|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rayban
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:31, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Kościół nie jest od uprawiania demagogii i nie zmieni radykalnie swojego nauczania tylko po to by kościoły nie były puste. Co to znaczy musi sobie ulżyć i mu żona się zgadza na seks z kimś innym. Jak kilka razy facet polucje przeżyje to go nie rozerwie. Musi to tylko człowiek umrzeć. |
Nie musi zmieniać radykalnie, wystarczy, że zabierze ręce z przyrodzenia mojej żony i położy ją np na usta kołtuna, dewoty czy rasisty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:31, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rayban napisał: |
Holederka mówiła rzeczy bulwersujące: np jak mój mąż jedzie na budowę daleko na 2.3 miesiące to oczywiste, że może sobie tam ulżyć jak potrzebuje.
Zgadzam się tylko na gumkę i musi mi wszystko dokładnie opowiedzieć.
To mnie rajcuje. A Wy jak sobie w takiej sytuacji radzicie? Zdradzacie bez wiedzy, fujjjjjj, onanizujecie się, fujjjjjjjj, nic? ależ to szkodzi zdrowiu!!!
Byłem w szoku.
. |
No ja tez jestem w szoku... Ale tam rzeczywiscie panuje degrengolada, jak napisala Milunia. Po co im sakrament malzenstwa jak maja takie nastawienie do sprawy??? Posunac sie do zdrady po 3 miesiacach abstynencji? Niech zyja w wolnych zwiazkach a nie robia szopki z sakramentu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:34, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: | w stanach jest tak samo z chodzeniem do komunii... |
Tak...Znajomy rodzicow wyjechal w odwiedziny do brata pracujacego w Stanach. Poszli razem do kosciola, ten znajomy nie byl wczesniej u spowiedzi wiec nie przystepowal do komunii. Brat na to, ze pozniej pojdzie, tutaj wszyscy tak robia. No, takie wlasnie ludzie maja podejscie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:39, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
widzę że dopisałes coś do swojej wypowiedzi. Że szkodzi zdrowiu? Bo co? Bo jakaś pani z Holandii tak powiedziała?! Litości!! A o sublimacji popędu ty słyszał? A? A po co w przyrodzie takie zjawisko jak polucje? A?a W ogóle jak na Zachodzie coś powiedzieli to to święte tak? Co z tego że jesteśmy uznawani za ortodoksów. A Jezus był uznawany za wariata w swoich czasach... Co do argumentów z naciskiem finansowym na hierarchów. Powiedz to księdzu czy bp. Zaśmieje Ci się w twarz. Gwarantuję. Tylko ci co stoją z boku Kościoła twierdzą że im chodzi o kasę. Twoje argumenty to dla mnie ani nie dziwota, ani nie nowina. gadasz kubek w kubek jak pewien ateista z mojej rodziny. Ten sam tok rozumowania. Te same nieścisłości. Zamiast się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi, zamiast patrzeć u źródła, bazuje na stereotypach. Ty robisz tak samo. Nie na tym polega uczciwość dyskusji. Ja cenię ludzi poszukujących, sprawdzających U ŹRÓDEŁ argumenty za i przeciw. Nawet jeśli dojdą do innych wniosków niż ja. Ty już się tak zapętliłes w swoich emocjach, że to, co robisz, to po prostu bicie piany. Wstyd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vanillka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:01, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Ty już się tak zapętliłes w swoich emocjach, że to, co robisz, to po prostu bicie piany. |
Mam takie samo odczucie.
Rayban, Ty już nie chcesz dyskutować, nie chcesz poznać czyjegoś punktu widzenia i przyjąć do wiadomości, że ktoś może mieć inne zdanie. Wydaje Ci się, że Ty już tyle żyjesz na tym świecie, że wszystko wiesz i nie może być inaczej niż mówisz. Chcesz nas przekonać do Twoich racji i wmówić, że NPR jest zły, KK niedobry itd. itd., a my tu tacy biedni naiwni, których trzeba oświecić, że księżom tak naprawdę chodzi o kasę...
Smutno się to czyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:21, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mówisz żeby Kościół zmienił tylko trochę? Jezus powiedział że ani jedna jota i ani jedna kreska nie zmienią się w Prawie. kościół nie jest od tego żeby się ludziom podobał. to nie jest jego powołanie. I finito. Jezus też mówił rzeczy niepopularne co najmniej. I wolał umrzeć niż odwołać 1 słowo. A przecież wystarczyłoby by tylko trochę zmienił to co mówił. By na pytanie czy jest Królem przed Piłatem odpowiedział Nie. I pewnie by żył do siedemdziesiątki albo dłużej. I miałby tłumy wielbicieli jako cudotwórca. Tylko co z tego skoro wtedy nie byłoby zbawienia. Podobanie się ludziom za wszelką cenę jest psu na budę. I się nie kalkuluje. Jak ktoś chce się ludziom podobać to zostaje celebrytą/celebrytem a nie kapłanem czy biskupem czy papieżem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:13, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | Cytat: | milunia, posłuchaj własnego sumienia. |
Słucham. Przecież powiedziałam że nie chodze do komunii od ślubu. Czuje się trochę jakbym była w małżeństwie niesakramentalnym. Staram się żyć po chrześcijańsku jak najlepiej umiem, chodze na Msze żeby karmić się przynajmniej słowem bożym. Mam tylko nadzieje że nie umre przed menopauzą |
zdumiewa mnie to czasami jak wiele z nas zmaga sie tymi samymi problemami
i kazda z nas stara sie zyc po chrzescijańsku....
tylko z tym NPRem tak na bakier...
miluniu, zycze ci uspokojenia sumienia, bo taka szarpanina na dłuzszą mete nic dobrego nie przyniesie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:14, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | mówisz żeby Kościół zmienił tylko trochę? Jezus powiedział że ani jedna jota i ani jedna kreska nie zmienią się w Prawie. |
A jak bardzo Kościół zmienił się od czasów Jezusa? Moim zdaniem bardzo, miał wzloty i upadki i nieraz zmieniał naukę.
I nie chodzi mi bynajmniej o to, że Kościół ma się podobać wszystkim, bo nauka Jezusa nie jest łatwa.
Jedyne co mnie zastanawia to ogromny problem z pojęciem przez wielu wiernych nauki KK dot. seksualności. Bo jeżeli czytam, rozważam, szukam argumentów za wersją ortoNPR i do mnie one nie trafiają to albo z argumentacją lub nauką jest coś nie tak albo ze mną. Z tym że z tego forum wynika że nie tylko ze mną.
I jeszcze jedna uwaga. W założeniach NPR ma chronić i rozwijać małżeństwa. Mam wrażenie że Ci którym zależy na wierze i na małżeństwie, nawet bez obligatoryjnego NPR by się rozwijali i troszczyli o siebie i miłość i małżeństwo (może nawet lepiej niż stosując NPR).
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:02, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
nie wiem co do tego gdyby. Ja się opieram na faktach i gdybologii nie uprawiam. Choćby dlatego że mam za mało danych. Do mnie npr trafia i pokazuje że lepiej z nim niż bez niego. Poza tym kwestia zaufania Kościołowi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 21:07, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | nie chodze do komunii od ślubu. Czuje się trochę jakbym była w małżeństwie niesakramentalnym. |
do tego nas NPR prowadzi.... ja też jestem od czasu slubu duuuużo dalej od Boga niż za grzesznych czasów przedmałzeńskiego grzeszenia ile wlezie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:31, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | kukułko tylko że u nas w miasteczku spowiedz była o 8 i 18 o 8 męża już nie było a o 18 jeszcze nie było z pracy. Niani też w tych godzinach nie maiłam. W ostatnim tygodniu przed wyprowadzką z kraju byłam w tygodniu na mszy ale sie spóźniłam i księdza już nie3 bylo w konfesjonale, nawet po mszy go trochę sledziłam na ulicy, ale zabrakło mi odwagi by zaczepić..... z innym kapłanem (tym od spowiedzi w czerwcu) umawiałam się w wwie, choc taka wyprawa zabierała mi ponad 3h. Ale w okresie pielgrzymkowym nie dało rady.... |
A ja myśle ze to jest tylko wymówka -sorki abebo ale ja tez mowie o sobie. Bo jak bardzo chce to zrobie TAK ze sie wyspowiadam nawet spacerujac kolo kosciola z ksiedzem i maluchem w wozku.
A jak malo chce to zawsze mi cos bedzie wypadac - mimo ze mogemiec opieke na maluchy, dyzury spowiednikow i inne dogodnosci.
Znam to ze swojego doświadczenia.
Może za mło kocham Pana Boga że wszelkie utrudnienia traktuje jako NIEMOŻNOŚĆ? Nawet w kwestii seksu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcinu
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:30, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Poza tym kwestia zaufania Kościołowi... |
Ok tylko nauczanie oparte na prawie naturalny, a na tym przecież opiera się nauka społeczna Kościoła m.in. o seksualności powinna się opierać na rozumowych argumentach.
Nie kwestionuje tego, dla Ciebie jest dobry.
Tylko pytanie które przewija się przez to forum to czy dla wszystkich jest dobre i czemu tyle osób ma problem ze zrozumieniem argumentów KK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:32, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No tak giga, dobrze nas gumiaste podsumowałaś, za mało kochamy Boga... Mnie też dręczy ta myśli że nie potrafie poświęcić dla Boga normalnego życia seksualnego z moim mężem. Nie potrafiłam mu poświęcic urlopu w abstynencji, ani wyjazdu do męża, ani nocy poślubnej. Tyle że ja takiemu Bogu już nic nie che poświęcać. Npr jest dla mnie równią pochyła do ateizmu niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 10:12, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no wlasnie, w 100% mam jak milunia. Nie umiem postawic Boga na 1. miejscu. I dlatego wlasnei uwzam ze popelniam grzech ciezki, nie chodzi wcale o to ze pieszczoty czy gumki czy costam obrazaja Boga same w sobie - jesli naprawde istnieje i jest taki jaki ma byc, to takei drobiazgi nie sa dla grozne - rani go, ze cos/ktos jest dla nas wazniejszy od niego.
Jesli ktos wierzy gleboko i szczerze, to moze sobie jednoczesnei cieszyc sie malzenstwem, seksem i wszystkim, wiedzac, ze nie robi tego w zlej woli i przeciw Bogu. Ba - raduje sie ze Bog tak to stworzyl, ze jest tyle drog do radosci! Ale jesli ktos ma watpliwosci, poczucie winy za dawne sprawy, to, zwlaszca w obliczu bezlitosnej nauki KK, wszystkim co wybiera z wlasnej woli, bedzie ranil Boga. Ja np. podejrzewam, ze grzesze studiujac, bo powinnam raczej sypiac z mezem ile wlezie i zajsc w kolejna ciaze jak Pan Bog przykazal, coby uczynic zadosc mojej naturze jako kobiety.
Ze spowiedzia tez - jak ktos ma glebka wiare to udaje mu sie znalezc i zaufac dobremu spowiednikowi, choc dla takiej osoby byle jaki nie bylby grozny. a jak ktos ma watpy, to tak jak ja sie spotyka ze spowiednikami-psychopatami, z byle jakimi, z odwolanymi dyzurami, z brakami czasu a jak nawet zacznei nachodzic dobrego kaplana, to ten kaplan rozklada rece po kilku spotkaniach, ze nie wie jak takiej osobie pomoc. Nie wymyslilam tego wszystkiego, to z mojego zycia przyklady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:25, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: | No tak giga, dobrze nas gumiaste podsumowałaś, za mało kochamy Boga... Mnie też dręczy ta myśli że nie potrafie poświęcić dla Boga normalnego życia seksualnego z moim mężem. Nie potrafiłam mu poświęcic urlopu w abstynencji, ani wyjazdu do męża, ani nocy poślubnej. Tyle że ja takiemu Bogu już nic nie che poświęcać. Npr jest dla mnie równią pochyła do ateizmu niestety. |
A nie przesadzasz Kobieto? Macie jakąs obsesję jak ktoś opisze coś o sobie to od razu do siebie bierzecie.
Pan Bóg daje łaskę na tyle ile się zaufa. I tyle. Ty ufasz tyle i masz tyle łaski - ja ufam tyle i tyle mam łaski. A jakbym była na Twoim miejscu to nie wiem czy w ogóle miałabym jakąś łaskę. Bo to nie moja historia i tyle. Moja historia jest taka jaką Pan Bóg mnie prowadzi ale gdyby mnie postawił na innym miejscu TO NIE WIEM czy dałabym radę.
Ale kogo to obchodzi nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17 Następny
|
Strona 6 z 17 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|