Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

seks grzech Kościół
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Papillon
pierwszy wykres



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:22, 07 Lut 2009    Temat postu: seks grzech Kościół

chodze obecnie na nauki przedmałżeńskie właśnie i tam usłyszałam, że inne metody niż npr sa grzechem dlatego, że wykluczają sferę możliwości poczęcia. A wg KK na wspołżycie powinny składać sie sfera tzw oblubieńcza i rodzicielska=możliwość poczęcia. Tylko skoro żadna metoda nie daje 100% pewności to dlaczego tylko npr jest ok?przecież podejmując współzycie żadna metoda nie jest 100%
i pan podkreślał że nie chodzi o to że tabletki skodzą zdrowiu itp bo chodzi właśnie główni o powód o którym napisałam
i drugia rzecz
trzeba byc otwartym na życie
czyli pary, które stosują nawet czysty npr a podchodzą do niego bardzo rygorystycznie i otwartości na życie w nich nie ma mają taki sam grzech jak Ci co biora tabletki czy cokolwiek innego
morał jest taki, że zawsze wiąże sie to z grzechem przed ślubem, po slubie... nie ma grzechu tylko kiedy jesteśmy w ciąży albo stosujemy npr kiedy jeszcze dzieci nie mamy a w sumie moglibyśmy mieć albo moglibysmy mieć kolejne.
inaczej zawsze jest to grzech
tak to widze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:57, 07 Lut 2009    Temat postu:

chodzi o mentalne nastawienie do całej sprawy
na zasadzie, ż echciałbym mieć dzieci duuzo, ale nie staram się o wiele, bo po ludzku rzecz biorąc nie dam rady ich wychowac itp.
ks Pawlukiewicz mówi coś, z czym ja się bardzo identyfikuję - ze chrześcijanin powienien chcieć miec duzo dzieic i smucic się z tego powodu, ze okoliczności zyciowe mu nie pozwalaja tych wileu dzieic mieć.
moim zdaniemantykoncepcja to w pierwszym rzędzie nie jets kwestia metody, tylko postawy wewnętrznej
co nei znaczy, ze jestem za antykoncepcją (kiedys byłam)


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 12:58, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:06, 07 Lut 2009    Temat postu:

Slyszalam ten wywod x Pawlukiewicza. Ja z kolei nie za bardzo sie z nim zgadzam... Moze to co powiem zabrzmi jak herezja, ale ja wcale nie chce miec duzo dzieci! Nie oznacza to, ze nie chce ich miec w ogole, choc na razie nie czuje sie jeszcze gotowa na ich przyjecie, ale prawda jest ze psychicznie bym tego nie udzwignela. Nie czuje sie na silach i nie pragne 5 dzieci! Czy w zwiazku z tym zaliczam sie do sybarytow i skonczonych egoistow? A drzwi do raju zatrzaskuja sie z hukiem na wieki wiekow amen?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 07 Lut 2009    Temat postu:

Olenkita, spokojnie, czujesz po prostu ze psychicznie nie dasz radi i juz, ja mysle,z e to juz jest jakies uzasadnienie
myske, ze Pawlukiewiczowi chodzilo o taką niechęc "bo tak mi wygodnie", a nie o to, co np Ty opisujesz
PS jak nei mialam dzieci, to mowilam i myslalm,z echce jedno, gora dwoje Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaJo
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:45, 07 Lut 2009    Temat postu:

kukułka napisał:

PS jak nei mialam dzieci, to mowilam i myslalm,z echce jedno, gora dwoje Mruga


a teraz kukułko? Ile chciałabyś mieć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:58, 07 Lut 2009    Temat postu:

trudno tak liczebie okreslić, ile bym chciała. wiem na pewno, że dużo
załózmy, ze okoliczności nie grałyby roli (kasa, metraż itp)i mąz by nie mial nic przeciwko - co najmniej 4, ale nie wykluczam, że więcej


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 19:59, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaJo
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:34, 07 Lut 2009    Temat postu:

no to fajnie!

koleżanka ma 3, i mówiła, że im więcej ma się dzieci, tym więcej chce się ich mieć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:36, 07 Lut 2009    Temat postu:

chyba cos w tym jest, tak cos czuje, choc mam tylko 1
ja to mowie, ze dziecko chyba rozszerza serce i dlatego potem chce sie coraz wiecej.
co nei zmienia faktu, ze czasem miewam dni,z serii "nie nadaje sie na matke dziecka w tym wieku", ale coz, chwilowe emocjonalne doly ma chyba kazdy, ja w kazdym razie miewalam je tez nie majac dziecka


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 20:38, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:16, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mnie jak narazie do większej ilości dzieci przekonuje głównie fakt, że gdy nieco podrosną to potrafią świetnie zająć się sobą nawzajem i to nawet bez większych szkód fizycznych ( o ile nieopatrznie nie zostawi się w ich pobliżu pistoletu czy tasaka)...Tymczasem mamusia ma w pokoju obok czas na kawkę i dobą książkęWesoly O ile oczywiście ma ten pokój obok (ja mieszkam w kawalerce) i wystarczającą ilość pieniążków, aby dzieci miały spełnione tzw. podstawowe potrzeby, bez których nie mogłyby myśleć o spokojnej zabawie. Mam siostrę o rok młodszą i to z nią właśnie spędziłam większość mojego dzieciństwa...Więc rodzeńswto to sprawa godna polecenia, tylko że warni finansowe. Gdyby nie to, piszę się na piątkęWesoly Przynajmniej wykorzystałabym w praktyce wszystkie moje ulubione imiona:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nikita
pierwszy wykres



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:08, 08 Lut 2009    Temat postu: Re: seks grzech Kościół

Papillon napisał:
chodze obecnie na nauki przedmałżeńskie właśnie i tam usłyszałam, że inne metody niż npr sa grzechem
Chyba chodziłam na te same nauki... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:50, 08 Lut 2009    Temat postu: Re: seks grzech Kościół

nikita napisał:
Papillon napisał:
chodze obecnie na nauki przedmałżeńskie właśnie i tam usłyszałam, że inne metody niż npr sa grzechem
Chyba chodziłam na te same nauki... Wesoly


hmmm podejrzewam , ze na każdych naukach przedmałzeńskiech głosza ta sama nauke....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Papillon
pierwszy wykres



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:57, 09 Lut 2009    Temat postu:

Hmm troche sie nie zrozumieliśmy
to, że na każdych naukach jest mowa o tym, że inne metody tzn antykoncepcja jest grzechem to oczywiste taka jest nauka Kościoła

Chdzi mi o cos innego . O motywację KOścioła do tego. O to, że nie dopuszcza innych metod np prezerwatyw. Ponieważ akt małżeński powinien skladac sie z dwóch stref oblubieńczej i rodzicielskiej. A skoro żadna metoda nie jest 100% ....?
i piszę dlatego bo usłyszałam uzasasadnienie, że Kosciół dlatego nie akceptuje antykoncepcji. Żeby zawsze były te dwie strefy. Nie dlatego, ze antykoncepcja jest szkodliwa dla zdrowia itd tylko dlatego wlaśnie. Bo kiedy wykluczymy część rodzicielską a bedzie tylko ta pierwsza dochodzi do przedmiotowego traktowania kobiety....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:20, 09 Lut 2009    Temat postu:

No jest tak jak piszesz. I podejrzewam słychac to na każdych naukach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:57, 17 Lut 2009    Temat postu:

tylko stosując kondoma w czasie dni płodnych masz mniejsza pewność, że nie zajdziesz w ciążę, niż stosowanie III fazy NPR.
Wychodziłoby na to, że jak używasz kondoma to nie jesteś otwarta na życie, aj też nie jest otwarta stosując III fazę, która jest 100% pewna. i błędne tłumaczenia moim zdaniem nie mające podstaw...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
celka
pierwszy wykres



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:26, 18 Lut 2009    Temat postu:

kochani jestem tu nowa,trafiłam na tą stronkę,bo szukam pomocy,chociaż nie wiem czy akurat to był dobry "strzał" bo z tego co czytam to jesteście jeszcze młodziutkie a ja cóż,czterdziestka.No ale zaryzykuję i popytam.Ja stosuję tak rygorystycznie NPR od 12 lat po trzecim dziecku wcześniej nie przywiązywałam tak do tego wagi,po prostu chcieliśmy mie.c troje dzieci ,tylko nie tak "co rok prorok"tylko jakieś rozsądne przerwy więc nawt był okres "gumek" potem doszło do głosu sumienie,zawzięłam się i nie chciałam już w ten sposób żyć.Było ciężko mąż chodzil naburmuszony,zły ,ale udało się jak widać ładnych parę lat z NPR chociaż cykle mam bardzo rozchuśtane a lekarze mają jedną metodę na to:pigułki anty.Teraz mam znów taki długaśny cykl to już 46 dzień i temperatura znów taka leniwa.Ostatnio błysnęła mi myśl:a może to menopauza?I tu moje pytanie jak teraz moje wykresy będą wyglądać,jak sobie poradzić?Czytałam,że cykle mogą być okropnie długaśne.Dotej pory mój najdłuższy liczył sobie 72 dni..Może ktoś z was wie jak sobie z tym radzić zgodnie z nauką kościola,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin