym wypominaniem sobie wieku. Rozpoczynanie współżycia w czasie studiów (19-24 lata?) to raczej normalny wiek, kilka lat więcej to też nie jest jakoś późno. No, chyba że ktoś lubi porównywać się z anonimowymi forami itp.
Ostatnio zmieniony przez agu dnia Nie 1:01, 14 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mirabelkaaa
pierwszy wykres
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:37, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Agu, co do tego, co napisałas, mam nadzieje ze z seksuologiem bedzie tak jak mowisz, ze bedzie potrafił podejść do sprawy profesjonalnie. Moje obawy wynikają pewnie z tego ze juz wiele osob na swojej drodze spotkalam ktore podchodziły nie tak profesjonalnie do sprawy, nie tak jak na zawodowca przystało, chociażby fotograf na slub. Wiec moze stąd boje sie ze z seksuologiem bedzie tak samo bo powszechnie jest tak, że ludzie robia to przed ślubem. I większość osob śmieje sie z tych czekających. Ja przynajmniej tak mam w swoim otoczeniu. Zobaczymy na kogo trafie, musze usiąść do googli i poszukać kogos... Masz w tym duzo racji, w tym co napisałas. Bo faktycznie kiedys mieliśmy na siebie ogromną ochotę, pocałunki byly bardziej namiętne i takie dłuższe niz teraz, tak sie podniecałam i rozpalałam wtedy ze szok a teraz to szkoda gadac, tylko strach i zmuszanie sie, a to początek małżeństwa . Jakos tak zakazany owoc lepiej wtedy smakował, a teraz nie wiem gdzie jest ta namiętność i pożądanie... Ostatnio widzialam jak ktos na innym forum napisal ze jak seksu nie ma przed ślubem to po slubie tez go nie bedzie. U mnie to działa...
Czasem są chwile kiedy czuje sie oszukana, ze dochowanie czystości nic mi nie dało. Wierzyłam w tę wartość a teraz nie widze owoców... Moze masz racje ze musimy przejść ileś etapów az bedzie finał.
A co do wieku, Mam 25 lat, moje koleżanki robiły to mając mniej, duzo mniej i problemów żadnych nie miały i moze stąd te moje wnioski. Pewnie masz racje ze to głupota i ze wiek nie ma znaczenia. Tak mi sie to jakos skojarzyło. Ale masz racje, nie ma co na to patrzec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:11, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci jedno-nie pozwol, zeby swiat Ci wmowil, ze czekanie z seksem do slubu czy wiek jest zrodlem Twoich problemow bo to sa wierutne bzdury. Na tym forum chocby jest wiele osob ,ktore czekaly do slubu i nie przeszkodzilo im to miec udanego wspolzycia. Wiadomo jaka moda kieruje sie swiat i nie warto o tym myslec. Dobrze, ze masz takie wsparcie w mezu i ze czeka cierpliwie.
Tak wiec glowa do gory
A wizyta u seksuologa na pewno sie przyda. Bywaja seksuolodzy chrzescijanscy, tak jak i psycholodzy, mozna pogooglac. A nawet jesli na takiego nie trafisz to warto sie przejsc nawet do zwyklego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matyldka
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Lis 2015
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:02, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez matyldka dnia Pią 17:40, 11 Mar 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:13, 14 Lut 2016 Temat postu: Re: Pochwica? |
|
|
mirabelkaaa napisał: | Mitem jest to ze blone sie przebija... |
to co się z nią w takim razie dzieje?
Nie wiem co Wy macie z tymi palcami - liczycie, że da się rozciągnąć aby pierwszy raz nie bolał?
Ja swój pierwszy raz wspominam jako bardzo bolesny, ale nikt mi wcześniej palcy "tam" nie wkładał
Przepraszam, może to zabrzmi grubiańsko, ale trzeba "raz a porządnie" zamiast wkładać "najpierw jeden palec, potem drugi" i czekać aż magicznie przestanie boleć.
Dla mnie seks był bolesny, a potem nieprzyjemny przez niecały rok. Teraz ośmielę się stwierdzić, że wychodzi nam naprawdę dobrze
Moim zdaniem problem jest bardziej w głowie, bo mało jest osób, które pierwszy raz miały bezbolesny i bez problematyczny (wiem, że są i takie na forum ). Także rzeczywiście przydałaby się wizyta u seksuologa, z którym byś mogła porozmawiać o swoich lękach.
Ja na przykład jestem typem "zadaniowca" i skoro sobie postanowiłam, że "dziś będzie pierwszy raz" to musiał być, nie ważne jak mocno bolało
P.S. Nie wierz bezkrytycznie koleżankom, ze nie miały zadnych problemów. Moja "przyjaciółka"(a przynajmniej wtedy ją za taką uważałam) po swoim pierwszym razie opowiadała nam (mnie i jeszcze 2koleżankom) jaka to ona teraz jest dorosła, dojrzała i jak to nic jej nie bolało. Dwa tygodnie później po zaledwie dwóch piwach wygadała się, że było nieprzyjemnie, bolało strasznie, ale nie chciała wyjść przy pozostałych na słabą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:25, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Olenkita dobrze pisze.
25 lat to bardzo dobry wiek. Znam dużo dziewczyn, które zaczynały w tym wieku albo później. Na pewno tak zdrowiej, niż jako dziecko (=młodziutka nastolatka).
Iskra, hardkorowo...
Kiedyś jedna ginekolog poleciła mi wino. Może zacząć od sposobów na rozluźnienie się, nie totalne znieczulenie i tratę wspomnień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:29, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Poza tym naprawdę, porównywanie składania palca a penisa jest wg mnie "niemiarodajne"
Od dawna dziewica nie jestem, współżycie nigdy mnie nie bolało a zabawy z palcem nawet jednym nie zawsze są przyjemne. Natomiast Budowa anatomiczna penisa, tkanka która jest pokryty plus nawilżenie kobiety to zupełnie coś innego niż twardy palec z paznokciem (nie mam na myśli za długich pazurów tylko ogólnie twardość płytki).
Jak patrzę na penisa męża we wzwodzie to aż czasem mnie dziw bierze że "to się we mnie mieści". A w trakcie stosunku, jak nawilzenie mam akurat duze, to powiem szczerze że mógłby być jeszcze większy mówię o odczuciu w pochwie. A gdybym wzrokiem mierzyla to chyba bym się bała żeby w ogóle do stosunku dochodziło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzia
mistrz NPR-u
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:34, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Też nie rozumiem z tymi palcami. Naprawdę nie można się sugerować wielkością, palce są twarde i nieprzyjemne w dotyku, członek jest miękki i dopasowuje się do pochwy. Zgadzam się, trzeba przejść kilka pierwszych razy (z żelem koniecznie plus np. winko na rozluźnienie). Też podeszłam do tego zadaniowo. Pierwszego dnia nie udało się, drugiego już z żelem tak. Nie było jakoś powalajaco, ale też ból nie był duży ani krwawienie. Jeśli te próby trwają krótko, nie ma co się nakrecac forami ani seksuologiem. Na pewno wszystko się uda, nie myśl o bólu, grzechu itp., nakrec się po prostu na seks, powspominajcie jakieś pikantne momenty, podejdź do tego trochę na luzie a trochę zadaniowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:34, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Mj pierwszy raz tez by pozno, bo w wieku 25 lat i bolal jak cholera, kolejne razy tez nie byly bezbolesne, ale w miare szybko bylo ok (w sumie po porodzie sn bylo jednak sporo gorzej - faktycznie sie nie dalo przez jakis czas). Wino to dobry pomysl, zel nawilzajacy tez w duzej ilosci. Bylas w ogole u ginekologa? Wykluczony stan zapalny? Czasami stosuje sie zel znieczulajacy (gin. moze zapisac), mozna tez naciac blone u gina jesli jest b. gruba Jesli gin. ok, to jednak seksuolog, to lekarz, na pewno niejeden taki przypadek spotkal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja miałam 24 lata i też mnie bolało. Palec sobie może i wkładam (do badania szyjki), ale po pierwsze nigdy nie włożyłam dwóch, a po drugie jak się badam sama to nie boli, a jak mnie bada gin to już tak. Więc palce do końca miarodajne nie są. Choć badanie szyjki pomogło mi akurat przełamać strach przed ginem.
Jak pierwszy raz zobaczyłam penisa we wzwodzie to też byłam przerażona, że to takie duże i obwód jest sporo większy od obwodu palca. My od razu nie mogliśmy próbować, wiec miałam czas, żeby się oswoić.
A przy pierwszych próbach wiadomo bolało, byłam zaciśnięta i przestraszona. Nawet bardzo bolało. I być może udało się za drugim razem, oczywiście też wśród bólu, który trzeba było przetrzymać. Ważna rzecz to się rozluźnić.
Mnie też czasem boli podczas pieszczot po dłuższej przerwie, ale nie jakoś bardzo i dość szybko przechodzi.
W końcu dacie radę, nie musicie się spieszyć.
Jak bardzo wpływa głowa dowód miałam dzisiaj - normalnie mogę podczas @, ale dziś tak się stresowałam że mąż się pobrudzi, że o orgaźmie nie było mowy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:35, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
fiamma dobrze radzi, powinnas pogadac z ginem. Znam jedną dziewczynę co miała robioną chirurgicznie błonę dziewiczą, tkanka była gruba i ukrwiona. Pomogło jedno nacięcie. U ciebie utrwala sie problem. Na siłe tego nie zrobisz, bo to tak nie działa. Masz problem jak wiele osób, poczytaj linka do stony co ci podrzuciłam. Poszukaj wsparcia u gina i psychologa. Z NPRem da sie zyc bez ciazy bez obaw. Super, ze maz jest czuły i delikatny to wielka pomoc. Jednka ty sama musisz poszukać pomocy.
Ośmielę sie powiedzieć, ze wiekszość kobiet miała bolesne pierwsze razy. Taka fizjologia kobiety. Z czasem moze byc lepiej ale to duzo zalezy od samej kobiety i jej faceta.
Nie daj sobie wmówić, ze to przez czekanie do śłubu czy wiek masz problem. Rózne są przypadłości i choroby nie wszystkie sa z winy samego cżłowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:33, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Do ginekologa idź koniecznie, dobrze Ci dziewczyny radzą . U mnie po kilku miesiącach od ślubu nadal bywa różnie (i widzę na forum, że kilka miesięcy to wcale nie długo ), ale większość bólu zniknęła po wizycie u ginekologa, zdiagnozowaniu i wyleczeniu infekcji – może akurat u Ciebie to też będzie „tylko” to? A jeśli nie, to też na pewno uda się te trudności przewalczyć – może wystarczy wyluzować i dać sobie na wszystko czas, a może z pomocą psychologa czy seksuologa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:20, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że problem jest przede wszystkim w głowie. Też strasznie się obawialam pierwszego razu. Nie wiem czy wizyta u gina jest dobrym rozwiązaniem na ten etap, bo samo badanie jest nieprzyjemne. Ja teraz nie mam problemów ze wspolzyciem mimo nielatwych początków a za to badanie ginekologiczne jest dla mnie mega stresem i w zasadzie nie do przejścia, pewnie też mam problem w głowie. I też palca nie wyobrażam sobie w środku, nawet palca męża czy swojego. Jeżeli mogę coś radzić to spróbujcie to zrobić na granicy Twojego orgazmu, żebyś była tak nakrecona i nawilżona (trzeba wyczuć ten moment żeby się zatrzymać ). Wtedy wszystko się tam otwiera, pochwa wydłuża i jest łatwiej. No i trzeba zaakceptować, że może trochę boleć, przytrzymać to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:34, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Myślę że to problem w głowie, stres itd.
A z punktu widzenia fizjologii mnie zastanawia, jak się ma brak bólu przy I razie do używania tamponow. Używałam (używam) od 18 roku życia. I raz (6lat później) - bez bólu.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 18:35, 14 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:04, 14 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ma się nijak. Z doświadczenia mówię
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 2 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|