|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:26, 16 Lip 2021 Temat postu: Problem z orgazmem pochwowym |
|
|
Hej wszystkim. Jeżeli temat był poruszany to proszę o wykasowanie....
Jesteśmy z mężem 10 lat po ślubie, a ja nie miałam nigdy orgazmu pochwowego. Mam tylko łechtaczkowe, i tylko wtedy gdy pomagam sobie palcami (lub ewentualnie robi to mój mąż). Czytałam u Wisłockiej, że jest to pewna niedojrzałość. Seks jest dla mnie bardzo przyjemny, ale choćbyśmy się kochali pół godziny, to nie dojdę.
Czy któraś z Was też tak ma? Są jakieś sposoby na nauczenie się orgazmów pochwowych.
Drugi problem jest natury moralnej, czy ja grzeszę gdy pomagam sobie w trakcie seksu? Nie zapytam o to księdza, bo się mega wstydzę
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:27, 18 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę wszystkie orgazmy są łechtaczkowe, bo łechtaczka to spory organ, który otacza pochwę. Wisłocka nie jest absolutnym guru w kwestii kobiecej przyjemności. Wizja, że nie-pochwowy orgazm jest niedojrzały, obecnie wiele osób uznaje za niefeministyczną, za dziedzictwo patriarchatu. Wiele kobiet nie ma orgazmu podczas zwykłej penetracji. A część z tych, co mają, ma równocześnie stymulowaną łechtaczkę.
Ewentualnie możesz spróbować pracować bardziej mięśniami dna miednicy podczas stosunku lub wybrać się do fizjoterapeuty, żeby te mięśnie były w dobrym stanie, lub spróbować innych pozycji. Ale brak orgazmu przy okazji samej penetracji nie jest dziwaczny
Nie, pomaganie sonie podczas seksu to nie grzech Grzechem byłoby, gdyby to było zamiast stosunku (na zasadzie: jak mieć przyjemność bez stosunku i ryzyka ciąży). Przy okazji stosunku jest jak najbardziej ok. O. Knotz kiedyś o tym pisał (żeby nie było, że to tylko moje pomysły ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:13, 26 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Dziękuję heidi. Przyznam, że trochę mi ulżyło. Chyba za dużo rozkmin w "tym" temacie mam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:20, 26 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, Wisłocka pisała też o wstrzymaniu się od seksu na koniec ciąży, a teraz w każdej książce i chyba każdy gin na końcówce zaleca... od tamtego czasu jednak wiele się zmieniło
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:25, 04 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Nie kupuję teorii o tym, że wszystkie orgazmy są łechtaczkowe, ale i tak jest lepsza niż bzdury Wisłockiej. Do orgazmu dochodzi się różnie, kobiety, które mają głównie albo wyłącznie w trakcie stosunku pochwowego chyba nawet są w mniejszości. niektórym się zdarza i od innych pieszczot, to też niby gorsze? Są kobiety, które nigdy nie miały orgazmu, łechtaczkowy nie powinien być traktowany jako gorszy, w ogóle spoko, że jest.
Ostatnio zmieniony przez agu dnia Czw 15:25, 04 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
natka123
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 23 Lip 2017
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:51, 07 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
agu napisał: | Nie kupuję teorii o tym, że wszystkie orgazmy są łechtaczkowe, ale i tak jest lepsza niż bzdury Wisłockiej. Do orgazmu dochodzi się różnie, kobiety, które mają głównie albo wyłącznie w trakcie stosunku pochwowego chyba nawet są w mniejszości. niektórym się zdarza i od innych pieszczot, to też niby gorsze? Są kobiety, które nigdy nie miały orgazmu, łechtaczkowy nie powinien być traktowany jako gorszy, w ogóle spoko, że jest. |
Kiedyś miewałam nawet sutkowe, co było w ogóle mega zagadką dla mnie
Bardzo się cieszę że mam jakiekolwiek, wiem że niektóre z nas ich nie mają, a mężów to nawet nie obchodzi - myślą tylko o sobie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|