..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Muflon · Wysłany: Nie 20:14, 25 Mar 2018 Temat postu:

Dlaczego gorzej? Mruga

Akurat wegetarianie i weganie są przyzwyczajeni, że czasem w gościach się nie najedzą. Poza tym bez przesady, jakaś sałatka zawsze się znajdzie. Chociaż kiedyś byłam na takim poczęstunku, gdzie tylko makaron do rosołu mogłam zjeść.

Karafka · Wysłany: Nie 20:26, 25 Mar 2018 Temat postu:

Przecież mozna w piatek inaczej pościć! Zjesz mięso a zrobisz inny dobry uczynek. To sa dla mnie takie detale, ze w zyciu nie przyszło by mi na mysl z tego sie spowiadać.

Zreszta co to za post od mięsa jak codziennie w dzisiejszych czasach ludzie go jedzą...mięso nie jest niczym szczególnym, baaa jest tanie jak barszcz i łatwo dostępne, obarczone ogromnym cierpieniem zwierząt.... Co właściwie jest ogromnym grzechem ludzkości...

W de nie ma postu od mięsa w piatek. Ale w każdej stołówce w piatek jest jedno danie rybne.

Muflon · Wysłany: Nie 20:40, 25 Mar 2018 Temat postu:

strzyga · Wysłany: Nie 20:42, 25 Mar 2018 Temat postu:

No w Pl jeszcze chyba nie można coś innego zamiast (chyba, że coś mnie ominęło).

Karafka · Wysłany: Nie 20:48, 25 Mar 2018 Temat postu:

Czy to oznacza, ze trzeba sie wszystkiego trzymać na 100%? Przeciez człowiek ma sumienie i umie sam rozeznać co akurat wtedy jest ważniejsze. Czy zje kiełbache czy rzuci bezdomnemu piątaka na browara. Polski kościół nie jest jedyny, nie ma gwarancji na prawdę. Mamy przesył informacji, jestesmy otwarci na świat, umiemy czytać i szukamy. Bóg dał nam umysł. A ja mam wrażenie, ze polski kościół sprowadza katolika do pustaka, takiego osła co przed nosem dynda mu sie marchewka. A z tylu idzie z batem.
Serio, No jako katolik to przerypane żyć w pl...

Busola · Wysłany: Nie 21:13, 25 Mar 2018 Temat postu:

Można coś zamiast to informacje ze spowiedzi. Już dawno temu.

krówka · Wysłany: Nie 21:13, 25 Mar 2018 Temat postu:

Karafka poki co w PL post miesny,,, bez wyboru... co Wielki Post czyta u nas proboszcz wytyczne co i jak...
W PL są warunki kiedy mozna zjesc mieso w pt. Poza tym jak najbardziej mozna poscić o chlebie i wodzie w piątek i jeszcze inny dzień tygodnia.

Jesli chodzi o mnie to nie jem nabiału, pszenicy to ogranicza bardzo wybór... poza domem... Na tamtym party był jeszcze ogórek kiszony, chleb i smalec... To niskobudzetowy bufet był... My bylismy poza domem od 12 do 23... Wkurzają mnie takie imprezy ale jak firmowa to zupełnie co innego niz grill ze znajomymi...

Zastanawiam się nad weganami co dla nich jest postem wg KK, bo piątek równy sobocie.

anquelice · Wysłany: Nie 21:31, 25 Mar 2018 Temat postu:

Ta sytuacja z mięsem w piątek to dla przykładu, nie skupiam się wyłącznie na mięsie, chodzi o przeróżne sytuacje, w których nie umiem rozeznawac. Ale to prawda, tak, czy owak, w piątek nie wolno jeść mięsa, a w niektórych dniach obowiązuje również post ilościowy. Pamietam jak znajomi planowali swój ślub i wesele w Wielki Post. Zapytalam przelotem zaufanego księdza, jak do tego podejść i życzył mi dobrej zabawy. Czasem możemy sprawić komuś większą przykrość trzymając się sztywno wyłącznie prawa. W wierze mozna sie czasem łatwo pogubić.

Vetira · Wysłany: Nie 21:39, 25 Mar 2018 Temat postu:

Zgadzam się z wami, że można się pogubić..
Chciałam się zapytać was odnośnie współdziałania w grzechu współmałżonka, może Wy miałyście jakieś doświadczenia w rozmowach z księzmi w tym temacie - serio warunkiem jest wtedy nie inicjowanie seksu z tym współmałżonkiem, który chce antykoncepcji? Tak przeczytałam na szansiespotkania.
Bo tak sobie myślę, że przecież to też może prowadzić do problemów, do właśnie powolnego niszczenia małżeństwa, a nie jego budowania..

Muflon · Wysłany: Nie 21:55, 25 Mar 2018 Temat postu:

krówka · Wysłany: Nie 22:00, 25 Mar 2018 Temat postu:

antykoncepcja w II fazie czy pigułka?

Vetira · Wysłany: Nie 22:05, 25 Mar 2018 Temat postu:

Nie, żadnych pigułek, chodzi o prezerwatywy bardziej, w II fazie tylko

strzyga · Wysłany: Pon 6:42, 26 Mar 2018 Temat postu:

Anquelice, pewnie ksiądz założył, że młodzi postarali się o dyspesę na ten wieczór.
My na studniówkę tak mieliśmy.

Busola · Wysłany: Pon 9:01, 26 Mar 2018 Temat postu:

Ja nie mam takich doświadczeń w rozmowie z księżmi -ale uważam, że inicjowanie seksu przez żoną, dla męża może być ważne - bo to dla niego potwierdzenie, że ona jego chce Wesoly

. nie umiem wyjaśnić dokładniej. I w zależności od ludzi od sytuacji - może stanowić problem, albo nie. Ja bym od tego niczego nie uzależniała, i starała się o tym nie myśleć- tylko w praktyce zobaczyć, czy to jest problem czy nie. I w ogóle kto w praktyce będzie ten seks inicjował - bo bywa różnie Wesoly

. Póki co tego nie wiesz.

Muflon · Wysłany: Pon 9:12, 26 Mar 2018 Temat postu:

Sytuacja, w której jedno z małżonków dla zasady nie inicjuje seksu, jest według mnie chora i toksyczna. To jest forma szantażu. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby takie przeciąganie liny między małżonkami miało budować. Confused