|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
silva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:23, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
dziewczyny, mam to samo, co Wy...
jak ufac Bogu czy KK, jeśli się wątpiło w istnienie samego Boga?
to na szczęście mam za sobą, bo dotarło do mnie, że jednak Bóg jest
postawiłam tę tezę na założeniu, jeżeli wierzę w szatana i demony, to Bóg i aniołowie też istnieją
na założeniu dualistycznym oparłam swoją obecną wiarę, skoro jest zło, to i musi byc dobro
cieszę się, że w ogóle taką wiarę mam, a o wiarę modlę się czasem, modlę się o łaskę wiary, gdy stoję w kościele ze swoimi dziecmi i mam ochotę uciec na drugą stronę ulicy
nie wiem, jak w tym roku dam radę na procesji Bożego Ciała - w ub. r. po drugim ołtarzu wróciłam do domu... rodzina niestety poszła za mną...
za rok moja córa idzie do komunii - jak mam z nią rozmawiac, jak mam dac radę? nie mam pojęcia
teraz przydałaby mi się katecheza od nowa, od nowa budowanie relacji z Bogiem i zaufania do KK
to wydaje mi się teraz jeszcze trudniejsze..., bo to już nie jest to samo, co stwierdzenie istnienia bądź nieistnienia Osoby
czuję się bardziej obciążona niż dziecko ateistów, ponieważ jestem dzieckiem głęboko wierzących katolików, po kilkunastoletniej edukacji oazowej, po maturze z religii, po kilkuletnim uczestniczeniu z Domowym Kościele, a także kilkuletnim uczestnictwie w dominikańskim duszpasterstwie rodzin - bo wiem, co odrzucam, jeśli odrzucam - prawda?
na razie odkryłam jedno po 6 latach walki podobnej do tej, którą przeżywa Smużka... dziś wierząc jedynie w istnienie Boga jestem bliżej własnej tożsamości i zaczynam oddychac bardziej w zgodzie ze sobą, niż to miało miejsce przed ponownym zaakceptowaniem tego faktu
przede mną długa droga, by uznac Go za Pana swojego życia... mogę tylko o to sucho prosic w jednozdaniowych modlitwach, które zanoszę przed Jego oblicze może raz na tydzień?
wiara to łaska, ale bez decyzji, że chce się wierzyc, łaska na nas nie spadnie
tak jak pisała Kukułka - trzeba się przynajmniej odsłonic na tym deszczu..., w końcu poczujemy, że nas zmoczy
tak samo z miłością, bez podejmowania na nowo decyzji, że kocham swojego męża i będę mu tą miłośc okazywała, już dawno przestałabym kochac
wszystko zaczyna się w momencie aktu woli, trzeba czasem czekac z nadzieję, dopiero potem przychodzi wiara i miłośc - takie mam doświadczenia swojego życia i tym się mogę z Wami podzielic
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:38, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
taka wiara bez uczuć i modlitwa na sucho ma największą wartość. Możesz byc bliżej Boga niż Ci się wydaje. Tylko trwaj... Matka Teresa przez lata całe miała myśli do końca życia- a może Bóg nie istnieje itd. Święci to przeżywali wszyscy -wiara na sucho bez uczuć. A tak na marginesie- jeśli brakuje powodów by wierzyć w istnienie samego Boga to zostaje jeszcze zakład Pascala;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:56, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
susa napisał: | Tak sobie czytam co piszą ludzie w tym wątku: czują jakiś rozdźwięk w stosowaniu NPR i nauką KK odnośnie seksualności, czują że grzeszą stosując gumki.
I w gruncie rzeczy cieszę się że mnie to nie dotyczy, że nie mam takiego problemu.
Nie współżyję przed ślubem, nie popełniam grzechów seksualnych = mogę przystępować do komunii
Ale w świetle tego co przeczytałam moje obawy odnośnie tego co będzie po ślubie wydają się uzasadnione. |
Tak mi się nasunęło pytanie do obecnych tu katoliczek, czy mówiąc o grzechu macie na myśli sprawy seksualne? Takie mam wrażenie. Parę razy czytałam tutaj podobne stwierdzenia forumowiczek, że miały nadzieję, że w małżeństwie to już trudniej o grzech (taka była ogólna konkluzja). Ciekawi mnie to, bo takie podejście różni się znacznie od pojęcia grzechu który ja znam (a jestem protestantką jeśli ktoś mnie nie kojarzy). Ja zachowując w materii seksualnej zgodność z nauczaniem mojego wyznania mam wszakże masę innego rodzaju grzechów, które bynajmniej nie wydają się błahe a wręcz przeciwnie, gdyż głównie dotyczą stosunku do bliźniego i chociaż pewnie są one dość powszechne, to obciążają niestety moje sumienie. Słowem mam za co przepraszać Pana Boga podczas spowiedzi.
Ciekawi mnie jaka jest faktycznie nauka KK o grzechu, bo odnoszę wrażenie, że zbytnio się koncentrujecie dziewczyny na sferze seksualnej robiąc rachunek sumienia. Pan Jezus wcale na tym nie skupiał się w swoim nauczaniu, a i Apostoł Paweł czy Piotr w swoich listach nie poświęcali sferze seksualnej jakoś specjalnie więcej uwagi. Dla mnie przynajmniej to nauczanie jest jasne: seks poza małżeństwem to grzech, ale jest to jeden z wielu grzechów które popełnia człowiek w swoim codziennym upadku.
Nie traktujcie tego jako jakiś atak z mojej strony, po prostu tak się zastanawiam, czy przypadkiem nie za bardzo zamartwiacie się czymś nadmiernie (padało określenie "upadek", jakie to mocne słowa w odniesieniu do seksu z własnym mężem) jednocześnie bagatelizując inne grzechy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:28, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
to nie tak. Po prostu forum jest o seksie więc najwięcej się o seksie tu pisze. W KK jest podział na grzechy ciężkie i lekkie. Większość tych seksualnych to ciężkie czyli grzechy tego kalibru co np opuszczenie Mszy w niedzielę. Większość bo nie wszystkie
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 14:45, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Bo grzechy seksualne są ze swej natury ciężkie, bo dotyczą "waznej materii".
Pamietam katechezy o dekalogu w duszpasterstwie aademickim - przy każdym przykazaniu były niuanse, różnicowanie. Nawet ksiadz tłuamczył, że jak biedny student ma pirackei oprogramowanie, to przecież ma intencję w sercu, że jak juz będzie pracował i zarabiał to kupi legalne - więc to nie jest grzech kradzieży. Natomiast z seksem nie ma zmiłuj. Co ciekawe, nawet przykazanie szacunku dla zycia nie jest tak bezwzględne - możesz wybronić się w K. katolickim z palenia papierosów, szkodzenai swemu zdrowiu, ale jak sprawa dotyczy rozrodczości - to juz obsesja.
i potem z tego wynika, ze jak się wściekniesz na męża to mozesz osłabć swoją winę mówiąc, że to był chwilowy impuls złości (zresztą - szacunek dla drugiego człowieka zdaje się nie być kwestią tak wazną w KK). A jak się z mężem przespisz albo popieścisz unikając poczęcia - to upadek, wykorzystanie drugiego człowieka, sprzeciwienie się teologii ciała i całemu Bożemu porzadkowi świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:51, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | to nie tak. Po prostu forum jest o seksie więc najwięcej się o seksie tu pisze. W KK jest podział na grzechy ciężkie i lekkie. Większość tych seksualnych to ciężkie czyli grzechy tego kalibru co np opuszczenie Mszy w niedzielę. Większość bo nie wszystkie |
Skoro użycie prezerwatywy przez małżonków jest grzechem ciężkim, to czy w tej samej kategorii mieści się np. zabójstwo, katowanie dziecka, gwałt i inne nikczemne czyny, czy to są już jakieś grzechy śmiertelne czy coś w tym rodzaju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:01, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Bo grzechy seksualne są ze swej natury ciężkie, bo dotyczą "waznej materii".
Pamietam katechezy o dekalogu w duszpasterstwie aademickim - przy każdym przykazaniu były niuanse, różnicowanie. Nawet ksiadz tłuamczył, że jak biedny student ma pirackei oprogramowanie, to przecież ma intencję w sercu, że jak juz będzie pracował i zarabiał to kupi legalne - więc to nie jest grzech kradzieży. Natomiast z seksem nie ma zmiłuj. Co ciekawe, nawet przykazanie szacunku dla zycia nie jest tak bezwzględne - możesz wybronić się w K. katolickim z palenia papierosów, szkodzenai swemu zdrowiu, ale jak sprawa dotyczy rozrodczości - to juz obsesja.
i potem z tego wynika, ze jak się wściekniesz na męża to mozesz osłabć swoją winę mówiąc, że to był chwilowy impuls złości (zresztą - szacunek dla drugiego człowieka zdaje się nie być kwestią tak wazną w KK). A jak się z mężem przespisz albo popieścisz unikając poczęcia - to upadek, wykorzystanie drugiego człowieka, sprzeciwienie się teologii ciała i całemu Bożemu porzadkowi świata. |
Bardzo to skomplikowane. Jednak u protestantów jest z tym chyba prościej. Nie ma żadnej gradacji grzechów, każdy grzech jest wystąpieniem przeciwko Bogu i tyle, natomiast oficjalnego katalogu grzechów jako takiego nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:03, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
bo jak to moj znajomy powiedzial...-katolik ma sie dobrze, nagrzeszy i pojdzie do spowiedzi, bedzie czysty. a protestant sie par razy zastanowi, bo u niego tak latwo nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:06, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest niepojete, ze w kwestii seksualnosci sa tylko grzechy ciezkie... To chyba jakis blad w sztuce i niedociagniecie warte kolejnego soboru, bo przeciez w kazdej materii jest rozroznienie na grzechy lzejsze i ciezkie a w malzenstwie nie...Wszelkie wykroczenia w dziedzinie seksualnosci kwalifikuja sie do "wagi ciezkiej" i odsuniecia od komunii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:07, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | bo jak to moj znajomy powiedzial...-katolik ma sie dobrze, nagrzeszy i pojdzie do spowiedzi, bedzie czysty. a protestant sie par razy zastanowi, bo u niego tak latwo nie ma |
Też się wyspowiada ....w spowiedzi powszechnej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:09, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Dla mnie jest niepojete, ze w kwestii seksualnosci sa tylko grzechy ciezkie... To chyba jakis blad w sztuce i niedociagniecie warte kolejnego soboru, bo przeciez w kazdej materii jest rozroznienie na grzechy lzejsze i ciezkie a w malzenstwie nie...Wszelkie wykroczenia w dziedzinie seksualnosci kwalifikuja sie do "wagi ciezkiej" i odsuniecia od komunii |
Jak to odsunięcie od komunii? Przecież jak pójdziesz do spowiedzi, to chyba możesz z czystym sumieniem przyjąć Komunię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:26, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Chcialam powiedziec, ze przy popelnieniu grzechu lekkiego nie musisz biec od razu do spowiedzi, wystarczy spowiedz powszechna na mszy i mozesz pojsc do komunii, przy popelnieniu grzechu ciezkiego trzeba isc do spowiedzi, jak akurat nie ma np. ksiedza to nici z komunii...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zojka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:31, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Olenkita napisał: | Chcialam powiedziec, ze przy popelnieniu grzechu lekkiego nie musisz biec od razu do spowiedzi, wystarczy spowiedz powszechna na mszy i mozesz pojsc do komunii, przy popelnieniu grzechu ciezkiego trzeba isc do spowiedzi, jak akurat nie ma np. ksiedza to nici z komunii... |
A ha. A możesz podać jakiś przykład grzechu lekkiego, który wg. KRK nie wymaga osobistej spowiedzi??
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:00, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
np zaniedbanie modlitwy przez kilka dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:32, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zojka napisał: | Skoro użycie prezerwatywy przez małżonków jest grzechem ciężkim, to czy w tej samej kategorii mieści się np. zabójstwo, katowanie dziecka, gwałt i inne nikczemne czyny, czy to są już jakieś grzechy śmiertelne czy coś w tym rodzaju? |
nawet dla wielu katolików jest to niepojęte...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17 Następny
|
Strona 13 z 17 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|