|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:06, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: |
susa napisał: |
Wiesz, powiem Ci jedno, dziecko może powstac już z podróży poślubnej, jeżeli będe miała właśnie dni płodne |
susa napisał: |
Wszak chciałabym by dziecko nie powstało od razu i odłożyć starania o nie na parę miesiecy po ślubie aż oswoimy się ze swoją bliskością.
|
a ja nie rozumiem! Z jednej strony nie chcesz dziecka od razu, z drugiej, jeśli czas płodny wypadnie na podróż poślubną zamierzasz z niej korzystać. Jak dla mnie to się wzajemnie wyklucza....
|
Bo zgodne z nauczaniem Kościoła jest otwarcie się na dziecko, które mogłoby się począć z małżeństwa nawet te nieplanowane. Jest we mnie trochę lęku, co jeśli wypadną mi akurat dni płodne, co jeśli pocznie od razu się dziecko, ale należy liczyć się z tą możliwością podejmując współżycie seksualne. Jeszcze do końca nie wiem jaką postawę przyjmę: czy pełną otwartość na życie czy stawianie barier we współżyciu w podróży poślubnej? Wiem jednak że przyjąć chcę postawę zgodną z nauczaniem kościoła, a ten zabrania antykoncepcji, a w tych chwilach intymności we dwoje gdy to jest nowe chyba niewskazana by była wstrzemięźliwość, można jeszcze ograniczać się do niepelnych stosunków jednak pozwolę by odbyło się to tak jak potrzebuje mąż. Dlatego muszę się liczyć z tym że może począć się dziecko, choć wydaje mi się ze dla życia seksualnego jest niewskazane by od razu się poczęło dziecko, bo wtedy po porodzie będę odmawiała współżycia bojąc się kolejnego nieplanowanego poczęcia. Jednak gdyby tak się zdarzyło, poczęcie z podrozy poślubnej to przyjmę je jako dar Boży i błogosławieństwo Boże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:32, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem, czemu w trakcie dni płodnych w podróży poślubnej nie należałoby się powstrzymywać od seksu? Moja przyjaciółka tak robiła całą podróż poślubną.
Skonsumowali związek dopiero jakieś 2 tygodnie po ślubie, a może nawet dłużej (nie pamiętam).
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Smużka mi by było szkoda podróży poślubnej Nawet jeśli miałoby się począć nieplanowane dziecko. Chyba, że dla kogoś była by to tragedia.
Susa, różni są ludzie, mają rożne temperamenty. Ja akurat słuchałam Knotza na żywo, więc wiem jak się zachowuje jak o czymś opowiada. Może i się ekscytuje i wczuwa w to co mówi. To, że do Ciebie to nie trafiło, nie znaczy, że do innych też nie trafia. Mnie nie zachwycił swoją osobą, jest mi obojętny, szanuję go, bo na pewno wielu małżeństwom już pomógł, ale ja go nie ubóstwiam i w żadnym wypadku nie bronię za wszelką cenę. Po prostu uważam, że nie powiedział nic takiego, żeby się aż tak oburzać, jak Ty to robisz i bulwersować, do tego oskarżać go o erotomanię i kłamstwa niezgodne z nauką Kościoła. To co mówił jest prawdą, ale Ty ją inaczej odbierasz, do tego nie spodobała Ci się sama jego osoba, oraz jego sposób prowadzenia nauk i koniec. I nie musisz go słuchać, ani oglądać ani nic, bo to nie jest wyrocznia i na pewno wiele osób też go nie lubi za jego sposób bycia. Ale nie mów, że kłamie, bo tak nie jest. Tak samo są księża, którzy mówią kazanie jak ślimaki, można pozasypiać, ledwo ich słychać i jeszcze nic ciekawego nie mówią. A są i księża którzy się ekscytują, ochoczo gestykulują i wręcz grzmią z tej ambony. Pamiętaj, że ksiądz też człowiek i też są różni księża a nie możesz patrzeć na żadnego z nich jako nieomylną prawdę, bo tylko Bóg się nie myli. Ale to, że ten czy tamten nie przypadł Ci do gustu nie znaczy od razu, że kłamie. Mi też się nie każde rekolekcje i nauki jakie w życiu wysłuchałam podobały, ale nie oceniam na tej podstawie samej osoby. Po prostu stwierdzam, że do mnie to nie trafia i po sprawie. Szkoda przez kolejne naście stron roztrząsać to, że Ci się Knotz nie spodobał. Wszyscy to już wiemy i tłumaczymy Ci, że wcale nie musisz go lubić, ani nawet słuchać, nie oczerniaj i po temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:04, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
sorry, ale mi trudno by było uznać za dziecko nieplanowane takie, które powstało z seksu w dni płodne "popełnionego" z pełną premedytacją
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:15, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nieplanowane w sensie "sex tak, ale może się nie uda i się tym razem nie pocznie"
Ja już po roku starań przestałam wierzyć w jedną noc seksu w płodne i dziecko nagle. Ale to tylko ja Dlatego wiem teraz, że na pewno w przyszłości zdarzy nam się seks z dni płodne, pomimo, że nie będziemy planować jeszcze dziecka i będziemy liczyli na to, że może nie tym razem. No a jak się uda do super, widać tak Bóg chciał
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:24, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
niom wpadka normalnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania M
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:58, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ania M napisał: | Knotz mówi do osób o zdrowej seksualności a nie wykrzywionej jak u susy. Może niektórym sie nie podobać czyn ie trafiać to co mówi, ale pisanie, że jest napalony na seks , kolejny raz dowodzi skrzywienia seksualności u susy niestety. |
susa napisał: | Zdrowa seksualność to dla Ciebie masturbacja, pornografia i seks pozamałżeński? Bo z tym mają sporo ludzie problemy, a ja nie mam większych problemów odnośnie czystości.
I twierdzę że dla osoby żyjącej w stanie wolnym/celibacie jest niezdrowe takie nakręcanie się w sprawach seksu i koncentracja na tej sferze życia. A tak robi właśnie o. Knotz. Nie słuchałaś go na żywo to nie wiesz. |
Gdzie ja napisałam o masturbacji, pornografii i seksie pozamałżeńskim????? To może mnie nie obrażaj, co? Nie znasz mnie a sądy wydajesz lekką ręką.
Wszędzie widzisz patologie tylko nie u siebie....
Dla Twojej informacji:
- Knotza słuchałam na żywo, czytałam jego książki też
- w czystości przeżyłam 34 lata (do ślubu)
- więĸszych problemów z czystością nie miałam
- seksu MAŁŻEŃSKIEGO pragnęłam i oczekiwałam i był/jest dla mnie ogromną radością, choć nie jest co noc jak Ci się wydaje, ani nawet nie co 2 dni, średnio licząc.
-uważam, że dobrze, że ktoś z KK się tematem zajął od tej strony co Knotz, wielu ludziom było to potrzebne - uświadomienie sobie, że katolicyzm nie uważa seksu MAŁŻEŃSKIEGO za coś wstydliwego i służącego JEDYNIE do poczęcia. I że można sobie w nim (W RAMACH NAUKI KK / HV) pozwolić na coś więcej i czerpać z tego radość i jedność MAŁŻEŃSKĄ a nie tylko spełniać obowiązek małżeński.
-masturbacja, pornografia i seks pozamałżeński są grzechem ciężkim i należy się z nich spowiadać
- nikt nie każe Ci się przed ślubem koncentrować na sferze seksu (po ślubie też zresztą nie) - jeśli czytasz Knotza po to by się rozbudzić to jest to złe, jeśli po to by WIEDZIEĆ więcej aby LEPIEJ SPEŁNIAĆ POWOŁANIE do bycia żoną to jak najbardziej
- skoro Knotz na Ciebie źle działa to po co udzielasz się w tym wątku już od 20 stron??? -na mnie źle działają niektóre wypowiedzi o. Jacka Prusaka więc go nie czytam i już.
- Niepełne stosunki o których piszesz ( w sensie przerywane) są także grzechem ciężkim bo nie spełniają warunku otwartości na życie
- znam małżeństwo, które z nocą poślubną czekali 3 tygodnie do okresu niepłodnego, przed ślubem nie współżyli a chcieli się sobą trochę nacieszyć zanim pocznie się dziecko
Mój spowiednik /kierownik duchowy dał mi kiedyś taką wytyczną odnośnie seksu - żadna część ciała nie jest "nieczysta", niewłaściwa do seksu, dozwolone jest wszystko na co zgadzają się obie strony, co nie uwłacza niczyjej godności i co spełnia warunek, że każdy akt ma być jednoczący, z założenia otwarty na życie (tzn bez antykoncepcji i zakończony w pochwie) nawet jeśli wiadomo, że w danym momencie poczęcia nie będzie bo są dni bezwzględnej niepłodności. Jak dla mnie ta definicja wyczerpuje temat i rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Czw 21:02, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 4:32, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Smużka napisał: | Nie rozumiem, czemu w trakcie dni płodnych w podróży poślubnej nie należałoby się powstrzymywać od seksu? Moja przyjaciółka tak robiła całą podróż poślubną.
Skonsumowali związek dopiero jakieś 2 tygodnie po ślubie, a może nawet dłużej (nie pamiętam). |
Wyobraź sobie, że on czekał tyle czasu na to co będzie po ślubie, to nie mogę mu powiedzieć, teraz nie bo mam akurat dni płodne.
Ania M napisał: |
Gdzie ja napisałam o masturbacji, pornografii i seksie pozamałżeńskim????? To może mnie nie obrażaj, co? Nie znasz mnie a sądy wydajesz lekką ręką.
Wszędzie widzisz patologie tylko nie u siebie.... |
Ale wtedy konferencja była skierowana dla singli o problemach seksualnych. A wiele z tych osób ma takowe problemy. I o tym mówię, a nie o Ciebie.
Ania M napisał: |
-uważam, że dobrze, że ktoś z KK się tematem zajął od tej strony co Knotz, wielu ludziom było to potrzebne - uświadomienie sobie, że katolicyzm nie uważa seksu MAŁŻEŃSKIEGO za coś wstydliwego i służącego JEDYNIE do poczęcia. I że można sobie w nim (W RAMACH NAUKI KK / HV) pozwolić na coś więcej i czerpać z tego radość i jedność MAŁŻEŃSKĄ a nie tylko spełniać obowiązek małżeński.
-masturbacja, pornografia i seks pozamałżeński są grzechem ciężkim i należy się z nich spowiadać
- nikt nie każe Ci się przed ślubem koncentrować na sferze seksu (po ślubie też zresztą nie) - jeśli czytasz Knotza po to by się rozbudzić to jest to złe, jeśli po to by WIEDZIEĆ więcej aby LEPIEJ SPEŁNIAĆ POWOŁANIE do bycia żoną to jak najbardziej
- skoro Knotz na Ciebie źle działa to po co udzielasz się w tym wątku już od 20 stron??? -na mnie źle działają niektóre wypowiedzi o. Jacka Prusaka więc go nie czytam i już.
. |
Bo mam prawo do własnego zdania. Uważam że to że seks malzeński jest dobry, a czemu nie zaprzeczam nie zmienia faktu że o. Knotz przegina a także złe jest takie nakręcanie się i koncentracja na sprawach seksu przez osobę stanu wolnego/żyjącą w celibacie. To mam do zarzucenia o. Knotz,że nadmiernie w swej nauce koncentruje sie na seksie, co jest złe a nie że podjął się tematu seksu małżeńskiego, by pomóc małżonkom co jest dobre.
Ania M napisał: | Niepełne stosunki o których piszesz ( w sensie przerywane) są także grzechem ciężkim bo nie spełniają warunku otwartości na życie |
Czekanie gdy jest podróż poślubna aż wreszcie skończą się dni płodne i można współżyć też nie spełnia warunku otwartości na życie.
A tak poza tym świeże malżeństwo, które wcześniej nie współżyło nie musi na siłę od razu zmuszać się do pełnego stosunku z penetracją, lecz po prostu cieszyć się bliskością, wiec pozwolić sie rozebrać, trochę poprzytulać i popieścić. I jak chcesz wiedzieć mój spowiednik powiedział że takie zachowania jak pieszczoty, masażyk, wspólna kąpiel nawet zupełnie nago nie są grzechem, nawet gdy nie doprowadza się do penetracji, bo one nie są stosunkiem. Tak mi wytłumaczył to spowiednik. I to rozumiem, cieszenie się bliskością przy braku pełnych zbliżeń.
Ania M napisał: | znam małżeństwo, które z nocą poślubną czekali 3 tygodnie do okresu niepłodnego, przed ślubem nie współżyli a chcieli się sobą trochę nacieszyć zanim pocznie się dziecko |
Ale dla nas możliwość nacieszenia się sobą, jest właśnie w chwilach intymności w podróży poślubnej. Potem przyjdzie twarde życie, mieszkać do czasu kupna mieszkania będziemy z rodzicami to nie będzie takiej możliwości by w pełni cieszyć się sobą.
ika napisał: |
Szkoda przez kolejne naście stron roztrząsać to, że Ci się Knotz nie spodobał. Wszyscy to już wiemy i tłumaczymy Ci, że wcale nie musisz go lubić, ani nawet słuchać, nie oczerniaj i po temacie. |
Zgadzam się z tym.
Aniu M Ty masz swoje zdanie a ja swoje. Mogłam je wyrazić. Szkoda jednak ciągnąć w nieskończonność tą dyskusję. Dajmy prawo do tego, że kazdy ma swoje zdanie.
Ostatnio zmieniony przez susa dnia Pią 4:43, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania M
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 6:24, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dyskusja z Tobą nie ma sensu, tak jak napisała kukułka nie czytasz ze zrozumieniem.
Pieszczoty to są pieszczoty a nie niepełny stosunek!
Same pieszczoty nie są grzechem ale już doprowadzanie się do orgazmu poza stosunkiem tak. U Ciebie na orgazm bym nie liczyła sądząc po Twojej nerwicy u faceta owszem.
Jak facet tyle czekał to i dwa tygodnie poczeka wiedząc, że ma poczekać - jeśli to dla Ciebie ma być stres bo masz dni płodne. MY dlatego wyjechaliśmy w podróż poślubną 2 tygodnie po ślubie a nie od razu, żeby móc się cieszyć sobą w dni niepłodne. I nikt problemu z tego nie robił. No ale Ty musisz być w sanktuarium na Boże Ciało w czasie podróży poślubnej.... Super tylko nie narzekaj, jeśli wtedy będziesz miała mieć dni płodne bo wybór może być taki albo sanktuarium albo podróż poślubna w dni niepłodne.
Zresztą skoro masz wytyczne spowiednika to po cholerę dyskutujesz to na forum. Też mam kierownika duchowego ale do głowy by mi nie przyszło dyskutować to co mi mówi na jakimkolwiek forum.
Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Pią 6:33, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
susa
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:42, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ania M napisał: |
Pieszczoty to są pieszczoty a nie niepełny stosunek!
Same pieszczoty nie są grzechem ale już doprowadzanie się do orgazmu poza stosunkiem tak. U Ciebie na orgazm bym nie liczyła sądząc po Twojej nerwicy u faceta owszem. |
Ale to miałam na myśli mówiąc o niepełnym stosunku. Przy pierwszym razie gdy nastąpi rozebranie się nie chcę by był pełny stosunek, tylko najpierw oswoić się z nagością. Ale pozwolić na tyle na ile oboje będziemy potrzebować, a nie zmuszać się do pełnego stosunku bo akurat są dni niepłodne lub do wstrzemięźliwości bo akurat są dni płodne.
Ania M napisał: | MY dlatego wyjechaliśmy w podróż poślubną 2 tygodnie po ślubie a nie od razu, żeby móc się cieszyć sobą w dni niepłodne. I nikt problemu z tego nie robił. No ale Ty musisz być w sanktuarium na Boże Ciało w czasie podróży poślubnej.... Super tylko nie narzekaj, jeśli wtedy będziesz miała mieć dni płodne bo wybór może być taki albo sanktuarium albo podróż poślubna w dni niepłodne. |
Widzisz to nie jest takie proste bo urlopy i noclegi załatwia się dużo wcześniej a trudno przewidzieć z moimi cyklami kiedy będę miała dni niepłodne. Tak poza tym uważam ze chwile sam na sam z sobą świeżo upieczeni małzonkowie powinni spędzić od razu po ślubie.
I co masz przeciwko uświęceniu małżeństwa które pierwsze kroki skieruje do Sanktuarium Błogosławieństw Rodzinnych? Rozpocząć chcę małżeństwo od ufności, a więc od tego, że jeśli nie ma się począć dziecko to się nie pocznie od razu, a jeśli Bóg zdecyduje inaczej to przyjmuję Jego wolę i otwieram się na dar płodności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:26, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Susa, równie dobrze w czasie podróży poślubnej będzesz miała okres. Ciekawe co wtedy zrobisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:07, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Będzie seks w okres, bo przecież mąż tyle czekał, to tych kilku dni więcej pewnie nie da rady i okrutnym byłoby mu odmówić?!
Pozostaje nadzieja, że uzna to za obrzydliwe i sam nie będzie chciał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:02, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
susa napisał: |
Ania M napisał: | MY dlatego wyjechaliśmy w podróż poślubną 2 tygodnie po ślubie a nie od razu, żeby móc się cieszyć sobą w dni niepłodne. I nikt problemu z tego nie robił. No ale Ty musisz być w sanktuarium na Boże Ciało w czasie podróży poślubnej.... Super tylko nie narzekaj, jeśli wtedy będziesz miała mieć dni płodne bo wybór może być taki albo sanktuarium albo podróż poślubna w dni niepłodne. |
Widzisz to nie jest takie proste bo urlopy i noclegi załatwia się dużo wcześniej a trudno przewidzieć z moimi cyklami kiedy będę miała dni niepłodne. Tak poza tym uważam ze chwile sam na sam z sobą świeżo upieczeni małzonkowie powinni spędzić od razu po ślubie.
I co masz przeciwko uświęceniu małżeństwa które pierwsze kroki skieruje do Sanktuarium Błogosławieństw Rodzinnych? Rozpocząć chcę małżeństwo od ufności, a więc od tego, że jeśli nie ma się począć dziecko to się nie pocznie od razu, a jeśli Bóg zdecyduje inaczej to przyjmuję Jego wolę i otwieram się na dar płodności. |
Nie rozumiem, to czemu piszesz o przyjeciu dziecka jak sie zdarzy, skoro zamierzacie poprzestac na pieszczotach? Susa, od pieszczot nie zachodzi sie w ciaze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:05, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:08, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
susa napisał: | Smużka napisał: | Nie rozumiem, czemu w trakcie dni płodnych w podróży poślubnej nie należałoby się powstrzymywać od seksu? Moja przyjaciółka tak robiła całą podróż poślubną.
Skonsumowali związek dopiero jakieś 2 tygodnie po ślubie, a może nawet dłużej (nie pamiętam). |
Wyobraź sobie, że on czekał tyle czasu na to co będzie po ślubie, to nie mogę mu powiedzieć, teraz nie bo mam akurat dni płodne.
|
To ciekawe...Nie on jeden czekal. My tez skonsumowalismy malzenstwo miesiac po slubie. Nie przesadzaj z tym , ze tak trudno mu bedzie poczekac jeszcze np. 2 tyg. Przeczysz sama sobie. Kiedys pisalas, ze obawiasz sie, ze facet taki napalony to po slubie seks bedzie noc w noc bo on sie nie bedzie umial powstrzymac. A teraz sama na to przystajesz-bo czekal, niekonsekwentna jestes A dobrze pamietam jak tu wypisywalas, ze poczecie dziecka bez planowania i uprawianie seksu "kiedy popadnie" to glupota i patologia
Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Pią 9:27, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23 Następny
|
Strona 20 z 23 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|