|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rayban
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:36, 11 Sie 2010 Temat postu: Ślubowanie podczas Sakramentu Małżeństwa bez słowa o NPR? |
|
|
Interesuje mnie Wasze zdanie dlaczego w tekście przysięgi małżeńskiej nie ma ani słowa o obowiązkowym stosowaniu ORTO-NPR-u?
Dlaczego?
Albo małżeństwo sakramentalne z tym bagażem albo wyjazd we wspólnoty w przypadku braku zgody na NPR.
Albo wymuszenie rezygnacji ze związku niezdecydowanych i sceptyków i tym samym lepszy dobór małżonków.
Skończyły by się marszobiegi do spolegliwych spowiedników, sankcjonujących "wyjątki" od reguły i szereg konfliktów rozwalających rodziny.
Konfliktów, ponieważ część małżonków została wpuszczona w "kanał" przez ich połowy oraz przygotowujących do sakramentu księży nie stawiających dostatecznie jasno sprawy. t.j. albo orto-npr albo nic.
Jak by to ładnie i mocno brzmiało:
Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, ślubuję stosować wyłącznie Naturalną Metodę Poczęć, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci, tak mi dopomóż ............
Brak tak prostego i jasnego postawienia sprawy przez Magisterium
pozwala domniemywać, że ta "obowiązkowość" nie jest jednolitym stanowiskiem KK i budzi wiele kontrowersji wewnątrz samej wspólnoty.
Tylko dlaczego małżeństwa mają samotnie rozstrzygać ten dylemat, narażeni na rozterki sumienia, samotne poszukiwanie źródeł, analizę skomplikowanych materiałów bez należytego przygotownia a i często poza ich intelektualnym zasięgiem.
Szukanie pomocy u Spowiedników nie jest rozwiązaniem. Spowiedź nie jest miejscem na edukację.
Kontakty osobiste już prędzej ale, to tylko pomoc od człowieka, który ani nie jest autorytetem ani nie musi mieć szczególnie głębokiej i ugruntowanej wiedzy na ten temat.
Zostaliśmy sami, zdani na łaskę przypadków, własne doświadczenia i wiedzę, amatorskie studia przypadkowych materiałów.
Jeśłi małżonkowie nie dojdą do takich samych wniosków na podstawie lektur i edukacji, konflikty rozgorzeją w związkach z nową siłą trując i niszcząc związek.
Dlaczego, najwyższy autorytet KK nie wprowadzi jednoznacznej interpretacji i obowiązku dla członka wspólnoty?
Brakuje odwagi, chęci czy to lekceważenie?
Dlaczego elita KK nie przeprowadzi solidnej debaty na ten temat i nie zakończy jej materiałami dla głowy kościoła a ta zajmie jasne stanowisko?
Może za tym wszystkim nie kryje się rzeczowa i głęboka analiza spuścizny Zbawiciela, tylko czysto ludzka i przez to zmienna.
Analiza, która oprócz merytorycznych treści uwzględnia interesy materialne wspólnoty w tym jej liczebność czytaj wpływy do kasy.
Zostaliśmy sprzedani za judaszowe srebrniki, razem z rodzinami i dziećmi.
Ostatnio zmieniony przez Rayban dnia Śro 19:38, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ale w protokole przedmałżeńskim jest "wymagana zgoda na NPR".. No, może nie tak dokładnie, ale prawie.
Jeden z księży powiedział, że powinnam brać ślubu kościelnego, jeśli już teraz jawnie mówię, że orto NPRu stosować nie chcę.
Inny za to uświadomił mi, że nie takie "pierdółki" są najważniejsze w małżeństwie.
Dlatego jednak na ślub kościelny się decydujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 13:01, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kto inny powie, że NPR wynika z miłości całej osoby, z uczciwości małzeńskiej i z gotowości przyjęcia potomstwa którym bóg chce nas obdarzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smużka
za stara na te numery
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:16, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
abeba,
Bo wynika. Ale fakt wynikania nie jest dla mnie tożsamy ze znakiem równości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:29, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
1.To co napisała Smużka - w protokole jest pytanie o akceptację oficjalnej katolickiej etyki seksualnej, czyli o NPR. Jeśli ktoś nie rozumie pytania lub nie wie, co to katolicka etyka seksualna - to powinien był się zapytać, a nie się dziwić później. Kto podchodzi do protokołu "na odwal się", ten istotnie może nie być do końca świadomy konsekwencji.
Zresztą na obowiązkowych kursach przedmałżeńskich sprawa jest poruszana i wszystko jest wyjaśnione od A do Z. Nie wierzę, że ktoś nie zrozumie o co chodzi, może najwyżej nie akceptować katolickiej etyki seksualnej (tak jak ja przed ślubem-to fakt! No ale byłoby kłamstwem twierdzić, że nie wiedziałam. To że potem nadszedł czas nawrócenia, to już inna historia).
2. Przysięga małżeńska nie zawiera również Dekalogu ani Przykazań Kościelnych ani encyklik ani kodeksu prawa kanonicznego - bo wiadoma sprawa, że katolik będzie się starał tego przestrzegać. Stosowanie NPR nie wynika z samej przysięgi małżeńskiej, tylko ogólnie ze stosowania się do prawd wiary głoszonej przez KK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:33, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oszka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:52, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | 1.To co napisała Smużka - w protokole jest pytanie o akceptację oficjalnej katolickiej etyki seksualnej, czyli o NPR. |
Dokładnie to brzmi ono: "Czy przyjmujesz zasady etyki katolickiej w planowaniu rodziny?". Nasz ksiądz po jego odczytaniu powiedział nam: "to znaczy, czy zgadzacie się z tym, że jeśli dziecko się pocznie, powinno się urodzić".
Dla mnie to jest rewelacyjne postawienie sprawy, bo w gruncie rzeczy o to tu przecież chodzi, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:59, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
as to ciekawe, bo przeciez to co powiedzial ten ks dotyczy ochrony zycia (poczetego) i juz jako odrebna kwestia, nie ma nic wspolnego z etyka seksualna
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Etyka seksualna
Paweł VI, Encyklika HUMANAE VITAE
Katechizm Kościoła Katolickiego VI przykazanie
Deklaracja o niektórych zagadnieniach etyki seksualnej PERSONA HUMANA
Papieska Rada ds. Rodziny, Vademecum dla spowiedników
Dokumnet o sterylizacji Quaecumque sterlizatio (1975) |
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 16:00, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:03, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
przy okazji ciekawostka
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oszka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:10, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kukułka, na naszym protokole nie było nic BARDZIEJ dotyczącego NPR
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:12, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
chodiz mi o to ze to jest w nauczaniu KK jednoznaczne, co wolno, a czego nie, tzn co jest katolickim planowaniem rodziny, a co nie
tu wiazacy jest fragment oficjalnego nauczania Kosciola (encykliki, Katechizm), i to jest sprawa nadrzednia wobec zdania pojedynczego ks
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Kościół zaleca odpowiedzialne rodzicielstwo, przy czym zezwala tylko na stosowanie naturalnych metod planowania poczęć, wykluczając stosowanie wszelkich sztucznych środków zapobiegania ciąży. Nie tylko ewentualna szkodliwość dla zdrowia tych ostatnich jest motywem zakazu, choć i tego czynnika nie można bagatelizować. Zakaz działań antykoncepcyjnych ma głębsze źródło. Otóż nie tyle stosunek nie kończący się poczęciem nowego życia jest grzeszny — bo nie musi być grzesznym współżycie w okresie niepłodności kobiety, jeśli tylko wyraża wzajemną miłość — ile samo świadome działanie ubezpładniające, np. zażywanie środków antykoncepcyjnych, zgadzanie się na taką praktykę, przerywanie stosunków itp. Działanie to bowiem w aktywny sposób ujawnia postawę antykoncepcyjną, czyli postawę niechęci do nowego życia, które mogłoby się począć. Ta zaś niechęć jest sprzeczna z miłością do człowieka — dziecka mogącego się począć. Brak miłości zaś jest grzechem. Postawa antykoncepcyjna jest pewną formą nienawiści do dziecka, mogącą się ujawnić w pełni, gdy zostanie ono faktycznie poczęte. Wówczas postawa niechętna poczęciu może doprowadzić do zabicia dziecka lub przyjęcia go bez miłości.
Przy stosowaniu naturalnych metod w planowaniu poczęć nie ma tego działania ubezpładniającego. Jeśli małżonkowie decydują się na współżycie tyko w okresach niepłodnych, gdyż z rozsądnych powodów nie mogą przyjąć dziecka, nie grzeszą, jeśli tylko ich stosunki małżeńskie wyrażają wzajemną miłość. Jednak nawet przy stosowaniu naturalnych metod regulacji poczęć może się ujawnić antykoncepcyjne i tym samym grzeszne nastawienie małżonków, podobne do tego, jakie przejawia się w wypadku sztucznego ubezpładniania stosunków. Ma to miejsce wtedy, gdy odznaczają się oni niechęcią do powstania nowego życia, panicznym lękiem przed ciążą, przed poczęciem dziecka. To antykoncepcyjne nastawienie i w tym wypadku zaprzecza miłości, a tym samym jest grzeszne, gdyż traktuje dziecko nie jako wartość, lecz jako „intruza”, „zagrożenie”, „niebezpieczeństwo”. Takie pełne niechęci nastawienie do nowego życia stanowi formę nienawiści. Tymczasem Bóg powołał nas do miłości, która nie godzi się z wrogością i niechęcią nie tylko do ludzi narodzonych, ale i do mogących przyjść na świat. Kościół, który stoi na straży wiary i miłości, stara się uświadomić małżonkom, jaka forma współżycia seksualnego najpełniej wyraża miłość wzajemną do siebie i do ewentualnego nowego istnienia ludzkiego, a także do Boga-Stwórcy, z którym mają oni współdziałać.
Stosowanie metod naturalnych wyraża liczenie się z rytmem płodności, ustanowionym przez Stwórcę. Stosując natomiast różne praktyki antykoncepcyjne, „małżonkowie przez stosunki małżeńskie podejmują czynność, która z istoty swej wzywa stwórczej ingerencji Boga i na nią jest otwarta, a z drugiej strony własnowolnym działaniem uniemożliwiają poczęcie życia. Mamy tu do czynienia z wyraźnym odrzuceniem powołania do współpracy z Bogiem”.
Jeszcze inny powód przemawia za odrzuceniem przez Kościół wszelkich sposobów sztucznego regulowania poczęć. Powodem tym jest ryzyko traktowania kobiety przez mężczyznę jako przedmiot. To ona bowiem najczęściej zobowiązana jest zrobić wszystko, by nie zajść w ciążę, ona ma zatruwać swój organizm różnymi środkami antykoncepcyjnymi. Stosowanie metod naturalnych w planowaniu poczęć skłania mężczyznę do liczenia się z kobietą, do zainteresowania się nią, wychowuje do wczuwania się w jej sytuację, co posiada wielką wagę w życiu rodzinnym. „Wybór rytmu naturalnego bowiem - stwierdza papież Jan Paweł II - pociąga za sobą akceptację cyklu osoby, to jest kobiety, a co za tym idzie, akceptację dialogu, wzajemnego poszanowania, wspólnej odpowiedzialności, panowania nad sobą... W tym kontekście para małżeńska doświadcza, że ich wspólnota małżeńska ubogaca się takimi wartościami, jak czułość i serdeczność, które są czynnikami głęboko ożywiającymi płciowość ludzką, również w wymiarze fizycznym” (Familiaris consortio, 32).
Stosowanie metod naturalnych wymaga okresowej wstrzemięźliwości, a tym samym jest czymś trudnym. Aby sprostać niełatwym zadaniom wypływającym z autentycznej miłości do Boga oraz do współmałżonka i dzieci, małżonkowie powinni szukać wsparcia w łasce Chrystusowej. Powinni zatem mieć dziecięce zaufanie do Boga i Jego pomocy, uciekać się do modlitwy i sakramentów Eucharystii i pojednania. „Tak umocnieni małżonkowie chrześcijańscy potrafią zachować żywą świadomość szczególnego wpływu, który wywiera łaska sakramentu małżeństwa na wszystkie aspekty życia małżeńskiego, a zatem i na dziedzinę płciową: dar Ducha, przyjęty i odwzajemniony przez małżonków, pomoże im przeżywać płciowość ludzką wedle zamysłu Bożego i jako znak jednoczącej i płodnej miłości Chrystusa do Jego Kościoła” (Familiaris consortio, 33). |
przy okazji uprzedzajac pytania - ja ksiezom wierze zawsze, pod jednym warunkiem - z enie stoi to, co mowia, w sprzecznosci z oficjalnym nauczaniem KK (co w dobie intenetu jest dosc latwo sprawdzic - dostep do dokumentow papieskich jest np)[/code]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 16:15, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oszka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:54, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja sobie w pewnym momencie postanowiłam, że przestaję czytać dokumenty kościelne. Najszczęśliwsi i o najspokojniejszym sumieniu są ci nieświadomi, a ja już i tak dzielę włos na czworo
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:02, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
zawiniona ignorancja to wg Kościoła średnio dobry pomysł-podpada pod kategorie grzechu też. Link później bo dzieci płaczą
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:11, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ignorancja zawiniona i zatwardziałość serca (Por. Mk 3, 5-6; Łk 16,19-31. nie pomniejszają, lecz zwiększają dobrowolny charakter grzechu.
KKK 1860 Ignorancja niedobrowolna może zmniejszyć winę, a nawet uwolnić od ciężkiej winy. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Jeśli ktoś mało dba o poznanie nauki Kościoła albo wręcz się jej sprzeciwia, nie jest wolny od poważnej winy moralnej. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 17:13, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oszka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:12, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kukułka, tym akurat (ignorancją) nie grzeszę, bo niestety już te różne dokumenty PRZECZYTAŁAM.
Udzieliłam się na tym topiku dlatego, że dziewczyny wspomniały o protokole, a ja na świeżo mam swoje doświadczenia w tym "temacie". Ale nie chcę (i nie zamierzałam!) wchodzić w polemikę, pls nie dawaj mi linków do poczytania ani nie pisz o klasyfikacji grzechów wg KK.
Już znikam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Inne problemy z npr Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 1 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|